W tokijskim metrze swoją obecność zaznacza świat Star Wars. Wszystko za sprawą premiery Sagi n Blu-ray i nietypową promocją tamtejszego wydawcy. Poza barwnymi plakatami umieszczonymi w niemal całym wagoniku, postanowiono tchnąć jeszcze więcej gwiezdnowojennego życia poprzez oklejenie poręczy, tak by wyglądały jak miecze świetlne. I tak też każdy podróżujący może poczuć się przez chwilę jak Jedi lub Sith. Tokijczycy „do wyboru” mają „miecze” czerwone, niebieskie i zielone.
Ciekawe jak taka akcja promocyjna została by przyjęta w Polsce, choćby w warszawskim metrze? W każdym bądź razie dobrze, że mamy na świecie Japończyków, którzy słyną z nieszablonowego myślenia, także w kwestiach marketingowych.
KOMENTARZE (18)
Serwis filmweb.pl donosi, że kompletne wydanie Sagi na nośniku Blu-ray Disc, posiadające 9 dysków, w ciągu zeszłego tygodnia zdołało zarobić aż 84 miliony dolarów, tym samym pobijając rekord sprzedaży płyt BD.
Na całym świecie od ubiegłego czwartku rozeszło się około milion egzemplarzy. W samej Ameryce Północnej sprzedano 515 tysięcy opakowań z "Sagą".
Jak czytamy w oficjalnym opisie polskiego dystrybutora, ta niesamowita kolekcja łączy wszystkie sześć części po raz pierwszy w zdumiewającej jakości high definition z najczystszym dźwiękiem w galaktyce. 40 godzin ekscytujących materiałów dodatkowych, w tym nowe, stworzone specjalnie na potrzeby tego wydania Blu-ray pomogą jeszcze bardziej zgłębić wszechświat Gwiezdnych Wojen i odkryć więcej, niż kiedykolwiek. Poczuj moc na Blu-ray!
9-dyskowy zestaw zawiera m.in.
- Nowe Archiwa Gwiezdnych Wojen:
- 45 niewykorzystanych/rozszerzonych scen
- Wywiady z obsadą i ekipą filmową
- Rekwizyty, Makiety i Kostiumy
- Obrazy i rysunki koncepcyjne
Szczegółowe filmy dokumentalne i reportaże, w tym:
- Jak powstały Gwiezdne Wojny, 1977
- Imperium Kontratakuje: SPFX, 1980
- Klasyka powraca: Powrót Jedi, 1983
- Dewback: konstrukcja, 1997
- Gwiezdni wojownicy, 2007
- Technologia Gwiezdnych Wojen, 2007
- Rozmowa z mistrzami: Imperium Kontratakuje 30 lat później, 2010
- PLUS ponad 90 minut parodii Gwiezdnych Wojen!
Gwiezdne Wojny dostępne są już na nośniku Blu-ray Disc w cyfrowej jakości obrazu i dźwięku High Definition (u nas w kraju niestety wydano półprodukt - więcej).
Dla posiadaczy 9-płytowego wydania Sagi BD przygotowano ciekawą niespodziankę. Na 2 płycie z dodatkami zamieszczono program animowany Boba Fett Holiday Special (więcej). Jednak aby włączyć film należy przejść do odpowiedniego menu:
-w menu głównym wybrać 'Episode V'
-nastepnie przejść do 'Pursued by the Imperial Fleet'
-dalej do działu 'The Collection'
-potem włączyć 'Boba Fett Prototype Costume'
-aż w końcu 'First Look'
Najpierw pojawi się zdjęcie z opisem Holiday Special, a po chwili uruchomi się sam film.
Od wczoraj w polskich sklepach można już kupić Gwiezdne Wojny na nośniku BD. Premiera również odbyła się już w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, w Wielkiej Brytani wydanie można było już nabyć od poniedziałku (12 września). W Polsce dystrybutorem jest firma Imperial Cinepix.
Polskie wydanie Sagi BD zostało pozbawione w angielskiej ścieżce językowej dźwięku DTS HD MA 6.1 (więcej), kosztem wprowadzenia niemieckiego dubbingu HD (więcej). Według informacji na forum dystrybutor przetłumaczył jedynie 3 płytę z dodatkami, a dyski 1 i 2 nie mają polskich napisów. Na szczęście to na trzeciej płycie znajdują się najdłuższe dokumenty.
Polska cena wynosi wg dystrybutora 399 PLN. Na szczęśće w sklepach jest lepiej. W niektórych Media Marktach filmy można znaleźć już za 349 PLN. W sieci najtaniej jest w sklepie Fabryka.pl, gdzie płyty kosztują niecałe 360 PLN. Poniżej 380 PLN można też kupić na merlin.com.pl, muve.pl oraz amazonka.pl.
Warto dodać, że inne, zagraniczne wydania nie cierpią na problem z brakiem dźwięku w DTS-HD. Choćby w Czechach, rynku zdecydowanie mniejszym i w dodatku opóźnionym w rozwoju BD, jest angielskie wydanie DTS-HD.
Natomiast warto dodać, że na brytyjskim Amazonie (amazon.co.uk) można kupić wydanie Sagi BD za 60 funtów, co przy obecnym kursie (4,98 PLN) zamyka się w 300 PLN. Należy uwzględnić to, że banki kształtują kurs po swojemu, więc cena ostateczna może się wahać od 300 do 315 PLN. Za to na Amazonie brytyjskim wysyłka do Polski w tym przypadku jest darmowa.
W przypadku zakupu filmu w Anglii warto zastanowić się nad jeszcze jedną możliwością. Tam saga jest dostępna w dwóch wersjach, normalnej oraz limitowanej (tak zwanej Senitype), gdzie do filmów dołączono fragment kliszy filmwej. Ta ostatnia na stronie Sendit.com jest dostępna za 77 funtów (czyli jakieś 384 PLN).
Natomiast Polski dystrybutor popisał się jeszcze jedną rzeczą, a mianowicie kolejnym błędem na okładce.
Cóż, dobrze że Imperial jest przynajmniej komplentym dystrybutorem. Cokolwiek miałoby to znaczyć.
KOMENTARZE (36)
Od dziś oficjalnie w sklepach całej Polski można zakupić wydanie Sagi na nośniku Blu-ray Disc. Dostępna jest edycja 9-płytowa z dodatkami, a także dwie edycje 3-płytowe (obie trylogie bez dodatków).
Polska, tak samo jak Wielka Brytania, należy do regionu opisanego kluczem 2. Natomiast, USA znajduje się w regionie 1.
Wydanie Sagi BD w regionie 1 różni się pod pewnymi względami od regionu 2:
-w regionie 2 każda płyta posiada nadruk z daną postacią z filmu, w regionie 1 występuje jedynie tytuł filmu czy materiału dodatkowego.
-opakowanie wydania regionu 1 zostało wykonane w formie książki, gdzie każdą stronę z Epizodem czy materiałem dodatkowym zdobi odpowiednia grafika. W przypadku regionu 2 wydanie posiada typowe opakowanie na płyty, a grafiki stron regionu 1 umieszczono w postaci książeczki z konceptami.
Rozpakowane wydanie Sagi BD z regionu 2:
Rozpakowane wydanie Sagi BD z regionu 1:
Polskie wydanie Sagi BD zostało pozbawione w angielskiej ścieżce językowej dźwięku DTS HD MA 6.1 (więcej), kosztem wprowadzenia polskiego dubbingu (więcej). Według informacji na forum dystrybutor przetłumaczył jedynie 3 płytę z dodatkami, a dyski 1 i 2 nie mają polskich napisów. KOMENTARZE (33)
Na łamach serwisu Stopklatka.pl pojawił się wywiad z aktorem Grzegorzem Pawlakiem, który w polskiej wersji językowej wydania Sagi na BD podkłada głos pod Dartha Vadera. W Polsce nowa edycja filmów w formacie Blu-ray trafi do sklepów już 16 września (piątek). Patryk Tomiczek: Nie miał Pan oporów przed przyjęciem propozycji zdubbingowania ikony filmowej popkultury?
Grzegorz Pawlak: Pewnie, że miałem.
Jakie?
Wiadomo, że nie trafi się w gusta wszystkich odbiorców. Jest przecież olbrzymie grono osób zafascynowanych sagą, którym może być trudno przyjąć dubbing Dartha Vadera. Tym bardziej, że oryginał jest rewelacyjny. Dlatego było ryzyko. No, ale jak jest ryzyko, to jest zabawa.
Był pan przygotowany na krytykę?
Tak. Jednak nie startowałem do tej roli sam. Odbywał się do niej normalny casting. Próbki z nagraniem leciały za Ocean, gdzie podejmowane były ostateczne decyzje. I tam właśnie wybór padł na mnie. Oczywiście głos Dartha Vadera to nie do końca mój naturalny głos, gdyż będzie przetworzony. Chociaż przyznam, że nie wiem, jak brzmi po modyfikacjach.
Pojawił się niedawno fragment z próbką.
I jaka jest reakcja?
Podważa się sam pomysł dubbingowania "Star Wars".
Nie jestem zaskoczony. To normalne w przypadku tak legendarnych produkcji. Jednak nie kwestionowałbym samej idei dubbingu. Na przykład w "Alicji w Krainie Czarów" , cała wersja polska, jak i moja rola Marcowego Zająca, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Komu nie odpowiadało wybierał napisy.
To, co wyróżnia Dartha Vadera to nie tylko kostium, ale też głos.
Właściwie to głos jest najbardziej charakterystyczny dla postaci Vadera.
Słuchał pan wnikliwie oryginału?
Dużo oglądałem, dużo słuchałem… Na castingu jest zasada, że po nagraniu aktor przedstawia się, wymieniając po kolei: postać, do której "się przymierzał", imię i nazwisko. W takiej formie próbki trafiają do osób, które później je oceniają. Na castingu próbowałem zmieniać głos, żeby brzmiał niżej (tak, jak wspomniałem, nie wiedziałem, jakiego rodzaju "obróbce" będzie poddany). Jednak po wszystkim przyszła uwaga ze Stanów, że wybór padł na mnie, ale mam mówić tym samym głosem, jakim się przedstawiłem.
Wiele z kwestii wypowiadanych przez Dartha Vadera np. "I'm Your Farther" stało się kultowe.
Przy pracy nad dubbingiem każda kwestia jest tak samo ważna. Staramy się, żeby wszystko brzmiało prawdziwie i było podobne do oryginału.
Czy zawsze dubbing ma się zbliżać do oryginału? Żeby nie szukać daleko "Shrek" jest przykładem filmu, w którym głos i interpretacja roli dubbingującego odbiegała od pierwowzoru. Myślę tutaj o wykonaniu Jerzego Stuhra i Eddiego Murphy'ego , którzy podkładali głos pod tę samą postać.
Zwrócił pan uwagę na bardzo ważny problem. "Shrek" był filmem, w którym, w warstwie literackiej, Bartek Wierzbięta po raz pierwszy tak odważnie pokazał, jak przełożyć treść oryginału na nasze realia. I to było coś! Trafił w dziesiątkę! Po pierwsze wspaniała zabawa dla widzów. Dużych i małych. I jakie możliwości do zagrania! Przecież jedną z najważniejszych rzeczy w budowaniu roli jest, żeby jak najlepiej oddać charakter postaci. A tekst bardzo w tym pomaga. I chyba nam się to udaje, bo z tego, co wiem Amerykanie uznają polski dubbing za jeden z najlepszych w Europie.
W przypadku Vadera nie było dużej swobody interpretacji roli, gdyż ta postać i jej oryginalny głos są doskonale znane. Ten bohater zbudowany jest właściwie z dźwięków, więc zadanie było bardzo trudne. Kierowałem się jednak uwagą, żeby grać naturalnym głosem.
Pracował Pan przy dubbingu w animacji oraz filmach fabularnych. Jaka między nimi jest różnica?
Film fabularny wymaga większej precyzji. Grałem kiedyś postać Dr Wilbura Wonki w filmie "Charlie i fabryka czekolady" Tima Burtona , przy której każdemu oddechowi, zamknięciu ust oglądanych w zbliżeniu musiał towarzyszyć odpowiednio dopasowany dźwięk. Postaci animowane są bardziej uproszczone. Panuje większa umowność. Oczywiście są wyjątki.
I tak na koniec. Jest pan miłośnikiem "Gwiezdnych wojen"?
Nie jestem fanatycznym wielbicielem. Chociaż, kiedy na ekranach pojawiały się kolejne części "Gwiezdnych wojen" , czy "Władcy Pierścieni" to oczywiście biegłem do kina najszybciej, jak się dało. A kiedy teraz pracowałem przy dubbingu, bardzo chętnie wróciłem do sagi i spędziłem kilka godzin na oglądaniu, żeby jak najlepiej zagrać Dartha Vadera.
Jeśli nie słyszeliście jeszcze głosu polskiego Dartha Vadera w Klasycznej Trylogii to zapraszamy tutaj>>>.
KOMENTARZE (22)
Wydanie Sagi na Blu-ray Disc już w przyszły piątek w Polsce. Angielska ścieżka dźwiękowa została okrojona z 4362kbps do 768kbps kosztem wprowadzenia polskiej ścieżki językowej (więcej>>>).
W sieci pojawił się filmik prezentujący scenę z Imperium Kontratakuje.
Dla powyższej sekwencji w polskiej wersji językowej głosów użyczyli:
Darth Vader - Grzegorz Pawlak
Imperator Palpatine - Ryszard Nawrocki
Admirał Piett - Wojciech Machnicki
Pełna obsada dubbingowanej wersji Klasycznej Trylogii znajduje się tutaj>>> KOMENTARZE (75)
Klub Miłośników Filmu to popularny w polskim internecie portal poświęcony X Muzie. Publikujący na jego cyfrowych łamach pasjonaci kinematografii nie tylko serwują internautom recenzje najnowszych produkcji, ale piszą także o historii filmu, przełomowych tytułach, które na zawsze weszły do kanonu sztuki filmowej, jak też o filmowej kuchni - powstawaniu efektów specjalnych, muzyki itp. Jeden z członków KMF - Adam Sobieski, GIGACZ - postanowił przybliżyć pasjonujące losy powstawania Nowej nadziei. W swej obszernej analizie opisał zarówno przebieg zdjęć, etap tworzenia efektów specjalnych, jak też ewolucję scenariusza. Znalazło się również miejsce dla The Star Wars Holiday Special. W swym drugim artykule zajął się z kolei zmianami wprowadzonymi w Edycji Specjalnej Epizodu IV z 1997 roku. Jeżeli więc nie znacie jeszcze pasjonującej historii narodzin filmu, który powołał do życia Gwiezdną Sagę lub chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach jego realizacji, klikajcie w poniższe linki.
Premiera Sagi na nośniku Blu-ray Disc już 16 września w Polsce.
Jednak musimy donieść bardzo przykrą wiadomość. Wersja wydana u nas w kraju nie będzie posiadała angielskiej ścieżki dźwiękowej zakodowanej w DTS HD MA 6.1 w jakości 4 362 kbps! Taka ścieżka dźwiękowa w naszym wydaniu będzie dostępna ale w języku niemieckim. Polski dystrybutor do wersji polskiej wprowadził angielską ścieżkę DTS jedynie w jakości 768 kbps.
Warto wspomnieć, iż wersja z USA i UK posiada angielską ścieżkę dźwiękową w DTS HD MA 6.1 4 362 kbps!
Jak niedawno informowaliśmy, Matthew Wood stwierdził, że odnowa dźwięku na Blu-ray to nie to samo, co było w przypadku DVD, gdzie go tylko trochę odświeżono. To właściwie nowe nagranie, w wielu miejscach bazujące na starym.
Od paru dni na łamach HTF.com dostępne są grafiki wnętrza książeczki dla wydania 9 płytowego Sagi na nośniku Blu-ray Disc.
Każda strona z epizodem posiada specjalnie stworzoną grafikę, która bazuje zarówno na filmach, jak i na konceptach.
Poniżej prezentujemy skany poszczególnych stron 9-płytowego wydania Sagi na Blu-ray.
Lucasfilm w przypadku promocji Blu-ray zastosował zupełnie nową metodę, pozbawioną przecieków kontrolowanych, to jest dobrze znanych spoilerów. Na niecałe trzy tygodnie przed premierą nowego wydania sagi, wybrano kilku amerykańskich dziennikarzy i zaproszono ich do centrum Lettermana, siedziby Lucasfilm, LucasArts i ILM w San Francisco. Tam, prócz prezentacji samych filmów, żurnaliści zapoznali się także z kulisami przygotowania wydania BD. Jednym z oprowadzających był Matthew Wood, wierny uczeń Bena Burtta. Wood poza nagrywaniem, miksowaniem i tworzeniem dźwięków podkładał głosy pod wiele postaci w prequelach. Przede wszystkim kojarzymy go jako Generała Greviousa, ale to też Ody Mantrell i Bib Fortuna z „Mrocznego Widma” oraz Magaloof i Seboca z „Ataku klonów”. No i praktycznie wszystkie droidy bojowe w serialu „Wojny Klonów”.
Wood pracuje dla Lucasa już ponad dwadzieścia lat. Zdążył w tej pracy posiwieć. Jednak jak sam twierdzi, z „Gwiezdnymi Wojnami” łączy go coś specjalnego. Otóż to jedyny film, w którym słysząc dźwięk wie czy wszystko jest z nim w porządku, czy może raczej coś nie tak.
Wood jest odpowiedzialny za konwersję sześciu filmów do oczyszczonego formatu 6.1. Sam wspomina, że najwięcej pracy miał z „Nową nadzieją”. W wielu miejscach musiał posiłkować się oryginalnym nagraniem, a taśma nie dość, że się zestarzała, to jeszcze nie została uprzednio dobrze zabezpieczona. W wielu miejscach pojawiły się anomalie i zakłócenia, które trzeba było jakoś poprawić. To dość ciężka i twórcza praca, nie raz bowiem nie wiadomo do czego w ogóle zacząć.
Z „Imperium kontratakuje” i „Powrotem Jedi” poszło dużo łatwiej. Po pierwsze inaczej zabezpieczono oryginały, a po drugie inaczej je także nagrano. Przede wszystkim znajdowały się na osobnych szpulach, względem obrazu. To tylko ułatwiło konwersję.
W przypadku „Nowej nadziei” w niektórych miejscach Wood musiał dotrzeć do oryginalnych, jeszcze nie zmiksowanych dźwięków. Choćby tych nagranych na taśmach w Tunezji 22 marca 1976. Jednym z jego zadań było stworzenie cyfrowej wersji tych taśm. Oczywiście zostaną one w archiwach Lucasfilmu, ale warto dodać, że zawierają nie także wszystkie duble, które kręcono. Więc jest tego dość sporo.
W nowej wersji udało się także wyciszyć część dźwięków, zwłaszcza tych subtelnych, które nigdy nie powinny się pojawić na taśmie. Niestety technologia na to nie pozwoliła, a wersja DVD nie została z nich oczyszczona.
Ale największym wyzwaniem Wooda było oczywiście to, aby wszystkie sześć filmów brzmiało podobnie, by poziom został zachowany. Tak by wyścig podracerów brzmiał tak samo dobrze jak atak na Gwiazdę Śmierci. Tyle, że w tym drugim nawet muzyka została nagrana w wersji mono. Trzeba było ją zmiksować tak, by przynajmniej sprawiała wrażenie głębi. No i jeszcze zbalansować to z efektami i dialogiem.
Wood wspominał też, że z odzyskanego materiału udało się dodać coś do dialogów, ale szybko uciął temat. Potwierdził tylko, że nowe zmiany audio i wideo zostały zrobione na prośbę George’a Lucasa, ale większość z nich będziemy musieli odkryć sami, w tradycyjny sposób, oglądając filmy. Dodał tylko, że praca była o tyle ciężka, że nawet jak pracowali nad czymś dość długo, George potrafił przyjść i stwierdzić, że muszą dokonać kilku zmian, więc zaczynali od początku.
Matthew Wood na koniec jeszcze raz podkreślił, że odnowa dźwięku na Blu-ray to nie to samo, co było w przypadku DVD, gdzie go tylko trochę odświeżono. To właściwie nowe nagranie, w wielu miejscach bazujące na starym.
Pozostało już trochę ponad 2 tygodnie do premiery Sagi na BD. Lucasfilm dwoi się i troi, by uniknąć przecieków, ale te i tak powoli wypływają. W dodatku plotki inspirują fanów, a ci wpuszczają w sieć kolejne "poprawione" wersje tym razem własne.
Zgodnie z dotychczas ujawnionymi zapowiedziami, wiemy o zmianie Yody na cyfrowego w "Mrocznym Widmie" (więcej)
Dodatkowo w wydaniu BD wprowadzono zmianę dźwięku smoka Krayt w "Nowej nadziei" (więcej).
Ale to nie koniec zmian. Podobno cyfrowym zmianom poddano wiele więcej elementów klasycznej trylogii, w tym poprawiono efekt rozmrażania Hana z karbonitu, a także dodano dźwięk „Noo” w Powrocie Jedi. Ta ostatnia zmiana ma miejsce podczas finalnego starcia, gdy Imperator zamierza już zabić Luke'a.
Podobno jednak to nie jest koniec zmian. Wśród innych, zdecydowano się zmienić oczy Ewokom, tak by były bardziej naturalne i mrugały. Nie wiadomo czy i ten plik jest dziełem fanów, czy przeciekiem.
Dodatkowo w poprawionej wersji ANH na Blu-ray, Greedo nadal strzela pierwszy w kantynie Mos-Eisley. Jednak sekwencja została bardziej poprawiona w porównaniu do wydania DVD z 2004 roku.
Ponadto po sieci krąży cała lista zmian w "Nowej nadziei", czy prawdziwa? Nie wiadomo.
01. Poprawiono światełka przy kapsule ratunkowej, by jej odlot wyglądał lepiej.
02. Właz do kapsuły ratunkowej nie jest już niebieski.
03. Dodano dodatkowe skraplacze wilgoci.
04. Leia na hologramie jest bardziej niebieska i bardziej przypomina te hologramy z prequeli.
05. Dodano droida Treadwell za wujkiem Owenem, podczas rozmowy przy stole.
06. Dodano chmurki przy podwójnym zachodzie słońc. (To podobno miało się znaleźć na wydaniu DVD).
07. Przestrzeń pod lanspeederem nie jest rozmazana i wygląda dobrze.
08. Dodano kamienie przed R2-D2 w kanionie.
09. Zmieniono dźwięk smoka Krayt.
10. Gdy R2-D2 chowa się między skałami, dodano ich trochę, by mógł lepiej się ukryć.
11. Poprawiono trochę blok więzienny.
12. W pojedynku Obi-Wana i Vadera poprawiono miecze, acz ten Vadera jeszcze wymaga kilku poprawek.
13. W starciu Sokoła z TIE Fighterami poprawiono trafienia lasera (pisaliśmy o tym).
14. Poprawiono dźwięki X-Wingów wlatujących do kanionu.
15. Poprawiono ujęcia Vadera i jego eskorty.
16. Zbalansowano dźwięk wybuchu Gwiazdy Śmierci.
17. Poprawiono dźwięki Vadera w kokpicie myśliwca.
Przez najbliższe 2 tygodnie z pewnością czeka nas jeszcze wiele więcej rewelacji. Ile z nich jest prawdziwa, a ile to dzieła fanów, trudno stwierdzić. 16 września każdy będzie mógł się przekonać sam, jakich zmian dokonano.
KOMENTARZE (53)