TWÓJ KOKPIT
0

Epizod IV: Nowa nadzieja :: Newsy

NEWSY (755) TEKSTY (44)

NASTĘPNA >>

Celebration: Jak Japonia to i manga

2025-04-23 17:24:38 starwars.com

Na konwencie Celebration w Japonii nie mogło zabraknąć sztandarowego produktu importowego kraju kwitnącej wiśni, czyli mangi. Na komiksowym panelu zapowiedziano wydanie dwóch adaptacji mangowych, co zaczyna być pomału normą. Pierwsza to adaptacja powieści „Thrawn” Timothy'ego Zahna z 2017 roku, która rok później doczekała się adaptacji komiksowej od Marvela. Za przekład na mangowe rysunki odpowiada Man Tsang.
Drugą z adaptacji jest mangowe wydanie gry „Jedi: Upadły zakon”, której premiera odbyła się w 2019 roku. Pierwsze tomy obu komiksów powinny trafić do sprzedaży w 2026 roku.


Z innych mangowych zapowiedzi to do księgarń ma trafić album „The Art of Star Wars: A New Hope” będący zbiorem prac Hisao Tamakiego, twórcy pierwszej mangowej adaptacji komiksowej „A New Hope” z 1998 roku. To wyjątkowe dzieło ma zawierać oryginalne zeskanowane plansze, w tym notatki na marginesach, rysunki i oryginalny japoński tekst oraz być wydany w dwóch wersjach różniącym się formatem. Album trafi do sprzedaży w 2026 roku w nakładzie Dark Horse w ramach akcji na Kickstarterze, więcej informacji pod tym linkiem.


Z pozostałych komiksów od wydawnictwa Marvel to otrzymamy ostatnie historie wydane w ramach cyklu Wielka Republika. Pierwszy to one-shot „The High Republic Adventures: The Battle of Eriadu” od Alyssy Wong i Elisy Romboli. Premiera pod koniec kwietnia tego roku. Drugim komiksem, również on-shotem, jest suplement do mini-serii „The High Republic: Fear of the Jedi” o tytule „The High Republic: The Beacon” która trafi do sprzedaży pod koniec lipca. Twórcami są Cavan Scott i Marika Cresta.


KOMENTARZE (3)

P&O 640: Co napisać na klapsie filmowym, żeby udawał prawdziwy?

2025-04-13 08:10:55



Dziś pytanie o „Nową nadzieję”, ale dość nietypowe.

P: Niedawno kupiłem sobie klaps filmowy i co mam napisać, żeby był zgodny z pierwszym dniem kręcenia „Gwiezdnych wojen”?

O: Zakładając, że na klapsie masz wszystkie pola, które były na klapsie z „Nowej nadziei”, powinieneś wpisać następujące rzeczy. Jako produkcję: The Star Wars, reżyser George Lucas, operator Gilbert Taylor. Data powinna być zapisana po angielsku z lokacją czyli 22nd March ’76 EXT/DAY. Numer sceny to 26. To scena w której sprzedawano droidy przez Jawów pod domostwem Larsów.

Wiele z takich informacji możesz spokojnie znaleźć w pozycji The Cinema of George Lucas. Fantastyczne kompendium zawierające sporo informacji o produkcji, raporty, harmonogramy do Epizodu IV i innych filmów Lucasa. Napisał ją Marcus Hearn a wydana została przez Harry N. Abrams, Inc.
KOMENTARZE (1)

P&O 638: Dlaczego wśród Rebelii nie ma obcych?

2025-03-30 00:07:25



Tym razem pytania o realia powstawania klasycznej trylogii.

P: Dlaczego wszyscy Rebelianci, którzy widzimy to ludzie, z drobnymi wyjątkami jak Chewie, ten Sullustanin i kalamarianie), podczas gdy obcy prawdopodobnie nienawidziliby Imperium bardziej? Prawdopodobieństwo wskazuje, że choć jeden pilot atakujący Gwiazdę Śmierci powinien być obcym.

O: To są realia budżetowe i technologiczne lat 70. i 80., co wpłynęło na Sojusz. Przyczyną ludzkiej twarzy Sojuszu Rebeliantów są brytyjscy statyści, z którymi George Lucas pracował. Więc już w „Powrocie Jedi”, gdy miał więcej możliwości zaczął dodawać bardziej mniędzygatunkowe zróżnicowanie Rebelii, choćby na ich odprawie można dostrzec przedstawicieli ras jak Ishi Tib, Dresselianów, Kalamarian czy Sullustan. Było wielu innych obcych, których jednak nie widać w „Powrocie Jedi”.

Z punktu widzenia uniwersum widzimy grupę Rebeliantów dowodzoną przez księżniczkę Leię i generała Dodonnę w IV Epizodzie oraz Leię i Rieekana w V Epizodzie. To tylko część większego ruchu. Expanded Universe wskazuje przykłady obcych wspierających Rebelię, ale filmowo śledzimy głównie ludzi, więc obcy są gdzie poza kadrem.

Dodajmy też, że przy pracach nad wydaniem IV Epizodu na DVD, Lucas miał pomysł, by dodać tam obcych w scenie odprawy Rebeliantów, ale uznał ostatecznie, że nie jest to konieczne. Tego typu zmiany nie zawsze wychodzą na dobre.

A co do pilotów, to dodajmy, że były zdjęcia pilota Sullustanina w B-Wingu z „Powrotu Jedi”, acz nie zostały one ostatecznie wykorzystane w filmie.
KOMENTARZE (4)

Anthony Daniels dobrze wspomina kręcenie „Skywalker. Odrodzenie”

2025-03-04 21:29:27

Anthony Daniels to jedyny aktor, który może poszczycić się rolami we wszystkich dotychczasowych filmach aktorskich. W Epizodach i „Łotrze 1” grał oczywiście C-3PO, ale w „Hanie Solo” zagrał postać o imieniu Tak. Gwoli ścisłości, pojawił się również jako Dannl Faytonni w „Ataku klonów” i „Zemście Sithów”. Popverse zamieściło krótką informację z FanX Salt Lake Pop Culture & Comic Convention, gdzie mówił o swoich ulubionych produkcjach z sagi. I jest jedno zaskoczenie. Wymienił IX Epizod, co raczej jest wyborem nieoczywistym.

Ulubiony film Danielsa to „Nowa nadzieja”. To piękna, prosta historia, w której Luke staje się bohaterem, przechodząc klasyczną drogę. No i jeszcze mamy Dartha Vadera, o którym tutaj mało co wiemy.



Ale ulubionym filmem jeśli chodzi o pracę na planie był dla Danielsa IX Epizod, czyli „Skywalker. Odrodzenie”. Anthony doskonale bawił się tam z nową ekipą, uważa też, że Oscar Isaac to naprawdę jednym z najlepszych aktorów, który wystąpili w sadze. No i ma tą wspaniałą złą relację z C-3PO, zadręcza go nawet bardziej niż Han Solo. Daniels podczas tych słownych potyczek nie raz chichotał w kostiumie. Oczywiście jak mówi aktor, film nie został przyjęty tak jak oczekiwano, ale to część sagi.
KOMENTARZE (7)

Kolejny pozew przeciw Lucasfilmowi

2025-02-07 17:50:03

Wygląda na to, że produkcja „Księgi Boby Fetta” przelała czarę goryczy i spowodowała pozew przeciwko Lucasfilmowi. Donosi o tym New Zealand Herald. Za proces odpowiadają Koo Stark i Anthony Forrest.

Generalnie nie skrzywdziła ich wprost sama „Księga Boby Fetta”. Oboje zagrali w „Nowej nadziei” (odpowiednio Camie Marstrap i Laze’a Loneoznera zwanego „Fixerem”), tyle że ich udział został wycięty. Więc z powodów oczywistych ograniczyło to ich zarobki... Tyle, że w dodatkach sceny z nimi trafiły na DVD (wcześniej w Behind the Magic), a także potem były dostępne online. Co więcej ich postacie są wykorzystywane w innych materiałach, jak „Księga Boby Fetta”, gdzie w ich role wcielili się inni aktorzy (Mandy Kowalski i Skyler Bible). Więc ich zdaniem Lucasfilm zarabia na podobieństwie do postaci, które oni stworzyli, nie płacąc im ani grosza. Zażądali przy tym 190 milionów GBP. Proces ma się odbyć w Los Angeles.

Warto dodać, że Forrest jest w trochę lepszej sytuacji. Ponieważ to on zagrał szturmowca, który powtórzył słowa „to nie są droidy, których szukamy”. Tyle, że za to został odpowiednio wynagrodzony (ale to nie są miliony funtów).



Dodajmy tylko, że sama Koo Stark to postać dość ciekawa z bujną historią życia. W swojej biografii ma rólki w takich filmach jak „Rocky Horror Picture Show” czy kilku erotyków, ma też epizody teatralne czy karierę modelki. Jednak bardziej słynie z innych historyjek. Po pierwsze jest kojarzona jako była partnerka brytyjskiego księcia Andrzeja. Ostatecznie się szybko rozeszli.

Po drugie, czasem daje o sobie znać w inny głośny sposób. Mocno skrytykowała George’a Lucasa i Gary’ego Kurtza, mówiąc, że są to Kwakrzy, czyli przedstawiciele purytańskiej odnogi chrześcijaństwa. Jako dowód podała ich zachowanie na planie w Tunezji, gdzie Lucas z Kurzem nie tylko nie pili alkoholu, ale co więcej nie podobało im się to, że ktoś się relaksował na planie. Gdy poszli na kompromis i zrobili imprezę dla aktorów i ekipy, nie było na niej alkoholu (oficjalnie organizatorzy o tym zapomnieli), co mocno zirytowało Koo. To była bardzo smutna impreza. Tak więc jej zatargi z Lucasfilmem to dość długa historia.

Zobaczymy jak potoczy się ten proces.
KOMENTARZE (9)

P&O 629: Czemu rebelianckie myśliwce przyśpieszyły zamiast zwolnić?

2025-01-26 07:17:29



Tym razem pytanie o “Nową nadzieję”.

P: Kiedy atakowano Gwiazdę Śmierci, rebelianci przyśpieszają do prędkości ataku. Czy nie miałoby raczej więcej sensu dolecieć tam szybciej i zwolnić?

O: Zwalnianie nie jest żadną opcją, gdy mały myśliwiec atakuje potężną stację bojową. Ich podstawowa przewaga do prędkość i wielkość. Szybkie myśliwce rebelianckie były w stanie przeniknąć na powierzchnię i unikać ognia turbolaserów i innych dział, którymi najeżona była powierzchnia Gwiazdy Śmierci. Gdyby zwolniły, to łatwiej byłoby ich strącić. A nawet gdyby działa nie atakowały, to jeszcze dochodziły myśliwce TIE, których ataki wymuszały największą szybkość po stronie Rebelii. Nawet Luke wspomina, że lecą na pełnej mocy, bo to pozwala zostawić tamte myśliwce z tyłu.
KOMENTARZE (2)

P&O 626: Kto odkupił speeder od Luke’a?

2025-01-05 04:59:19



Tym razem kolejne pytanie o IV Epizod.

P: W „Nowej nadziei” widzimy jak Luke Skywalker sprzedaje swój speeder jakiemuś dziwnemu obcemu. Jak się nazywa ta istota i jakiej jest rasy?

O: Tak naprawdę to „ona”, ale patrząc na dziwnie wyglądających obcych określenie płci nie jest łatwym zadaniem. Nawet Luke myślał, że to mężczyzna. W oryginalnym scenariusz narzekał, czy 2000 kredytów to wszystko, na co „go” stać. Informacje o tym obcym zostały ujawnione w „Galaxy Guide 7: Mos Eisley” opublikowanym przed West End Games w 1993.

Ta obca nazywa się Wioslea i jest vuvrianinką.



K: Strój Wioslei też budził kontrowersję, więc na pytanie czy jest ona Jedi odpowiadamy tutaj.
KOMENTARZE (1)

Zmarł Angus MacInnes

2024-12-31 16:22:26

Wczoraj podano smutną informację - 23 grudnia, w wieku 77 lat zmarł Angus McInnes. Aktor fanom Gwiezdnych Wojen znany był przede wszystkim z „Nowej nadziei” w której wcielił się w dowódcę jednej z eskadr myśliwców - konkretnie kapitana Jona „Dutcha” Vandera, dowódcę Złotych. Wiele lat później jeszcze powrócił do tej roli, ale tylko głosowo - gdy na potrzeby „Łotra 1” dograł jeden z dialogów, które padają w filmie. Informację o śmierci przekazała za pośrednictwem Facebooka jego rodzina.


KOMENTARZE (5)

P&O 625: Czemu Vader myślał, że to Obi-Wan wytrenował Luke’a?

2024-12-29 02:33:17



Dziś pytanie o jedno zdanie z “Imperium kontratakuje”.

P: Co sprawiło, że Vader myślał, iż Obi-Wan wytrenował Luke’a? Czy Vaderowi nie wydawało się, że zabił Obi-Wana?

O: W „Nowej nadziei” Vader odkrywa, że Obi-Wan żyje i jest ostatnim Jedi, który przetrwał powstanie Imperium. Więc kiedy młody Jedi pojawia się na scenie, logiczne jest założenie, że starszy miał coś z tym wspólnego. Jeśli do tego doda się pierwsze spotkanie Luke’a z Vaderem, które ukazało Expanded Universe w powieści Spotkanie na Mimban Alana Deana Fostera, nie ma wątpliwości, kto wytrenował Luke’a. Luke mówi tam nawet, że Vader musi zmierzyć się z Obi-Wanem przez niego.
KOMENTARZE (2)

P&O 624: Dlaczego Obi-Wan kłamał Luke’owi, że ojciec chciał by wziął jego miecz?

2024-12-22 08:44:04



Opowieści Obi-Wana od dawna budzą wśród fanów zdumienie i niedowierzanie. Dziś mamy tłumaczenie tych bajek z mchu i paproci.

P: W „Nowej nadziei” Obi-Wan tłumaczy Luke’owi, że jego ojciec chciał by Luke wziął jego miecz, kiedy będzie dostatecznie dorosły, ale wuj Luke’a na to nie pozwalał. Kiedy w ogóle Anakin z Obi-Wanem rozmawiali o przekazaniu tego miecza z Owenem Larsem? Trudno sobie wyobrazić, by Owen rzucił do Vadera, nie wolno ci.

O: Cóż, jakby to powiedzieć, ale Obi-Wan w „Nowej nadziei”, no cóż... to co mówi, to trzeba przesiewać przez sito. Mówimy o tym samym człowieku, który kilka minut wcześniej nie rozpoznał C-3PO i R2-D2, a jednocześnie mówił Luke’owi patrząc prosto w oczy, jak to Vader zamordował ojca Luke’a. Oczywiście można wziąć pod uwagę fakt, że dostał udaru słonecznego, ale prawda jest taka, że doskonale zdawał sobie sprawę, iż do Luke’a lepiej się dotrze opowiadając dobre rzeczy o jego ojcu, zamiast rzucać mu najgorszą prawdę, ryzykując, że Luke nie nawiąże relacji z Obi-Wanem i sobie gdzieś pójdzie. Żeby było jasne, ogólne intencje Obi-Wana były szlachetne, ale wyobraźmy sobie, co miał powiedzieć? Wiesz, Luke, zabrałem sobie ten miecz, po tym jak odciąłem kończyny twojemu ojcu i zostawiłem go na pastwę losu, po tym jak próbował udusić twoją matkę? Na pewno to jest to, co chłopak z farmy chciał usłyszeć. Inna rzecz, że wiemy, iż Anakin był bardzo zadowolony z perspektywy posiadania potomka, więc z pewnością chciałby by Luke nosił jego miecz. I z pewnością Owen obawiał się, że Luke podąży przeznaczeniem swojego ojca, więc tego miecza nie chciał.
KOMENTARZE (0)

Odeszli w ciągu roku

2024-11-05 21:32:05

Listopad to czas w którym wspominamy tych, którzy odeszli. Co roku żegnamy się także z kolejnymi twórcami „Gwiezdnych Wojen”.

Roger Kastel (11 czerwiec 1931 – 8 listopad 2023). Rysownik, twórca oryginalnego plakatu do „Imperium kontratakuje”.

Alan Fernandez (zmarł 17 listopada 2023). Opiekun słoni, który pracował przy “Nowej nadziei”. Pomagał na planie słonicy Mardji, która grała rolę banthy. Sam też zagrał jednego z Tuskenów.

Ian Gibson (urodzony w 1946 – 11 grudzień 2023). Ilustrator komiksów, znany choćby z Boba Fett: Wróg Imperium, oraz kilku komiksów z serii „Droids”.

Richard Franklin (urodzony w 1936 – 25 grudzień 2023). Aktor, który zagrał w „Łotrze 1” postać imieniem Sirro Argonne (to jeden z naukowców).

Barrie Holland (23 maj 1938 – 23 grudzień 2023). Aktor, który zagrał porucznika Renza w „Powrocie Jedi”. Renz słynie z kwestii wypowiedzianej do Hana Solo w bunkrze – „ty rebeliancka szumowino”.



Les Conrad (zmarł 27 stycznia 2024). Aktor i kaskader. Grał między innymi strażnika Gamorreańskiego w „Powrocie Jedi”, dublował też Iana McDiarmida. Pracował w dwóch pozostałych filmach z klasycznej trylogii i „Mrocznym widmie”.

Carl Weathers (14 styczeń 1948 – 1 luty 2024). Aktor, Greef Karga z “The Mandalorian”.

Alec Mills (10 maj 1932 – 12 luty 2024). Operator kamery w “Powrocie Jedi”.

Michael Culver (16 czerwiec 1938 – 27 luty 2024). Aktor, kapitan Lorth Needa w „Imperium kontratakuje”.

Mark Dodson (1 luty 1960 – 2 marca 2024). Aktor głosowy. Podkładał głos Sprośnego Okrucha w “Powrocie Jedi”, a także różne głosy w filmach „Przebudzenie Mocy” i „Ewoki: Bitwa o Endor”.

Dianne Crittenden (6 sierpnia 1941 – 20 marca 2024). Kierowniczka castingu pracująca przy “Nowej nadziei”.

Frederick Ried Roos (22 maj 1934 – 18 maj 2024). Pracownik działu castingów przy “Nowej nadziei”.

James Earl Jones (17 styczeń 1931 – 9 wrzesień 2024). Aktor. Głos Dartha Vadera.

John Cassaday (zmarł 9 września 2024). Twórca komiksów, który narysował pierwszy arc nowej serii Marvela „Star Wars” z 2015.

Robert Watts (23 maja 1938 – 30 września 2024). Producent, pracujący przy klasycznej trylogii.

Greg Hildebrandt (23 stycznia 1939 – 31 października 2024). Plakacista. Współtwórca oryginalnego plakatu do „Nowej nadziei” (razem z bratem Timem).

KOMENTARZE (7)

Zmarł Robert Watts

2024-10-01 17:55:01

Frank Marshall przekazał światu kolejną smutną wiadomość. Zmarł Robert Watts, jeden z producentów oryginalnej trylogii.

Robert Watts był kierownikiem produkcji pracującym dla Gary’ego Kurtza przy „Nowej nadziei”, a następnie zastępcą producenta przy „Imperium kontratakuje” czy „Powrocie Jedi”, a także „Poszukiwaczach Zaginionej Arki”. Przy dwóch kolejnych częściach oryginalnego Indiany Jonesa pełnił rolę pełnoprawnego producenta. W „Powrocie Jedi” zagrał niewielką rólkę porucznika Blanaida. Blanaid służył razem z majorem Newlandem w AT-ST, który został przejęty przez Chewbaccę i Ewoki. Jako Newland wystąpił reżyser filmu, Richard Marquand.

Watts urodził się 23 maja 1938. Był przyrodnim bratem Jeremy’ego Bullocha. Swoją pracę z filmem zaczął od pracy w studiach Shepperton, gdzie pracował nad dokumentami i reklamami, ale powoli awansował i piął się w kierunku producenta.

Inny film z których jest znany to „Kto wrobił królika Rogera? (1988) Roberta Zemeckisa oraz „Na zabójczej ziemi” (1994) Stevena Seagala (który gra tam też główną rolę).

Watts był częstym gościem na londyńskich Celebration, chętnie dzielił się szczegółami z fanami.


KOMENTARZE (3)

Kilka słów o oryginalnym planie na „Obi-Wana Kenobiego”

2024-09-28 13:28:23

Na kanale Star Wars Theory został umieszczony wywiad z Stuartem Beattiem jednym ze scenarzystów serialu „Obi-Wan Kenobi”. Tyle, że Beattie z projektem był związany dużo dłużej niż choćby Deborah Chow i wspomina o tym, jakie mieli oryginalne plany na tę historię.



To, że miał to być film, wszyscy pamiętają. Jednakże słabe przyjęcie przez widzów „Hana Solo” sprawiło, iż Lucasfilm zmienił swoje podejście. Sukces „The Mandalorian” i pandemia pchnęły ich w stronę serialu. Co wymagało zmian.

Już dwa lata temu Beaty mówił o wcześniejszych scenariuszach i potwierdził fakt, iż były plany aby była to filmowa trylogia. Tym razem jednak mówił nie o tym, co było wówczas uzgodnione, a o tym, co on chciał zrobić. Stąd jest tu kilka różnic, względem wcześniejszych doniesień.

Pomysł na trylogię miał pokazać trzy kolejne ewolucja charakteru Obi-Wana, które miały pokazać pełną drogę od Kenobiego po „Zemście Sithów”, do tego, którego znamy z „Nowej nadziei”. Miała to być mroczna i ciężka trylogia. Pierwszy film, nad którym pracowali stał się kanwą dla serialu, choć jak Beattie wspomina, wiele się tam zmieniło.

Pierwszy film miał zacząć się od brutalnej sceny, w której widzimy Vadera w pełnej sile, gdy walczy i zabija pięciu innych Jedi. Natomiast Kenobi oczywiście miał być załamany i bezsilny, mocno wycofany. W pewien sposób odcięty od Mocy. Ten film miał skończyć się ewolucją, która sprawi, iż Ben ponownie podda się woli Mocy i połączy się z nią. Zaakceptuje wiele rzeczy. Pomóc mieli mu w tym inne osoby, wrażliwe na Moc, które chciały by je szkolił. Echo tego wciąż przebija się przez serial.

Mrok miał być ukazany także przez brak dobrych zakończeń. Reva miała zostać zabita przez Vadera, nie udało się jej nawrócić. Kenobi zaś bał się, że zawiedzie jako nauczyciel Luke’a i ten ostatecznie przejdzie na Ciemną Stronę. Miał mieć wizję walki z Lukiem na Mustafar. To także już słyszeliśmy wcześniej.

Jednak najciekawsze jest to, że Stuart odniósł się do jednej z największych kontrowersji serialu, czyli rewanżu stulecia. Mówił o scenie z „Nowej nadziei” (która w opinii wielu, w tym choćby Nicka Gillarda, odnosi się wprost do pojedynku na Mustafar). Ale Beattie wskazał na scenę z „Powrotu Jedi”, w której Vader mówi Luke’owi, że Obi-Wan myślał kiedyś tak jak on, próbując nawrócić Vadera. To miała być esencja ponownego spotkania dawnego mistrza i ucznia. Serial jednak poszedł w innym kierunku.

Obecnie Ewan McGregor wciąż zabiega o kontynuację serialu.
KOMENTARZE (9)

Zmarł James Earl Jones

2024-09-10 07:56:09

Jak donosi Deadline, wczoraj (9 września) w wieku 93 lat zmarł słynny aktor James Earl Jones. Dla nas to przede wszystkim głos Dartha Vadera, ale Jones zasłynął wieloma występami, nie tylko głosowymi, w filmach oraz na Broadwayu. Na oficjalnej pożegnał go także George Lucas.



Urodził się 17 stycznia 1931. Karierę zaczynał na scenie. Za „Wielką nadzieję białych” dostał nagrodę Tony, a kilka lat później wystąpił w filmowej adaptacji tej historii.

Był jednym z nielicznych aktorów, którzy mogli poszczycić się 4 różnymi nagrodami - Emmy, Grammy, Oscar, Tony (choć Oscar był tylko honorowy). Przez 60 lat pracy artystycznej wystąpił w ponad 200 produkcjach, w tym w klasycznym „Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę” (1964) Stanleya Kubricka. Grał Baltazara w serialu „Jezus z Nazaretu” (1977), Thulsę Dooma w „Conanie Barbarzyńcy” (1982) Johna Miliusa, króla Jaffe Joffera w „Książę w Nowym Jorku” (1988).

Inne filmy to „Quatermain i zaginione Miasto Złota” (1986), „Pola marzeń” (1989), „Najlepsi z najlepszych” (1989)„Włamywacze” (1992) czy „Brudny glina” (1997).

Jako admirał Greer pojawił się w trzech filmach o Jacku Ryanie - „Polowanie na Czerwony Październik” (1990), „Czas patriotów” (1992) czy „Stan zagrożenia” (1994)

Nie stronił od występów telewizyjnych, także gościnnych (w tym głosowych). Ma na swoim koncie seriale: „Gwiezdne wrota”, „Simpsonowie”, „Teoria wielkiego podrywu”, „Doktor House”, „Merlin”, „Trzecia planeta od słońca”, „Gdzie diabeł mówi dobranoc”, „Prawo i porządek”, „Autostrada do nieba”, czy „Korzenie: następne pokolenie”. Podkładał głos także w wielu grach.

Głosowo jest też rozpoznawalny z roli Mufasy w „Królu lwie” (1994). Powtórzył tę rolę także w sequelu. Ale jako Mufasa tak mocno zapadał w pamięć, że pojawił się także w remake’u Jona Favreau z 2019.

W 1977 zagrał w „Nowej nadziei” podkładając głos Dartha Vadera, a następnie zrobił to samo w „Star Wars: Holiday Special”, „Imperium kontratakuje”, „Powrocie Jedi”, „Zemście Sithów”, „Łotrze 1” oraz „Skywalker. Odrodzenie”, a także w serialach „Obi-Wan Kenobi” i „Rebelianci”. Początkowo ten głos miał podkładać Orson Welles, ale Lucas uznał, że ten aktor jest zbyt rozpoznawalny.
KOMENTARZE (15)

P&O 606: Jak można nauczyć się komunikowania ze zmarłymi?

2024-08-18 06:02:41



Dziś pytanie dotyczące klasycznej trylogii i prequeli.

P: Zastanawiam się jak Luke nauczył się komunikować z Jedi, którzy zjednoczyli się z Mocą. W szczególności z Obi-Wanem Kenobim w IV Epizodzie. Pod koniec „Zemsty Sithów” Yoda powiedział Obi-Wanowi, że podczas jego samotnego pobytu na Tatooine, nauczy go jak komunikować się z Qui-Gonem.

O: Luke nie został w tej materii wyszkolony w żaden sposób, ale Obi-Wan lepiej sobie poradził z zachowaniem swego ducha w zaświatach niż Qui-Gon. Można by tu użyć fizycznego porównania. Qui-Gon nie zmienił swojego stanu skupienia w stu procentach, gdy umarł, stąd wielu fanów było zaskoczonych tym, że jego ciało przetrwało. Ale jednocześnie znał na tyle szamanistyczne praktyki Whillów, że jego świadomość przetrwała. Wciąż, nawet w formie astralnej miał sporo do nauczenia się. Widać to dobrze, że nie potrafił przybrać swojej formy jako duch w niebieskiej poświacie, jak robili to Obi-Wan czy Yoda. Co więcej, pierwszą próbę powrotu Qui-Gon miał kontaktując się z Yodą, gdy Anakin mordował Tuskenów, a Jinn chciał go powstrzymać.

W czasie między trylogiami, nie tylko Qui-Gon uczy Yodę i Obi-Wana tych technik, ale oni sami też starają się bardziej rozwinąć potencjał tej wiedzy. To coś, czego Qui-Gon nigdy nie miał okazji ćwiczyć. Więc w momencie śmierci Yoda i Obi-Wan są zdecydowanie lepiej wyszkoleni niż był Qui-Gon. Więc gdy Obi-Wan umiera, pozostaje po nim jedynie ubranie. Gdy Yoda umiera w Epizodzie VI nawet ubranie znika, zostaje tylko kocyk.

K: Serial „Obi-Wan Kenobi” zmienia postrzeganie Qui-Gona. Jednak udało mu się znaleźć sposób, by pokazać się jako duch, więc aż tak bardzo nie odstaje od reszty.
KOMENTARZE (3)

P&O 605: Dlaczego Noa przeklina w filmie o Ewokach?

2024-08-11 09:11:25



Dziś pytanie dotyczące skandalicznych dialogów w filmie “Bitwa o Endor”. Przynajmniej zdaniem pytającego.

P: Oglądając filmy o Ewokach na DVD byłem zszokowany słysząc wulgarne słowa wypowiadane przez aktora. Dokładniej w czasie 1:15:40 filmu „Bitwa o Endor”. Mimo, że Wilford Brimley mówi to wydychając, doskonale słychać, że przeklina. Włączyłem podpisy, by się upewnić, ale one są zupełnie inne. Ja i moje dzieci jesteśmy fanatykami „Gwiezdnych Wojen”, ale coś takiego naprawdę ciężko wytłumaczyć. Zastanawiam się tylko, czy przypadkiem nie jest to wina mojej, lub wszystkich kopii DVD.

O: Noa (którego grał Brimley) desperacko stara się uruchomić swój okręt. Dialog w tej scenie brzmi: „Noż dawaj...” tak jak sugerują podpisy. Jest to we wszystkich wersjach, tak na DVD jak i w wersji VHS (oryginalnej), pewnie dlatego, że on tam nie przeklina. Nie ma tam nic złego. Jest raczej tak, że sam się przekonałeś, co chcesz tam usłyszeć. Podobnie jak nadal ludzie twierdzą, że Luke woła „Carrie” w „Nowej nadziei” jak wrócił po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci.
KOMENTARZE (5)
Loading..