Dziś kolejne pytanie o smaczki i błędy w filmie. Tym razem techniczne.
P: Zastanawia mnie, czy miecz świetlny Obi-Wana jest sprawny, w „Nowej nadziei” sprawia czasem wrażenie w czasie walki jakby się skracał.
O: Coś dziwnego działo się z mieczem Kenobiego tak w uniwersum „Gwiezdnych Wojen” jak i na planie. Jak donosi „Star Wars Insider #63”, Darth Vader użył niebezpiecznego czerwonego kryształu, którym Sithowie generują swe ostrza. Te kryształy wspomagane przez ciemną stronę Mocy, tworzą mocniejsze ostrze, niż te wykorzystywane w mieczach Jedi, a na dodatek mają też inne efekty uboczne. Mogą okazjonalnie łamać ostrze przeciwników przez przeładowanie ich matryc energii. Mieczowi Obi-Wana prawie się to zdarzyło podczas starcia z Vaderem.
I choć wytłumaczenie wewnątrz uniwersum daje nam nowe spojrzenie na zakusy ciemnej strony, historia produkcyjna jest zgoła inna. Wtedy efekt mieczy świetlnych był łączeniem tak animacji komputerowej jak i prawdziwych zdjęć (efektów specjalnych). Aktorzy używali kolorowych aluminiowych prętów, które nie miały żadnej luminescencji. W czasie produkcji „Nowej nadziei”, miecze były kombinacją efektów mechanicznych i świetlnych. Był też pomysł by dodać na planie im jarzenie, zamiast jak to robiono to później komputerowo. Stąd wygląda to tak, a nie inaczej.
KOMENTARZE (4)