TWÓJ KOKPIT
0

Różne

Najciekawsze religie XX i XXI wieku: Jediism

2011-03-07 18:01:00



Całkiem niedawno pisaliśmy o nowym brytyjskim spisie powszechnym i wrócił temat Jediismu. Tym razem Jediism trafił na listę najciekawszych religii XX i XXI wieku, wg portalu Gazeta.pl. Sam opis dość krótki, ale zawiera jedną dość ciekawą informację, jak wyglądał spadek liczby wiernych nowej religii, o czym zazwyczaj media nie piszą.

Kilka słów o historii: Dawno dawno temu w odległej galaktyce byli rycerze Jedi, którzy wierzyli w Moc przepełniająca każdą żywą istotę i strzegli pokoju we wszechświecie. W 2001 roku w nie tak znów dalekiej Wielkiej Brytanii odbył się spis powszechny. Został on poprzedzony kampanią prowadzoną w internecie i przez SMS, w której ludzie namawiali się do wpisywania w rubryce ''religia'' Jedi lub Rycerze Jedi. W efekcie wojownicy z Gwiezdnych Wojen znaleźli ponad 390 tys. współwyznawców w Anglii i Walii, co stanowiło 0,8 proc. ogółu i było czwartym najwyższym wynikiem. Trochę mniej zwolenników znaleźli w Szkocji, gdzie McJedi okazało się około 0,3 proc. społeczeństwa. Największą furorę jediaizm zrobił jednak na Nowej Zelandii, gdzie w 2001 okazał się drugą po chrześcijaństwie największą religią. Pięć lat później popularność Jedi wśród Kiwi spadła z 53 tys. do 20 tys., co jednak i tak jest niezłym wynikiem. To bowiem jakby nagle wszyscy mieszkańcy Chełmna oświadczyli, że mają w domu miecze świetlne. Nic dziwnego, że ludzie postanowili to wykorzystać i założyć oficjalny Kościół Jedi, którego wyznawcy mieliby takie same prawa, jak wierni innych religii. Starają się też zadbać o to, aby kolejny cenzus, który Nowozelandczycy przeprowadzą już w marcu 2011 zapewnił Jedi oficjalnie uznawanej religii. Z zaś może być problem - na przykład w Anglii przepisy, które dają przywileje nawet scjentologom, nie obejmują jediistów.

Kilka słów o wierzeniach: Jediiści wierzą w istnienie Mocy, spajającej wszechświat i mającej dwie strony: jasną oraz ciemną. Od wolnej woli człowieka zależy którą z nich wybierze. Owa Moc istniała na długo przed filmami George'a Lucasa. One po prostu nadały jej imię, tak jak słońce istniało nim ktoś wpadł na to, by je nazwać. Mamy jednak wrażenie, że jediizm, przynajmniej w wydaniu Anglików, zmierza w dziwnym kierunku. Tamtejszy Church of Jediism bowiem wyzbył się ze swojej strony wszelkich gwiezdnowojennych odniesień, za to oferuje duchowy trening jak zostać superhiperjediistą. Bezpłatny jest jednak tylko pierwszy z czterech stopni wtajemniczenia, co trąci nam sekciarstwem albo po prostym wyłudzaniem.
TAGI: Jediism (27)

KOMENTARZE (0)

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..