Jak donosi Komenda Stołeczna Policji:
To była lakoniczna informacja, alarmująca o mężczyznach z bronią w metrze warszawskim. Sprawdzając ją, policjanci przeszukali wszystkie stacje i kolejki. Jak się jednak okazało, powodem zaniepokojenia niektórych pasażerów byli … żołnierze Imperium z Gwiezdnych Wojen.
Do dyżurnego Komisariatu Policji Metra Warszawskiego ok. godz. 18.00 zadzwonił telefon. Przekazana, przez zaniepokojonego pasażera informacja była alarmująca: „po metrze przemieszczają się mężczyźni z bronią”. Wiadomość tę należało jak najszybciej sprawdzić. Drogą radiową przekazano ją wszystkim patrolom w metrze. Policjanci zaczęli przeszukiwać perony i kolejki. Było to tym trudniejsze, że zgłoszenie było bardzo lakoniczne, nie podano rysopisów, ani żadnych szczegółów. Po 15 minutach poszukiwań wszystko było już jasne. W drzwiach komisariatu pojawili się policjanci z pierwszymi „sprawcami alarmu”.
Młodzi mężczyźni faktycznie mieli przy sobie przedmioty przypominające uzbrojenie, ale i ich strój był niecodzienny. Nie byli to jednak złoczyńcy a jedynie miłośnicy kina, którzy wracali w fantastycznych (w przenośni i dosłownie) przebraniach z kina Iluzjon z prezentacji ich ulubionego filmu „Gwiezdne wojny”. Nazywają siebie Imperialistami, nie mają niecnych zamiarów, są uśmiechnięci i sympatyczni, a jednak – jak się okazuje - wzbudzają niepokój wśród niektórych podróżnych metra.
Groźnie brzmiąca informacja na szczęście się nie potwierdziła. "Żołnierze Imperium" po krótkiej wizycie w komisariacie wrócili do domów.