Wcale nie cieszyłem się, że te klopsy (Los Angeles Lakers) zdobyli mistrzostwo po raz kolejny z rzędu. No ale trudno, kto powstrzyma Shaqa i Kobe'go ? A po zwycięstwie drużyna z Miasta Aniołów podobno świętowała przy muzyce z filmów Star Wars. Aha - jednym z utworów był Throne Room z ANH. Lakeri o raz kolejny zarprowadzili porządek w galaktyce NBA.