-
Kubik2011-09-19 22:29:48
@Darth GROM
Szkoda się kłócić, bo większość ludzi uważa się za audiofilów, ponieważ mają dobry basik w swoim Lanosie (Oczywiście bez obrazy dla posiadaczy Lanosów i mocnych subwoofer'ów). Tyle na ten temat. A co do dystrybutora i literówki na okładce: na ich stronie grafika z okładką jest w wersji angielskiej ;) Czyli już dotarło, ciekawe czy podczas dodruku coś zmienią...
-
koalasmuck2011-09-12 13:28:49
udowodniłeś tylko tyle, że możesz nieskończoną ilość razy napisać słowo laik (czerpiesz z tego jakąś przyjemność seksualną?).
Nie chce mi się cytować, ale odpowiadam. Zerknij sobie do mojego pierwszego komentarza tutaj, ja od początku mówiłem o kabelkach i innych pierdołach typu 'droższe czyszczenie prądu' i ty od początku tego nie rozumiałeś i nadal tego nie rozumiesz, co widzę po twoim ostatnim komentarzu.
Co do reszty, to już nie mam siły ci nic udowadniać, skoro wywracasz kota ogonem. Odsyłam do profesora Miklaszewskiego (u niego odbył się eksperyment, w którym podobno nie uczestniczyłem), który zajmuje się m.in przeprowadzaniem ślepych testów i specjalizuje się w psychologii i ocenie dźwięku (kmiklaszewski@uw.edu.pl) oraz do profesora Miśkiewicza, który prowadzi badania eksperymentalne z zakresu psychoakustycznych podstaw percepcji dźwięków muzyki, metodyki pomiaru wrażeń słuchowych oraz metodyki oceny jakości dźwięku (misk@chopin.edu.pl).
-
Darth GROM2011-09-12 05:37:29
W tej dyskusji ty jesteś laikiem, a ja audiofilem, ty ślepo opierasz się na opinii innych, a ja na swojej i na doświadczeniu, które nabyłem, a którego tobie brakuje, więc jeśli, ktoś czegoś nie rozumie, to właśnie ty. Z laikiem jest jak z wariatem, jeden i drugi nie zdaje sobie sprawy ze swojej ułomności. W twoim wypadku zdaje się, że jesteś jednym i drugim.
Audiofil nie ulega dogmatom tylko testom, na które poświęca swój wolny czas, bo to jego hobby, a co za tym idzie przez lata nabywa doświadczenia, próbując różne warianty i komponenty. Ty opierasz się na dogmatach, o ile wiesz, co to znaczy, bo nie możesz ich sprawdzić tylko ślepo wierzysz, w opinię innych.
" koalasmuck laiku, nie przedstawiłeś żadnych argumentów, bo nic nie wiesz i w tym problem, a w dyskusji bardzo poważny problem, musisz ślepo przyjąć czyjąś wypowiedz na wiarę, i jak wiary jej bronisz, mimo, że nie masz wiedzy, by ją zweryfikować, czy z analizować, czy to nie jest głupie?"
Jak to jest o mnie to mi kaktus na ręce wyrośnie, może zrozumiesz, jak skrócę do maksimum?
Brać opinie innych za dogmat, czy to nie jest głupie, pewnie, że jest głupie, każdy laik na to cierpi i ty nie odbiegasz od tej postawy.
Laik powiedział:
"Oczywiście, że w kinie jest lepsza jakość (choć nie zawsze, bo czasami jakiś geniusz nie umie odpowiednio sprzętu ustawić) i zgadzam się z tym, że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio"
Ha leluja! Czyli uważasz, że twój badziewny system audio, gra gorzej niż ten w kinie i że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio, tak?
A o to cały czas się z tobą spierałem, czego ty udawałeś, że nie rozumiesz? Od samego początku brałem za dowód jakość kinową, a ty z uporem muła nie chciałeś się do tego ustosunkować, bo musiałbyś przyznać mi rację i kto tu jest laik? Wyśmiewałeś się, że, po co mi taki sprzęt za taką cenę, że nikt nie odróżni jakości, od sprzętu, który w domyśle ty posiadasz od tego Hi End, a co za tym idzie, ten, co wydaje tyle kasy, to frajer i idiota.
Jednak teraz z mieniłeś zdanie, bo co musiał byś przyznać, że w rozmowie byłeś laikiem, bo nie po to idziesz do kina, by mieć tą samą jakość co w domu.
Opowiadasz kolejne bzdury, typu, że ktoś nie umie skalibrować systemu audio w kinie, a co to ma wspólnego, z jakością brzmienia, którą faktycznie taki system posiada?
Laik powiedział:
"ale diabeł tkwi w szczegółach: od pewnego pułapu nie usłyszysz poprawy brzmienia"
Ty chyba nadal nie rozumiesz, system nagłaśniający do kin może kosztować od 200 do 500 tys. zł, to gdzie jest ta górna granica według ciebie, która ma wpływ, na jakość?
Odrębną sprawą, jest cena systemów audio, która może się wahać od 20 tys. do nawet 500 tys. i tu zachodzi słuszne pytanie na ile można realnie poprawić dźwięk, przy tak dużym rozrzucie cenowym i czy wzrost ceny proporcjonalnie, poprawia jakość. Tu odpowiedz jest prosta wzrost ceny nie jest proporcjonalny do faktycznej poprawy, bo na to składa się wiele czynników.
Dlatego została wymyślona nazwa "HI end", czyli inaczej mówiąc, jest to określenie dla całego segmentu systemów audio, których jakość bardzo mocno zbliżyła się do szczytowych możliwości technicznych, to może dotyczyć systemu za 20 tys., jak i za 500 tys. a różnice, które występują między nimi głównie dotyczą indywidualnej dla każdego systemu charakterystyki brzmienia. Każdy system audio z segmentu Hi end ma własną charakterystykę, a audiofil po to poświęca czas na odsłuch by wybrać tą, która mu najbardziej odpowiada.
Tu pojawia się kolejne pytanie, czy w takim razie, opłaca się kupować ten sprzęt z górnej półki cenowej. To zależy od kupującego i jego potrzeb. Bo jeden chce nagłośnić małe pomieszczenie, a inny dużą salę, oraz od jego majętności. Systemy z szczytu cenowego, są niejednokrotnie rękodziełami posiadające walory artystyczne niczym rzeźba, co znacząco podnosi wartość takiego systemu, a nie wynika, to z jego faktycznych osiągów technicznych. Takie systemy, przez swoją indywidualną wyjątkowość, są pożądane przez bogatych ludzi, którzy tworzą zapotrzebowanie na tak ekstremalnie drogi system. Równie dobrze można podnieć wartość zegarka dekorując go w brylanty, a nie ma to nic wspólnego z jego punktualnością. Tak jest też w przypadku systemów audio.
Jednak mój system audio nie jest rękodziełem, nie przepłacam za jego artystyczny charakter, płacę tylko, za jakość. Tak, więc twierdzenie, że przepłacam, bo wasz system zagra tak jak mój jest głupie i nieprawdziwe, zwłaszcza, że cenowo daleko mi do tych najdroższych.
Laik powiedział, co wiedział:
"Opowiem ci o pewnym eksperymencie, w którym zresztą brałem udział: Ślepa próba"
Nie wiem, z czego, to żeś przepisywał, bo oczywistym jest, że w teście nie brałeś udziału, bo piszesz o czymś, czego nie rozumiesz.
A teraz uważaj będzie finał:
O jakim ty nagrywaniu mówisz przy użyciu innego kabelka, my tu mówimy o odtwarzaniu dźwięku, a nie nagrywaniu, jeszcze raz powtórzę o odtwarzaniu! Audiofil korzysta z już nagranego fabrycznie nośnika, a jego kable w systemie służą tylko do "odtwarzania dźwięku", a nie jego nagrywania, bo np., o jakim nagrywaniu mówimy cyfrowym, czy analogowym. Na jakim systemie audio nagranie było odtwarzane, bo chyba nie powiesz mi, że na Hi end, a tylko wtedy jakikolwiek test miał by sens, bo tani system nie zagra w żadnej konfiguracji, o jakim typie kabla mówisz, do jakiej ty szkoły chodziłeś, że mają HI end na wyposażeniu, chyba do szkoły specjalnej troski? Ty w ogóle rozumiesz, o czym piszesz? Wiadomo, że nie rozumiesz, bo byś takich bredni nie opowiadał.
Co ma nagranie do odtwarzania??? Jaką metodą było nagrywane cyfrową, to wtedy, co? O jaki kabel chodziło i co miał test wykazać? Pytam, bo co tu napisałeś to kupy dupy się nie trzyma i nie wiadomo, czego dowodzi, po za jednym, że jesteś totalnym laikiem, który nie wie o czy pisze, powołując się na rzeczy, których nie rozumie, to jest dopiero dramat.
Laiku odwrócona faza dotyczy kabla głośnikowego, a nie prądowego, o którym mówimy, po to taki kabel oznacza się dwoma kolorami, by właśnie przez przypadek nie odwrócić fazy. Powoduje ona ni mniej ni więcej, że głośnik zamiast pchać powietrze do przodu pcha je do tyłu, co znacząco degraduje dynamikę dźwięku, ponieważ kolumny głośnikowe są tak skonstruowane, że kolumna gra efektywnie tylko, gdy głośnik pcha powietrze do przodu, przy odwróconej fazie można sobie głośnik uszkodzić przy dużym obciążeniu. Wyobraź sobie subwoofer z odwróconą fazą, nie wytworzyłby odpowiedniego ciśnienia, by dawać subsoniczny dźwięk.
Tak, więc twój naukowy eksperyment dowodzi dobitnie, że dyskusja z tobą jest jałowa, bo nawet nie umiesz wykorzystać opinii innych by poprzeć swoją błędną z resztą tezę, którą w ślepym teście przyjąłeś.
Udowodniłem ci, że wyśmiewanie się z sensu zakupu systemu audio HI End, jest głupie, ponieważ znaczna poprawa jakości jest bezdyskusyjna w porównaniu z tanimi systemami audio, czego kino jest znakomitym przykładem, choć w tym przypadku stwierdzenie system audio jest dużym nadużyciem. Teraz zastanów się dlaczego, jesteś takim laikiem.
-
koalasmuck2011-09-12 01:43:44
Człowieku, jak ty kompletnie nie rozumiesz o czym my rozmawiamy.
W pierwszej połowie bełkotu opisałeś samego siebie ślepo wierzącego w audiofilskie dogmaty, a w drugiej połowie bełkotu udowodniłeś tylko, że nadal nie rozumiesz w czym rzecz.
Odpowiem na twoje pytanie, bo to porównanie z kinem to dla ciebie jakaś uber ważna wyrocznia. Oczywiście, że w kinie jest lepsza jakość (choć nie zawsze, bo czasami jakiś geniusz nie umie odpowiednio sprzętu ustawić) i zgadzam się z tym, że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio, ale diabeł tkwi w szczegółach: od pewnego pułapu nie usłyszysz poprawy brzmienia, bo po prostu ludzkie ucho nie jest w stanie ogarnąć pewnych zakresów, tak jest zbudowane. 95% ludzi nie odróżni sampla o próbkowaniu 256kb/s od 512kb/s, pozostałe 5% to ludzie o słuchu absolutnym, do których raczej nie należysz, bo wtedy bardziej byś się chwali jak cudownie brzmią jakieś konkretne tytuły z twojej kolekcji na tym wypasionym sprzęcie sprzęcie. Co dopiero mówić, o wychwytywaniu jakiś zmian przy użyciu kabelka za 5tysi, a nie za 50zł (których technologia produkcji w 90% jest taka sama, przy tym droższym płacisz więcej za ładniejszą estetykę i markę na etykietce).
Wiesz dlaczego wierzysz w to co piszesz? Opowiem ci o pewnym eksperymencie, w którym zresztą brałem udział: Ślepa próba, na pokaźnej grupce uczestników. Prowadzący profesor ma puścić ten sam fragment jednego utworu 4 razy, przy czym od razu mówi, że każdy był nagrany przy użyciu innego kabelka: takiego za 5zł, takiego za 20zł, takiego za 200zł i takiego za 2000zł, uczestnicy eksperymentu mieli zgadnąć który fragment był nagrany za pomocą którego kabelka.
Po prezentacji odpowiedzi większości osób zgadzały się co do najdroższego i najtańszego kabelka, te dwa pośrednie miały różną ilość głosów.
A teraz uważaj będzie finał:
Okazało się, że wszystkie 4 fragmenty były nagrane na tym samym, najtańszym kabelku, przy czym fragment drugi nagrany był z odwróconą fazą (sprawdź sobie co to znaczy), żeby brzmiał odrobinę inaczej. Reasumując, fragmenty 1,3 i 4 były dokładnie identyczne! Mimo to ludzie w 90% uznali jeden z nich za najdoskonalszy, a inny za najgorszy (ten z odwróconą fazą zazwyczaj był w środku wyników). Teraz zastanów się dlaczego.
-
Darth GROM2011-09-11 23:39:09
koalasmuck laiku, nie przedstawiłeś żadnych argumentów, bo nic nie wiesz i w tym problem, a w dyskusji bardzo poważny problem, musisz ślepo przyjąć czyjąś wypowiedz na wiarę, i jak wiary jej bronisz, mimo, że nie masz wiedzy, by ją zweryfikować, czy z analizować, czy to nie jest głupie?
Ja rozumiem brać ślepo na wiarę dogmaty religijne, które wychowanie i społeczeństwo narzuca od urodzenia, ale postęp technologiczny można zweryfikować, jeśli tylko ma się ochotę i poświęci odpowiednią ilość czasu na testy. Ty wolisz głupoty powtarzać, bo tak ktoś napisał w internie, a ty z braku doświadczenia nawet nie możesz tego zweryfikować, co z tego, a jak ci ktoś napisze, że skok z siódmego piętra jest fantastyczny doznaniem, to, co skoczysz, czy doświadczenie podpowie ci, że to będzie bolesne przeżycie lub nie?
Po raz kolejny nie odpowiedziałeś, czy w domu masz tą samą jakość dźwięku i obrazu, co w profesjonalnym kinie. Odpowiem za ciebie, bo tobie jaj brakuje by odpowiedzieć. Doskonale zdajesz sobie sprawę z przepaści technologicznej, jaka dzieli twój badziewny system audio z tym kinowym, tylko gdybyś się do tego przyznał, to okazało by się, że teksty, na które się powołujesz to stek bzdur, bo jeśli jest inaczej, to, dlaczego systemy audio w kinie nie kosztują 1000 zł, przecież dla kina to byłyby ogromne oszczędności?
Ale ty dobrze o tym wiesz, bo kupujesz bilet, który tylko, dlatego kupujesz, bo płacisz, za JAKOŚĆ, bo badziewną jakość masz w domu za niewielką kasę, co ofkoz stoi w sprzeczności z argumentami, na które się powołujesz, a o których nie masz zielonego pojęcia i nijak możesz je zweryfikować, bo do tego potrzebne ci doświadczenia, które ma ja, a ja wiem, że w kinie jest najlepsza możliwa jakoś, dlatego kupując coraz nowocześniejszy sprzęt staram się do tej jakości zbliżyć.
Jak wcześniej powiedziałem rozmowa z tobą jest jałowa, jak pustynia Gobi, choć nawet pustynia nie jest całkowicie jałowa, tak jak dyskusja z takim ślepym laikiem, jak ty.
-
koalasmuck2011-09-11 20:02:31
Ja ci nie przedstawiam żadnych argumentów, bo wiem, że i tak nic do ciebie nie dotrze. Inni już mówili tu o ślepych testach, o prawach rynku, ja dodam, że z większych organizacji choćby Audio Engineering Society podważa twierdzenia audiofilów, zresztą wystarczy w google wpisać 'expensive cables', żeby zobaczyć, że wyskoczą prawie same krytyczne wobec tej ściemy artykuły.
Za to ty do tej pory przedstawiłeś po prostu powalające argumenty na swoją korzyść, z tego co pamiętam sprowadzają się do tego:
1. masz rację, bo tak, przecież nie może być inaczej, skoro już wydałeś tyle kasy na sprzęt 2. skoro produkują drogie rzeczy, to znaczy, że masz rację, bo inaczej to by było bez sensu 3.w kinie jest lepszy dźwięk więc masz rację 4.producenci drogiego sprzętu mówią, że jest lepszy więc masz rację xD
-
Darth GROM2011-09-11 15:04:59
Czy człowiek z poczuciem humoru może być skrzywdzony przez życie, hm nie sądzę, jestem zadowolony z życia i to bardzo, za to twoje marudne nie merytoryczne wypowiedzi niosą znamiona nerwicy zrzędzącego laika? W żadnej wypowiedzi nie wykazałeś się wiedzą na temat systemów audio, oraz technologii, którą za sobą niosą. Nie odniosłeś się do niczego, nawet do tego, czy, system audio w kinie ma tą samą jakość, co twój w domu, ciekawe, dlaczego? Pewnie, dlatego, że dla ciebie nie ma różnicy aha. Dyskusja z tobą jest jałowa jak pustynia Gobi, a tak się dzieje, jak się dyskutuje z laikiem.
-
koalasmuck2011-09-11 14:06:13
Masz poczucie humoru człowieka bardzo skrzywdzonego przez życie
a twoje argumenty opierają się na tym co sobie uroisz w swojej ślicznej główce na temat 'przeciwnika', gratuluję.
-
Darth GROM2011-09-11 05:06:49
Smack coli, jak kto woli, nie ćpaj tyle, bo ja nie mówię zawile, jeno mi się zrymowało twój nick, to coli smack, jakich mało, choć nie każdy w nim gustuje, to do wódki go testuje. Głodnemu chleb na myśli lol.
Problem z Wiki polega na tym, że tworzą ją zwykli ludzie, a nie fachowcy, nie wszystko, co piszą jest zgodne z prawdą lub aktualne, a tym samym Wiki nie jest wyrocznią, jeśli już chcesz się na nią powoływać, choć zastanawia fakt, po co szukać znaczenia słowa, które, jest tak proste w znaczeniu, jak drut, widać na naukę nigdy za późno.
Laik ma jeden acz podstawowy problem, jedyne, na czym może się opierać, to na opinii innych, bo sam nie posiada wiedzy by taką wyrażać ni doświadczenia, biorąc pod uwagę, jaką wiedzą wykazałeś się w tym temacie, w sensie jej brakiem można z całą stanowczością stwierdzić, że laikiem jesteś przez duże L.
Na koniec luźna uwaga zastanawiałeś się, dlaczego w kinie obraz i dźwięk jest lepszy niż u ciebie w domu, ja wiem, ty nie widzisz różnicy, dlatego nie chodzisz do kina, szkoda ci kasy. Uważasz, że kino jest dla frajerów, bo, po co płacić za bilet, skoro w domu masz dokładnie tą samą jakość. Nie na serio ty nie chodzisz do kina?
-
koalasmuck2011-09-10 16:05:05
@Grom
Niestety nie zrozumiałem połowy twojej wypowiedzi, następnym razem nie pisz po pijaku, bo wtedy budowa zrozumiałych zdań kuleje.
Swoją drogą właśnie czytałem na wikipedii o audiofilii i się prawie posikałem ze śmiechu :D
-
Darth GROM2011-09-10 05:14:41
JORUUS, a kto mówi o pisaniu, ja się pytam, czy ty mówisz po Chińsku, czego nie zrozumiałeś, to jeszcze raz spytam mówisz po Chińsku?
Jak możesz walczyć na argumenty skoro ich nie używasz tracąc prąd, a skoro ich nie używasz, to ja na nie odpowiadam, bo, z czym tu walczyć, jak przeciwnika brak, który nawet nie wie, czy mówi po Chińsku, jak możesz tego nie wiedzieć, nie wiem, czyli nawet takie pytanie jest dla ciebie za trudne?
Czuję, że teraz cierpisz, bo logika wzięła w łeb, choć mogę się mylić lol.
-
Darth GROM2011-09-10 04:59:24
Koalasmuck, czy tam smak coli, jak kto woli, bo każdy ma inny smack, a o smakach się nie dyskutuje, bo jedni lubią kwasek cytrynowy, a ja np. czekoladę z orzechami i który smak jest lepszy?
Co ty ksiądz jesteś, że mam ci się spowiadać ze wszystkiego. To może teraz, ty parę słów o sobie, wymień parę tytułów, oraz na czym słuchasz tą muzykę, skoro tak się sadzisz, a świat Xmuzy nie jest ci obcy?
"z jakich nośników słuchasz, by delektować się pięknem czystego dźwięku :D"
A to pytanie, kto zadał, może ja? Jakoś dziwnie umilkłeś odnośnie mojej odpowiedzi, na czym słucham, by delektować się pięknem czystego dźwięku, a taki byłeś ochoczy by zadać, to pytanie, jakkolwiek wiem, dlaczego umilkłeś i kto powiedział, że nie słucham winyli?
Za to wygadujesz takie bzdury lol.
"prawdziwy audiofil słucha tylko z vinyli"
Skąd ty tą wiedzę czerpiesz od znajomych, o których wspominałeś, audiofil, jak sama nazwa wskazuje, jest pasjonatem jak najlepszej jakości systemu audio, który notorycznie udoskonala, by dążyć do doskonałości, a to, jaki nośnik odtwarza, w takim systemie jest indywidualną sprawą, jeden może słuchać z winyli, inny z CD, a inny z różnych nośników audio. Ważne jest, to by były oryginalne, a niewypalane na piecu, bo taki nośnik, to zwykły śiet, z wyjątkiem ofkoz winyla, bo tego się nie da wypalić samemu.
Jak ktoś lubi trzask i szum charakterystyczny dla płyt winylowych, to nie czyni, go to automatycznie audiofilem, bo można winyle słuchać na kiepskim gramofonie, oraz wzmacniaczu, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć, skoro żaden z ciebie audiofil, tylko laik?
-
Darth GROM2011-09-10 04:18:22
Hansolo za dużo TVN 24 ogładzasz, bo co miałeś na myśli robiąc kolejny raz, offtopa nabijając post, że niby, co jest czarne, a co białe i jak ma się to, do jakości dźwięku, tak trochę jaśniej może?
Tylko nie mów, że twój post do czegoś prowadzi po za ofkoz spamem, bo treści w nim żadnej i przestań zazdrościć, bo kogo to interesuje, jeden ma drugi nie, w czym problem, mnie nie przeszkadza, że ty nie masz, co mi do tego, a jeszcze przejmować się tym?
-
Boris tBD2011-09-09 23:24:00
ale kolegacie ja nic nie mówie tylko pisze i nic nie pisze o odpowiadaniu na argunenty tylko o walce na nie. przecierz to takie logiczne, nawet jesli po chińsku...
-
koalasmuck2011-09-09 19:32:53
ps.
prawdziwy audiofil słucha tylko z vinyli :D
-
koalasmuck2011-09-09 19:32:32
@Grom
ale mi nie chodzi o to, żebyś po raz kolejny opowiadał o swym boskim sprzęcie, tylko wymienił kilka tytułów, które są godne by z niego wybrzmiewać xD
-
hansolo54142011-09-09 18:25:04
dyskusja zrobiła się bez sensu, Grom reszta świata to nie jest to co według mnie powinno być na Bastionie. Dajcie już sobie spokój. Grom ma wszystko najlepsze i nikt nie przekona go że czarne jest czarne a białe jest białe więc szkoda miejsca, może piszmy i spierajmy się na temat gwiezdnych wojen a nie pierdół bo prawdę mówiąc mam gdzieś jaki sprzęt grający ma Grom i mnie to nie interesuje. Grom wygraj milion może nawet 20 w totka wybuduj kino rób co chcesz ale nie zabieraj miejsca na dialog który do niczego nie prowadzi.
-
Gunfan2011-09-09 17:02:00
Dyskusja pode mną. <serce> [3]
-
Darth GROM2011-09-09 01:39:06
JORUUS bym odpowiadał na argumenty, musisz ich używać, a ty mówisz po Chińsku, bo o argumentach ani słychu, ani widu, weź głęboki wdech przestań tracić prąd i powiedz coś mądrego, nie mówię wiele, chociaż coś.
-
Darth GROM2011-09-09 01:32:03
Koalasmuck no na pewno nie z kompa, bo do stereo, pecet pasuje, jak pięść do nosa nie mówiąc już, o jakości plików muzycznych. Tylko oryginalne CD, choć nie każda płyta jest dobrej jakości, najlepiej, jeśli muzyka nagrana jest 24 bit lub Super Audio CD na oddzielnym systemie stereo z CD, wzmacniaczem, przedwzmacniaczem, oraz po jednym monoblocku do każdego kanału, oraz oczywiście obowiązkowe pro okablowanie, oddzielny kondycjoner, specjalny stolik, który tłumi drgania, specjalne podkładki pod komponenty tłumiące drgania, panele tłumiące pomieszczenie, oraz pałeczki do czyszczenia uszu.
-
Boris tBD2011-09-09 01:17:28
GROM a gdzie walka na argumenty, k gdzie. Co już tak nisko upadłeś ze przekomarzasz się o byle pierd... Ciesze się że jesteś teraz w centrum zainteresowania bastionowiczów, takim jacksonem tego sezonu. Ale sława minie, temat hd i br ucichnie i o czym będziesz ze mną diskutiren ? tak wiec lec po bandziie ile da elektrownia prondu. a potem mozemy w lesie ewoków se watka zapodac, ok.
-
koalasmuck2011-09-09 01:07:01
Grom kochany audiofilu nasz :D
opowiedz nam jako wytrawny koneser jakiej muzyki i z jakich nośników słuchasz, by delektować się pięknem czystego dźwięku :D
-
Darth GROM2011-09-09 00:54:20
A ty pytasz, czy tracisz prąd lol.?
-
Boris tBD2011-09-09 00:46:22
co tam chopie na spokojnie... tu trzeba power, drinki, muzyka, co tu chcesz rozumieć a czego nie rozumiesz, Jinn padoł czuj, nie myśl,użyj instynktu. I nie pitol o tym prądzie jak by cię pokopało. Daj se na wsteczny i zaciągnij ręczny. A a co mi powiesz to mi powiesz ale staraj się aby było mnie stać to odczytać i aby było to logicznie mało rozumne, ok ?
-
Darth GROM2011-09-08 23:09:15
Ale kontekst skrótu zrozumiałeś, czy nie?
-
DARTH VADER2011-09-08 20:29:32
Darth GROM - nie BR :) tylko BD :) (Blu-ray Disc :) )
"dividi" ;)
"bidi" ;)
-
Darth GROM2011-09-08 20:11:57
Rodzyn zapewniam cię, że to ty chciałbyś mieć mojego kompa, wsadziłem w niego tyle serca ile w system audio, nie zdajesz sobie sprawy, jak można wyciszyć i uczynić wydajnym, jeśli ma się taka potrzebę, a ja mam. Jestem audiofilem i PC jest częścią tej pasji, nie wdając się w szczegóły powiem tylko, że użyty kabel zasilajacy jest tej samej klasy, co w przypadku amplitunera, BR, oraz subwoofera. Jak pure, to pure, nie ma drogi na skróty
Nie masz się, co sadzić, tylko, po, co złośliwości prawisz, nie mając racji, jeśli chodzi o szum w sieci elektrycznej, który degraduje, jakość dźwięku i to znacznie w komponentach audio, również w kolumnach. To, że ktoś nie posiada takiego systemu, nie upoważnia go do ignorancji, a tak jest w twoim przypadku. Równie dobrze mogę cię zapytać, po co ci wydajny komputer, odpowiedź jest prosta, bo masz potrzebę na wydajny PC. Ja też mam potrzebę posiadać wydajny system audio, a by był bardziej wydajny potrzebny jest prąd pozbawiony szumu.
-
Onoma2011-09-08 19:00:05
100 komentarz! :D
Zgadzam się z komentem poniżej.
-
hansolo54142011-09-08 18:38:52
Grom wydaje mi się że ty nie chwalisz się sprzętem a kasą jaką na niego wydałeś, chcesz wszystkim zaimponować jaki jesteś super bo masz sprzęt za 50 tys. jeśli sprzęt audio jest twoim hobby to nie liczy się kasy tylko cieszy się z tego co się ma. Moim hobby oprócz SW jest wędkarstwo i myślisz że chwalę się za jakie sumy mam kołowrotek, właśnie nie mówię że jest super pięknie pracuje i mogę go polecić a nie jaram się że wydałem kupę kasy a dla kogoś można mieć sprzęt za 30zł i też jest zadowolony więc nie gadaj ile kasy wydałeś tylko jeśli tak się tym jarasz i chcesz podzielić z innymi to podaj parametry tego sprzętu audio.
-
ogór2011-09-08 16:41:38
Żucam Star Wars.
-
Strid2011-09-08 16:09:35
Zaskakujące, tyle komentarzy i żaden z nich nie dotyczy Sellera.
-
RodzyN jr.2011-09-08 15:16:29
GROM - Chciałbyś mieć komputer taki jaki posiadam ja. To po pierwsze, a po drugie to dalej wyje*ane mam na sprzęt za 50tys i kable za 4tys. Naprawdę ;). Ja tam nie płaczę z tego powodu, że wydanie sagi w PL będzie uboższe o dźwięk. Owszem ja posiadam zwykłe głośniki Creative 5.1 i dla mnie to starczy. Nie spinam się na necie jaki to świat okrutny bo nie będzie dźwięku DTS HD MA 6.1 w jakości 4 362 kbps! Jak już pisałem niżej. Gdyby nikt o tym nie napisał to i tak dla większości nie byłoby różnicy. Owszem są tacy zapaleńcy jak ty, ale to tylko mały procent, bo nie oszukujmy się, mało kogo stać na sprzęt MEGA klasy.
-
Master of the Force2011-09-08 15:00:22
Świetna informacja! Gorsza jakość dźwięku z żałosnym dubbingiem! Po prostu świetnie :/
-
Syl-Wek2011-09-08 14:35:36
trzeba teraz kogoś pojechać jeszcze ;d
-
eMeM2011-09-08 14:31:42
Dyskusja pode mną. <serce> [2]
To co, będzie tym razem rekord? ;)
-
Vos2011-09-08 13:02:10
Dyskusja pode mną. <serce>
-
Darth GROM2011-09-08 03:45:16
To można samego siebie karmić, z nudów, a to ciekawe, tego trolla trzymasz w ręku, czy jak? Skoro miała być beka, to, dlaczego tracisz prąd i odpowiadasz, nie spiesz się z odpowiedzią, bo emocje są złym doradcą? Czuję, że zaraz się dowiem, gdzie faktycznie, go trzymasz, choć z góry ostrzegam, że mnie takie świństewka nie interesują.
-
Globus2011-09-08 03:29:43
Nudzę się i karmię trolla. Przednia beka z tej dyskusji, ale boję się, że flejm przygasa.
-
Darth GROM2011-09-08 03:14:53
Globus nie myl liczby mnogiej z pojedynczą, zazdrość przez ciebie przemawia, czy się nudzisz po nocy?
-
Globus2011-09-08 02:52:43
Tak, Grom. Wszyscy kłamią, bo ci zazdroszczą.
-
Darth GROM2011-09-08 02:26:13
Syl-Wek zapewniam cię, że gdybyś usłyszał, jak nuci mój systemem audio, to wzwód masz murowany i bynajmniej nie mam limitu decybeli, jak w kinie. Kwestia opłacalności jest subiektywna, ponieważ dla mnie cena nie była przeszkodą, natomiast rozumiem, jeśli dla kogoś jest, co wcześniej napisałem.
Jak widać na twoim przykładzie można nie być ignorantem, mimo, że nie posiadasz takiego sprzętu, natomiast posiadasz wiedzę i to się chwali.
Koalasmuck twierdzisz, że w świecie HI end czujesz się jak ryba w wodzie hm, to, dlaczego takie bzdury wygadujesz? No tylko jedna odpowiedz mi się nasuwa, kłamiesz, jak z nut, a argumentów, jak nie tak nie ma.
-
koalasmuck2011-09-08 02:15:07
Grom
na szczęście nie mam potrzeby udowadniania ci na siłę, że mam rację, wierz sobie w co chcesz, mi to rybka
powiem tyle: mam bardzo dużo do czynienia z ludźmi zajmującymi się profesjonalnie muzyką, jej recenzją i badaniem dźwięku, profesorami muzykologii specjalizującymi się w elektroakustyce. Współpracowałem z profesjonalnym studiem produkcji dźwięku i pracującymi w nim specjalistami oraz z wykładowcami szkoły produkcji dźwięku. Wszędzie miałem do czynienia z hi endowym sprzętem najwyższej klasy. A jaka jest konkluzja, zapytasz? odp. kabelek srabelek :D
dobranocka :*
-
Darth GROM2011-09-08 02:11:36
JORUUS, to będzie brutalne, co ci powiem tracisz prąd tym bełkotem, bo ni w pień cię nie rozumiem, więc gdybyś mógł tak na spokojnie lol.
-
Syl-Wek2011-09-08 01:36:53
(kto powiedział, że naukowcy są niezależni?)
Powoli robi się z tego epicka sprzeczka. Fani mptrójek 128kb/s nie są w stanie sobie wyobrazić jak się słucha dźwięku bo jak komuś nadepnął słoń na ucho to nie słyszy różnicy między radiem w samochodzie, a sprzętem za ciężką kasę. Choćby chciał usłyszeć to nie ma szans. Nie chce tu absolutnie nikomu ubliżyć. Jednak niestety ludzie dzielą się na tych co słyszą i na tych co słuchają. Trudno powiedzieć mi czy należę do tych drugich bo nie miałem okazji sprawdzić swojego słuchu na audiofilskim sprzęcie. Mimo to, mam okazje słuchać piosenek z oryginalnych płyt, na sprzęcie klasy niskiej wyższej (tak bym to określił... czyli taki który razem kosztuje może z 3 tysiące(był używany)). Cóż to jest w porównaniu ze sprzętem za bajońskie sumy? Pewnie niczym, ale uwierzcie mi że różnica jest ogromna w porównaniu z tymi samymi piosenkami w mp3 choćby nawet w superextrazajebistej jakości 320kb/s. Dlatego wierze, że wygłuszony pokój i sprzęt za grubą forsę robią różnicę. Tylko czy ta różnica jest warta swojej ceny?! Ktoś taki jak ja (czyli człowiek zastanawiający się nad kupnem sw na bd gdyż musi jeszcze dokupić odtwarzacz blu ray a to daje razem ok 600zł) powie, że szkoda kasy. Racja - szkoda, i to cholernie szkoda kasy. Ba! nigdy bym nie nazbierał na taki sprzęcior. Lecz taki pan Grom któremu najwyraźniej kasy nie brakuje może sobie na taki komfort pozwolić i tyle. Niestety za jakość trzeba płacić, i tak jest w każdym sprzedajnym aspekcie życia, włącznie z prostytucją. W przypadku dźwięku w HQ jest ta różnica że słucha się zajebiście na sprzęcie bez kabli za 4000 (nie wiem czego ale na pewno nie Jenów) ALE jeśli w czasie nagrywania potencjalnego utworu, obok urządzeń zbierających dźwięk przeleci mucha to użytkownik sprzętu z kablami z lawy z Góry Przeznaczenia usłyszy tę muchę! To jest różnica którą kiedyś znalazłem na forum audiofilskim.
A więc drodzy słuchacze morał z tego jest krótki lecz nie wszystkim znany: różnica między sprzętem "komercyjnym", a "specjalistycznym" za ciężkie dolce jest słyszalna na 1000000% tylko nie warta swojej ceny. No chyba, że taki sprzęt pomaga zwalczać zaburzenia erekcji, jak u co poniektórych, to rzeczywiście jest to na pewno zdrowszy sposób niż leki niszczące wątrobę.
-
Boris tBD2011-09-08 01:34:41
Mistrzu to albo wysiadł ci filtr prądu i doszło do zakłucenia mojej wypowiedzi na Twoim monitorze albo musisz wymienić kabem na droższy aczkolwiek lub i niezawsze razem możesz spróbować przeczyutać mój koment ponownie i pomyśleć spokojnie następnie wtedy i tylko wtedy przemyśleć to nad czym myślałeś. Albo wsp. roz temp. i ciśnienia jest proc. za wysoki i filtr pi przepuszcza tylko srodkowe pasmo podlegając znieksztalceniom 2k+1 gdzie k należy do C / {0}.
-
Darth GROM2011-09-08 01:30:37
Koalasmuck, a o jakich argumentach mówisz, bo nie zauważyłem, gdybyś takich użył, to mógłbym się do nich odnieść, czy mógł byś?
Podaj argument na obronę swej tezy, a otrzymasz linki, nie od producentów, tylko profesjonalnych recenzentów, którzy na co dzień testują HI end.
Tylko nie daj się długo prosić.
-
koalasmuck2011-09-08 01:09:59
Grom, twoje argumenty do mnie nie docierają, bo cały czas niezmordowanie podpierasz się opiniami producentów sprzętu, a nie niezależnych naukowców,którzy te sprzęty testują.
Poza tym piszesz jakieś denne referaty pełne opisów i porównań od czapy i nie umiesz logicznie odpowiedzieć na argumenty innych, tylko cały czas uparcie trzymasz się swojego gimnazjalnego wyobrażenia praw rynku. Dzięki temu na najciemniejszego ignoranta o ciasnym średniowiecznym umyśle wychodzisz ty. Pozdro :D
-
Darth GROM2011-09-08 01:09:03
JORUUS czasami mam wrażenie, że ty wierszem piszesz, ale nie jednak to bełkot, który zdaje się tylko ty sam rozumiesz, bo w sumie, to, co chciałeś powiedzieć lol.?
-
Boris tBD2011-09-08 00:49:53
Gościu pewnie ma 10 lat i marzy o lutownicy pod choinkę. Będzie lutował na fali i może przestanie pisać bo cóż choć pisze s-f to niestety totalnie nieciekawie, za dużo f za mało s, do tego akcja utkneła w świecie HD i jeszcze dużo kabli. A kto jest wtyczką? Ale poczucie humoru autor ma bo wszystkich tych co czytają jego dzieła wyzywa od głupców podążających za głupcem...
-
Darth GROM2011-09-08 00:28:09
No Szedzio jestem pewien, że ty, choć przyznam, ze spodziewałem się trochę więcej po tobie.
Chłopcy, to są te wasze armaty, to wszystko, co macie? Koń by się uśmiał, takie tuzy Bastionu, a takie suchary lepią z nutą zawiści w stylu dzieci neo, a z których sami się nabijają, ten wasz sarkazm z piaskownicy, no, ale w końcu, czego oczekiwać od laików, brak wiedzy ściemnia pole widzenia i otępia umysł, średniowiecze w pełnej krasie. Ja rozumiem, że taki sprzęt znacie tylko z półek wystawowych, ale naprawdę nie ma się, czego wstydzić, że brak kasy na system audio z górnej półki, nie trzeba zaraz udawać ignoranta, to każdy gołąb potrafi.
Waszym tokiem rozumowania można nawet udowodnić, że Bugatti Veyron niczym się nie różni od Skody, bo jedno drugie, to samochód, który ma jeździć, z czego pierwszy jest dla naiwnych snobów, aha. Gdyby patrzeć w tak wąskiej płaszczyźnie, to może by pasowało, ale tylko gołąb laik może zawęzić tak pole widzenia, bo jest stworzony do latania, a nie myślenia. Może dla was, bo dla mnie jeden, to samochód, a drugi luksusowy pocisk balistyczny i to nas odróżnia. Patrzycie na technologię w bardzo wąskim polu widzenia z powodu braku kasy, nie mogąc doświadczyć bardziej zawansowanej technologii na własnej skórze, przez co nie macie oglądu na sprawę, no, ale głupoty posklejać zawsze można, generalnie nie ma się, czego wstydzić, tylko bzdur nie opowiadajcie o czymś, co znacie tylko z widzenia, albo przeczytacie o tym w Internecie, a w Internecie jest tyle opinii, ile je osób je pisze.
Rozumiem, że macie pomysł na produkt i w niedługim czasie będziecie bogaci, bo jeśli nie, to mogę wam coś podpowiedzieć, proste wystarczy urwać kabel prądowy od żelazka mamy i jak nic możecie sprzedać za kilka tysięcy, głupi klient i tak nie usłyszy różnicy, choć martwi mnie ile mamy będą musiały żelazek kupić, byście dali im święty spokój.
Koalasmuck tjjja, bo ja z każdym producentem audio mam prywatną audiencje i przy filiżance kawy makron nawija mi na uszy i jeszcze płace za to grube pieniądze, to ja chyba bogaty jestem, skoro tak nonszalancki przy wydawaniu pieniędzy jestem, aha lol.
Rodzyn twój komputer jest zakurzony od środka, boś go 12 lat nie wymieniał, czas go złomować, a nie odkurzać, pudrem syfa nie zalepisz. No takiej bredni jeszcze nie słyszałem prąd mu zakurzył kompa od środka (sarkazm). Hej Rodzyn te filtry lepiej załóż na głowę, może mniej głupot będziesz gadał lol.
Ignorancja i brak wiedzy, jest gorszy od głupoty, bo wynika z wyboru, a nie z predyspozycji, ale to wasz wybór.
Wasza siła tkwi w stadzie "gołębi" fruuu…
-
koalasmuck2011-09-07 23:37:26
nie no sprzęt filtrujący prąd, to akurat dość ważna sprawa (np jak się ma gramofon, to od razu po szumie słychać, czy jest podłączony pod czysty prąd czy prosto do gniazdka), cała dyskusja opierała się jednak na założeniu, że droższy kabelek będzie lepszy od tańszego, co już jest nieprawdą ;)
-
RodzyN jr.2011-09-07 21:42:23
Ku*wa idę pozakładać jakieś filtry, bo mi brudny prąd płynie ;/ fuu, to już wiem dlaczego mam taki zakurzony komputer od środka XD.
-
Lord Sidious2011-09-07 21:32:13
słychać, nie słychać. Chyba trochę niektórzy nie rozumieją kwestii technologicznych. W tym podstawowej, nośnik cyfrowy - jak DVD czy BD (taki jest oficjalny skrót Blu-ray Disc) ma jedną podstawową wadę. Używa kompresji, która jest częściowo stratna. Może przy rozdzielczości Blu-raya tego się tak nie odczuwa, ale wciąż mamy tu do czynienia z kompresją, która ucina pewne rzeczy. W dźwięku coś znika i powstają pewne szumy. Jak się film ogląda raz na parę lat, nie ma o co kruszyć kopii. Ale z sagą jest trochę inaczej, przynajmniej w moim przypadku. Więc czy dźwięk będzie nam zajmował 768 kbps czy 4362 kbps ma różnicę. Nie zmieni się głos aktora, nie usłyszymy żadnych dodatkowych efektów, mało tego różnica przy oglądaniu filmu raz czy drugi, faktycznie nie będzie aż tak zauważalna. Gdyby to był film, który obejrzę raz i odstawię na półkę, można to przeżyć. Ale to są Gwiezdne Wojny, odnowione, stworzone pod BD, to filmy które nie tylko chcę oglądać ale się w nie wpatrzyć i wsłuchać i to ostatnie jest tu najważniejsze. Wtedy dźwięk HD robi różnicę, bo znając film a także jego ścieżkę dźwiękową będzie dużo łatwiej wychwycić wszelkie niuanse, zdecydowanie inne niż "Nooo" czy nowy dźwięk smoka krayt. 768 to wywalenie pieniędzy w błoto, skoro Wood poprawiał dźwięk by wykorzystać maksymalnie możliwości BD i mamy słuchać "wersji DVD", to zestaw powinien być tańszy. Bo niepotrzebnie wprowadzają pewne szumy, które już z filmu usunięto.
Na razie wydanie bez polskich podpisów i dubbingu, nadal sprawia, że będę miał ochotę odkrywać sagę. No i jeszcze czysta świadomość, że chciwy Imperial nie zarobi na mnie ani grosza (i znów dostaną bana na kupowanie ich produktów), a ja zaoszczędzę 150 PLN. Saga na BD na brytyjskim Amazonie kosztuje koło 54 funtów z WYSYŁKĄ. Jak się trochę poczeka, wyniesie to 250 PLN ;). W sam raz, można jeszcze dokupić sobie z 2 filmy, które u nas wyda Imperial :P. I radzę innym zrobić to samo. Fanów Star Wars pokarało głupokowatymi dystrybutorami filmów. Cóż Galapagos na mnie nie zarabia, skoro Imperial też nie chce, proszę bardzo.
-
Onoma2011-09-07 21:03:13
Beka...
-
Lord Bart2011-09-07 19:58:09
Ej chłopaki, przecież każdy kto choć trochę interesuje się ekonomią wie, że pajęczynka prosto przedstawia procesy dostosowawcze na rynku w warunkach opóźnionej reakcji producentów na zmiany cen. Co w tym trudnego? :D
A żeby skończyć bekę dźwiękową powiem, że specjalista nie ma racji.
Ślepe testy nie mają.
Audio Engineering Society nie ma.
Podstawowy Test Muzyczny też nie.
Grom ma rację. Słyszy wszystko i jego sprzęt maksuje też. Wszystko.
To, że amerykańscy kosmonauci z MSK pozdrawiali Obamę z orbity też nie przekonuje tych co twierdzą że Ziemia jest płaska i podtrzymuje ją krokodyl... w porządku.
Z tego miejsca chciałbym pozdrowić fanów SW, fanów ekonomii mikro i makro oraz wszystkich pr0skillerów, którzy sprzedają Eskimosom lód.
Wesołego Chanuka!
-
Aldebar2011-09-07 18:49:50
@Ludwik: gratsy! ja miałem poprawe rok temu z tego g...
ale sweetaśnie offtopujemy :P
-
hansolo54142011-09-07 18:18:51
dystrybutor dał ciała i tyle, jak można wyjść z założenia że większość ludzi ma sprzęt na którym nie zauważy się różnicy, dystrybutor daje nam wybrakowany okrojony produkt więc cena powinna być też odpowiednio niższa, jeśli brakowało im miejsca na polską ścieżkę to powinni zmienić niemiecką a nie oryginalną.
Co do groma to na pewno w jakiejś części ma rację i na pewno sprzęt profesjonalny to zupełnie inna bajka niż zwykły nawet z wyższej półki. ja mam głośniki 5.1 podłączone do DVD średniej klasy i jestem zadowolony ale nawet jak bym miał sprzęt za taki jak w kinie za niesamowite pieniądze to co mi z tego jak mam w pokoju okna przez które docierają dźwięki z zewnątrz (jak są zamknięte i jest noc to prawie nic nie słychać ale mimo wszystko) poza tym ściany są nie wytłumione więc pakowanie kasy w filtr za 4tys. kiedy ma się miejsce do oglądania filmów w bloku lub nawet domu nic nie da bo dźwięk i tak ulega zakłóceniom i złym odbiciom, chyba że grom masz specjalnie zrobiony pokój w piwnicy z wyciszonymi ścianami itd. to ma wtedy sens a jak słyszysz jak sąsiad tłucze schabowe to nawet 100tys. zł nie pomoże dlatego warto chodzić do kina :)
-
Louie2011-09-07 17:25:11
Aldebar --> Nawet mi nie mów. Jezu, ile ja się nad tym przedmiotem napłakałem. No ale jest 3 minus minus w pierwszym terminie :D!
-
Aldebar2011-09-07 16:16:52
@Ludwik: mikroekonomia to zUo. jeszcze wspomnijcie coś o modelu pajęczyny i wybywam stąd :P
-
koalasmuck2011-09-07 16:13:43
@Shedao
no koleś strasznie się sili na eksperta, ale całą wiedzę opiera na tym co mu wcisną producenci tych sprzętów i swoich wyimaginowanych teoriach xD
-
Shedao Shai2011-09-07 15:12:41
Ludwiś - no ba!!!!!!!11111111 :D
GROM - tl;dr, ciekawe czy myślisz że ktoś to czyta :D
-
Louie2011-09-07 11:14:32
Ah, Shed, widać, że uważałeś na mikroekonomii. :DDD
-
Darth GROM2011-09-07 04:47:29
Szedzio problem polega na tym, że gdyby założyć prawdziwość tej tezy, to kina kupowałyby jak najtańszy system audio, by obniżyć koszty wyposażenia sali kinowej, który jest astronomiczny dla szarego konsumenta, skoro wartość systemu nie ma nic wspólnego z jego, jakością, a jednak tak nie robią, a nie robią tak, ba tani system słabą jakością nie przyciągnie widzów, ponieważ kina mają konkurencje w postaci innych sieci kin, to zmusza do zakupu możliwie jak najlepszego systemu włącznie z ekranem i projektorem np. kino IMXA, gdzie nie tylko obraz, ale i dźwięk jest bez precedensu.
To przecież systemy kinowe wyznaczają standardy jakości, nie bez kozery kino domowe ma taką nazwę, która znaczy tyle, co namiastka jakości kinowej dotyczącej dźwięku i obrazu, a profesjonalne okablowanie jest jednym z elementów tej układanki.
Na marginesie gama produktów jest bardzo zróżnicowana od tanich do ekstremalnie drogich, jednak jednego ważnego warunku nie spełniają te produkty, a co powinny spełniać by zaistniał Efekt Veblena, nie drożeją w raz z upływem czasu, tylko lawinowo tanieją wypierane przez unowocześnione wersje, a przecież tak się nie dzieje z dziełami sztuki, czy starymi luksusowymi rzeczami np. samochody, obrazy znanych artystów, gdzie nowe oznacza taniej, a stare osiąga na aukcjach niebotyczne sumy, będąc tym bardziej pożądane wprost proporcjonalnie im mniej ludzi może je nabyć lub posiadać, z przyczyny chęci ukazania przez najzamożniejsze grupy społeczne swojego statusu materialnego za sprawą posiadanych dóbr Luksusowych.
Czy słyszałeś by stary model telewizora kosztował więcej niż nowsza wersja, bo ja nigdy, tak się dzieje z całą branżą elektroniki, w tym kable i kondycjonery, nikt nie kupi nowszego, jeśli ten nie będzie miał znacząco poprawione parametry? Tak, więc posiadanie starego kabla głośnikowego wartego 20 tys. zł, w czasie, gdy na rynku jest nowa udoskonalona wersja nie dodaje prestiżu, ponieważ te produkty dezawuują się błyskawicznie i tracą na wartości, tak, więc nie jest, to lokata kapitału, a tym samym oznaka prestiżu, nie mówiąc o tym, że prestiżu nie buduje się na kablach, czy kondycjonerach, tylko na posiadani jachtu, samolotu, czy posiadłości.
System kodowania dźwięku DTS HD Master też powoduje Efekt Veblena, bez jaj, czy nie wystarczył zwykły DTS, jak widać nie?
-
Tdc2011-09-07 03:14:39
"Noooooo" ;)
Ale jaja sobie z nas robią, to już kolejny raz kiedy w polskim wydaniu SW coś jest słabe, gorsze lub beznadziejne :(
-
Darth GROM2011-09-07 03:12:50
Koalasmuck ignorancja i brak wiedzy, jest gorszy od głupoty, bo wynika z wyboru, a nie z predyspozycji, ale to twój wybór. Ciśnie się na usta cytat Obi Wana "Kto jest większy głupcem, ten co jest głupi, czy ten, co za nim idzie?". Gdzie głupim są autorzy artykułów, o których wspominasz, a większymi głupcami osoby, które nie mają zielonego pojęcia, o czym mówią opierając się na tych autorach, między innymi ty, Joruus, czy Bart i tu ciśnie się następny cytat "Gdyby głupota miała skrzydła ty fruwałbyś, jak gołębica", choć w tym przypadku stado gołębi.
Gdyby było tak, jak mówisz, to przemysł wart miliardy dolarów nie miał by racji bytu. Nie ma takiej możliwości, by sprzedawał się bardzo drogi produkt, który nie spełnia swojego zadania i jest bezwartościowy. Fizycznie jest, to nie możliwe, bo nikt nie kupiłby taki produkt. Możliwe jest trafić w totolotka, ale nie możliwe jest by przemysł wart miliardy dolarów miał by rację bytu, gdyby faktycznie nie zdawał egzaminu.
Ale, co wy możecie wiedzieć o makro ekonomi? Sadzicie, że można wyprodukować badziew, a potem sprzedawać za grube tysiące, to życzę szczęścia w biznesie.
Ten przemysł, to nie tylko kondycjonery, kable, ten przemysł, to cała gama produktów Hi-end, typu systemy stereo, systemy kina domowego, gramofony, kolumny, projektory, telewizory, wygłuszanie pomieszczeń itp. Każdy z tych elementów może kosztować po kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Każdy system będzie tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo i to właśnie tyczy się profesjonalnego okablowania, które może kosztować astronomiczne pieniądze, zakładając równowagę między wartością systemu audio, a użytymi kablami. Bo oczywiście głupim jest kupować kable za 5000 zł do systemu wartego 2000 zł, gdzie w tym przypadku, to nie kable, tylko tani system jest ograniczeniem, jakości.
Skąd wy o tym możecie wiedzieć, skoro wasz osąd opiera się na nisko budżetowym systemie audio, ten system nie zagra nawet z najlepszymi kablami na świecie.
Tak na zdrowy rozsądek, sądzicie, że kable użyte w prawdziwym kinie, gdzie system audio kosztuje 200 tys. zł, dając nieprawdopodobnie dobry dźwięk kosztują po kilkanaście złotych. Skoro kable nie mają wpływu, to szkoda prądu, a jednak kina używają profesjonalnych kabli. Proponuje ignorantom przejrzeć w Internecie ceny do systemów kinowych, w tym okablowanie, tylko żeby wam mózg się nie zlasował z wrażenia.
Ja osobiście posiadam cały system kina domowego wart ponad 50 tys., zł i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że użyte kable, oraz kondycjoner znacząco wpłynęły na poprawę dynamiki w całym zakresie tonalnym, krystaliczność brzmienia, oraz na rozszerzenie sceny dźwiękowej. Kultury brzmienia trzeba się stopniowo uczyć, przechodząc fazy udoskonalania systemu. Ja kondycjoner i kable wymieniał pięciokrotnie na coraz lepsze i za każdym razem nastąpiła poprawa, przed zakupem zawsze robiłem testy, jeśli nie słyszałem różnicy nie decydowałem się na zakup, bo tanie, to nie jest, system audio również był kilka razy wymieniany na nowszy i droższy skutkując zdecydowaną poprawą. Laik, który nie ma środków do zakupu takiego systemu, i nauczył się metodą prób i błędów usłyszeć różnice, nie wychwyciłby ich nawet gdyby wylądował mu jambojet na głowie, zapewne wam już dawano wylądował, tylko tego jeszcze nie spostrzegliście.
-
koalasmuck2011-09-07 02:07:01
@Grom
naprawdę chcesz, żebym cię zalał linkami z artykułami udowadniającymi, że cały przemysł drogich kabli to przekręt? prawisz dużo o XXI wieku i sprawdzaniu faktów w internecie. Dobrze by było, żebyś sam najpierw to zrobił, a nie jako dowód wrzucał jakiś bełkot ze strony firmy, która te kable sprzedaje :]
-
Boris tBD2011-09-07 01:49:11
Te GROM a te twoje kable DTSa odpalą czy będziesz miał głuszę ?
LOL
-
Shedao Shai2011-09-07 01:07:01
GROM, doczytaj sobie na wiki co to jest Efekt Veblena. Popieram Barta, beka z frajerstwa, ale co kto lubi! :D
-
Darth GROM2011-09-07 00:56:37
Bart skąd tyś się urwał, bo bynajmniej nie z choinki? Setki firm na świecie produkuje profesjonalne kondycjonery sieciowe i kable zasilające, oraz głośnikowe, gdzie najtańsze kosztują od 1500 zł wzwyż, a ekstremalnie najdroższe kable głośnikowe 400 tys. usd od pary, gdyby znacząco nie poprawiały dźwięku, to nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupował i firmy by zbankrutowały, najprostsze prawo rynku popyt czyni podaż. Przeszukaj Internet, jak pełno jest ofert tak drogich kabli i kondycjopnerów, a potem się zastanów, dlaczego. Ten twój ekspert domowego składania powinien się edukować, bo średniowiecze dawno mamy już za sobą. Ludzie mogą różne rzeczy opowiadać zależnie od ich punktu widzenia, ale fakty, które można zweryfikować w Internecie i sklepach są bezdyskusyjne, więc się nie ośmieszaj w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia. Do systemów w prawdziwym kinie też są użyte zwykłe kable prądowe za 10 zł, tjja, a świnie umieją latać.
-
Darth GROM2011-09-07 00:41:53
Koalasmuck, po co tracisz prąd w obszarze, na którym się nie znasz. Prąd dla systemów stereo i kina domowego jest jak paliwo do samochodów. Prąd pobierany z sieci jest bardzo mocno zanieczyszczony, zwykłe urządzenia domowe, które są zasilane prądem elektrycznym nie potrzebują czystego i stabilnego napięcia, jednak same dodatkowo sieją zakłócenia.
Gdyby zrobić analogie z bolidami z F1, to gdyby zasilić je zwykłym paliwem ze stacji, z miejsca by nie ruszyły, gdyż ich wyśrubowane parametry potrzebują dużo bardziej wydajnej mieszanki. Ze sprzętem audio, jest identycznie, zwykły nisko budżetowy system nie potrzebuje oczyszczonego i stabilnego prądu, jednak sprzęt z wyższej pułki jest tak czuły, że wychwyci te zakłócenia, co stoi w sprzeczności z tak zaawansowaną technologią.
Linie zasilające 230V są “skażone" zakłóceniami o szerokim paśmie częstotliwości. Wszystkie urządzenia korzystające z tego zasilania, a w szczególności zasilacze impulsowe, elektronika cyfrowa (zwłaszcza komputery), silniki itp. wprowadzają do niego dodatkowe zakłócenia. Nadajniki telewizyjne i radiowe, urządzenia komunikacyjne itd. stanowią niezliczoną ilość źródeł emisji fal elektromagnetycznych. System audio wraz z siecią energetyczną zachowuje się jak wielka antena. Linie zasilające, kable sygnałowe i sieciowe, elementy elektroniczne, płytki drukowane, obudowy itd. są potencjalnymi elementami, którymi zakłócenia mogą wniknąć do systemu. Także poszczególne komponenty audio/video są także źródłem zniekształceń harmonicznych, w szczególności te o dużym poborze mocy oraz zawierające układy cyfrowe/komputerowe. Zniekształcenia poprzez zasilacze wnikają do pozostałych urządzeń zwiększając poziom zniekształceń całego systemu. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie specjalnie do tego celu zaprojektowanych kabli zasilających i kondycjonerów. Wysokiej jakości urządzenia audio oraz video mogą pracować z maksymalną jakością jedynie wtedy, gdy są zasilane z wysokoprądowych źródeł pozbawionych szumu. W większości systemów wpływ działania filtrów i kabli sieciowych jest łatwy do percepcji. Zrównoważenie tonalne, precyzja i naturalność prezentacji, czystość wysokich tonów, kontrola niskich częstotliwości itd. są funkcją jakości okablowania. Szczególnie istotne okazało się wyeliminowanie nieraz pojawiających się negatywnych cech ubocznych (kompresja dynamiki, gorsza kontrola niskich tonów, filtracja mikro-szczegółów, zaburzenia lokalizacji itp.). Poprawa jakości dźwięku jest niejednokrotnie znacznie większa niż mogłoby się wydawać wysokie tony są gładsze, czystsze, mniej irytujące, poprawie ulega rozdzielczość i detaliczność, bas jest szybszy, ma większą dynamikę, wokale stają się pełniejsze, lepiej wyartykułowane, naturalne, prezentacja zyskuje na realizmie i perfekcyjnie eksponuje trójwymiarowość przestrzeni. Także obraz telewizyjny staje się bardziej realistyczny (nasycony i kontrastowy)
Za najkorzystniejsze rozwiązanie uznaje się zastosowanie pojedynczego, dedykowanego dla konkretnego urządzenia kondycjonera. Tylko takie podejście daje najlepsze rezultaty maksymalny stopień redukcji interferencji EMI/ RFI oraz najmniejsze interakcje pomiędzy poszczególnymi komponentami systemu. By system był kompletny potrzebny jest profesjonalny kabel prądowy, który jest ekranowany od zakłóceń z zewnątrz i wewnątrz kabla, a struktura splotu rdzenia powodowała, jak najmniejsze straty. Z natury każdy kabel prądowy powoduje straty, jednak od jego zaawansowanej budowy zależy, czy te straty zostaną maksymalnie zredukowane, dlatego najdroższe kable mogą kosztować nawet 400 tys. dolarów za parę, nadając indywidualne brzmienie.
-
Wolf Sazen2011-09-06 23:55:25
Apophis_-> Mi też się nie podoba, że dostajemy gorszy towar a płacimy więcej. A co do sprzętu to za 5, 10 lat musi być tańszy jednak wtedy zapewne będzie już kolejne wydanie sagi i może z najlepszym dźwiękiem? A póki co to jedynie bogacze mogą się buntować tylko po co skoro można spokojnie z ebaya zamówić :)
-
Lord Bart2011-09-06 23:52:10
Tak. To jednak jest trudne.
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.
NFC
BTW Grom - pokazałem twoje posty człowiekowi, który składa sprzęty audio na zamówienie i był dźwiękowcem w Polskim Radiu.
Jedno słowo - beka.
Ale powiedział jedną rzecz, która pozostaje niezmienna od lat - zarabianie na frajerstwie. 95% społeczeństwa nie słyszy i nie będzie słyszeć. Takie są statystyki. Ale jest dużo perweniuszy, którym się wydaje że jak wywalą miliony to już jest zajebiście. A na sprawdzenie tego są bardzo proste testy, którym sam się poddałem.
I co wyszło? Że nie słyszę. Dlatego nigdy nie kupię "listwy prądowej z filtrami za4000 zł", bo nie mam potrzeby dowodzenia tym w necie jaki jestem zajebisty. Ale nie słyszę nadal.
Jeśli jesteś w 5% którzy słyszą to super. Jeśli nie to tak jak wyżej frajer płaci - majster żyje.
Tego nie zmienisz choć i tak wiesz lepiej. Gratulacje.
A w ostatecznym rozrachunku i tak cie dystrybutor wydymał.
-
koalasmuck2011-09-06 23:43:42
Rozwalają mnie kabelki wciskane ludziom za x tysięcy zł, pozłacane, diamentowe i bóg wie jakie jeszcze. Podczas gdy mnóstwo niezależnych testów wykazało, że akurat kabel nie ma żadnego wpływu na dźwięk i dźwięk pozostaje najwyższej jakości HD na kabelku za 5zł za metr, tak samo jak na kabelku za 2tysiące za 10cm :D
-
Apophis_2011-09-06 23:40:50
@Wolf Sazen
10 lat temu nikt nie wyobrażał sobie w domach takiego sprzętu audio/video jaki ma każda przeciętna rodzina dzisiaj. Blu-ray nie wyrzucisz za 5 lat do kosza, a pewnie wtedy sprzęt o wyższych standardach który dzisiaj potrafi dużo kosztować będzie bardziej dostępny dla przeciętnego widza.
Chodzi też o samą zasadę - czemu dostajemy produkt wybrakowany, gorszy i to jeszcze za cenę dużo wyższą niż normalna za granicą?
-
Apophis_2011-09-06 23:36:20
@Lord Bart
Gdyby wszyscy ludzie byli tak głusi i niewrażliwi na dźwięk jak niektórzy z Was, to nadal byśmy słuchali muzyki w mono.
A słuchajcie sobie muzyki z mp3 128 kbps i oglądajcie filmy na głośnikach z laptopa, spoko, skoro lubicie.
-
Wolf Sazen2011-09-06 23:34:46
Darth Grom -> ciekawe ilu ludzi ma sprzęt za 10 tys. skoro niekiedy muszą kilka miesięcy pracować żeby tyle zarobić...
-
Darth GROM2011-09-06 23:28:18
Bart jak ktoś posiada kino domowe za kwotę od 1000 do 4000 zł za cały zestaw z kolumnami, to może nie usłyszy, jednak sprzęt za 10000 zł wzwyż już tak, bo różnica jest kolosalna. U mnie jeden kabel prądowy kosztuje 2000 zł, a listwa prądowa z filtrami 4000 zł, by oczyścić prąd z sieci. Po to ktoś wymyślił format DTS HD Master, by znacząco polepszyć jakość nie dla czujników w laboratorium, tylko dla ludzkiego ucha, nie bez powodu ten format nazywa się bezstratnym.
-
Wolf Sazen2011-09-06 23:25:51
A na stronie imperiala pisze że niemiecka ścieżka dźwiękowa to 5.1...
http://www.imperial-cinepix.com.pl/products/3610-GWiEZDNE-WOJNY-KOMPLENTA-SAGA-BLU-RAY-
-
Tremayne2011-09-06 23:23:24
a co jak usłyszy? co jak ma na tyle czuły słuch i audiofilski sprzęt taty?
-
Lord Bart2011-09-06 23:09:08
-->Apophis_
LOL - jemu chodziło, że tego NIE USŁYSZYSZ! To takie trudne?
-
Apophis_2011-09-06 22:33:12
@RodzyN jr.
To, że Tobie nie zależy na dobrej jakości dźwięku (lub nie masz do tego sprzętu) nie oznacza, że inni też mają to w d***.
-
DARTH VADER2011-09-06 22:21:20
Imperial już tak robi, że wywala DTS kosztem lektora w filmach na DVD.
Blu-ray Star Wars ma miec polski dubbing - także zamiast pełnego dtsa musieli pewnie usunąć jakąś ścieżkę z dźwiękiem. Ale czemu niemieckiego DTSa nie usuneli tylko wersje angielską?
Masakra jakaś :)
-
ragnus2011-09-06 22:21:18
No to wiadomo jak zareagował Grom :D
-
Darth GROM2011-09-06 22:20:10
K!!!U!!!W!!!A!!! jego mać, czy ich POJ*#$%^&O!!!Trzeba kupić Angielskie wydanie. I tak nie potrzebuję napisów KU#%^&*A mać, niech ich H$%^7J spali! Rodzyn no K$$%^6A mnie, to obchodzi, ludzie tyle pracy wsadzili bym się delektował odnowioną ścieżką dzwiękową, oraz bezstratnym formatem dźwiękowym HD,a tu taka wajcha no K33456A jego mać!!!!!
-
DarthDaniello2011-09-06 22:10:19
Normalnie skandal!!
Chyba sobie sprowadzę UK bo i tak zawsze po angielsku oglądam.
-
RodzyN jr.2011-09-06 22:00:01
Założę się, że gdyby nikt nic o tym nie mówił to i tak większość z was nie zauważyłaby różnicy, więc nadal pozostaje przy swoim. Who cares?? O_o'
-
Resvain2011-09-06 21:44:07
RedValdez - jaki post, taka odpowiedź
-
Resvain2011-09-06 21:43:39
A dystrybutor dokumentnie spartolił sprawę. Z drugiej strony można zdobyć oryginalną wersję, albo zwyczajnie przeboleć lekką ułomność naszej - to wciąż świetny dźwięk
-
RedValdez2011-09-06 21:42:50
Resvain - tak samo jak twój post
-
Resvain2011-09-06 21:41:56
RedValdez - to było raczej coś śliskiego, nie ironia
-
carmanek2011-09-06 21:30:56
szkoda słów - i nie ma na to żadnego wytłumaczenia (że Polacy nie mają kin domowych, ekstra sprzętów i że im wszystko jedno itp)- w tym samym czasie Imperial wydaje inne tytuły jak Rango (z dubbingiem), czy Thor i wszystko jest z DTS HD MA - więc okazuje się, że można dać na Blu najlepszy dźwięk HD nawet w Polsce - i po co Ci #$%^&^%& z Imperial piszą "Ta niesamowita kolekcja łączy wszystkie sześć Części po raz pierwszy w zdumiewającej jakości high definition z najczystszym dźwiękiem w galaktyce." - ha ha ha ! żenada
-
ogór2011-09-06 20:46:17
Ale urwał !!!! :D
-
Lord Sidious2011-09-06 20:45:10
No to krótka piłka - ściągnę z brytyjskiego amazona. Za dubbing i polskie napisy nie chce mi się płacić 150 PLN! Przesada.
-
Lord Bart2011-09-06 19:54:50
ależ wy słyszycie te półtony w tych dźwiękach... Chopin się chowa...
Wydanie... jest polskie. Czego się spodziewaliście? Tak kraj.
Natomiast button Noooooo! podbił moje serce :D
-
RedValdez2011-09-06 19:52:24
Na tym forum chyba nikt nie wyczuwa ironii
-
Darth Kasa2011-09-06 19:42:44
Chyba magnetowidu.
-
RedValdez2011-09-06 19:41:53
Dobra zostaje przy mojej wersji na kasetę do magnetofonu
-
ShaakTi11382011-09-06 19:23:01
Wstyd i hańba.
-
ray-mundi2011-09-06 19:07:57
FAIL.
DTS 768 kbps macie w każdym innym filmie i dźwięk daje radę.
Mało tego, większość filmów ma DD5.1, które w przypadku blu-ray ma maksymalnie 640 kbps.
Także don't panic ;)
Innymi słowy - nie ma co aż tak narzekać. Jeśli masz sprzęt, na którym będziesz w stanie odczuć różnicę, to znaczy, że masz dość kasy, by kupić dwa wydania.
-
Apophis_2011-09-06 18:25:05
Miałem kupić, ale sobie daruję i sprowadzę zza granicy. Paranoja, dystrybutor zrobił to specjalnie ze złośliwości, czy po prostu pracuje tam banda kretynów?
-
RodzyN jr.2011-09-06 18:16:01
Sebastian Kenobi - Z rozpaczy poszedł się pociąć :P
-
Joald2011-09-06 18:08:51
Dobrze, że chociaż nie jest w ogóle bez dźwięku...
-
Sebastian Kenobi2011-09-06 18:05:08
A co na to Grom?
-
Robert2011-09-06 17:44:39
A wiadomo w jakiej jakości będzie polska ścieżka dźwiękowa?
-
mati90b2011-09-06 17:38:38
No to przegięcie FUUUU ja nie mogę marne czekanie wstydź się polsko wstydź !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...4 godziny później !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! FUUUUU
-
eMeM2011-09-06 17:29:42
Co za @#*%^& %@$#@^* z tego *$$#&%^ dystrybutora!!! Przez niego nie będę mógł słuchać SW w najwyższej jakości dźwięku na moich... eee... tego... znaczy... yyy... ale kiedyś będę miał 6.1!!!
Tak na serio - zapewne przez kilka najbliższych lat pozostanę przy stareńkich głośnikach 2.0 od wieży, także i tak różnicy nie zauważę, ale jednak niesmak pozostaje. Jeszcze brakuje wiadomości, ze w Polsce nie będą dostępne płyty z dodatkami... I po kij nam uber wersja niemiecka?
-
Onoma2011-09-06 17:16:32
To ja zostanę przy wersji DVD.
-
Ren Kylo2011-09-06 17:12:17
To wina Tuska przez którego żyjemy w kondominium niemiecko-rosyjskim więc to oczywiste że powinien być język niemiecki a nie jakiś angielski.:)
-
Syl-Wek2011-09-06 16:56:29
gdyby w mojej rodzinie wszyscy znali anglieski lub dialogi sw na pamięć to pewnie kupiłbym oryginalne wydanie... a tak to muszę się zadowolić przynależnością do tych co care.
-
Balav2011-09-06 16:50:55
To tylko dowodzi, że są jeszcze (liczne) płaszczyzny, na których nie jesteśmy uznawani za kraj dostatecznie cywilizowany.
-
Prezi2011-09-06 16:00:53
Poważnie rozważam zrezygnowanie zakupu sagi na blu ray. No ale jak nas traktują jako biedny, wiejski kraj, na wschód od Niemiec gdzie kończy się dla Amerykanów cywilizacja, to potem wyskakują takie babole. Widać oni będą decydować, gdzie Polakom jest bliżej.
-
TheMichal2011-09-06 15:56:33
Na razie i tak nie planowałem kupowania Sagi na BD, ale jeśli już się zdecyduję to już wiem skąd ją brać :/
-
Nestor2011-09-06 15:42:11
Mnie nie stać na telewizor i nagłośnienie, na którym by ta różnica była odczuwalna, więc nie będę skomlał. Ale należę do tych co "care".
-
Jenari2011-09-06 15:42:10
Ja myślę, że nawet Gromowi się to nie spodoba. Ostatnio tak chwalił ten dźwięk.
-
Master of the Force2011-09-06 15:41:50
Na szczęście nie kupuję tego chłamu.
-
BJK2011-09-06 15:40:56
No cóż, HMV w UK odnotuje bardzo wysoki skok liczby zamówień z Polski...
-
X-Yuri2011-09-06 15:24:55
RodzyN jr> Zerkając na komenty poniżej Twojego, to jednak jest troche osób które "care".
-
RodzyN jr.2011-09-06 15:20:29
Wyobraźcie sobie puściusieńki pokój, no i to jest "Full room of people who cares" :)). Przecież można kupić sobie przez internet oryginalne wydanie ;)
-
Teesel2011-09-06 15:13:20
http://s3.amazonaws.com/kym-assets/photos/images/original/000/126/314/3cd8a33a.png?1306264975
-
Syl-Wek2011-09-06 14:56:55
ale za to pewnie polski dubbing bedzie miał z 10 000 kbps. Jacek z klanu w HQ xD a tak serio to racja, zj***bali z tym dzwiękiem
-
Rusis2011-09-06 14:52:49
Czuję się najzwyczajniej w świecie oszukany. Czekałem od dawna na wydanie BD i co? Jak już wychodzi BD takie jak sobie wymarzyłem, z olbrzymią ilością dodatków to polski dystrybutor musi coś spier... ech. Szlag by ich trafił.
-
Syl-Wek2011-09-06 14:50:20
hehe
-
Tremayne2011-09-06 14:41:54
no co, jest język z 4362kb/s, czego chcecie?
spoko, zaraz przybiegnie grom i rozkaże wam łyknąć to jak resztę starwarsowego g@wna, które ostatnio wychodzi xD
-
Kassila2011-09-06 14:39:32
No to się uczyć niemieckiego:) Ale zabić ich to mało:(
-
DARTH VADER2011-09-06 14:33:34
wersja UK i USA ma angielski DTS - 4 362 kbps,
a wersja PL ma angielski DTS - 768 kbps.
Chyba z UK trzeba to będzie sprowadzić.
IMPERIAL DAŁ CIAŁA !
-
Syl-Wek2011-09-06 14:29:29
to w końcu w polskiej wersji nie będzie w ogóle angielskiej ścieżki dźwiękowej czy tylko jednej z jakości?
-
DARTH VADER2011-09-06 14:24:06
Masakra, polski dystrybutor dał ciała na całej linii..... :/
Kubik2011-09-19 22:29:48
@Darth GROM
Szkoda się kłócić, bo większość ludzi uważa się za audiofilów, ponieważ mają dobry basik w swoim Lanosie (Oczywiście bez obrazy dla posiadaczy Lanosów i mocnych subwoofer'ów). Tyle na ten temat. A co do dystrybutora i literówki na okładce: na ich stronie grafika z okładką jest w wersji angielskiej ;) Czyli już dotarło, ciekawe czy podczas dodruku coś zmienią...
koalasmuck2011-09-12 13:28:49
udowodniłeś tylko tyle, że możesz nieskończoną ilość razy napisać słowo laik (czerpiesz z tego jakąś przyjemność seksualną?).
Nie chce mi się cytować, ale odpowiadam. Zerknij sobie do mojego pierwszego komentarza tutaj, ja od początku mówiłem o kabelkach i innych pierdołach typu 'droższe czyszczenie prądu' i ty od początku tego nie rozumiałeś i nadal tego nie rozumiesz, co widzę po twoim ostatnim komentarzu.
Co do reszty, to już nie mam siły ci nic udowadniać, skoro wywracasz kota ogonem. Odsyłam do profesora Miklaszewskiego (u niego odbył się eksperyment, w którym podobno nie uczestniczyłem), który zajmuje się m.in przeprowadzaniem ślepych testów i specjalizuje się w psychologii i ocenie dźwięku (kmiklaszewski@uw.edu.pl) oraz do profesora Miśkiewicza, który prowadzi badania eksperymentalne z zakresu psychoakustycznych podstaw percepcji dźwięków muzyki, metodyki pomiaru wrażeń słuchowych oraz metodyki oceny jakości dźwięku (misk@chopin.edu.pl).
Darth GROM2011-09-12 05:37:29
W tej dyskusji ty jesteś laikiem, a ja audiofilem, ty ślepo opierasz się na opinii innych, a ja na swojej i na doświadczeniu, które nabyłem, a którego tobie brakuje, więc jeśli, ktoś czegoś nie rozumie, to właśnie ty. Z laikiem jest jak z wariatem, jeden i drugi nie zdaje sobie sprawy ze swojej ułomności. W twoim wypadku zdaje się, że jesteś jednym i drugim.
Audiofil nie ulega dogmatom tylko testom, na które poświęca swój wolny czas, bo to jego hobby, a co za tym idzie przez lata nabywa doświadczenia, próbując różne warianty i komponenty. Ty opierasz się na dogmatach, o ile wiesz, co to znaczy, bo nie możesz ich sprawdzić tylko ślepo wierzysz, w opinię innych.
" koalasmuck laiku, nie przedstawiłeś żadnych argumentów, bo nic nie wiesz i w tym problem, a w dyskusji bardzo poważny problem, musisz ślepo przyjąć czyjąś wypowiedz na wiarę, i jak wiary jej bronisz, mimo, że nie masz wiedzy, by ją zweryfikować, czy z analizować, czy to nie jest głupie?"
Jak to jest o mnie to mi kaktus na ręce wyrośnie, może zrozumiesz, jak skrócę do maksimum?
Brać opinie innych za dogmat, czy to nie jest głupie, pewnie, że jest głupie, każdy laik na to cierpi i ty nie odbiegasz od tej postawy.
Laik powiedział:
"Oczywiście, że w kinie jest lepsza jakość (choć nie zawsze, bo czasami jakiś geniusz nie umie odpowiednio sprzętu ustawić) i zgadzam się z tym, że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio"
Ha leluja! Czyli uważasz, że twój badziewny system audio, gra gorzej niż ten w kinie i że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio, tak?
A o to cały czas się z tobą spierałem, czego ty udawałeś, że nie rozumiesz? Od samego początku brałem za dowód jakość kinową, a ty z uporem muła nie chciałeś się do tego ustosunkować, bo musiałbyś przyznać mi rację i kto tu jest laik? Wyśmiewałeś się, że, po co mi taki sprzęt za taką cenę, że nikt nie odróżni jakości, od sprzętu, który w domyśle ty posiadasz od tego Hi End, a co za tym idzie, ten, co wydaje tyle kasy, to frajer i idiota.
Jednak teraz z mieniłeś zdanie, bo co musiał byś przyznać, że w rozmowie byłeś laikiem, bo nie po to idziesz do kina, by mieć tą samą jakość co w domu.
Opowiadasz kolejne bzdury, typu, że ktoś nie umie skalibrować systemu audio w kinie, a co to ma wspólnego, z jakością brzmienia, którą faktycznie taki system posiada?
Laik powiedział:
"ale diabeł tkwi w szczegółach: od pewnego pułapu nie usłyszysz poprawy brzmienia"
Ty chyba nadal nie rozumiesz, system nagłaśniający do kin może kosztować od 200 do 500 tys. zł, to gdzie jest ta górna granica według ciebie, która ma wpływ, na jakość?
Odrębną sprawą, jest cena systemów audio, która może się wahać od 20 tys. do nawet 500 tys. i tu zachodzi słuszne pytanie na ile można realnie poprawić dźwięk, przy tak dużym rozrzucie cenowym i czy wzrost ceny proporcjonalnie, poprawia jakość. Tu odpowiedz jest prosta wzrost ceny nie jest proporcjonalny do faktycznej poprawy, bo na to składa się wiele czynników.
Dlatego została wymyślona nazwa "HI end", czyli inaczej mówiąc, jest to określenie dla całego segmentu systemów audio, których jakość bardzo mocno zbliżyła się do szczytowych możliwości technicznych, to może dotyczyć systemu za 20 tys., jak i za 500 tys. a różnice, które występują między nimi głównie dotyczą indywidualnej dla każdego systemu charakterystyki brzmienia. Każdy system audio z segmentu Hi end ma własną charakterystykę, a audiofil po to poświęca czas na odsłuch by wybrać tą, która mu najbardziej odpowiada.
Tu pojawia się kolejne pytanie, czy w takim razie, opłaca się kupować ten sprzęt z górnej półki cenowej. To zależy od kupującego i jego potrzeb. Bo jeden chce nagłośnić małe pomieszczenie, a inny dużą salę, oraz od jego majętności. Systemy z szczytu cenowego, są niejednokrotnie rękodziełami posiadające walory artystyczne niczym rzeźba, co znacząco podnosi wartość takiego systemu, a nie wynika, to z jego faktycznych osiągów technicznych. Takie systemy, przez swoją indywidualną wyjątkowość, są pożądane przez bogatych ludzi, którzy tworzą zapotrzebowanie na tak ekstremalnie drogi system. Równie dobrze można podnieć wartość zegarka dekorując go w brylanty, a nie ma to nic wspólnego z jego punktualnością. Tak jest też w przypadku systemów audio.
Jednak mój system audio nie jest rękodziełem, nie przepłacam za jego artystyczny charakter, płacę tylko, za jakość. Tak, więc twierdzenie, że przepłacam, bo wasz system zagra tak jak mój jest głupie i nieprawdziwe, zwłaszcza, że cenowo daleko mi do tych najdroższych.
Laik powiedział, co wiedział:
"Opowiem ci o pewnym eksperymencie, w którym zresztą brałem udział: Ślepa próba"
Nie wiem, z czego, to żeś przepisywał, bo oczywistym jest, że w teście nie brałeś udziału, bo piszesz o czymś, czego nie rozumiesz.
A teraz uważaj będzie finał:
O jakim ty nagrywaniu mówisz przy użyciu innego kabelka, my tu mówimy o odtwarzaniu dźwięku, a nie nagrywaniu, jeszcze raz powtórzę o odtwarzaniu! Audiofil korzysta z już nagranego fabrycznie nośnika, a jego kable w systemie służą tylko do "odtwarzania dźwięku", a nie jego nagrywania, bo np., o jakim nagrywaniu mówimy cyfrowym, czy analogowym. Na jakim systemie audio nagranie było odtwarzane, bo chyba nie powiesz mi, że na Hi end, a tylko wtedy jakikolwiek test miał by sens, bo tani system nie zagra w żadnej konfiguracji, o jakim typie kabla mówisz, do jakiej ty szkoły chodziłeś, że mają HI end na wyposażeniu, chyba do szkoły specjalnej troski? Ty w ogóle rozumiesz, o czym piszesz? Wiadomo, że nie rozumiesz, bo byś takich bredni nie opowiadał.
Co ma nagranie do odtwarzania??? Jaką metodą było nagrywane cyfrową, to wtedy, co? O jaki kabel chodziło i co miał test wykazać? Pytam, bo co tu napisałeś to kupy dupy się nie trzyma i nie wiadomo, czego dowodzi, po za jednym, że jesteś totalnym laikiem, który nie wie o czy pisze, powołując się na rzeczy, których nie rozumie, to jest dopiero dramat.
Laiku odwrócona faza dotyczy kabla głośnikowego, a nie prądowego, o którym mówimy, po to taki kabel oznacza się dwoma kolorami, by właśnie przez przypadek nie odwrócić fazy. Powoduje ona ni mniej ni więcej, że głośnik zamiast pchać powietrze do przodu pcha je do tyłu, co znacząco degraduje dynamikę dźwięku, ponieważ kolumny głośnikowe są tak skonstruowane, że kolumna gra efektywnie tylko, gdy głośnik pcha powietrze do przodu, przy odwróconej fazie można sobie głośnik uszkodzić przy dużym obciążeniu. Wyobraź sobie subwoofer z odwróconą fazą, nie wytworzyłby odpowiedniego ciśnienia, by dawać subsoniczny dźwięk.
Tak, więc twój naukowy eksperyment dowodzi dobitnie, że dyskusja z tobą jest jałowa, bo nawet nie umiesz wykorzystać opinii innych by poprzeć swoją błędną z resztą tezę, którą w ślepym teście przyjąłeś.
Udowodniłem ci, że wyśmiewanie się z sensu zakupu systemu audio HI End, jest głupie, ponieważ znaczna poprawa jakości jest bezdyskusyjna w porównaniu z tanimi systemami audio, czego kino jest znakomitym przykładem, choć w tym przypadku stwierdzenie system audio jest dużym nadużyciem. Teraz zastanów się dlaczego, jesteś takim laikiem.
koalasmuck2011-09-12 01:43:44
Człowieku, jak ty kompletnie nie rozumiesz o czym my rozmawiamy.
W pierwszej połowie bełkotu opisałeś samego siebie ślepo wierzącego w audiofilskie dogmaty, a w drugiej połowie bełkotu udowodniłeś tylko, że nadal nie rozumiesz w czym rzecz.
Odpowiem na twoje pytanie, bo to porównanie z kinem to dla ciebie jakaś uber ważna wyrocznia. Oczywiście, że w kinie jest lepsza jakość (choć nie zawsze, bo czasami jakiś geniusz nie umie odpowiednio sprzętu ustawić) i zgadzam się z tym, że wysokiej klasy sprzęt audio jest lepszy od niskiej klasy sprzętu audio, ale diabeł tkwi w szczegółach: od pewnego pułapu nie usłyszysz poprawy brzmienia, bo po prostu ludzkie ucho nie jest w stanie ogarnąć pewnych zakresów, tak jest zbudowane. 95% ludzi nie odróżni sampla o próbkowaniu 256kb/s od 512kb/s, pozostałe 5% to ludzie o słuchu absolutnym, do których raczej nie należysz, bo wtedy bardziej byś się chwali jak cudownie brzmią jakieś konkretne tytuły z twojej kolekcji na tym wypasionym sprzęcie sprzęcie. Co dopiero mówić, o wychwytywaniu jakiś zmian przy użyciu kabelka za 5tysi, a nie za 50zł (których technologia produkcji w 90% jest taka sama, przy tym droższym płacisz więcej za ładniejszą estetykę i markę na etykietce).
Wiesz dlaczego wierzysz w to co piszesz? Opowiem ci o pewnym eksperymencie, w którym zresztą brałem udział: Ślepa próba, na pokaźnej grupce uczestników. Prowadzący profesor ma puścić ten sam fragment jednego utworu 4 razy, przy czym od razu mówi, że każdy był nagrany przy użyciu innego kabelka: takiego za 5zł, takiego za 20zł, takiego za 200zł i takiego za 2000zł, uczestnicy eksperymentu mieli zgadnąć który fragment był nagrany za pomocą którego kabelka.
Po prezentacji odpowiedzi większości osób zgadzały się co do najdroższego i najtańszego kabelka, te dwa pośrednie miały różną ilość głosów.
A teraz uważaj będzie finał:
Okazało się, że wszystkie 4 fragmenty były nagrane na tym samym, najtańszym kabelku, przy czym fragment drugi nagrany był z odwróconą fazą (sprawdź sobie co to znaczy), żeby brzmiał odrobinę inaczej. Reasumując, fragmenty 1,3 i 4 były dokładnie identyczne! Mimo to ludzie w 90% uznali jeden z nich za najdoskonalszy, a inny za najgorszy (ten z odwróconą fazą zazwyczaj był w środku wyników). Teraz zastanów się dlaczego.
Darth GROM2011-09-11 23:39:09
koalasmuck laiku, nie przedstawiłeś żadnych argumentów, bo nic nie wiesz i w tym problem, a w dyskusji bardzo poważny problem, musisz ślepo przyjąć czyjąś wypowiedz na wiarę, i jak wiary jej bronisz, mimo, że nie masz wiedzy, by ją zweryfikować, czy z analizować, czy to nie jest głupie?
Ja rozumiem brać ślepo na wiarę dogmaty religijne, które wychowanie i społeczeństwo narzuca od urodzenia, ale postęp technologiczny można zweryfikować, jeśli tylko ma się ochotę i poświęci odpowiednią ilość czasu na testy. Ty wolisz głupoty powtarzać, bo tak ktoś napisał w internie, a ty z braku doświadczenia nawet nie możesz tego zweryfikować, co z tego, a jak ci ktoś napisze, że skok z siódmego piętra jest fantastyczny doznaniem, to, co skoczysz, czy doświadczenie podpowie ci, że to będzie bolesne przeżycie lub nie?
Po raz kolejny nie odpowiedziałeś, czy w domu masz tą samą jakość dźwięku i obrazu, co w profesjonalnym kinie. Odpowiem za ciebie, bo tobie jaj brakuje by odpowiedzieć. Doskonale zdajesz sobie sprawę z przepaści technologicznej, jaka dzieli twój badziewny system audio z tym kinowym, tylko gdybyś się do tego przyznał, to okazało by się, że teksty, na które się powołujesz to stek bzdur, bo jeśli jest inaczej, to, dlaczego systemy audio w kinie nie kosztują 1000 zł, przecież dla kina to byłyby ogromne oszczędności?
Ale ty dobrze o tym wiesz, bo kupujesz bilet, który tylko, dlatego kupujesz, bo płacisz, za JAKOŚĆ, bo badziewną jakość masz w domu za niewielką kasę, co ofkoz stoi w sprzeczności z argumentami, na które się powołujesz, a o których nie masz zielonego pojęcia i nijak możesz je zweryfikować, bo do tego potrzebne ci doświadczenia, które ma ja, a ja wiem, że w kinie jest najlepsza możliwa jakoś, dlatego kupując coraz nowocześniejszy sprzęt staram się do tej jakości zbliżyć.
Jak wcześniej powiedziałem rozmowa z tobą jest jałowa, jak pustynia Gobi, choć nawet pustynia nie jest całkowicie jałowa, tak jak dyskusja z takim ślepym laikiem, jak ty.
koalasmuck2011-09-11 20:02:31
Ja ci nie przedstawiam żadnych argumentów, bo wiem, że i tak nic do ciebie nie dotrze. Inni już mówili tu o ślepych testach, o prawach rynku, ja dodam, że z większych organizacji choćby Audio Engineering Society podważa twierdzenia audiofilów, zresztą wystarczy w google wpisać 'expensive cables', żeby zobaczyć, że wyskoczą prawie same krytyczne wobec tej ściemy artykuły.
Za to ty do tej pory przedstawiłeś po prostu powalające argumenty na swoją korzyść, z tego co pamiętam sprowadzają się do tego:
1. masz rację, bo tak, przecież nie może być inaczej, skoro już wydałeś tyle kasy na sprzęt 2. skoro produkują drogie rzeczy, to znaczy, że masz rację, bo inaczej to by było bez sensu 3.w kinie jest lepszy dźwięk więc masz rację 4.producenci drogiego sprzętu mówią, że jest lepszy więc masz rację xD
Darth GROM2011-09-11 15:04:59
Czy człowiek z poczuciem humoru może być skrzywdzony przez życie, hm nie sądzę, jestem zadowolony z życia i to bardzo, za to twoje marudne nie merytoryczne wypowiedzi niosą znamiona nerwicy zrzędzącego laika? W żadnej wypowiedzi nie wykazałeś się wiedzą na temat systemów audio, oraz technologii, którą za sobą niosą. Nie odniosłeś się do niczego, nawet do tego, czy, system audio w kinie ma tą samą jakość, co twój w domu, ciekawe, dlaczego? Pewnie, dlatego, że dla ciebie nie ma różnicy aha. Dyskusja z tobą jest jałowa jak pustynia Gobi, a tak się dzieje, jak się dyskutuje z laikiem.
koalasmuck2011-09-11 14:06:13
Masz poczucie humoru człowieka bardzo skrzywdzonego przez życie
a twoje argumenty opierają się na tym co sobie uroisz w swojej ślicznej główce na temat 'przeciwnika', gratuluję.
Darth GROM2011-09-11 05:06:49
Smack coli, jak kto woli, nie ćpaj tyle, bo ja nie mówię zawile, jeno mi się zrymowało twój nick, to coli smack, jakich mało, choć nie każdy w nim gustuje, to do wódki go testuje. Głodnemu chleb na myśli lol.
Problem z Wiki polega na tym, że tworzą ją zwykli ludzie, a nie fachowcy, nie wszystko, co piszą jest zgodne z prawdą lub aktualne, a tym samym Wiki nie jest wyrocznią, jeśli już chcesz się na nią powoływać, choć zastanawia fakt, po co szukać znaczenia słowa, które, jest tak proste w znaczeniu, jak drut, widać na naukę nigdy za późno.
Laik ma jeden acz podstawowy problem, jedyne, na czym może się opierać, to na opinii innych, bo sam nie posiada wiedzy by taką wyrażać ni doświadczenia, biorąc pod uwagę, jaką wiedzą wykazałeś się w tym temacie, w sensie jej brakiem można z całą stanowczością stwierdzić, że laikiem jesteś przez duże L.
Na koniec luźna uwaga zastanawiałeś się, dlaczego w kinie obraz i dźwięk jest lepszy niż u ciebie w domu, ja wiem, ty nie widzisz różnicy, dlatego nie chodzisz do kina, szkoda ci kasy. Uważasz, że kino jest dla frajerów, bo, po co płacić za bilet, skoro w domu masz dokładnie tą samą jakość. Nie na serio ty nie chodzisz do kina?
koalasmuck2011-09-10 16:05:05
@Grom
Niestety nie zrozumiałem połowy twojej wypowiedzi, następnym razem nie pisz po pijaku, bo wtedy budowa zrozumiałych zdań kuleje.
Swoją drogą właśnie czytałem na wikipedii o audiofilii i się prawie posikałem ze śmiechu :D
Darth GROM2011-09-10 05:14:41
JORUUS, a kto mówi o pisaniu, ja się pytam, czy ty mówisz po Chińsku, czego nie zrozumiałeś, to jeszcze raz spytam mówisz po Chińsku?
Jak możesz walczyć na argumenty skoro ich nie używasz tracąc prąd, a skoro ich nie używasz, to ja na nie odpowiadam, bo, z czym tu walczyć, jak przeciwnika brak, który nawet nie wie, czy mówi po Chińsku, jak możesz tego nie wiedzieć, nie wiem, czyli nawet takie pytanie jest dla ciebie za trudne?
Czuję, że teraz cierpisz, bo logika wzięła w łeb, choć mogę się mylić lol.
Darth GROM2011-09-10 04:59:24
Koalasmuck, czy tam smak coli, jak kto woli, bo każdy ma inny smack, a o smakach się nie dyskutuje, bo jedni lubią kwasek cytrynowy, a ja np. czekoladę z orzechami i który smak jest lepszy?
Co ty ksiądz jesteś, że mam ci się spowiadać ze wszystkiego. To może teraz, ty parę słów o sobie, wymień parę tytułów, oraz na czym słuchasz tą muzykę, skoro tak się sadzisz, a świat Xmuzy nie jest ci obcy?
"z jakich nośników słuchasz, by delektować się pięknem czystego dźwięku :D"
A to pytanie, kto zadał, może ja? Jakoś dziwnie umilkłeś odnośnie mojej odpowiedzi, na czym słucham, by delektować się pięknem czystego dźwięku, a taki byłeś ochoczy by zadać, to pytanie, jakkolwiek wiem, dlaczego umilkłeś i kto powiedział, że nie słucham winyli?
Za to wygadujesz takie bzdury lol.
"prawdziwy audiofil słucha tylko z vinyli"
Skąd ty tą wiedzę czerpiesz od znajomych, o których wspominałeś, audiofil, jak sama nazwa wskazuje, jest pasjonatem jak najlepszej jakości systemu audio, który notorycznie udoskonala, by dążyć do doskonałości, a to, jaki nośnik odtwarza, w takim systemie jest indywidualną sprawą, jeden może słuchać z winyli, inny z CD, a inny z różnych nośników audio. Ważne jest, to by były oryginalne, a niewypalane na piecu, bo taki nośnik, to zwykły śiet, z wyjątkiem ofkoz winyla, bo tego się nie da wypalić samemu.
Jak ktoś lubi trzask i szum charakterystyczny dla płyt winylowych, to nie czyni, go to automatycznie audiofilem, bo można winyle słuchać na kiepskim gramofonie, oraz wzmacniaczu, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć, skoro żaden z ciebie audiofil, tylko laik?
Darth GROM2011-09-10 04:18:22
Hansolo za dużo TVN 24 ogładzasz, bo co miałeś na myśli robiąc kolejny raz, offtopa nabijając post, że niby, co jest czarne, a co białe i jak ma się to, do jakości dźwięku, tak trochę jaśniej może?
Tylko nie mów, że twój post do czegoś prowadzi po za ofkoz spamem, bo treści w nim żadnej i przestań zazdrościć, bo kogo to interesuje, jeden ma drugi nie, w czym problem, mnie nie przeszkadza, że ty nie masz, co mi do tego, a jeszcze przejmować się tym?
Boris tBD2011-09-09 23:24:00
ale kolegacie ja nic nie mówie tylko pisze i nic nie pisze o odpowiadaniu na argunenty tylko o walce na nie. przecierz to takie logiczne, nawet jesli po chińsku...
koalasmuck2011-09-09 19:32:53
ps.
prawdziwy audiofil słucha tylko z vinyli :D
koalasmuck2011-09-09 19:32:32
@Grom
ale mi nie chodzi o to, żebyś po raz kolejny opowiadał o swym boskim sprzęcie, tylko wymienił kilka tytułów, które są godne by z niego wybrzmiewać xD
hansolo54142011-09-09 18:25:04
dyskusja zrobiła się bez sensu, Grom reszta świata to nie jest to co według mnie powinno być na Bastionie. Dajcie już sobie spokój. Grom ma wszystko najlepsze i nikt nie przekona go że czarne jest czarne a białe jest białe więc szkoda miejsca, może piszmy i spierajmy się na temat gwiezdnych wojen a nie pierdół bo prawdę mówiąc mam gdzieś jaki sprzęt grający ma Grom i mnie to nie interesuje. Grom wygraj milion może nawet 20 w totka wybuduj kino rób co chcesz ale nie zabieraj miejsca na dialog który do niczego nie prowadzi.
Gunfan2011-09-09 17:02:00
Dyskusja pode mną. <serce> [3]
Darth GROM2011-09-09 01:39:06
JORUUS bym odpowiadał na argumenty, musisz ich używać, a ty mówisz po Chińsku, bo o argumentach ani słychu, ani widu, weź głęboki wdech przestań tracić prąd i powiedz coś mądrego, nie mówię wiele, chociaż coś.
Darth GROM2011-09-09 01:32:03
Koalasmuck no na pewno nie z kompa, bo do stereo, pecet pasuje, jak pięść do nosa nie mówiąc już, o jakości plików muzycznych. Tylko oryginalne CD, choć nie każda płyta jest dobrej jakości, najlepiej, jeśli muzyka nagrana jest 24 bit lub Super Audio CD na oddzielnym systemie stereo z CD, wzmacniaczem, przedwzmacniaczem, oraz po jednym monoblocku do każdego kanału, oraz oczywiście obowiązkowe pro okablowanie, oddzielny kondycjoner, specjalny stolik, który tłumi drgania, specjalne podkładki pod komponenty tłumiące drgania, panele tłumiące pomieszczenie, oraz pałeczki do czyszczenia uszu.
Boris tBD2011-09-09 01:17:28
GROM a gdzie walka na argumenty, k gdzie. Co już tak nisko upadłeś ze przekomarzasz się o byle pierd... Ciesze się że jesteś teraz w centrum zainteresowania bastionowiczów, takim jacksonem tego sezonu. Ale sława minie, temat hd i br ucichnie i o czym będziesz ze mną diskutiren ? tak wiec lec po bandziie ile da elektrownia prondu. a potem mozemy w lesie ewoków se watka zapodac, ok.
koalasmuck2011-09-09 01:07:01
Grom kochany audiofilu nasz :D
opowiedz nam jako wytrawny koneser jakiej muzyki i z jakich nośników słuchasz, by delektować się pięknem czystego dźwięku :D
Darth GROM2011-09-09 00:54:20
A ty pytasz, czy tracisz prąd lol.?
Boris tBD2011-09-09 00:46:22
co tam chopie na spokojnie... tu trzeba power, drinki, muzyka, co tu chcesz rozumieć a czego nie rozumiesz, Jinn padoł czuj, nie myśl,użyj instynktu. I nie pitol o tym prądzie jak by cię pokopało. Daj se na wsteczny i zaciągnij ręczny. A a co mi powiesz to mi powiesz ale staraj się aby było mnie stać to odczytać i aby było to logicznie mało rozumne, ok ?
Darth GROM2011-09-08 23:09:15
Ale kontekst skrótu zrozumiałeś, czy nie?
DARTH VADER2011-09-08 20:29:32
Darth GROM - nie BR :) tylko BD :) (Blu-ray Disc :) )
"dividi" ;)
"bidi" ;)
Darth GROM2011-09-08 20:11:57
Rodzyn zapewniam cię, że to ty chciałbyś mieć mojego kompa, wsadziłem w niego tyle serca ile w system audio, nie zdajesz sobie sprawy, jak można wyciszyć i uczynić wydajnym, jeśli ma się taka potrzebę, a ja mam. Jestem audiofilem i PC jest częścią tej pasji, nie wdając się w szczegóły powiem tylko, że użyty kabel zasilajacy jest tej samej klasy, co w przypadku amplitunera, BR, oraz subwoofera. Jak pure, to pure, nie ma drogi na skróty
Nie masz się, co sadzić, tylko, po, co złośliwości prawisz, nie mając racji, jeśli chodzi o szum w sieci elektrycznej, który degraduje, jakość dźwięku i to znacznie w komponentach audio, również w kolumnach. To, że ktoś nie posiada takiego systemu, nie upoważnia go do ignorancji, a tak jest w twoim przypadku. Równie dobrze mogę cię zapytać, po co ci wydajny komputer, odpowiedź jest prosta, bo masz potrzebę na wydajny PC. Ja też mam potrzebę posiadać wydajny system audio, a by był bardziej wydajny potrzebny jest prąd pozbawiony szumu.
Onoma2011-09-08 19:00:05
100 komentarz! :D
Zgadzam się z komentem poniżej.
hansolo54142011-09-08 18:38:52
Grom wydaje mi się że ty nie chwalisz się sprzętem a kasą jaką na niego wydałeś, chcesz wszystkim zaimponować jaki jesteś super bo masz sprzęt za 50 tys. jeśli sprzęt audio jest twoim hobby to nie liczy się kasy tylko cieszy się z tego co się ma. Moim hobby oprócz SW jest wędkarstwo i myślisz że chwalę się za jakie sumy mam kołowrotek, właśnie nie mówię że jest super pięknie pracuje i mogę go polecić a nie jaram się że wydałem kupę kasy a dla kogoś można mieć sprzęt za 30zł i też jest zadowolony więc nie gadaj ile kasy wydałeś tylko jeśli tak się tym jarasz i chcesz podzielić z innymi to podaj parametry tego sprzętu audio.
ogór2011-09-08 16:41:38
Żucam Star Wars.
Strid2011-09-08 16:09:35
Zaskakujące, tyle komentarzy i żaden z nich nie dotyczy Sellera.
RodzyN jr.2011-09-08 15:16:29
GROM - Chciałbyś mieć komputer taki jaki posiadam ja. To po pierwsze, a po drugie to dalej wyje*ane mam na sprzęt za 50tys i kable za 4tys. Naprawdę ;). Ja tam nie płaczę z tego powodu, że wydanie sagi w PL będzie uboższe o dźwięk. Owszem ja posiadam zwykłe głośniki Creative 5.1 i dla mnie to starczy. Nie spinam się na necie jaki to świat okrutny bo nie będzie dźwięku DTS HD MA 6.1 w jakości 4 362 kbps! Jak już pisałem niżej. Gdyby nikt o tym nie napisał to i tak dla większości nie byłoby różnicy. Owszem są tacy zapaleńcy jak ty, ale to tylko mały procent, bo nie oszukujmy się, mało kogo stać na sprzęt MEGA klasy.
Master of the Force2011-09-08 15:00:22
Świetna informacja! Gorsza jakość dźwięku z żałosnym dubbingiem! Po prostu świetnie :/
Syl-Wek2011-09-08 14:35:36
trzeba teraz kogoś pojechać jeszcze ;d
eMeM2011-09-08 14:31:42
Dyskusja pode mną. <serce> [2]
To co, będzie tym razem rekord? ;)
Vos2011-09-08 13:02:10
Dyskusja pode mną. <serce>
Darth GROM2011-09-08 03:45:16
To można samego siebie karmić, z nudów, a to ciekawe, tego trolla trzymasz w ręku, czy jak? Skoro miała być beka, to, dlaczego tracisz prąd i odpowiadasz, nie spiesz się z odpowiedzią, bo emocje są złym doradcą? Czuję, że zaraz się dowiem, gdzie faktycznie, go trzymasz, choć z góry ostrzegam, że mnie takie świństewka nie interesują.
Globus2011-09-08 03:29:43
Nudzę się i karmię trolla. Przednia beka z tej dyskusji, ale boję się, że flejm przygasa.
Darth GROM2011-09-08 03:14:53
Globus nie myl liczby mnogiej z pojedynczą, zazdrość przez ciebie przemawia, czy się nudzisz po nocy?
Globus2011-09-08 02:52:43
Tak, Grom. Wszyscy kłamią, bo ci zazdroszczą.
Darth GROM2011-09-08 02:26:13
Syl-Wek zapewniam cię, że gdybyś usłyszał, jak nuci mój systemem audio, to wzwód masz murowany i bynajmniej nie mam limitu decybeli, jak w kinie. Kwestia opłacalności jest subiektywna, ponieważ dla mnie cena nie była przeszkodą, natomiast rozumiem, jeśli dla kogoś jest, co wcześniej napisałem.
Jak widać na twoim przykładzie można nie być ignorantem, mimo, że nie posiadasz takiego sprzętu, natomiast posiadasz wiedzę i to się chwali.
Koalasmuck twierdzisz, że w świecie HI end czujesz się jak ryba w wodzie hm, to, dlaczego takie bzdury wygadujesz? No tylko jedna odpowiedz mi się nasuwa, kłamiesz, jak z nut, a argumentów, jak nie tak nie ma.
koalasmuck2011-09-08 02:15:07
Grom
na szczęście nie mam potrzeby udowadniania ci na siłę, że mam rację, wierz sobie w co chcesz, mi to rybka
powiem tyle: mam bardzo dużo do czynienia z ludźmi zajmującymi się profesjonalnie muzyką, jej recenzją i badaniem dźwięku, profesorami muzykologii specjalizującymi się w elektroakustyce. Współpracowałem z profesjonalnym studiem produkcji dźwięku i pracującymi w nim specjalistami oraz z wykładowcami szkoły produkcji dźwięku. Wszędzie miałem do czynienia z hi endowym sprzętem najwyższej klasy. A jaka jest konkluzja, zapytasz? odp. kabelek srabelek :D
dobranocka :*
Darth GROM2011-09-08 02:11:36
JORUUS, to będzie brutalne, co ci powiem tracisz prąd tym bełkotem, bo ni w pień cię nie rozumiem, więc gdybyś mógł tak na spokojnie lol.
Syl-Wek2011-09-08 01:36:53
(kto powiedział, że naukowcy są niezależni?)
Powoli robi się z tego epicka sprzeczka. Fani mptrójek 128kb/s nie są w stanie sobie wyobrazić jak się słucha dźwięku bo jak komuś nadepnął słoń na ucho to nie słyszy różnicy między radiem w samochodzie, a sprzętem za ciężką kasę. Choćby chciał usłyszeć to nie ma szans. Nie chce tu absolutnie nikomu ubliżyć. Jednak niestety ludzie dzielą się na tych co słyszą i na tych co słuchają. Trudno powiedzieć mi czy należę do tych drugich bo nie miałem okazji sprawdzić swojego słuchu na audiofilskim sprzęcie. Mimo to, mam okazje słuchać piosenek z oryginalnych płyt, na sprzęcie klasy niskiej wyższej (tak bym to określił... czyli taki który razem kosztuje może z 3 tysiące(był używany)). Cóż to jest w porównaniu ze sprzętem za bajońskie sumy? Pewnie niczym, ale uwierzcie mi że różnica jest ogromna w porównaniu z tymi samymi piosenkami w mp3 choćby nawet w superextrazajebistej jakości 320kb/s. Dlatego wierze, że wygłuszony pokój i sprzęt za grubą forsę robią różnicę. Tylko czy ta różnica jest warta swojej ceny?! Ktoś taki jak ja (czyli człowiek zastanawiający się nad kupnem sw na bd gdyż musi jeszcze dokupić odtwarzacz blu ray a to daje razem ok 600zł) powie, że szkoda kasy. Racja - szkoda, i to cholernie szkoda kasy. Ba! nigdy bym nie nazbierał na taki sprzęcior. Lecz taki pan Grom któremu najwyraźniej kasy nie brakuje może sobie na taki komfort pozwolić i tyle. Niestety za jakość trzeba płacić, i tak jest w każdym sprzedajnym aspekcie życia, włącznie z prostytucją. W przypadku dźwięku w HQ jest ta różnica że słucha się zajebiście na sprzęcie bez kabli za 4000 (nie wiem czego ale na pewno nie Jenów) ALE jeśli w czasie nagrywania potencjalnego utworu, obok urządzeń zbierających dźwięk przeleci mucha to użytkownik sprzętu z kablami z lawy z Góry Przeznaczenia usłyszy tę muchę! To jest różnica którą kiedyś znalazłem na forum audiofilskim.
A więc drodzy słuchacze morał z tego jest krótki lecz nie wszystkim znany: różnica między sprzętem "komercyjnym", a "specjalistycznym" za ciężkie dolce jest słyszalna na 1000000% tylko nie warta swojej ceny. No chyba, że taki sprzęt pomaga zwalczać zaburzenia erekcji, jak u co poniektórych, to rzeczywiście jest to na pewno zdrowszy sposób niż leki niszczące wątrobę.
Boris tBD2011-09-08 01:34:41
Mistrzu to albo wysiadł ci filtr prądu i doszło do zakłucenia mojej wypowiedzi na Twoim monitorze albo musisz wymienić kabem na droższy aczkolwiek lub i niezawsze razem możesz spróbować przeczyutać mój koment ponownie i pomyśleć spokojnie następnie wtedy i tylko wtedy przemyśleć to nad czym myślałeś. Albo wsp. roz temp. i ciśnienia jest proc. za wysoki i filtr pi przepuszcza tylko srodkowe pasmo podlegając znieksztalceniom 2k+1 gdzie k należy do C / {0}.
Darth GROM2011-09-08 01:30:37
Koalasmuck, a o jakich argumentach mówisz, bo nie zauważyłem, gdybyś takich użył, to mógłbym się do nich odnieść, czy mógł byś?
Podaj argument na obronę swej tezy, a otrzymasz linki, nie od producentów, tylko profesjonalnych recenzentów, którzy na co dzień testują HI end.
Tylko nie daj się długo prosić.
koalasmuck2011-09-08 01:09:59
Grom, twoje argumenty do mnie nie docierają, bo cały czas niezmordowanie podpierasz się opiniami producentów sprzętu, a nie niezależnych naukowców,którzy te sprzęty testują.
Poza tym piszesz jakieś denne referaty pełne opisów i porównań od czapy i nie umiesz logicznie odpowiedzieć na argumenty innych, tylko cały czas uparcie trzymasz się swojego gimnazjalnego wyobrażenia praw rynku. Dzięki temu na najciemniejszego ignoranta o ciasnym średniowiecznym umyśle wychodzisz ty. Pozdro :D
Darth GROM2011-09-08 01:09:03
JORUUS czasami mam wrażenie, że ty wierszem piszesz, ale nie jednak to bełkot, który zdaje się tylko ty sam rozumiesz, bo w sumie, to, co chciałeś powiedzieć lol.?
Boris tBD2011-09-08 00:49:53
Gościu pewnie ma 10 lat i marzy o lutownicy pod choinkę. Będzie lutował na fali i może przestanie pisać bo cóż choć pisze s-f to niestety totalnie nieciekawie, za dużo f za mało s, do tego akcja utkneła w świecie HD i jeszcze dużo kabli. A kto jest wtyczką? Ale poczucie humoru autor ma bo wszystkich tych co czytają jego dzieła wyzywa od głupców podążających za głupcem...
Darth GROM2011-09-08 00:28:09
No Szedzio jestem pewien, że ty, choć przyznam, ze spodziewałem się trochę więcej po tobie.
Chłopcy, to są te wasze armaty, to wszystko, co macie? Koń by się uśmiał, takie tuzy Bastionu, a takie suchary lepią z nutą zawiści w stylu dzieci neo, a z których sami się nabijają, ten wasz sarkazm z piaskownicy, no, ale w końcu, czego oczekiwać od laików, brak wiedzy ściemnia pole widzenia i otępia umysł, średniowiecze w pełnej krasie. Ja rozumiem, że taki sprzęt znacie tylko z półek wystawowych, ale naprawdę nie ma się, czego wstydzić, że brak kasy na system audio z górnej półki, nie trzeba zaraz udawać ignoranta, to każdy gołąb potrafi.
Waszym tokiem rozumowania można nawet udowodnić, że Bugatti Veyron niczym się nie różni od Skody, bo jedno drugie, to samochód, który ma jeździć, z czego pierwszy jest dla naiwnych snobów, aha. Gdyby patrzeć w tak wąskiej płaszczyźnie, to może by pasowało, ale tylko gołąb laik może zawęzić tak pole widzenia, bo jest stworzony do latania, a nie myślenia. Może dla was, bo dla mnie jeden, to samochód, a drugi luksusowy pocisk balistyczny i to nas odróżnia. Patrzycie na technologię w bardzo wąskim polu widzenia z powodu braku kasy, nie mogąc doświadczyć bardziej zawansowanej technologii na własnej skórze, przez co nie macie oglądu na sprawę, no, ale głupoty posklejać zawsze można, generalnie nie ma się, czego wstydzić, tylko bzdur nie opowiadajcie o czymś, co znacie tylko z widzenia, albo przeczytacie o tym w Internecie, a w Internecie jest tyle opinii, ile je osób je pisze.
Rozumiem, że macie pomysł na produkt i w niedługim czasie będziecie bogaci, bo jeśli nie, to mogę wam coś podpowiedzieć, proste wystarczy urwać kabel prądowy od żelazka mamy i jak nic możecie sprzedać za kilka tysięcy, głupi klient i tak nie usłyszy różnicy, choć martwi mnie ile mamy będą musiały żelazek kupić, byście dali im święty spokój.
Koalasmuck tjjja, bo ja z każdym producentem audio mam prywatną audiencje i przy filiżance kawy makron nawija mi na uszy i jeszcze płace za to grube pieniądze, to ja chyba bogaty jestem, skoro tak nonszalancki przy wydawaniu pieniędzy jestem, aha lol.
Rodzyn twój komputer jest zakurzony od środka, boś go 12 lat nie wymieniał, czas go złomować, a nie odkurzać, pudrem syfa nie zalepisz. No takiej bredni jeszcze nie słyszałem prąd mu zakurzył kompa od środka (sarkazm). Hej Rodzyn te filtry lepiej załóż na głowę, może mniej głupot będziesz gadał lol.
Ignorancja i brak wiedzy, jest gorszy od głupoty, bo wynika z wyboru, a nie z predyspozycji, ale to wasz wybór.
Wasza siła tkwi w stadzie "gołębi" fruuu…
koalasmuck2011-09-07 23:37:26
nie no sprzęt filtrujący prąd, to akurat dość ważna sprawa (np jak się ma gramofon, to od razu po szumie słychać, czy jest podłączony pod czysty prąd czy prosto do gniazdka), cała dyskusja opierała się jednak na założeniu, że droższy kabelek będzie lepszy od tańszego, co już jest nieprawdą ;)
RodzyN jr.2011-09-07 21:42:23
Ku*wa idę pozakładać jakieś filtry, bo mi brudny prąd płynie ;/ fuu, to już wiem dlaczego mam taki zakurzony komputer od środka XD.
Lord Sidious2011-09-07 21:32:13
słychać, nie słychać. Chyba trochę niektórzy nie rozumieją kwestii technologicznych. W tym podstawowej, nośnik cyfrowy - jak DVD czy BD (taki jest oficjalny skrót Blu-ray Disc) ma jedną podstawową wadę. Używa kompresji, która jest częściowo stratna. Może przy rozdzielczości Blu-raya tego się tak nie odczuwa, ale wciąż mamy tu do czynienia z kompresją, która ucina pewne rzeczy. W dźwięku coś znika i powstają pewne szumy. Jak się film ogląda raz na parę lat, nie ma o co kruszyć kopii. Ale z sagą jest trochę inaczej, przynajmniej w moim przypadku. Więc czy dźwięk będzie nam zajmował 768 kbps czy 4362 kbps ma różnicę. Nie zmieni się głos aktora, nie usłyszymy żadnych dodatkowych efektów, mało tego różnica przy oglądaniu filmu raz czy drugi, faktycznie nie będzie aż tak zauważalna. Gdyby to był film, który obejrzę raz i odstawię na półkę, można to przeżyć. Ale to są Gwiezdne Wojny, odnowione, stworzone pod BD, to filmy które nie tylko chcę oglądać ale się w nie wpatrzyć i wsłuchać i to ostatnie jest tu najważniejsze. Wtedy dźwięk HD robi różnicę, bo znając film a także jego ścieżkę dźwiękową będzie dużo łatwiej wychwycić wszelkie niuanse, zdecydowanie inne niż "Nooo" czy nowy dźwięk smoka krayt. 768 to wywalenie pieniędzy w błoto, skoro Wood poprawiał dźwięk by wykorzystać maksymalnie możliwości BD i mamy słuchać "wersji DVD", to zestaw powinien być tańszy. Bo niepotrzebnie wprowadzają pewne szumy, które już z filmu usunięto.
Na razie wydanie bez polskich podpisów i dubbingu, nadal sprawia, że będę miał ochotę odkrywać sagę. No i jeszcze czysta świadomość, że chciwy Imperial nie zarobi na mnie ani grosza (i znów dostaną bana na kupowanie ich produktów), a ja zaoszczędzę 150 PLN. Saga na BD na brytyjskim Amazonie kosztuje koło 54 funtów z WYSYŁKĄ. Jak się trochę poczeka, wyniesie to 250 PLN ;). W sam raz, można jeszcze dokupić sobie z 2 filmy, które u nas wyda Imperial :P. I radzę innym zrobić to samo. Fanów Star Wars pokarało głupokowatymi dystrybutorami filmów. Cóż Galapagos na mnie nie zarabia, skoro Imperial też nie chce, proszę bardzo.
Onoma2011-09-07 21:03:13
Beka...
Lord Bart2011-09-07 19:58:09
Ej chłopaki, przecież każdy kto choć trochę interesuje się ekonomią wie, że pajęczynka prosto przedstawia procesy dostosowawcze na rynku w warunkach opóźnionej reakcji producentów na zmiany cen. Co w tym trudnego? :D
A żeby skończyć bekę dźwiękową powiem, że specjalista nie ma racji.
Ślepe testy nie mają.
Audio Engineering Society nie ma.
Podstawowy Test Muzyczny też nie.
Grom ma rację. Słyszy wszystko i jego sprzęt maksuje też. Wszystko.
To, że amerykańscy kosmonauci z MSK pozdrawiali Obamę z orbity też nie przekonuje tych co twierdzą że Ziemia jest płaska i podtrzymuje ją krokodyl... w porządku.
Z tego miejsca chciałbym pozdrowić fanów SW, fanów ekonomii mikro i makro oraz wszystkich pr0skillerów, którzy sprzedają Eskimosom lód.
Wesołego Chanuka!
Aldebar2011-09-07 18:49:50
@Ludwik: gratsy! ja miałem poprawe rok temu z tego g...
ale sweetaśnie offtopujemy :P
hansolo54142011-09-07 18:18:51
dystrybutor dał ciała i tyle, jak można wyjść z założenia że większość ludzi ma sprzęt na którym nie zauważy się różnicy, dystrybutor daje nam wybrakowany okrojony produkt więc cena powinna być też odpowiednio niższa, jeśli brakowało im miejsca na polską ścieżkę to powinni zmienić niemiecką a nie oryginalną.
Co do groma to na pewno w jakiejś części ma rację i na pewno sprzęt profesjonalny to zupełnie inna bajka niż zwykły nawet z wyższej półki. ja mam głośniki 5.1 podłączone do DVD średniej klasy i jestem zadowolony ale nawet jak bym miał sprzęt za taki jak w kinie za niesamowite pieniądze to co mi z tego jak mam w pokoju okna przez które docierają dźwięki z zewnątrz (jak są zamknięte i jest noc to prawie nic nie słychać ale mimo wszystko) poza tym ściany są nie wytłumione więc pakowanie kasy w filtr za 4tys. kiedy ma się miejsce do oglądania filmów w bloku lub nawet domu nic nie da bo dźwięk i tak ulega zakłóceniom i złym odbiciom, chyba że grom masz specjalnie zrobiony pokój w piwnicy z wyciszonymi ścianami itd. to ma wtedy sens a jak słyszysz jak sąsiad tłucze schabowe to nawet 100tys. zł nie pomoże dlatego warto chodzić do kina :)
Louie2011-09-07 17:25:11
Aldebar --> Nawet mi nie mów. Jezu, ile ja się nad tym przedmiotem napłakałem. No ale jest 3 minus minus w pierwszym terminie :D!
Aldebar2011-09-07 16:16:52
@Ludwik: mikroekonomia to zUo. jeszcze wspomnijcie coś o modelu pajęczyny i wybywam stąd :P
koalasmuck2011-09-07 16:13:43
@Shedao
no koleś strasznie się sili na eksperta, ale całą wiedzę opiera na tym co mu wcisną producenci tych sprzętów i swoich wyimaginowanych teoriach xD
Shedao Shai2011-09-07 15:12:41
Ludwiś - no ba!!!!!!!11111111 :D
GROM - tl;dr, ciekawe czy myślisz że ktoś to czyta :D
Louie2011-09-07 11:14:32
Ah, Shed, widać, że uważałeś na mikroekonomii. :DDD
Darth GROM2011-09-07 04:47:29
Szedzio problem polega na tym, że gdyby założyć prawdziwość tej tezy, to kina kupowałyby jak najtańszy system audio, by obniżyć koszty wyposażenia sali kinowej, który jest astronomiczny dla szarego konsumenta, skoro wartość systemu nie ma nic wspólnego z jego, jakością, a jednak tak nie robią, a nie robią tak, ba tani system słabą jakością nie przyciągnie widzów, ponieważ kina mają konkurencje w postaci innych sieci kin, to zmusza do zakupu możliwie jak najlepszego systemu włącznie z ekranem i projektorem np. kino IMXA, gdzie nie tylko obraz, ale i dźwięk jest bez precedensu.
To przecież systemy kinowe wyznaczają standardy jakości, nie bez kozery kino domowe ma taką nazwę, która znaczy tyle, co namiastka jakości kinowej dotyczącej dźwięku i obrazu, a profesjonalne okablowanie jest jednym z elementów tej układanki.
Na marginesie gama produktów jest bardzo zróżnicowana od tanich do ekstremalnie drogich, jednak jednego ważnego warunku nie spełniają te produkty, a co powinny spełniać by zaistniał Efekt Veblena, nie drożeją w raz z upływem czasu, tylko lawinowo tanieją wypierane przez unowocześnione wersje, a przecież tak się nie dzieje z dziełami sztuki, czy starymi luksusowymi rzeczami np. samochody, obrazy znanych artystów, gdzie nowe oznacza taniej, a stare osiąga na aukcjach niebotyczne sumy, będąc tym bardziej pożądane wprost proporcjonalnie im mniej ludzi może je nabyć lub posiadać, z przyczyny chęci ukazania przez najzamożniejsze grupy społeczne swojego statusu materialnego za sprawą posiadanych dóbr Luksusowych.
Czy słyszałeś by stary model telewizora kosztował więcej niż nowsza wersja, bo ja nigdy, tak się dzieje z całą branżą elektroniki, w tym kable i kondycjonery, nikt nie kupi nowszego, jeśli ten nie będzie miał znacząco poprawione parametry? Tak, więc posiadanie starego kabla głośnikowego wartego 20 tys. zł, w czasie, gdy na rynku jest nowa udoskonalona wersja nie dodaje prestiżu, ponieważ te produkty dezawuują się błyskawicznie i tracą na wartości, tak, więc nie jest, to lokata kapitału, a tym samym oznaka prestiżu, nie mówiąc o tym, że prestiżu nie buduje się na kablach, czy kondycjonerach, tylko na posiadani jachtu, samolotu, czy posiadłości.
System kodowania dźwięku DTS HD Master też powoduje Efekt Veblena, bez jaj, czy nie wystarczył zwykły DTS, jak widać nie?
Tdc2011-09-07 03:14:39
"Noooooo" ;)
Ale jaja sobie z nas robią, to już kolejny raz kiedy w polskim wydaniu SW coś jest słabe, gorsze lub beznadziejne :(
Darth GROM2011-09-07 03:12:50
Koalasmuck ignorancja i brak wiedzy, jest gorszy od głupoty, bo wynika z wyboru, a nie z predyspozycji, ale to twój wybór. Ciśnie się na usta cytat Obi Wana "Kto jest większy głupcem, ten co jest głupi, czy ten, co za nim idzie?". Gdzie głupim są autorzy artykułów, o których wspominasz, a większymi głupcami osoby, które nie mają zielonego pojęcia, o czym mówią opierając się na tych autorach, między innymi ty, Joruus, czy Bart i tu ciśnie się następny cytat "Gdyby głupota miała skrzydła ty fruwałbyś, jak gołębica", choć w tym przypadku stado gołębi.
Gdyby było tak, jak mówisz, to przemysł wart miliardy dolarów nie miał by racji bytu. Nie ma takiej możliwości, by sprzedawał się bardzo drogi produkt, który nie spełnia swojego zadania i jest bezwartościowy. Fizycznie jest, to nie możliwe, bo nikt nie kupiłby taki produkt. Możliwe jest trafić w totolotka, ale nie możliwe jest by przemysł wart miliardy dolarów miał by rację bytu, gdyby faktycznie nie zdawał egzaminu.
Ale, co wy możecie wiedzieć o makro ekonomi? Sadzicie, że można wyprodukować badziew, a potem sprzedawać za grube tysiące, to życzę szczęścia w biznesie.
Ten przemysł, to nie tylko kondycjonery, kable, ten przemysł, to cała gama produktów Hi-end, typu systemy stereo, systemy kina domowego, gramofony, kolumny, projektory, telewizory, wygłuszanie pomieszczeń itp. Każdy z tych elementów może kosztować po kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Każdy system będzie tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo i to właśnie tyczy się profesjonalnego okablowania, które może kosztować astronomiczne pieniądze, zakładając równowagę między wartością systemu audio, a użytymi kablami. Bo oczywiście głupim jest kupować kable za 5000 zł do systemu wartego 2000 zł, gdzie w tym przypadku, to nie kable, tylko tani system jest ograniczeniem, jakości.
Skąd wy o tym możecie wiedzieć, skoro wasz osąd opiera się na nisko budżetowym systemie audio, ten system nie zagra nawet z najlepszymi kablami na świecie.
Tak na zdrowy rozsądek, sądzicie, że kable użyte w prawdziwym kinie, gdzie system audio kosztuje 200 tys. zł, dając nieprawdopodobnie dobry dźwięk kosztują po kilkanaście złotych. Skoro kable nie mają wpływu, to szkoda prądu, a jednak kina używają profesjonalnych kabli. Proponuje ignorantom przejrzeć w Internecie ceny do systemów kinowych, w tym okablowanie, tylko żeby wam mózg się nie zlasował z wrażenia.
Ja osobiście posiadam cały system kina domowego wart ponad 50 tys., zł i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że użyte kable, oraz kondycjoner znacząco wpłynęły na poprawę dynamiki w całym zakresie tonalnym, krystaliczność brzmienia, oraz na rozszerzenie sceny dźwiękowej. Kultury brzmienia trzeba się stopniowo uczyć, przechodząc fazy udoskonalania systemu. Ja kondycjoner i kable wymieniał pięciokrotnie na coraz lepsze i za każdym razem nastąpiła poprawa, przed zakupem zawsze robiłem testy, jeśli nie słyszałem różnicy nie decydowałem się na zakup, bo tanie, to nie jest, system audio również był kilka razy wymieniany na nowszy i droższy skutkując zdecydowaną poprawą. Laik, który nie ma środków do zakupu takiego systemu, i nauczył się metodą prób i błędów usłyszeć różnice, nie wychwyciłby ich nawet gdyby wylądował mu jambojet na głowie, zapewne wam już dawano wylądował, tylko tego jeszcze nie spostrzegliście.
koalasmuck2011-09-07 02:07:01
@Grom
naprawdę chcesz, żebym cię zalał linkami z artykułami udowadniającymi, że cały przemysł drogich kabli to przekręt? prawisz dużo o XXI wieku i sprawdzaniu faktów w internecie. Dobrze by było, żebyś sam najpierw to zrobił, a nie jako dowód wrzucał jakiś bełkot ze strony firmy, która te kable sprzedaje :]
Boris tBD2011-09-07 01:49:11
Te GROM a te twoje kable DTSa odpalą czy będziesz miał głuszę ?
LOL
Shedao Shai2011-09-07 01:07:01
GROM, doczytaj sobie na wiki co to jest Efekt Veblena. Popieram Barta, beka z frajerstwa, ale co kto lubi! :D
Darth GROM2011-09-07 00:56:37
Bart skąd tyś się urwał, bo bynajmniej nie z choinki? Setki firm na świecie produkuje profesjonalne kondycjonery sieciowe i kable zasilające, oraz głośnikowe, gdzie najtańsze kosztują od 1500 zł wzwyż, a ekstremalnie najdroższe kable głośnikowe 400 tys. usd od pary, gdyby znacząco nie poprawiały dźwięku, to nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupował i firmy by zbankrutowały, najprostsze prawo rynku popyt czyni podaż. Przeszukaj Internet, jak pełno jest ofert tak drogich kabli i kondycjopnerów, a potem się zastanów, dlaczego. Ten twój ekspert domowego składania powinien się edukować, bo średniowiecze dawno mamy już za sobą. Ludzie mogą różne rzeczy opowiadać zależnie od ich punktu widzenia, ale fakty, które można zweryfikować w Internecie i sklepach są bezdyskusyjne, więc się nie ośmieszaj w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia. Do systemów w prawdziwym kinie też są użyte zwykłe kable prądowe za 10 zł, tjja, a świnie umieją latać.
Darth GROM2011-09-07 00:41:53
Koalasmuck, po co tracisz prąd w obszarze, na którym się nie znasz. Prąd dla systemów stereo i kina domowego jest jak paliwo do samochodów. Prąd pobierany z sieci jest bardzo mocno zanieczyszczony, zwykłe urządzenia domowe, które są zasilane prądem elektrycznym nie potrzebują czystego i stabilnego napięcia, jednak same dodatkowo sieją zakłócenia.
Gdyby zrobić analogie z bolidami z F1, to gdyby zasilić je zwykłym paliwem ze stacji, z miejsca by nie ruszyły, gdyż ich wyśrubowane parametry potrzebują dużo bardziej wydajnej mieszanki. Ze sprzętem audio, jest identycznie, zwykły nisko budżetowy system nie potrzebuje oczyszczonego i stabilnego prądu, jednak sprzęt z wyższej pułki jest tak czuły, że wychwyci te zakłócenia, co stoi w sprzeczności z tak zaawansowaną technologią.
Linie zasilające 230V są “skażone" zakłóceniami o szerokim paśmie częstotliwości. Wszystkie urządzenia korzystające z tego zasilania, a w szczególności zasilacze impulsowe, elektronika cyfrowa (zwłaszcza komputery), silniki itp. wprowadzają do niego dodatkowe zakłócenia. Nadajniki telewizyjne i radiowe, urządzenia komunikacyjne itd. stanowią niezliczoną ilość źródeł emisji fal elektromagnetycznych. System audio wraz z siecią energetyczną zachowuje się jak wielka antena. Linie zasilające, kable sygnałowe i sieciowe, elementy elektroniczne, płytki drukowane, obudowy itd. są potencjalnymi elementami, którymi zakłócenia mogą wniknąć do systemu. Także poszczególne komponenty audio/video są także źródłem zniekształceń harmonicznych, w szczególności te o dużym poborze mocy oraz zawierające układy cyfrowe/komputerowe. Zniekształcenia poprzez zasilacze wnikają do pozostałych urządzeń zwiększając poziom zniekształceń całego systemu. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie specjalnie do tego celu zaprojektowanych kabli zasilających i kondycjonerów. Wysokiej jakości urządzenia audio oraz video mogą pracować z maksymalną jakością jedynie wtedy, gdy są zasilane z wysokoprądowych źródeł pozbawionych szumu. W większości systemów wpływ działania filtrów i kabli sieciowych jest łatwy do percepcji. Zrównoważenie tonalne, precyzja i naturalność prezentacji, czystość wysokich tonów, kontrola niskich częstotliwości itd. są funkcją jakości okablowania. Szczególnie istotne okazało się wyeliminowanie nieraz pojawiających się negatywnych cech ubocznych (kompresja dynamiki, gorsza kontrola niskich tonów, filtracja mikro-szczegółów, zaburzenia lokalizacji itp.). Poprawa jakości dźwięku jest niejednokrotnie znacznie większa niż mogłoby się wydawać wysokie tony są gładsze, czystsze, mniej irytujące, poprawie ulega rozdzielczość i detaliczność, bas jest szybszy, ma większą dynamikę, wokale stają się pełniejsze, lepiej wyartykułowane, naturalne, prezentacja zyskuje na realizmie i perfekcyjnie eksponuje trójwymiarowość przestrzeni. Także obraz telewizyjny staje się bardziej realistyczny (nasycony i kontrastowy)
Za najkorzystniejsze rozwiązanie uznaje się zastosowanie pojedynczego, dedykowanego dla konkretnego urządzenia kondycjonera. Tylko takie podejście daje najlepsze rezultaty maksymalny stopień redukcji interferencji EMI/ RFI oraz najmniejsze interakcje pomiędzy poszczególnymi komponentami systemu. By system był kompletny potrzebny jest profesjonalny kabel prądowy, który jest ekranowany od zakłóceń z zewnątrz i wewnątrz kabla, a struktura splotu rdzenia powodowała, jak najmniejsze straty. Z natury każdy kabel prądowy powoduje straty, jednak od jego zaawansowanej budowy zależy, czy te straty zostaną maksymalnie zredukowane, dlatego najdroższe kable mogą kosztować nawet 400 tys. dolarów za parę, nadając indywidualne brzmienie.
Wolf Sazen2011-09-06 23:55:25
Apophis_-> Mi też się nie podoba, że dostajemy gorszy towar a płacimy więcej. A co do sprzętu to za 5, 10 lat musi być tańszy jednak wtedy zapewne będzie już kolejne wydanie sagi i może z najlepszym dźwiękiem? A póki co to jedynie bogacze mogą się buntować tylko po co skoro można spokojnie z ebaya zamówić :)
Lord Bart2011-09-06 23:52:10
Tak. To jednak jest trudne.
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.
NFC
BTW Grom - pokazałem twoje posty człowiekowi, który składa sprzęty audio na zamówienie i był dźwiękowcem w Polskim Radiu.
Jedno słowo - beka.
Ale powiedział jedną rzecz, która pozostaje niezmienna od lat - zarabianie na frajerstwie. 95% społeczeństwa nie słyszy i nie będzie słyszeć. Takie są statystyki. Ale jest dużo perweniuszy, którym się wydaje że jak wywalą miliony to już jest zajebiście. A na sprawdzenie tego są bardzo proste testy, którym sam się poddałem.
I co wyszło? Że nie słyszę. Dlatego nigdy nie kupię "listwy prądowej z filtrami za4000 zł", bo nie mam potrzeby dowodzenia tym w necie jaki jestem zajebisty. Ale nie słyszę nadal.
Jeśli jesteś w 5% którzy słyszą to super. Jeśli nie to tak jak wyżej frajer płaci - majster żyje.
Tego nie zmienisz choć i tak wiesz lepiej. Gratulacje.
A w ostatecznym rozrachunku i tak cie dystrybutor wydymał.
koalasmuck2011-09-06 23:43:42
Rozwalają mnie kabelki wciskane ludziom za x tysięcy zł, pozłacane, diamentowe i bóg wie jakie jeszcze. Podczas gdy mnóstwo niezależnych testów wykazało, że akurat kabel nie ma żadnego wpływu na dźwięk i dźwięk pozostaje najwyższej jakości HD na kabelku za 5zł za metr, tak samo jak na kabelku za 2tysiące za 10cm :D
Apophis_2011-09-06 23:40:50
@Wolf Sazen
10 lat temu nikt nie wyobrażał sobie w domach takiego sprzętu audio/video jaki ma każda przeciętna rodzina dzisiaj. Blu-ray nie wyrzucisz za 5 lat do kosza, a pewnie wtedy sprzęt o wyższych standardach który dzisiaj potrafi dużo kosztować będzie bardziej dostępny dla przeciętnego widza.
Chodzi też o samą zasadę - czemu dostajemy produkt wybrakowany, gorszy i to jeszcze za cenę dużo wyższą niż normalna za granicą?
Apophis_2011-09-06 23:36:20
@Lord Bart
Gdyby wszyscy ludzie byli tak głusi i niewrażliwi na dźwięk jak niektórzy z Was, to nadal byśmy słuchali muzyki w mono.
A słuchajcie sobie muzyki z mp3 128 kbps i oglądajcie filmy na głośnikach z laptopa, spoko, skoro lubicie.
Wolf Sazen2011-09-06 23:34:46
Darth Grom -> ciekawe ilu ludzi ma sprzęt za 10 tys. skoro niekiedy muszą kilka miesięcy pracować żeby tyle zarobić...
Darth GROM2011-09-06 23:28:18
Bart jak ktoś posiada kino domowe za kwotę od 1000 do 4000 zł za cały zestaw z kolumnami, to może nie usłyszy, jednak sprzęt za 10000 zł wzwyż już tak, bo różnica jest kolosalna. U mnie jeden kabel prądowy kosztuje 2000 zł, a listwa prądowa z filtrami 4000 zł, by oczyścić prąd z sieci. Po to ktoś wymyślił format DTS HD Master, by znacząco polepszyć jakość nie dla czujników w laboratorium, tylko dla ludzkiego ucha, nie bez powodu ten format nazywa się bezstratnym.
Wolf Sazen2011-09-06 23:25:51
A na stronie imperiala pisze że niemiecka ścieżka dźwiękowa to 5.1...
http://www.imperial-cinepix.com.pl/products/3610-GWiEZDNE-WOJNY-KOMPLENTA-SAGA-BLU-RAY-
Tremayne2011-09-06 23:23:24
a co jak usłyszy? co jak ma na tyle czuły słuch i audiofilski sprzęt taty?
Lord Bart2011-09-06 23:09:08
-->Apophis_
LOL - jemu chodziło, że tego NIE USŁYSZYSZ! To takie trudne?
Apophis_2011-09-06 22:33:12
@RodzyN jr.
To, że Tobie nie zależy na dobrej jakości dźwięku (lub nie masz do tego sprzętu) nie oznacza, że inni też mają to w d***.
DARTH VADER2011-09-06 22:21:20
Imperial już tak robi, że wywala DTS kosztem lektora w filmach na DVD.
Blu-ray Star Wars ma miec polski dubbing - także zamiast pełnego dtsa musieli pewnie usunąć jakąś ścieżkę z dźwiękiem. Ale czemu niemieckiego DTSa nie usuneli tylko wersje angielską?
Masakra jakaś :)
ragnus2011-09-06 22:21:18
No to wiadomo jak zareagował Grom :D
Darth GROM2011-09-06 22:20:10
K!!!U!!!W!!!A!!! jego mać, czy ich POJ*#$%^&O!!!Trzeba kupić Angielskie wydanie. I tak nie potrzebuję napisów KU#%^&*A mać, niech ich H$%^7J spali! Rodzyn no K$$%^6A mnie, to obchodzi, ludzie tyle pracy wsadzili bym się delektował odnowioną ścieżką dzwiękową, oraz bezstratnym formatem dźwiękowym HD,a tu taka wajcha no K33456A jego mać!!!!!
DarthDaniello2011-09-06 22:10:19
Normalnie skandal!!
Chyba sobie sprowadzę UK bo i tak zawsze po angielsku oglądam.
RodzyN jr.2011-09-06 22:00:01
Założę się, że gdyby nikt nic o tym nie mówił to i tak większość z was nie zauważyłaby różnicy, więc nadal pozostaje przy swoim. Who cares?? O_o'
Resvain2011-09-06 21:44:07
RedValdez - jaki post, taka odpowiedź
Resvain2011-09-06 21:43:39
A dystrybutor dokumentnie spartolił sprawę. Z drugiej strony można zdobyć oryginalną wersję, albo zwyczajnie przeboleć lekką ułomność naszej - to wciąż świetny dźwięk
RedValdez2011-09-06 21:42:50
Resvain - tak samo jak twój post
Resvain2011-09-06 21:41:56
RedValdez - to było raczej coś śliskiego, nie ironia
carmanek2011-09-06 21:30:56
szkoda słów - i nie ma na to żadnego wytłumaczenia (że Polacy nie mają kin domowych, ekstra sprzętów i że im wszystko jedno itp)- w tym samym czasie Imperial wydaje inne tytuły jak Rango (z dubbingiem), czy Thor i wszystko jest z DTS HD MA - więc okazuje się, że można dać na Blu najlepszy dźwięk HD nawet w Polsce - i po co Ci #$%^&^%& z Imperial piszą "Ta niesamowita kolekcja łączy wszystkie sześć Części po raz pierwszy w zdumiewającej jakości high definition z najczystszym dźwiękiem w galaktyce." - ha ha ha ! żenada
ogór2011-09-06 20:46:17
Ale urwał !!!! :D
Lord Sidious2011-09-06 20:45:10
No to krótka piłka - ściągnę z brytyjskiego amazona. Za dubbing i polskie napisy nie chce mi się płacić 150 PLN! Przesada.
Lord Bart2011-09-06 19:54:50
ależ wy słyszycie te półtony w tych dźwiękach... Chopin się chowa...
Wydanie... jest polskie. Czego się spodziewaliście? Tak kraj.
Natomiast button Noooooo! podbił moje serce :D
RedValdez2011-09-06 19:52:24
Na tym forum chyba nikt nie wyczuwa ironii
Darth Kasa2011-09-06 19:42:44
Chyba magnetowidu.
RedValdez2011-09-06 19:41:53
Dobra zostaje przy mojej wersji na kasetę do magnetofonu
ShaakTi11382011-09-06 19:23:01
Wstyd i hańba.
ray-mundi2011-09-06 19:07:57
FAIL.
DTS 768 kbps macie w każdym innym filmie i dźwięk daje radę.
Mało tego, większość filmów ma DD5.1, które w przypadku blu-ray ma maksymalnie 640 kbps.
Także don't panic ;)
Innymi słowy - nie ma co aż tak narzekać. Jeśli masz sprzęt, na którym będziesz w stanie odczuć różnicę, to znaczy, że masz dość kasy, by kupić dwa wydania.
Apophis_2011-09-06 18:25:05
Miałem kupić, ale sobie daruję i sprowadzę zza granicy. Paranoja, dystrybutor zrobił to specjalnie ze złośliwości, czy po prostu pracuje tam banda kretynów?
RodzyN jr.2011-09-06 18:16:01
Sebastian Kenobi - Z rozpaczy poszedł się pociąć :P
Joald2011-09-06 18:08:51
Dobrze, że chociaż nie jest w ogóle bez dźwięku...
Sebastian Kenobi2011-09-06 18:05:08
A co na to Grom?
Robert2011-09-06 17:44:39
A wiadomo w jakiej jakości będzie polska ścieżka dźwiękowa?
mati90b2011-09-06 17:38:38
No to przegięcie FUUUU ja nie mogę marne czekanie wstydź się polsko wstydź !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...4 godziny później !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! FUUUUU
eMeM2011-09-06 17:29:42
Co za @#*%^& %@$#@^* z tego *$$#&%^ dystrybutora!!! Przez niego nie będę mógł słuchać SW w najwyższej jakości dźwięku na moich... eee... tego... znaczy... yyy... ale kiedyś będę miał 6.1!!!
Tak na serio - zapewne przez kilka najbliższych lat pozostanę przy stareńkich głośnikach 2.0 od wieży, także i tak różnicy nie zauważę, ale jednak niesmak pozostaje. Jeszcze brakuje wiadomości, ze w Polsce nie będą dostępne płyty z dodatkami... I po kij nam uber wersja niemiecka?
Onoma2011-09-06 17:16:32
To ja zostanę przy wersji DVD.
Ren Kylo2011-09-06 17:12:17
To wina Tuska przez którego żyjemy w kondominium niemiecko-rosyjskim więc to oczywiste że powinien być język niemiecki a nie jakiś angielski.:)
Syl-Wek2011-09-06 16:56:29
gdyby w mojej rodzinie wszyscy znali anglieski lub dialogi sw na pamięć to pewnie kupiłbym oryginalne wydanie... a tak to muszę się zadowolić przynależnością do tych co care.
Balav2011-09-06 16:50:55
To tylko dowodzi, że są jeszcze (liczne) płaszczyzny, na których nie jesteśmy uznawani za kraj dostatecznie cywilizowany.
Prezi2011-09-06 16:00:53
Poważnie rozważam zrezygnowanie zakupu sagi na blu ray. No ale jak nas traktują jako biedny, wiejski kraj, na wschód od Niemiec gdzie kończy się dla Amerykanów cywilizacja, to potem wyskakują takie babole. Widać oni będą decydować, gdzie Polakom jest bliżej.
TheMichal2011-09-06 15:56:33
Na razie i tak nie planowałem kupowania Sagi na BD, ale jeśli już się zdecyduję to już wiem skąd ją brać :/
Nestor2011-09-06 15:42:11
Mnie nie stać na telewizor i nagłośnienie, na którym by ta różnica była odczuwalna, więc nie będę skomlał. Ale należę do tych co "care".
Jenari2011-09-06 15:42:10
Ja myślę, że nawet Gromowi się to nie spodoba. Ostatnio tak chwalił ten dźwięk.
Master of the Force2011-09-06 15:41:50
Na szczęście nie kupuję tego chłamu.
BJK2011-09-06 15:40:56
No cóż, HMV w UK odnotuje bardzo wysoki skok liczby zamówień z Polski...
X-Yuri2011-09-06 15:24:55
RodzyN jr> Zerkając na komenty poniżej Twojego, to jednak jest troche osób które "care".
RodzyN jr.2011-09-06 15:20:29
Wyobraźcie sobie puściusieńki pokój, no i to jest "Full room of people who cares" :)). Przecież można kupić sobie przez internet oryginalne wydanie ;)
Teesel2011-09-06 15:13:20
http://s3.amazonaws.com/kym-assets/photos/images/original/000/126/314/3cd8a33a.png?1306264975
Syl-Wek2011-09-06 14:56:55
ale za to pewnie polski dubbing bedzie miał z 10 000 kbps. Jacek z klanu w HQ xD a tak serio to racja, zj***bali z tym dzwiękiem
Rusis2011-09-06 14:52:49
Czuję się najzwyczajniej w świecie oszukany. Czekałem od dawna na wydanie BD i co? Jak już wychodzi BD takie jak sobie wymarzyłem, z olbrzymią ilością dodatków to polski dystrybutor musi coś spier... ech. Szlag by ich trafił.
Syl-Wek2011-09-06 14:50:20
hehe
Tremayne2011-09-06 14:41:54
no co, jest język z 4362kb/s, czego chcecie?
spoko, zaraz przybiegnie grom i rozkaże wam łyknąć to jak resztę starwarsowego g@wna, które ostatnio wychodzi xD
Kassila2011-09-06 14:39:32
No to się uczyć niemieckiego:) Ale zabić ich to mało:(
DARTH VADER2011-09-06 14:33:34
wersja UK i USA ma angielski DTS - 4 362 kbps,
a wersja PL ma angielski DTS - 768 kbps.
Chyba z UK trzeba to będzie sprowadzić.
IMPERIAL DAŁ CIAŁA !
Syl-Wek2011-09-06 14:29:29
to w końcu w polskiej wersji nie będzie w ogóle angielskiej ścieżki dźwiękowej czy tylko jednej z jakości?
DARTH VADER2011-09-06 14:24:06
Masakra, polski dystrybutor dał ciała na całej linii..... :/