TWÓJ KOKPIT
0

Klasyczna Trylogia

Dźwięk Sagi na Blu-ray

2011-09-03 16:17:33 Resztki Imperium za StarWars.com

Lucasfilm w przypadku promocji Blu-ray zastosował zupełnie nową metodę, pozbawioną przecieków kontrolowanych, to jest dobrze znanych spoilerów. Na niecałe trzy tygodnie przed premierą nowego wydania sagi, wybrano kilku amerykańskich dziennikarzy i zaproszono ich do centrum Lettermana, siedziby Lucasfilm, LucasArts i ILM w San Francisco. Tam, prócz prezentacji samych filmów, żurnaliści zapoznali się także z kulisami przygotowania wydania BD. Jednym z oprowadzających był Matthew Wood, wierny uczeń Bena Burtta. Wood poza nagrywaniem, miksowaniem i tworzeniem dźwięków podkładał głosy pod wiele postaci w prequelach. Przede wszystkim kojarzymy go jako Generała Greviousa, ale to też Ody Mantrell i Bib Fortuna z „Mrocznego Widma” oraz Magaloof i Seboca z „Ataku klonów”. No i praktycznie wszystkie droidy bojowe w serialu „Wojny Klonów”.



Wood pracuje dla Lucasa już ponad dwadzieścia lat. Zdążył w tej pracy posiwieć. Jednak jak sam twierdzi, z „Gwiezdnymi Wojnami” łączy go coś specjalnego. Otóż to jedyny film, w którym słysząc dźwięk wie czy wszystko jest z nim w porządku, czy może raczej coś nie tak.

Wood jest odpowiedzialny za konwersję sześciu filmów do oczyszczonego formatu 6.1. Sam wspomina, że najwięcej pracy miał z „Nową nadzieją”. W wielu miejscach musiał posiłkować się oryginalnym nagraniem, a taśma nie dość, że się zestarzała, to jeszcze nie została uprzednio dobrze zabezpieczona. W wielu miejscach pojawiły się anomalie i zakłócenia, które trzeba było jakoś poprawić. To dość ciężka i twórcza praca, nie raz bowiem nie wiadomo do czego w ogóle zacząć.



Z „Imperium kontratakuje” i „Powrotem Jedi” poszło dużo łatwiej. Po pierwsze inaczej zabezpieczono oryginały, a po drugie inaczej je także nagrano. Przede wszystkim znajdowały się na osobnych szpulach, względem obrazu. To tylko ułatwiło konwersję.

W przypadku „Nowej nadziei” w niektórych miejscach Wood musiał dotrzeć do oryginalnych, jeszcze nie zmiksowanych dźwięków. Choćby tych nagranych na taśmach w Tunezji 22 marca 1976. Jednym z jego zadań było stworzenie cyfrowej wersji tych taśm. Oczywiście zostaną one w archiwach Lucasfilmu, ale warto dodać, że zawierają nie także wszystkie duble, które kręcono. Więc jest tego dość sporo.

W nowej wersji udało się także wyciszyć część dźwięków, zwłaszcza tych subtelnych, które nigdy nie powinny się pojawić na taśmie. Niestety technologia na to nie pozwoliła, a wersja DVD nie została z nich oczyszczona.



Ale największym wyzwaniem Wooda było oczywiście to, aby wszystkie sześć filmów brzmiało podobnie, by poziom został zachowany. Tak by wyścig podracerów brzmiał tak samo dobrze jak atak na Gwiazdę Śmierci. Tyle, że w tym drugim nawet muzyka została nagrana w wersji mono. Trzeba było ją zmiksować tak, by przynajmniej sprawiała wrażenie głębi. No i jeszcze zbalansować to z efektami i dialogiem.

Wood wspominał też, że z odzyskanego materiału udało się dodać coś do dialogów, ale szybko uciął temat. Potwierdził tylko, że nowe zmiany audio i wideo zostały zrobione na prośbę George’a Lucasa, ale większość z nich będziemy musieli odkryć sami, w tradycyjny sposób, oglądając filmy. Dodał tylko, że praca była o tyle ciężka, że nawet jak pracowali nad czymś dość długo, George potrafił przyjść i stwierdzić, że muszą dokonać kilku zmian, więc zaczynali od początku.

Matthew Wood na koniec jeszcze raz podkreślił, że odnowa dźwięku na Blu-ray to nie to samo, co było w przypadku DVD, gdzie go tylko trochę odświeżono. To właściwie nowe nagranie, w wielu miejscach bazujące na starym.

Warto dodać, że część zmian zarówno wideo jak i audio jest znana fanom od dawna. Po pierwsze chodzi o cyfrowego Yodę, a po drugie o dźwięk smoka krayt. O zmianach w wersji Blu-ray Disc pisaliśmy więcej w tym miejscu>>>.
TAGI: Blu-ray (233) Matthew Wood (62)

KOMENTARZE (26)

  • Darth GROM2011-09-08 01:04:19

    Aldebar powiem krótko zatkało kakało, a brak argumentów jest tego świetnym przykładem, a skoro tak to chyba zrozumiałeś, że OT w oryginale nigdy nie oglądałeś, zapewniam cię, że masz, czego żałować, no, ale to nie twoja wina, wtedy jeszcze w planach nie byłeś.

  • Aldebar2011-09-07 08:46:54

    <tltr>, a ja nie mam czasu na głupoty, bo mam życie, którym muszę się zająć (a do Ciebie i tak nie dociera co piszę, a jeśli już to przeinaczasz to na swoją wygodę).
    pozdrawiam i żyj dalej w swoim świecie BD :)

  • Darth GROM2011-09-07 02:10:00

    Update chodziło mi ofkoz o wydanie VHS THX 1990r.

  • Darth GROM2011-09-07 01:57:49

    Aldebar, a wyobrażasz sobie, gdybyś OT widział w kinie bez jakichkolwiek poprawek w najlepszej możliwej jakości, na jak długie lata wtedy zawładnęłyby one twoją wyobraźnią? Bo gdyby porównać oryginalną wersję kinową z tą poprawioną z VHS SE, to tak jakby jeść czekoladę lub produkt czekolado podobny, choć nie, to tak jakby jeść czekoladę lub otręby.


    Skoro tracisz prąd w temacie, który cię nie dotyczy z kwaśnym nastawieniem, to jasno znaczy, że masz rozterki, nie trzeba być doktorem psychologii, by to dostrzec, bo ja czytam z ciebie, jak z książki.


    Z tym zagotowaniem nie przesadzaj, bo to ty z jedno linijkowych wypowiedzi rozpisałeś się na 21 linijek, u grubo, osiągnąłeś stopień wrzenia.


    Gdybyś miał w nosie, to byś nie tracił prądu, mały kłamczuszku.


    "A żeby uciąć Twoje dalsze urągania - mam wszystkie epizody Sagi w formacie 720p i to mi w zupełności wystarcza, żeby od czasu do czasu odświeżyć swoją znajomość z tymi dziełami."

    A czy zdajesz sobie sprawę, że OT upscalowane do 720P, oraz 1080P jest w wersji Special Edition, czyli po poprawkach, które są na poprawionej wersji DVD? Czy zatem nie jest głupie, atakować za poprawki wersję BR, oraz te z DVD, argumentując, że:



    "bo w tych filmach, bardziej niż efekty, liczy się dla mnie ich klimat i przesłanie. i zanim spytasz, tak, oglądałem oryginalne wersje OT, bo po raz pierwszy widziałem je w 1995 na VHS i jakiekolwiek zmiany oryginale nie przypadły mi do gustu."



    Skoro powiedziałeś, że wersja OT 720P jest dziełem, a przecież ona jest poprawiona i to w dużo większym stopniu niż wersja BR, to przecież głupie bronić tej poprawionej, twierdząc, że jest oryginalna, gdy faktycznie nie jest, atakując przy tym poprawki na DVD i BR. Przecież, to paradoks! Daj sobie powiedzieć nie widziałeś oryginalnej wersji OT i nic tego nie zmieni, nie przeniesiesz się czasie, chyba, że o czymś nie wiem.



    Gdzie ja powiedziałem, że mnie wersja VHS irytuje? Posiadam wszystkie wydania SW na VHS łącznie z wydaniem pierwszy raz OT w limitowanej edycji VHS THX z 1997r. Jak ty masz wydanie z 1995r. to mi kaktus na ręce wyrośnie. Zrób zdjęcia etykietom na kasetach i udowodnij, że masz tak stare wydanie. Jak wcześniej powiedziałem jestem kolekcjonerem i zbieram wszystkie wydania SW, więc jak mogłoby mnie wydanie VHS irytować, ogarnij się. Co lepsze mieć jedną wersję, czy wszystkie?


    Coś mi się wydaje, że nie tylko głowica nadaje się do wymiany, ale rolki też.


    Od kiedy wiek jest przeszkodą podczas kłótni, ty chyba jesteś z innej bajki?

    Na marginesie, ja się nie kłócę, tylko wypunktowuje nieprawdziwość twoich argumentów, natomiast uszczypliwy język, jest konsekwencja twoich wcześniejszy zaczepek, bo chyba nie masz złudzeń, że mogę, to udowodnić. Nie możesz oczekiwać kultury, jak na kogoś wcześniej " naplujesz".


    Jak ci spin nie przeskoczył, skoro tak bardzo się rozpisałeś, choć czuję, że teraz pójdziesz o krok dalej, czekam na esej?

  • Aldebar2011-09-06 12:12:50

    nie mam zamiaru odnosić się do Twoich argumentów nt. jakość wydania VHS, ponieważ jak mówiłem wcześniej, w SW liczy się dla mnie klimat i przesłanie, a nie jakość obrazu czy dźwięku. i nie obchodzi mnie zbytnio, że w wydaniu VHS w formacie 4:3 nie widziałem jakiegoś obciętego, stojącego w rogu ekranu szturmowca, czy okna - grunt, że zrozumiałem główny przekaz filmów i na długie lata zawładnęły one moją wyobraźnią.

    napisałeś: 'Skoro tak przestarzały sprzęt posiadasz, to tłumaczy twoje rozterki(...)'

    powinieneś zostać psychologiem i stworzyć nową dziedzinę - analiza osobowości na podstawie posiadanego sprzętu...

    '(...)ale kogo, to obchodzi, a co z tymi, którzy stawiają na najlepszą możliwą jakość, mają przejmować się, twoimi problemami?'

    Ciebie najwyraźniej obchodzi, bo aż się gotujesz i Twoje wypowiedzi są bardzo chaotyczne. Mnie za to nie obchodzą Ci którzy wolą lepszą jakość. Wolą, to wolą - szczerze mówiąc, to mam to w nosie.

    A żeby uciąć Twoje dalsze urągania - mam wszystkie epizody Sagi w formacie 720p i to mi w zupełności wystarcza, żeby od czasu do czasu odświeżyć swoją znajomość z tymi dziełami. Mam także to wydanie OT na VHS, które tak bardzo Cie irytuje, ale niestety głowica mojego magnetowidu nadaje się już tylko do wymiany i nie powrócę już niestety do celuloidowego wydania SW... a szkoda.

    'Jeśli mowa zaś, o kulturze lub jej braku, to o ile mi wiadomo, dwukrotnie już próbowałeś być uszczypliwy pod moim adresem nieprowokowany przeze mnie, co można łatwo sprawdzić, więc zacznij wpierw od siebie uczyć się kultury i przestań się mazgaić. '

    powiedział facet po 30-stce, który kłóci się z 20-stolatkiem - przyganiał kocioł garnkowi... i nie mazgaję się, a że sam na wyżyny kulturalne się nie wznosisz niech świadczy wcześniejsza wypowiedź:

    'To smutne, że nie znasz żadnej Zosi, może warto zastanowić się, dlaczego, sugeruję, że może odpowiedzialny być za to infantylny gryps twojej wypowiedzi? Czuję, że dopiero teraz przeskoczy ci spin.'

    spin nie przeskoczył, bo takie wypowiedzi przestały mnie prowokować jakieś 5 lat temu. ale Ciebie najwyraźniej, aż podnieciła chęć dogryzienia mi :)

  • Darth GROM2011-09-06 01:13:47

    Aldebar, to wszystko, co masz do powiedzenia? Wymiękłeś nie odnosząc się do moich argumentów na temat oryginalnej wersji OT, czyż nie dlatego, że oryginału nigdy nie widziałeś, a bronisz poprawek, tyle, że wcześniej wprowadzonych? Może, coś powiesz by bronić swej tezy, czy może argumenty posypały się, jak domek z kart?


    Jeśli mowa zaś, o kulturze lub jej braku, to o ile mi wiadomo, dwukrotnie już próbowałeś być uszczypliwy pod moim adresem nieprowokowany przeze mnie, co można łatwo sprawdzić, więc zacznij wpierw od siebie uczyć się kultury i przestań się mazgaić.

  • Aldebar2011-09-05 13:38:30

    wyraziłem swoje zdanie, nie mam zamiaru sie wdawać w bezcelową dyskusję, a jeśli nie potrafisz tego uszanować, to świadczy jedynie o Twojej kulturze osobistej (czy raczej o jej braku). a Twoja poniższa wypowiedź świadczy jedynie o Twoim zaślepieniu, fanatyzmie (bo to już nawet nie jest bycie fanem) i niezrozumieniu ani słowa z mojej wypowiedzi... pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

  • Darth GROM2011-09-05 13:29:41

    Aldebar, komu rośnie ciśnienie mi, czy tobie? Konkretnie, kto robi sobie ze mnie jaja, taki mistrz retoryki, jak ty, no faktycznie, aż strach się bać?


    Teraz, to się ośmieszyłeś, a sagę trzeba reklamować, no bez jaj?

    Skoro tak przestarzały sprzęt posiadasz, to tłumaczy twoje rozterki, ale kogo, to obchodzi, a co z tymi, którzy stawiają na najlepszą możliwą jakość, mają przejmować się, twoimi problemami?


    Twierdzisz, że oglądałeś sagę na VHS w 1995r. a zdajesz sobie sprawę, że tam były już poprawki, jak chociażby zmiana tytułu epizodu IV na podtytuł ANH. Wyobrażasz sobie, gdyby zmieniono po latach tytuł książki SW, co wtedy by się działo? Masz pojęcie, że filmy na VHS były w formacie 4: 3, gdzie około 30% boków obrazu były ucięte, więc w tej wersji nie widziałeś wszystkiego, co działo się na ekranie. A skandalicznie niska rozdzielczość VHS, gdzie obraz jest pozbawiony jakichkolwiek szczegółów, a śledzenie historii podlega intuicji, to według ciebie jest oglądanie oryginalnej wersji, nie oszukuj się tak tylko ci się wydaje, bronisz wersji, która nie jest tą pierwszą oryginalną pozbawioną jakichkolwiek zmian. Oryginał, to ja widziałem w kinie i według mojej opinii klimat i przesłanie OT nic się nie zmieniło od czasu premiery kinowej.


    To smutne, że nie znasz żadnej Zosi, może warto zastanowić się, dlaczego, sugeruję, że może odpowiedzialny być za to infantylny gryps twojej wypowiedzi? Czuję, że dopiero teraz przeskoczy ci spin.

  • Aldebar2011-09-05 12:48:53

    @Darth GROM: niestety nie znam żadnej Zosi... a pisanie takich jednolinijkowców i podziwianie Twojego butthurtu jest prawie warte 'wysiłku' jaki w to wkładam.

    przy okazji: opanuj się trochę człowieku, bo każdy robi sobie tutaj z Ciebie jaja, przez to Twoje nachalne reklamowanie Sagi na BD. podoba Ci się? to dobrze! ale nie zmuszaj innych, żeby docenili to, że Luka$ po raz kolejny chce wyssać kasę z fanów. kto chce mieć krystaliczną jakość obrazu i dźwięku, ten kupi to wydanie. ja mogę oglądać Sagę nawet w jakości rmvb na 15-calowym monitorze, bo w tych filmach, bardziej niż efekty, liczy się dla mnie ich klimat i przesłanie. i zanim spytasz, tak, oglądałem oryginalne wersje OT, bo po raz pierwszy widziałem je w 1995 na VHS i jakiekolwiek zmiany oryginale nie przypadły mi do gustu.

  • Darth GROM2011-09-05 12:21:44

    Aldebar zastanów się, kto troluje jedno linijkowcami, tylko na tyle cię stać, trolololo, fap fap, to wszystko, czym dysponujesz? Takim infantylnym grypsem nie zaimponujesz nawet Zosi w piaskownicy.

  • Boris tBD2011-09-05 11:29:33

    O i teraz pięknie. Zakasowałeś mnie na plus. Czyli można z 'kóltórą'. Argumenty, fakty, hipoteza, teza, dowód. Nikt nie został osobowo wyzwany od marsjanina z średniowiecza, brawisimo. Nie masz wpływu na to czy ktoś kupi lub czy rozumie postęp w technice i mysli ludzkiej ale masz wpływ na to jak i do kogo sie wypowiadasz.

    Zgadzam się z Tobą kochany co do jakości jaką daje HD! O zmianach można by pisać i dyskutować - kwestia gustu.

    A ANH widziałem w kinie w latach 80 i ha tutaj mała dygresja ciekawe kto by kupił dziś film w takiej wersji - oryginalnej B)

  • Aldebar2011-09-05 09:57:53

    trolololo! promujący na wszelkie możliwe sposoby TFU2 LukeS, znalazł godnego następcę...

  • Darth GROM2011-09-05 05:45:07

    JORUUS, w którym momencie ja coś narzucam innym, wypunktuj to, bo jestem ciekaw? Czy kogoś zmuszam do kupienia BR, to właśnie osoby, które nie mogą się pogodzić z poprawionymi scenami w OT, dezawuują poprawę jakości obrazu i dźwięku, agitując, że wersja BR nie jest warta nabycia, a przecież wystarczy, że jej nie kupią, po co mieszać w głowach osobą, które nie mają doświadczenia z powodu braku sprzętu HD, a myślą o zakupie?


    Na marginesie, ja nie przekonywałem, że nowe zmiany artystyczne są dobre lub złe, potwierdziłem tylko, że faktycznie nastąpiły. Natomiast wszystkie moje wypowiedzi odnosiły się tylko, do jakości obrazu i muzyki, jakie niesie za sobą wydanie BR, jeżeli ktoś to podważał spotkał się z moimi argumentami.


    Przecież różnica, w jakości między BR, a DVD jest kosmiczna widzialna gołym okiem, nie można niweczyć tytanicznej pracy przy poprawianiu jakości obrazu i dźwięku przez ludzi pracujących w firmę GL, tylko dla tego, że parę drobiazgów względem oryginału zostało zmienione, a które jednym się nie spodobały, a innym przypadły do gustu.

    Obejrzałem w całości ANH w wersji BR i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że film jest tym, czym był w 77 roku, a zmiany na tyle nie istotne, że nie maja żadnego wpływu na walory artystyczne.

    Zaznaczę przy tym z całą powagą, że nie podoba mi się poprawiona scena z Hanem i Grido w kantynie, gdzie tylko Han strzela do Grido w wersji DVD, oraz podmieniony ryk Bena na BR i co i nic ANH nadal jest tym arcydziełem, które kocham od lat i te drobne zmiany kosmetyczne tego nie zmieniły nic a nic.

    Ideałem ofkoz było by gdyby obie wersje były dostępne w formacie HD, być może oryginalna wersja przy jakimś kolejnym wydaniu niczym biały kruk zostanie wydana, być może nie, nie wiem, jednak na otarcie łez jest wersja oryginalna DVD, choć i na niej są poprawki czyniąc ją de facto nie oryginalną, więc każdy, kto chce może obejrzeć tą wersję, która mu się podoba, dlatego hejtowanie jest bez sensu.

    Uwaga!



    Nawet wydanie VHS ma poprawki, tak, więc tylko ludzie, którzy widzieli ANH w kinie w latach osiemdziesiątych widzieli oryginalną wersję, pozostałym tylko tak się wydaje i to jest paradoks bronią wersji już zmienionej, koń by się uśmiał.


    Jest jeszcze jeden aspekt poprawionych scen, a o którym nikt dziwnym trafem nie wspominał lub przemilczał, zwłaszcza hejterzy, a który jest bardzo istotny. Mianowicie nikt nie narzeka na te poprawione sceny, które dopieszczają film, a powodują, że nie jest ORGINALNĄ wersją pozbawioną wszelkich zmian, o to niektóre z nich.

    Rozszerzone ujęcie z jadącym Sandcrawler na farmę Owenów.

    Schowany R2D2 za skałę w scenie gdzie, Tuskeni zaatakowali Luka, zawsze mnie zastanawiało, dlaczego Tuskeni nie wdzieli R2, który był całkowicie odkryty i co za lampki świeciły obok niego w ciemnej szczelinie skalanej, które teraz zostały zakryte również za skałą.

    Dodany Dewback trooper, kilku szturmowców i prom w scenie gdzie dwaj szturmowcy szukają R2D2 i C-3PO.

    Dodatkowe ujęcie, gdzie z oddali widać na skałach chatę Bena.


    Dodane statki kosmiczne nad Mos Eisley.


    Dodatkowe ujęcia przyjazdu Landspeederem Luka i Bena do Mos Eisley, gdzie miasto widać z lotu ptaka, czy też zaludnienie miasta i dodanie zabudów, oraz zamiana Bantha na Dewbacka stojącego przy kantynie.

    Poprawienie przestrzeni między Landspeederem, a ziemią.

    Dodana fenomenalna scena w doku, gdzie Jabba ze świtą w tym Boba Fett czeka na Hana.

    Start z doku Sokoła Milenium.

    Większa ilość szturmowców, na których natknął się Han na GŚ, a przed którymi później uciekał, co nadało scenie większego komizmu.

    Dodane świetne ujęcia podczas bitwy na orbicie GŚ, oraz zwiększona liczebność X-wingów przed atakiem.

    Dodany pierścień przy wybuchu Gwiazdy Śmierci.


    Puenta jest taka, że jeśli hejterzy bronią z zawziętością wściekłego psa oryginalnej wersji OT, to na przykładzie ANH straciliby te wszystkie fantastyczne poprawki, które dopieszczają ideał, a które w przeważającej większości są udane, w stosunku do tych dwóch mocno krytykowanych poprawkach. Straciliby również tytuł epizodu IV, który na początku nazywał się Star Wars bez podtytułu ANH, a to również jest poprawka i to bardzo istotna, o czym hejterzy zdaja się nie pamiętać.


    Myśl końcowa, to bardzo smutne i przykre, że są fani HEJTERZY, którzy dla własnego widzi mi się, w tak wspaniałym miesiącu, gdzie tyle się dzieje w świecie SW i który powinien być świętem całej społeczności, mianowicie wydanie BR z wyciętymi scenami i tonami dodatków, na które wielu fanów na całym świecie czekało od wielu, wielu lat, a na które wydanie ciężko pracowało setki ludzi, nowy sezon TCW, nowe komiksy, oraz książki sączą tyle JADU pod adresem GL, SW i bóg wie, kogo, plugawo szkalując i obwiniając za swoje urojone fobie, tylko, dlatego, że brak im TOLERANCJI, będąc pozbawieni elastycznego myślenia, a o braku czerpania radości z hobby nie wspominając.

    Średniowieczny ciemnogród w pełnej krasie. Przecież ludzie wychowani na filmach i literaturze fantastyczno naukowej winni być ludźmi renesansu o otwartych umysłach na nowe, tolerancyjni, a nie zatruci średniowiecznym zacofaniem, oraz zgorzkniali głębokim mhrokiem zdolni tylko do nienawiści, wstyd po prostu wstyd.

    Dla mnie ten miesiąc jest świętem, na które czekam całe życie od czasu premiery kinowej Star Wars, na której byłem w 1979 r., ponieważ spełniło się moje marzenie by mieć SW w jak najlepszej jakości w domu tylko dla siebie, ofkoz pozostałe pięć epizodów też, choć wtedy nawet nie wiedziałem, że będą.

  • Boris tBD2011-09-04 20:06:30

    A GROM tylko o kasie, żalu i średniowieczu... LOL I owszem twoje zdanie, twoj sprawa masz do tego prawo. Tylko po co narzucasz się innym, ktoś nie chce BR to i mułami go nie zaciągniesz. Kolego postęp jest nieunikniony i to co dziś jest nowością jutro będzie standartem. Ale jak ktoś lubi VHSy i kasety magnet. to jego sprawa. Ja się z Tobą zgadzam że BR to lepsza jakość, dużo lepsza. Tylko też pytam kogo przez swoje pyskówki do tej jakości przekonałeś ? Kogo ? Jak jesteś taki szpec to napisz artykuł wyślij do redakcji i pokaż merytoryką co to jakość BR. Ale wątpię, bo jesteś butny i robisz ostatni zajazd na Bastionie. WSTYD!

  • fecisko2011-09-04 15:20:33

    Zupełnie nie rozumiem narzekania na nadchodzące wydanie BD. Zmiany są be, myślę, że tutaj większość ma podobne zdanie - nikt nie lubi gdy na siłę wprowadza się zmiany do czegoś, co ich nie potrzebuje. Niemniej kwestia technologiczna, jakość wydania - obraz i dźwięk - to już zupełnie inna para kaloszy. Odrestaurowanie klasycznych filmów do standardów HD-ery powinno raczej cieszyć, niż dawać powód do narzekań. Ci, którzy nie chcą obrazu-żylety i dynamicznego, przestrzennego dźwięku mogą przecież nadal oglądać swoje DVD, czy VHS-y. Przecież na jednym z wydań DVD pojawiły się wersje klasyczne, bez żadnych poprawek, także kolorystycznych i dźwiękowych. Z kolei ci, którzy doceniają skok technologiczny sięgną po wydanie Blu-Ray (być może nawet zaciskając zęby gdy Vader będzie krzyczał to swoje przedziwne "nooo"). Nikt nikogo nie zmusza do kupna - nie chcesz, nie kupuj. Ale litości, nie wmawiajcie ludziom, że pomiędzy DVD a Blu-Rayem nie ma różnicy w jakości obrazu czy dźwięku, bo brzmi to jak bluźnierstwo i zdradza brak znajomości tematu. Nawiasem mówiąc wydanie DVD (zarówno prequeli jak i klasycznych Gwiezdnych) miało dźwięk w standardzie DD EX, który też wykorzystuje 6.1 (lub 7.1) i nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek z tego powodu marudził. Panie i Panowie, trochę luzu. Cieszcie się i kupcie, bądź nie - po prostu.

  • Darth GROM2011-09-04 04:10:40

    Vergesso, jak wersja BR, nie polepsza, jakości, to ty chyba z Marsa jesteś. Jak można takie bzdury gadać, nie wiem, ale widać, że można, co śmieszne, ty dobrze zdajesz sobie z tego sprawę, ale żal kasę wydać? Powiększenie pięciokrotnie rozdzielczości, to nic, odnowiony dźwięk na miarę NT, a nie leciwe stereo, to też nic?

  • Vergesso2011-09-03 21:35:19

    Bushiken -> Tyle że akurat ten cały Blu-Ray to nie jest gigantyczne polepszenie jakości. To tak abstrahując w ogóle od SW a przechodząc na temat BD ;)

  • Onoma2011-09-03 21:05:17

    Jezu, jakie trolle...

  • Lord Bart2011-09-03 19:36:53

    Sam posiada kino domowe 7.1 z blurayem.
    Jak do tej pory 7.1 w pełni mogło być wykorzystane jedynie przy Johnie Rambo wydanie z USA i Tronie Dziedzictwo.

    :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

  • Bushiken2011-09-03 19:10:54

    Darth Grom od dłuższego czasu śledzę Twoją batalię i jestem dumny.
    Dziwi mnie że ludzie narzekają i nie potrafią docenić polepszenia jakości jakie jest ogromne w przypadku Blu-raya.
    Sam posiada kino domowe 7.1 z blurayem.
    Jak do tej pory 7.1 w pełni mogło być wykorzystane jedynie przy Johnie Rambo wydanie z USA i Tronie Dziedzictwo.
    Większość wydawanych u nas to tylko 5.1 DTS HD.
    Miło jest dowiedzieć się że Saga będzie w 6.1
    Już nawet to jak wyglądała w TVP HD było o niebo lepsze niż z DVD.
    Obraz dużo lepszy, dźwięk co prawda 5.1 Dolby Digital.
    Gratuluje Ci wytrwałości w udowadnianiu ludziom oczywistych rzeczy w każdym temacie o SW na Blu-rayu.

  • Lord Bart2011-09-03 17:53:17

    oczywiście...

  • Darth GROM2011-09-03 17:47:46

    Bart ja mam 6.1 od kilku lat, zaczynam podejrzewać, że oni specjalnie dla mnie przygotowali wersję BR. Wersję 3D na pewno kupię, szczerze mówiąc, to nie mogę się tej wersji doczekać.

  • Lord Bart2011-09-03 17:27:46

    oczywiście tłum ludzi ma 6.1 w domach :D
    LOL, rozwalają mnie to "wmuszanki" techniczne... taki tablet - rozładowuje się na trasie Warszawa - Łódź :D

    6.1... proponuję przy następnej, oczywiście jak najbliższej okazji, wydać kolejną edycję, tym razem w 3D. Bo oczywiście ludzie już kupują okulary...

    RIP

  • Darth GROM2011-09-03 17:13:07

    Master of the Force ja sobie w życiu zawsze upraszczam, więc posiadam wszystkie wydania SW oryginalne na DVD, poprawione na DVD, oraz poprawione na BR. Na co mi przyjdzie ochota, to sobie zapodam, bo nie lubię się ograniczać, a mam wypasione kino domowe, trzeba iść z duchem czasu, jestem człowiekiem renesansu, a średniowiecza nie cierpię, bo to czasy mhroku i ciemnogrodu były. Każde nowsze wydanie zakupię do kolekcji, a co zabroni mi ktoś?

  • Master of the Force2011-09-03 17:01:10

    Wersja oryginalna <3

  • Darth GROM2011-09-03 16:53:15

    Dokładnie o tym mówiłem dwa dni temu po testach i teraz jest oficjalne potwierdzenie, co mnie bardzo cieszy. Dźwięki w OT są mocno podrasowane, oraz dźwięk przestrzenny, by pasowały do NT. Zapewniam was efekt końcowy jest fantastyczny, jeszcze nigdy OT nie brzmiała tak dobrze jak teraz i jak tu nie kupić tak dopieszczonego wydania BR, by mieć SW w domu.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..