Technologia kosmiczna z Gwiezdnych Wojen w NASA? A jednak, możliwe.
Za RP.pl:
Pomysł rodem z filmów science fiction wkrótce trafi do prawdziwych misji kosmicznych
Wiązka przyciągająca przedmioty na odległość to jedna z tych technologii, które – wydawałoby się – pozostaną tylko na ekranie. Amerykańska agencja kosmiczna NASA przeznaczyła jednak 100 tys. dolarów na sprawdzenie, czy można ją zastosować w praktyce.
Do czego mogłaby służyć? Na przykład do bezdotykowego pobierania próbek podczas niebezpiecznych misji.
– Choć nadal pozostaje to w domenie science fiction, najlepszym przykładem są tu filmy serii „Star Trek", laserowy system przyciągania to nie jest coś wykraczającego poza nasze technologiczne możliwości – zapewnia sieć BBC dr Paul Stysley z NASA Goddard Space Flight Center. To jego zespół oceni, która technologia najlepiej się do tego nada.
Skoro potrafimy wykorzystać światło lasera do popychania przedmiotów – tak działają m.in. kosmiczne „żagle", dlaczego nie można tak samo przedmiotów przyciągać?
Pomysł nie jest nowy, a optyczne pęsety od dawna stosuje w laboratoriach do manipulowania cząsteczkami czy żywymi komórkami. Ten efekt można wykorzystać do pobierania próbek przez sondy kosmiczne oraz łaziki na powierzchni planet – uważa ekspert NASA.
Inny pomysł zakłada wykorzystanie specjalnie ukształtowanych wiązek lasera. Tzw. wiązka Bessela wygląda jak stopniowo słabnące ku krawędzi koncentryczne kręgi. Odpowiednio ustawiając laser względem obiektu, można sprawić, by działała na niego niewielka siła przyciągająca.
– To przypomina łódź płynącą na powierzchni wody. Częścią tego ruchu są wiry, a niektóre ich części poruszają się wstecz – tłumaczy prof. Ortwin Hess z Imperial College London.
Ten sam pomysł, ale wykorzystujący fale dźwiękowe, został z powodzeniem przetestowany w 2006 roku.
– Obecnie używane techniki pobierania próbek w misjach kosmicznych są bardzo skuteczne, ale drogie i mają ograniczony zasięg – tłumaczy potrzebę opracowania laserowej wiązki przyciągającej dr Stysley. – Optyczny system pozwoliłby z powierzchni obcej planety pobierać próbki jej atmosfery.
To nie pierwszy projekt wiązki ściągającej. Jakiś czas temu głośno było o tym, że pracują nad tym Chińczycy.