TWÓJ KOKPIT
0

Klasyczna Trylogia

Wywiad z polskim Darthem Vaderem

2011-09-14 16:50:20 Stopklatka.pl

Na łamach serwisu Stopklatka.pl pojawił się wywiad z aktorem Grzegorzem Pawlakiem, który w polskiej wersji językowej wydania Sagi na BD podkłada głos pod Dartha Vadera. W Polsce nowa edycja filmów w formacie Blu-ray trafi do sklepów już 16 września (piątek).

Patryk Tomiczek: Nie miał Pan oporów przed przyjęciem propozycji zdubbingowania ikony filmowej popkultury?

Grzegorz Pawlak: Pewnie, że miałem.

Jakie?

Wiadomo, że nie trafi się w gusta wszystkich odbiorców. Jest przecież olbrzymie grono osób zafascynowanych sagą, którym może być trudno przyjąć dubbing Dartha Vadera. Tym bardziej, że oryginał jest rewelacyjny. Dlatego było ryzyko. No, ale jak jest ryzyko, to jest zabawa.

Był pan przygotowany na krytykę?

Tak. Jednak nie startowałem do tej roli sam. Odbywał się do niej normalny casting. Próbki z nagraniem leciały za Ocean, gdzie podejmowane były ostateczne decyzje. I tam właśnie wybór padł na mnie. Oczywiście głos Dartha Vadera to nie do końca mój naturalny głos, gdyż będzie przetworzony. Chociaż przyznam, że nie wiem, jak brzmi po modyfikacjach.

Pojawił się niedawno fragment z próbką.

I jaka jest reakcja?

Podważa się sam pomysł dubbingowania "Star Wars".

Nie jestem zaskoczony. To normalne w przypadku tak legendarnych produkcji. Jednak nie kwestionowałbym samej idei dubbingu. Na przykład w "Alicji w Krainie Czarów" , cała wersja polska, jak i moja rola Marcowego Zająca, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Komu nie odpowiadało wybierał napisy.

To, co wyróżnia Dartha Vadera to nie tylko kostium, ale też głos.

Właściwie to głos jest najbardziej charakterystyczny dla postaci Vadera.

Słuchał pan wnikliwie oryginału?

Dużo oglądałem, dużo słuchałem… Na castingu jest zasada, że po nagraniu aktor przedstawia się, wymieniając po kolei: postać, do której "się przymierzał", imię i nazwisko. W takiej formie próbki trafiają do osób, które później je oceniają. Na castingu próbowałem zmieniać głos, żeby brzmiał niżej (tak, jak wspomniałem, nie wiedziałem, jakiego rodzaju "obróbce" będzie poddany). Jednak po wszystkim przyszła uwaga ze Stanów, że wybór padł na mnie, ale mam mówić tym samym głosem, jakim się przedstawiłem.



Wiele z kwestii wypowiadanych przez Dartha Vadera np. "I'm Your Farther" stało się kultowe.

Przy pracy nad dubbingiem każda kwestia jest tak samo ważna. Staramy się, żeby wszystko brzmiało prawdziwie i było podobne do oryginału.

Czy zawsze dubbing ma się zbliżać do oryginału? Żeby nie szukać daleko "Shrek" jest przykładem filmu, w którym głos i interpretacja roli dubbingującego odbiegała od pierwowzoru. Myślę tutaj o wykonaniu Jerzego Stuhra i Eddiego Murphy'ego , którzy podkładali głos pod tę samą postać.

Zwrócił pan uwagę na bardzo ważny problem. "Shrek" był filmem, w którym, w warstwie literackiej, Bartek Wierzbięta po raz pierwszy tak odważnie pokazał, jak przełożyć treść oryginału na nasze realia. I to było coś! Trafił w dziesiątkę! Po pierwsze wspaniała zabawa dla widzów. Dużych i małych. I jakie możliwości do zagrania! Przecież jedną z najważniejszych rzeczy w budowaniu roli jest, żeby jak najlepiej oddać charakter postaci. A tekst bardzo w tym pomaga. I chyba nam się to udaje, bo z tego, co wiem Amerykanie uznają polski dubbing za jeden z najlepszych w Europie.

W przypadku Vadera nie było dużej swobody interpretacji roli, gdyż ta postać i jej oryginalny głos są doskonale znane. Ten bohater zbudowany jest właściwie z dźwięków, więc zadanie było bardzo trudne. Kierowałem się jednak uwagą, żeby grać naturalnym głosem.

Pracował Pan przy dubbingu w animacji oraz filmach fabularnych. Jaka między nimi jest różnica?

Film fabularny wymaga większej precyzji. Grałem kiedyś postać Dr Wilbura Wonki w filmie "Charlie i fabryka czekolady" Tima Burtona , przy której każdemu oddechowi, zamknięciu ust oglądanych w zbliżeniu musiał towarzyszyć odpowiednio dopasowany dźwięk. Postaci animowane są bardziej uproszczone. Panuje większa umowność. Oczywiście są wyjątki.

I tak na koniec. Jest pan miłośnikiem "Gwiezdnych wojen"?

Nie jestem fanatycznym wielbicielem. Chociaż, kiedy na ekranach pojawiały się kolejne części "Gwiezdnych wojen" , czy "Władcy Pierścieni" to oczywiście biegłem do kina najszybciej, jak się dało. A kiedy teraz pracowałem przy dubbingu, bardzo chętnie wróciłem do sagi i spędziłem kilka godzin na oglądaniu, żeby jak najlepiej zagrać Dartha Vadera.


Jeśli nie słyszeliście jeszcze głosu polskiego Dartha Vadera w Klasycznej Trylogii to zapraszamy tutaj>>>.
TAGI: Blu-ray (233)

KOMENTARZE (22)

  • MistrzSkywalker2011-09-15 19:44:39

    Pawlak, daj se spokój...

  • Foleb2011-09-15 15:13:57

    Kryste ! Nie było mnie tutaj szmat czasu, i ukrywałem się wśród wszystkich jako "badacz uniwersum sw" oszukując się że nigdy nie wrócę do sw, a teraz widzę, że muszę się wyseplemić na temat dubbingu. : D
    krótko mówiąc na wstęp moich rozważań rzeknę - jak dla mnie dubbing starej trylogii to niezwykły eksperyment dla polskiej społeczności, dla dzieciaków piękne połączenie klimatu starej i nowej trylogii. ja również osobiście stwierdzę, że wolę napisy, ale skrycie marzyłem, żeby starą obejrzeć i z dubbingiem. : )

  • Nestor2011-09-15 12:25:07

    Idea dubbingu jest jak najbardziej ok, ale niestety u nas poziom dubbingu poza filmami animowanymi jest... beznadziejny.

  • Jaro2011-09-14 23:40:27

    Dubbing wymaga chociaż jakiegoś artystycznego wysiłku, nieważne, czy się podoba czy nie. Napisy poszerzają znajomość obcych języków.

    Co daje lektor?

  • Vos2011-09-14 22:39:36

    O, jak fajnie! Kolejna dyskusja z Sellerem i Wielebnym w rolach głównych!

    I'm on the edge of glory, lalalala...

    A co do tematu, to ja nic nie mam do dubbingu. Jeżeli młodszych fanów to przyciągnie, to mogę być nawet za. ;)

  • Mistrz Seller2011-09-14 22:30:54

    Wielebny Quen-Tiin Ontiro >>> Przy szeptance wszystkie głosy są czytane przez tą sam bezosobowy głos. Zero emocji. Głosów oryginalnych też za bardzo nie posłuchasz. W dodatku w Lektorskich wersjach, często skracają teksty, by ten zdążył wszystko przetłumaczyć. Poza tym czasem nie wiadomo, która postać mówi. Tylko naprawdę kiepski dubbing jest gorszy od lektora.
    A lektor nie niszczy klimatu? Ta faktycznie dużo klimatyczniej słyszeć gościa czytającego cały tekst bez emocji, zagłuszając oryginalne dialogi.
    Poza tym w cywilizowanych krajach (zachodnia europa) są dubbingi, a nie szeptanki. Tylko Polska jest pod tym względem zacofana.
    IMO powinno być więcej filmów z dubbingiem. Czemu tylko filmy dla dzieci są tak tłumaczone? Oczywiście mówię o porządnych dubbingach, nie takich jak AotC, RotS czy Eragon.

  • Wielebny Quen-Tiin Ontiro2011-09-14 21:54:43

    Może i pokraczny ale w przeciwieństwie do dubbingu nie niszczy, nie zabija klimatu a wręcz tworzy jego specyficzną mieszankę.
    Szeptanka z Knapikiem - ależ to cholerstwo było klimatyczne. W ogóle nie ma co mówić o jakiejkolwiek wyższości dubbingu filmu fabularnego ( aktorskiego,żeby mi się ktoś nie przyczepił, że każdy film ma fabułę... Chociaż i z tym różnie xD ) nad lektorem gdyż tej w ogóle nie ma. W odróżnieniu od filmu animowanego z targetem głównie dziecięcym- tam to wręcz wskazane.

  • Jaro2011-09-14 21:17:10

    Jak już dyskutujemy, to na linii dubbing-napisy, lektor to pokraczny ruski wynalazek, którym jesteśmy katowani po dziś dzień...

  • Long2011-09-14 21:17:04

    Przez ponad 30 lat rzesze odbiorców jakoś sobie radziły bez dubbingu. Proszę mi tutaj bez głodnych kawałków, że jest to wreszcie wybawienie dla tysięcy biednych dzieci, które do tej pory nie mogły cieszyć się Sagą. Niedorzeczna argumentacja!

  • Master of the Force2011-09-14 20:34:16

    Jestem na nie.

  • Grabka2011-09-14 19:26:12

    Chociaż i tak ja wolę napisy, i wybiorę je, ale nie skreślam dubbingu...

  • Grabka2011-09-14 19:25:32

    Powiem tak, polski dubbing nie jest zły, dla dzieciaka lepszy niż lektor, osoba która się wychowała na SW zawsze może włączyć napisy. Po za tym Wader to dubbing jest lepiej zrobiony niż w prequelu, czy nawet w ostatnich częściach Harrego Pottera. Teraz mnie bardziej ciekawi czy w kinach będzie wersja z napisami, czy z dubbingiem, może do wyboru, przynajmniej jeśli chodzi o HP to tak w moim kinie było...

  • Quarior2011-09-14 19:16:38

    Zrozumcie, że dla większości ludzi Star Wars to po prostu kolejny film, który można sobie obejrzeć wieczorem jak leci na Polsacie. I nie interesuje ich czy wymawia się "wejder" czy "wader", czy głos Vadera jest odpowiednio dobrany, itd. Niektórym zwyczajnie nie chce się czytać, a sam pamiętam, że Mroczne Widmo z dubbingiem było sporym ułatwieniem dla ośmioletniego mnie:P

  • Mistrz Seller2011-09-14 19:07:16

    wielebny >>> Lektor to okropieństwo. Głos Hana był dobry. Głos Lei bardziej dobrany pod kątem ANH i kłótni z Hanem. Luke jest słaby, ale może to tylko w tym momencie.
    Mistrz Fett>>> SW oglądają też dzieci. Poza tym niektórzy wolą dubbing od napisów. Czemu mają być dyskryminowani. To tak jakby pisać nie produkujcie szynki, bo ja wolę ser.

  • Hego Damask2011-09-14 18:42:35

    SMiki55 --> tutaj jest:

    http://www23.zippyshare.com/v/64368267/file.html

  • SMiki552011-09-14 18:24:43

    @Wielebny Quen-Tiin Ontiro sais "Zresztą słyszałeś ten dubbing? Nie, nie wersje z Vaderem ( a przepraszam z WADEREM !!! , fragment bitwy o Hoth ? Toć to nędza- aktorstwa zero, głosy nie pasujące do postaci, imperialni z kijem w tyłku, i te "aaa..." Luke'a jakby znalazł złotówkę na chodniku a nie mu śmigacz rozpierniczyło."

    Gdzie ten fragment dubbingu???

  • Mistrz Fett2011-09-14 18:14:14

    Mistrz Seller -> jak ktoś nie nadrabia za polskimi napisami, powinien wrócić do podstawówki, a nie siedzieć przed TV ;)

  • Wielebny Quen-Tiin Ontiro2011-09-14 17:36:03

    Jak ktoś ma dobry gust, ucho do dialogów, wymagania większe niż " co będzie to będzie ale ja to i tak łyknę w ekstazie" i jakiekolwiek poczucie dobrego smaku to mu to raczej nie przypadnie. Zresztą słyszałeś ten dubbing? Nie, nie wersje z Vaderem ( a przepraszam z WADEREM !!! , fragment bitwy o Hoth ? Toć to nędza- aktorstwa zero, głosy nie pasujące do postaci, imperialni z kijem w tyłku, i te "aaa..." Luke'a jakby znalazł złotówkę na chodniku a nie mu śmigacz rozpierniczyło.Od razu słychać, że zrobione na odpierdziel. Ale o co ja się gorączkuje... I tak znajdą się fascynaci i obrońcy tej chałtury, w imię "biednych, nie-czytatych, nie-pisatych dzieci". Jedno słowo, harcerzyki: Lektor.

  • Mistrz Seller2011-09-14 17:28:29

    Luke S >>> Nie jesteś sam na tej planecie. Dzięki dubbingowi z OT będą mogli się zapoznać ci, którzy nie nadążają za napisami. Poza tym im więcej dobrze zdubbingowanych filmów tym lepiej.

  • darth destruktor2011-09-14 17:27:11

    Luke S--> mów za siebie. Mi tak się podoba.

  • Onoma2011-09-14 17:19:51

    Luke S -> a skąd wiesz, że prawie nikomu nie przypadnie do gustu?

  • Luke S2011-09-14 17:10:35

    Po co oni robią dubbing będąc świadomym, że prawie nikomu nie przypadnie to do gustu?

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..