Zazwyczaj piszemy o tym jak II wojna światowa czy inne źródła inspirowały sagę. Jednak czasem warto spojrzeć na proces odwrotny. Dziś skupimy się na działach laserowych, tak powszechnych w „Gwiezdnych Wojnach”, a właściwie nieobecnych na naszym świecie, przynajmniej na razie.
O broni laserowej pisaliśmy już parę razy, ostatnim razem tutaj. Trochę się w tym temacie zmieniło. Otóż wygląda na to, ze w grudniu ubiegłego roku marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych zakończyła testy dział laserowych montowanych na okrętach. Testy te trwały kilka miesięcy. Teraz działo laserowe działa już na okręcie USS Ponce, który stacjonuje w Zatoce Perskiej. Sama broń, która wygląda trochę jak ogromny teleskop jest już gotowa, by w razie potrzeby zlikwidować rzeczywiste zagrożenia. Jeśli więc zajdzie taka potrzeba Pentagon może w każdej chwili zniszczyć pierwszy prawdziwy cel laserem. Na razie, jak wspomina były już kontradmirał Matthew Klunder, do niedawna szef badań naukowych marynarki wojennej, kapitan USS Ponce ma już wszelkie uprawnienia, by użyć działa laserowego jeśli jednostce by coś groziło. System laserowy ma bronić tak amerykańskich żołnierzy jak i piechotę morską, no i przede wszystkim okręty.
Lasery, których wiązka przemieszcza się z prędkością światła, więc trafia w cel prawie natychmiast. System nadal jest prototypowy i testowany, ale jeśli chodzi o koszty, to przykładowo jeden wystrzał kosztuje 59 centów, podczas gry niektóre rakiety kosztują miliony dolarów. W dodatku laser ma też nieograniczony magazynek, nie trzeba go przeładowywać, a dodatkowo można zmieniać jego moc. Od takiego, który jest w stanie zniszczyć czujniki samolotu po taki, który przeobrazi go w kulę ognia. Owszem z laserami są problemy, bo nie da się ich zakrzywiać, a zachmurzenie, opady czy wilgotność obniżają ich skuteczność.
Co ciekawe broń laserowa to nie tylko coś co fascynuje Amerykanów, Chińczyków i Rosjan. Myślą o niej także Polacy. Narodowe Centrum Badan i Rozwoju (NCBiR) przeznaczyło 400 milionów złotych na badania nad bronią laserową i elektromagnetyczną. Projekty są rozpisane na 10 lat. Realizuje je kilka konsorcjów w tym także zakłady amunicyjne Mesko ze Skarżyska-Kamiennej, Zakłady Mechaniczne Tarnów oraz uczelnie, którym przewodzi Wojskowa Akademia Techniczna, a także Bumar. Więc może za kilka lat, zamiast pociskami także i polska armia będzie strzelać fotonami.
Mistrzyni Victoria Luna2015-06-25 21:20:41
Putin to kupi i znajdzie gdzieś plany Gwiazdy Śmierci. On jest współczesnym Sidiusem. Czas się bać...
darth ryba2015-06-25 17:37:20
Zaraz zaraz, przecież da się przed tym obronić lustrem :-0
Krych2015-06-25 11:54:42
haha ;D
Mister S.2015-06-25 11:02:57
Zapobieganie III Wojnie Światowej pseudonim "Star Wars" - robicie to źle
darth ryba2015-06-25 11:00:00
Nosz kurczę jankesy wyprzedziły mnie z opatowaniem :-/
ObiKenobi552015-06-25 10:57:04
Jak to co, pewnie buduje w tajemnicy Gwiazdę Śmierci :)
Darth Zabrak2015-06-25 10:32:02
Ciekawe co na to Putin.
Apocalypse2015-06-25 09:35:58
a robi "piu, piu, piu"???