TWÓJ KOKPIT
0

Książki

Chodząc po labiryncie Jamesa Luceno

2005-01-28 23:51:00 Resztki Imperium za StarWars.com

     Na oficjalnej pojawił się niedawno wywiad z Jamesem Luceno, autorem "Labyrinth of Evil", powieści będącej wstępem do Epizodu III. Powieść ta zawierająca całe mnóstwo cennych informacji prosto od Lucafilmu, będzie doskonałym preludium do Epizodu III Gwiezdnych Wojen.
     Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker wyruszają w ich ostatnią wspólną misję, przed wydarzeniami z ROTS. Będzie to pierwszy przydział Wybrańca, już jako pełnoprawnego Rycerza Jedi towarzyszącego Obi-Wanowi. Wojny Klonów zmierzają ku końcowi, a śledztwo Jedi doprowadza do odnalezienia lokalizacji Dartha Sidiousa, od dawana podejrzewanego o uknucie wszelkich mrocznych spisków, które pochłonęły galaktykę. Ale takie poszukiwania prowadzi do sieci kłamstw i rozpoczyna przygodę, której główną częścią jest Epizod III.
     Powieść dzieje się w ostatnim miesiącu Wojen Klonów i doprowadza bezpośrednio do początkowych momentów "Zemsty Sithów". Zawiera akcję i historię bohaterów, której George Lucas nie miał ani czasu, ani możliwości umieścić w filmie. Ważnym elementem jest to, że powieść ta rozwiązuje kilka spraw, które pozostały nierozwikłane w "Ataku Klonów". Na pytanie, czy publiczność, która nie czytała tej powieści, będzie miała gorszy odbiór filmu, Luceno cytuje słowa Sue Rostoni, która twierdzi, że fanom jakoś nie przeszkadzało to, że nie wiedzieli jak dokładnie plany Gwiazdy Śmierci wpadły w ręce księżniczki Leii. Autor jednak dostrzega to, że w zasadzie każdy film z cyklu rozpoczyna się w środku jakiejś akcji, pozostawiając gdzieś niedopowiedzenia dla samych oglądających, by odgadli, coś sugerowali.
     Jednak z samej możliwości wypełnienia tej luki, James Luceno skorzystał prawie natychmiast.
     Pracując nad powieścią, autor miał okazję nie tylko przeczytać pierwszą wersję scenariusz, ale też był informowany na bieżąco o wszystkich zmianach, praktycznie aż do samego końca prac nad książką. Przeczytał też adaptację powieściową filmu autorstwa Stovera, a także - ponieważ pracuje nad Słownikiem Obrazkowym z Epizodu III miał dostęp do obrazków, miniatur, często rozmawiał też z Sue Rostoni, Pablo Hidalgo (kronikarz Epizodu III) oraz Jonathanem Rinzlerem (autor książki Jak powstawał film) a także niezliczoną rzeszą innych pracowników. Ale mimo to, Labirynt zawiera kilka mniejszych błędów związanych z ciągłością opowieści.
     Zaczyna się po wydarzeniach “Jedi Trial” I “Yoda: Dark Rendezvous”. Anakin Skywalker został już rycerzem Jedi, a Mistrz Obi-Wan Kenobi stał się członkiem Rady Jedi. Separatyści zostali wypchnięci z jądra galaktyki i wojna toczy się praktycznie wszędzie. Oblężenie Zewnętrznych Rubierzy trwa od czterech miesięcy, a Anakin i Padme nie widzieli się od dłuższego czasu. Powieść koncentruje się na Anakinie i Obi-Wanie jako wojownikach i bliskich przyjaciołach. Pierwsza część ksiażki to seria przygód, podczas których zbierają cenne informacje, wykorzystywane w drugiej części powieści, która jest przygotowaniem sceny dla otwierającej sekwencji filmu “Zemsta Sithów”.
     Niektórzy spodziewają się w Wojnie Republiki nawiązania do zachowania USA w obecnych wojnach, ale z pewnością się rozczarują. Lucas od dawna mówi, że chce by prequele były filmami o tym jak demokracja upada i staje się dyktaturą. Ale galaktyczna polityka, czy nawet wojna, to tylko tło dla postaci. Gwiezdne Wojny to przede wszystkim saga rodu Skywalkerów, o upadku i odkupieniu, a także paktowaniu ze złem. Luceno spodziewa się, że większość scen politycznych z „Zemsty” i tak zostanie wycięta z filmu, mimo, że pojawią się w nowelizacji, a może nawet w dodatkach na DVD. Ważna natomiast jest relacja pomiędzy Anakinem i Obi-Wanem, która ewoluowała przez filmy i powieści od „Mrocznego Widma”. W „Labiryncie zła” zobaczymy pewną zazdrość Anakina. Kenobi obawia się, że nie udało mu się wytłumaczyć Anakinowi groźby poddawania się gniewowi, a także że nie udało mu się go przekonać do dystansu emocjonalnego z Padme. Boi się także o rosnący wpływ Kanclerza Palpatine’a na Anakina. Anakin jest rozdarty pomiędzy byciem Jedi takim, jakim widzi go Obi-Wan, a byciem Wybrańcem. Najgorsze, że on tak naprawdę chce i jednego i drugiego, w rezultacie odczuwa, że Jedi tylko go powstrzymują. Co więcej, przestaje wierzyć, że Jedi mogą wygrać tę wojnę. Chciałby by Senat po prostu podążył za przywództwem Palpatine’a.
     Obi-Wan obawia się tego, co czuje Anakin wobec Padme, bo tam zaczyna się już przywiązanie, a to jest swoistą drogą do strachu, złości i cierpienia. Padme to nie tylko żona dla Anakina, ale jest też namiastką matki, więc każde zagrożenie jej ma niszczący efekt na Anakina. To co stało się na Tatooine w AOTC to dopiero początek.
     Innym wątkiem powieści są Jedi, którzy zapomnieli, że zło po prostu istnieje, a ich mandatem jest utrzymywanie równowagi między dobręm i złem. Byli zadowoleni z siebie zbyt długo, w rezultacie stracili kontrolę nad sytuacją. Wciąż widzieli w Dooku tylko politycznego idealistę, choć nie udało się go odwieść od stworzenia Ruchu Separatystów czy stworzenia armii, a na dodatek dali się zwieść Palpatine’owi. Co gorsza, mimo wszystko pokładali olbrzymie nadzieje w Wybrańcu. Tymczasem Sidious, niejako kontynuując 1000 letnią tradycję Sithów, przyglądał się Jedi bardzo uważnie, czerpiąc siłę z ich doświadczeń.
     A Dooku, cóż on zaczynał od tego, że chciał zreformować Republikę. Zwiódł go fakt, że Jedi odwrócili się od swych ideałów. Dooku wszedł na drogę władzy, która skusiła go w rezultacie na Ciemną Stronę. W wieku 83 lat, Dooku jakby zaczynał tracić swoją pamięć, a już w ogóle zapomniał o ważnej lekcji z historii Sithów – zdradzie, która niejednokrotnie odgrywała ważną rolę w stosunkach ucznia i mistrza. Dooku tego nie dostrzegł. Nie dostrzegł także tego, że Sidious powoli rekrutuje Anakina mimo, iż wie, że tylko dwóch Sithów jest w stanie koegzystować, a trzeci przynosi problemy.
     W powieści ważną rolę odegra też generał Grievous, który był zaciętym wojownikiem jeszcze zanim został przetworzony w cyborga, co było rezultatem jego wypadku. Jako Najwyższy Dowódcza Sił Separatystów, Grievous jest o wiele bardziej przebiegły, niż rada Separatystów. Jak nikt, potrafi wykorzystać armię droidów. Był szkolony w szermierce na miecze świetlne przez samego Dooku, ma też podkomendną kadrę durastalowych MagnaGwardzistów. Dzięki temu jest nie tylko postrachem dla szturmowców klonów, ale też Jedi. Ma też wadę, którą jest jego bardziej tchórzliwa strona - Generał lubi nad sobą się użalać.
     W dedykacji powieści wspomnieni zostali Ian Fleming, autor serii o Jamesie Bondzie oraz Thomas Pynchon, mistrz postmodernistycznej paranoi. Obaj autorzy mieli wielki wpływ na Jamesa Luceno, gdy był nastolatkiem. Podobnie jak Carlos Caastaneda czy Eric von Danieken. Z Fleminga Luceno czerpie coś, co nazywa drogą przygodowej podróży. Pynchona uznaje za wspaniałego kompana w tych przygodach.
     Obecnie Luceno zabrał się za pisanie kolejnej książki z cyklu „Gwiezdne Wojny”. Będzie to „Star Wars: Dark Lord”, koncentrująca się na postaciach Dartha Vadera i Dartha Sidiousa, a także kilku Jedi, którym udało się przetrwać film. Powieść będzie stanowiła swoistą trylogię z „Labiryntem Zła” i "zemstą Sithów" Stovera, zacznie się jednak tuż przed tym, gdzie kończy się film i będzie się dziać przez kolejny miesiąc lub dwa. Prawdopodobnie na tym Luceno skończy swą przygodę z Gwiezdną Sagą, na jakiś czas. Gwiezdne Wojny zajęły mu w praktyce sześć ostatnich lat, przez co nie miał czasu koncentrować się na innych, własnych projektach. A kiedy nie pisze, zajmuje się archeologią, graniem na basie a także stolarstwem.

TAGI: James Luceno (150)

KOMENTARZE (10)

  • Otas2005-01-31 08:49:31

    chociaż nie przeczytałem tekstu :P (bo to kurna spoiler książki, a ja nawet nie czytam opisu nz tylnej okładce aby sobie smau nie psuć :)) to i tak uważam że zapowiada się baardzo ciekawie...

  • Wedge2005-01-30 11:25:49

    "Koncentruje się także na kilku Jedi, którym udało się przetrwać film" :D :D :D - dobre, dobre, zabrzmiało co nieco dwuznacznie :P

  • Jedi Master Zalew2005-01-29 15:48:57

    JediKing --> niestety, bo subtelni Amerykanie mogliby się dopatrzeć analogii odnośnie wojny w Iraku. smutne to jest, że my na tym tracimy :(

  • HaN2005-01-29 14:02:58

    Rany ale sie podjaralem :P a ktos wie ile ta ksiazka bedzie miala stron? osobiscie mam nadziejee ze bedzie baaardzo dluga :D

  • JediKing2005-01-29 13:48:27

    większość scen politycznych zostanie usunięta w filmie ?
    NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

  • Mistrz Fett2005-01-29 10:59:54

    "Generał lubi nad sobą się użalać." - to jest to. Nie ważne, czy w filmie, czy książce, chodzi o to, by autor nadał postaci nie tylko przykuwające wzrok cechy, ale też jakąś wadę. Dla mnie postać Grievousa staje się coraz ciekawsza!

  • Jedi Master Zalew2005-01-29 09:51:00

    powiem krótko- pięknie jest być fanem SW

  • The One2005-01-29 00:29:30

    o rety, rety, juz nie moge sie doczekać tych książek :)

  • Shedao Shai2005-01-29 00:29:26

    "Generał lubi nad sobą się użalać. " - ktoś tutaj sobie robi jaja, right?
    A ten Dark Lord zapowiada się wyjatkowo smakowicie, znając Luceno, wykorzysta on te możliwośi do granic... będziemy wiedzieć, jak zgineło kilku nastepnych Jedi :)

  • Dark Lord Revan2005-01-28 23:57:05

    "Star Wars : Dark Lord" ....... brzmi bardzo ciekawie :)

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..