Wiemy już czym w największym skrócie jest projekt
„Wielka Republika”. Czas najwyższy, żeby w równie uproszczony sposób przedstawić kiedy to wszystko się dzieje i jak zostało podzielone na poszczególne pozycje. Najważniejsze i właściwie jedyne istotne kryterium to
podział na fazy.
Fazy są trzy i każda z nich to zestaw kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu książek, komiksów, mang, opowiadań i słuchowisk. Tym, co je odróżnia to czasy, w których się dzieją historie określonych faz. Pierwsza faza
„Światło Jedi” dzieje się równo 200 lat przed wydarzeniami z filmowej sagi. W drugiej fazie
„Misja Jedi” cofamy się o 150 lat, aby przyjrzeć się powodom, dla których doszło do wydarzeń z pierwszej fazy. Trzecia faza
„Próby Jedi” to w końcu kontynuacja pierwszej fazy i wielki finał, w którym najprawdopodobniej poznamy zakończenie tej historii.
Na tym etapie w oryginale wydano pierwsze dwie fazy, trzecia finałowa rozpocznie się w listopadzie tego roku i trwać będzie niemal dwa lata aż do wiosny 2025 (informowaliśmy o tym
tutaj). Skąd pomysł na to, żeby finał tej historii był wydawany tak długo? Autorzy argumentują to tym, że chcą dać czas czytelnikom, żeby nadrobić dziesiątki pozycji z pierwszej i drugiej fazy — najprawdopodobniej chcą mieć pewność, że wydając trzecią fazę jak największa grupa fanów będzie już znała wcześniejsze wydarzenia.
Tak wygląda sytuacja na rynku zagranicznym, co zaś dzieje się w związku z „Wielką Republiką” za sprawą wydawnictw Olesiejuk i Egmont na polskim rynku? Jest nieźle, bo całkiem niedawno wydano ostatnie tomy książek i komiksów z 1 fazy („Horyzont Północy" i finałowy tom komiksu „Wielka Republika”). Nadal czekamy na drugą mangę z tejże fazy, ale już wielkimi krokami zbliża się pierwsza z książek 2 fazy —
„Path of Deceit” jest zaplanowane już na sierpień. W tym roku dostaniemy również
„Quest for the Hidden City” oraz
„Convergence”, a kolejne pozycje najpewniej w 2024.
Wiemy już „kiedy” to teraz czas na „gdzie”. Mimo, iż wydarzenia z pierwszej fazie dzieją się w różnych miejscach, począwszy od Coruscant a skończywszy na Tythonie, to główny wątek fabularny od początku do końca związany jest z
Latarnią Gwiezdny Blask, o której więcej w jednym z kolejnych artykułów. Nawet jeśli ta placówka nie jest w centrum wydarzeń to raz po raz wracamy w książkach i komiksach do tego miejsca. Poza tym dane nam również „zwiedzić” Coruscant, Korelię i sporo innych, nowych planet takich jak np. Valo. W drugiej fazie sprawa ma się zgoła inaczej — tutaj nacisk jest na znaną z filmu „Łotr 1” Jedhę, tajemniczą planetę Dalnę oraz dwie planety Eiram i E'ronoh, których mieszkańcy od lat żyją ze sobą w konflikcie.
Na sam koniec zostaje nam pytanie „jak”, które można rozumieć różnie, ale na potrzeby Wielkiej Republiki istotna jest odpowiedź na pytania „jak przedstawiony jest Zakon Jedi i Republika” oraz „jak ta seria zmienia perspektywę”. Oczywiście, żeby odpowiedź dogłębnie na to pytanie trzeba by zradzić ważne kwestie fabularne, ale na potrzeby tego artykułu wystarczą podstawowe informacje. Akcja dzieje się odpowiednio 200 i 350 lat przed sagą. To czas wystarczający, żeby można było zauważyć istotne różnice w funkcjonowaniu Zakonu czy Republiki, ale także niewystarczający, żeby owe różnice były diametralne. Wiemy, że od tysiąca lat w galaktyce nie było Sithów (a właściwie nie byli zauważeni przez Jedi). To przełożyło się na to, że w czasach Wielkiej Republiki Jedi oraz Republika przeżywają rozkwit i swoją złotą erę. Taki stan rzeczy widzimy od pierwszych stron w serii „Wielka Republika”. Nie wszystkim jest to jednak w smak; niektórzy jawnie sprzeciwiają się republikańskim zapędom, inni szydzą z górnolotnych haseł, zaś jeszcze inni nie bardzo wiedzą, po co Republice Jedi, kim są ci kosmiczni czarodzieje i właściwie po co istnieją w galaktyce. Niemniej jednak Jedi i Republika nie mają większych zmartwień. To wszystko ma się jednak rozsypać jak domek z kart. Domek, który z zewnątrz wygląda olśniewająco, ale stoi na chybotliwych podstawach. Wydaje się więc, że na pytanie „jak ta seria zmienia perspektywę” trzeba odpowiedzieć „prawdopodobnie dowiemy się dlaczego Zakon Jedi z czasów prequeli jest ściślej związany z Republiką oraz dlaczego Jedi zrezygnowali z paradnych złocistych strojów na rzecz bardziej kameralnego okrycia.” Mówiąc krócej, co takiego się stało, że Jedi spokornieli. Przynajmniej do pewnego stopnia.
Zapraszamy również do pozostałych artykułów z serii o Wielkiej Republice:
KOMENTARZE (7)