Gdy Zakon Jedi upada, Inkwizycja rośnie w siłę.
Padawanka Iskat Akaris poświęciła swoje życie podróżowaniu po galaktyce wraz ze swoim mistrzem, ucząc się sposobów działania Mocy, aby stać się dobrym Jedi. Pomimo poświęcenia Iskat, spokój i kontrola pozostawały nieuchwytne, a z każdym niepowodzeniem czuje, że inni Jedi stają się wobec niej coraz bardziej nieufni. Niepewna już swojej przyszłości w Zakonie Jedi, Iskat staje w obliczu tragedii, gdy jej mistrz zostaje zabity, a Wojny Klonów pogrążają galaktykę w chaosie.
Teraz, jako generał na pierwszej linii frontu, przyczyniając się do tego chaosu, często przypomina sobie: Zaufaj swojemu wyszkoleniu. Zaufaj mądrości Rady. Zaufaj Mocy. Jednak gdy pojawiają się cienie wątpliwości, Iskat zaczyna zadawać pytania, których nie powinien zadawać żaden Jedi: pytania o jej własną nieznaną przeszłość. Pytania, które Mistrzowie Jedi uznaliby za niebezpieczne.
Lata mijają, a wojna trwa, a wiara Iskata w Jedi maleje. Jest pewna, że gdyby dali jej więcej wolności, mogłaby zrobić więcej, by chronić galaktykę. Gdyby obdarzyli ją większą wiedzą, mogłaby w końcu odrzucić cienie, które zaczęły ją pochłaniać. Kiedy Zakon Jedi w końcu upada, Iskat wykorzystuje szansę na wytyczenie własnej ścieżki. Widzi wybawienie w rozkazie 66.
Jako Inkwizytorka, Iskat odnajduje wolność, której zawsze pragnęła: do kwestionowania, do pragnienia. A z każdym uderzeniem jej czerwonego ostrza Iskat zbliża się do swojego nowego przeznaczenia w Mocy — bez względu na cenę.
Temat do dyskusji na forum.
DarthMati2023-05-24 20:07:17
Nic specjalnego.
Bazy2023-05-21 09:03:42
Znowu baba?
SW-Yogurt2023-05-20 22:24:49
Nie tylko ten. Wcześnie były choćby wiertaloty świetlne. ~:)
Mossar2023-05-20 21:34:07
Eh.. a Inkwizytorzy w książkach i komiksach to naprawdę udany motyw. Szkoda że jeden taki serial ich tak słabo przedstawił.
SW-Yogurt2023-05-20 21:32:31
Potencjał może mieć, ale jak widzę słowo inkwizytor w ogólności, a -ka w szczególności, to mi się koszmary przypominają i uciekam z drobniakami gdzie pieprz rośnie. ~;)
Mossar2023-05-20 18:27:14
Olesiejuk, słyszycie. Nie róbcie tego słabiakowego Battle Scars ani Princess & The Scoundrel. Puste Słońce Czerwonego Ostrza na Was czeka!
Krzysztof Kietzman2023-05-20 16:50:07
Chętnie popracowałbym nad taką książką.
Mossar2023-05-20 15:45:51
Praktycznie nie czytam już nic poza HR ale tu zrobię jeden z wyjątków. Po pierwsze brzmi jakby miało potencjał. Po drugie Dawson mnie jeszcze nie zawiodła.