Odcinek pilotowy zadebiutuje na Disney+ 3 grudnia. Tego samego dnia do sklepów trafi album również pod tytułem „One Day at Disney”, autorstwa Bruce'a Steele'a. Trzeba będzie zapłacić za niego 50$.
A skoro jesteśmy w temacie, to na imprezie pokazano demo aplikacji. Zasadniczo wszystko wygląda tak, jak to tej pory nam prezentowano, ale to dobra okazja, by przyjrzeć się interfejsowi. Podczas pokazu padły dwie ważne informacje: po pierwsze, tak jak na Netfliksie, będzie można ściągnąć sobie film/odcinek i oglądać później offline. Po drugie - znów netfliksowe rozwiązanie - na jedynym koncie będzie można tworzyć profile i będzie ich aż siedem.
#disneyplus live demo at #d23expo https://t.co/GZOP8sgqVf
— Stitch Kingdom (@stitchkingdom) August 23, 2019
SW-Yogurt2019-08-23 23:14:53
Netflix - SW = Disney+?
chris872019-08-23 22:49:02
Oby bylo u nas dostepne w Q1 2020
ShaakTi11382019-08-23 19:43:24
Hmm, wiesz, o ile się orientuję, to większość ludzi w USA traktuje te 6,99$ za miesiąc jako grosze - tak, jak my byśmy traktowali to samo w złotówkach. Więc może wypali.
Cały czas nie mogę odżałować, że u nas wystartuje tak późno, bo na pewno wykupię.
Adam Skywalker2019-08-23 14:39:39
Ja się tylko boję, że pozapowiadają nam StarWarsowych serialów, a potem się okaże, że Disney+ nie wypali, wszystko anulują, a my będziemy zawieszeni.
A pomysł z tym One Day fajny. Może nawet zobaczę, ale oczywiście bardziej chciałbym wersję "tylko Lucasfilm".