Przy okazji 25-lecia „Mrocznego Widma”, magazyn „Empire” zaprezentował kilka wywiadów z gwiazdami tej megaprodukcji. Jedni mówili o Epizodzie I, inni o innych projektach, a jeszcze inni niepowiedzieli zbyt dużo, ale jednocześnie jasno postawili sprawę, w którym kierunku chcą zmierzać.
Jednym z tych ostatnich jest
Samuel L. Jackson, który
powiedział wprost, że Mace Windu nie umarł. Nie i koniec. Zapytany o to, co chciałby robić w serialu o Macie Windu (oczywiście pod warunkiem, że taki by powstał), Jackson odparł krótko – że jest na tak z wszystkim.
Przypominamy, że ostatni raz Samuel L. Jackson pojawił się w „Gwiezdnych Wojnach” jedynie głosowo w „Skywalker. Odrodzenie”. No i od lat jest jednym z tych aktorów, który bardzo chciałby wrócić do sagi. Więc jeśli miałby to być serial, to niech tak będzie. Oczywiście na chwilę obecną nie ma nawet plotek na ten temat, ale krzyczeć można.
KOMENTARZE (27)