W najnowszym odcinku oprócz tradycyjnych wieści z mijających tygodni a także nowych wiadomości o „Vader Immortal" mamy zabawę, w której Daisy Ridley, Naomi Ackie, John Boyega, Oscar Isaacs i Kelly Marie Tran muszą odpowiedzieć, który pokazywany im starwarsowy produkt jest prawdziwy a który fałszywy.
Czekaliśmy sporo, ale chyba na razie krótkie animowane przygody starwarsowych bohaterów przystopowały. Nie ma ani „Roll Out”, ani nowej „Galaktyki przygód”, niemniej w ostatnim czasie pokazały się nowe ciekawostki, które mają przygotować najmłodszych na Epizod IX. W pierwszych mamy krótkie streszczenie konfliktu Ruchu Oporu z Najwyższym Porządkiem.
Drugi filmik to z kolei opowieść o podróży Rey.
Miejmy nadzieję, że wkrótce pokażą się nowe odcinki miniserii.
Stało się - po długich miesiącach oczekiwania mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Kanady i Holandii mogą dzisiaj zasubskrybować nową usługę VOD Disneya, czyli Disney+. Za kilka dni, to jest 19 listopada, dołączą do nich Australijczycy i Nowozelandczycy. Wiemy już też kiedy usługa zawita w Europie Zachodniej, przy czym pod tym pojęciem kryją się Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Niemcy i Włochy - trochę mało, pytanie bowiem co na przykład z innymi krajami, jak Belgia, Portugalia, Dania czy Szwajcaria. Stanie się to 31 marca 2020. Wedle firmowego tweeta wkrótce zostaną ogłoszone kolejne kraje i jest to istotne dla nas, gdyż istnieje promyk nadziei, że nie będziemy musieli w Polsce czekać tak długo, jak pierwotnie zapowiadano, czyli do 2021.
Za miesiąc subskrypcji przyjdzie zapłacić 6,99$, za rok 69,99$. W pakiecie z ESPN i Hulu cena wzrośnie do 12,99$ za miesiąc. Na każdym koncie będzie można stworzyć do siedmiu profili. Firma ma podobno plan jak walczyć z dzieleniem się hasłami, bo w chwili obecnej na przykład na Netfliksie wystarczy login i hasło od znajomego, by móc oglądać, nie ma też ograniczeń na przykład ile osób może być zalogowanych jednocześnie na jednym profilu. Zobaczymy jak wyjdzie to w praktyce.
Dla nas, fanów „Gwiezdnych Wojen”, jest to przede wszystkim dzień premiery „The Mandalorian”, pierwszego aktorskiego serialu z Sagi. A także początek nowej ery, w której częściej będziemy oglądać bohaterów naszego ulubionego uniwersum na małym ekranie. W lutym czekają na nas nowe „Wojny klonów”, a w nieokreślonej przyszłości seriale o Cassianie Andorze i Obi-Wanie Kenobim. Ale to nie wszystko, bo Bob Iger ostatnio zapowiedziałtrzy nowe serie prócz wyżej wymienionych. Być może jedną z nich będzie animacja, którą rzekomo robią Filoni i Favreau. Na pewno więcej stanie się jasne już po premierze „Skywalkera: Odrodzenia”.
Disney reklamował swą nową usługę gdzie tylko mógł. Tutaj mamy zapowiedź debiutu w Europie Zachodniej. Widać tam przez sekundkę fragment w pełni zanimowanego odcinka TCW z aktu o klonach-komandosach.
Reklama z Simpsonami. O ironio, w filmie kinowym o tej amerykańskiej rodzince Bart żartował, że jest maskotką złej korporacji. Zła korporacja nie pozostała dłużna.
W nowym odcinku tradycyjnie wieści ze świata. A oprócz tego Matt Lieb wyrusza na ulice aby sprawdzić jak dobrze ludzie znają cytaty ze Star Wars, a także wywiad z Cameronem Monaghanem, który wciela się w postać Cala Kestisa w „Jedi: Fallen Order".
W ostatnim odcinku „Roll Out” Finn spotkał niekoniecznie przyjazne droidy, które najprawdopodobniej chcą jego śmierci. Czy uda mu się uciec ze zgniatarki? I jaki los czeka nieposłuszne maszyny? Dowiecie się tego, oglądając najnowszy odcinek miniserialu.
Zadebiutowały także kolejne ciekawostki z „Galaxy of Adventures”, tym razem opowiadające o Najwyższym Porządku. Widać, że ekipa mocno szykuje się na premierę „Skywalkera. Odrodzenia”, bo pojawiają się w nim żołnierze Sithów oraz generał Pryde, nowy oficer.