Wątpliwości fanów rozwiał redaktor Del Reya na forum strony TheForceNet. W skrócie: większość z nas (w tym on chociażby) nie będzie nigdy miało możliwości wybrać się do parku rozrywki, a przecież Batuu to niesamowite miejsce i szkoda by było, byśmy stracili możliwość odwiedzenia tej planety. Poza tym, podobny zabieg zastosowano przy „Canto Bight”. Tam też wszystko kręciło się wokół unikalnej lokacji, tyle że filmowej.
Z innych postów tego redaktora możemy dowiedzieć się także smutnych rzeczy. Autorzy często odmawiają pisania powieści Star Wars lub też nie chcą wracać, aby napisać kolejny tytuł. Wynika to ze „sposobu w jaki fani okazują swój entuzjazm”. Widać z fandomem Lucasfilm ma problem nie tylko przy filmach i serialach.
Za to na pewno dalej pisać chce Claudia Gray. Pojawiła się ostatnio w jednym z fanowskich podcastów, gdzie po raz kolejny wyraziła chęć stworzenie sequela „Utraconych Gwiazd”. Tyle że nie może, bo Story Group zablokowało możliwość rozwijania okresu między bitwą o Jakku a założeniem Ruchu Oporu. Autorka ma nadzieję, że sytuacja zmieni się po premierze Epizodu IX.
Z drobniejszych informacji: Cavan Scott otrzymał już wydrukowane kopie swojej trzeciej kanonicznej paragrafówki. Yoda jest w niebezpieczeństwie, a Obi-Wan i Anakin ruszają z pomocą. Premiera za kilkanaście dni. Zresztą, zarówno on jak i Claudia razem pojawią się na panelu książkowym na Celebration. Może ogłoszą wtedy coś nowego? Szanse są, acz w ich przypadku raczej nieduże. Ich tegoroczny grafik (jeżeli chodzi o Gwiezdne wojny) jest raczej zapełniony.
W wydawnictwie IDW (komiksowym) mają ostatnio spore opóźnienia, więc wciąż czekamy na zeszyt podsumowujący cały projekt wydawniczy „Flight of the Falcon” Znajdą się w nim tradycyjnie nawiązania do innych źródeł. Takim zdjęciem podzielił się jakiś czas temu scenarzysta Michael Morecci. Czyżby wracało coś z książkowych Legend? Być może uda się także rozwiązać zgrzyt fabularny z książkami „Lando's Luck” i „Pirate's Price”?
Nestor2019-03-02 12:59:55
SW są obecnie na takim hamulcu, że hej! Kiedyś to wszystko żyło, przyszedł Disney i patrzy już tylko przez pryzmat $$$. Jednak z Lucasem SW miały serce, teraz mają ładne opakowanie. I nie żeby mnie te nowe SW nie emocjonowały, co to to nie, bo filmy kocham i szanuję. Natomist podejście do fana to już typowe podejście do konsumenta.
HAL 90002019-03-02 12:10:11
Niech zrobią kilkuletnią przerwę, to wówczas fani kupią wszystko... albo zapomną :D
Finster Vater2019-03-02 11:25:28
@Adam, GE to calkiem osobny park, nie część istniejących parków (choć część machiny zwaney Disney World) - aktualnie 4 w Orlando, ten będzie piąty. I atrakcji serio będzie wporo więcej niż dwie. A ceny będą normalne* a nie super-drogie - jest jednak spora konkurencja, która nie śpi.
*Przy czym normnym dla niektórych też jest wywalenie 300+ za możliwość godzinnego postrzelania sobie na strzelnicy z ciężkiej broni maszynowej na przykład.
Adam Skywalker2019-03-02 09:40:45
O Kevinie Hearne też cichooo ;) A niestety GALAXY`S Edge to tylko skrawek Disnejlandu i chyba nie ma sensu jechać tylko dla niego. Dwie atrakcje, trochę easter eggów i perdyliard super-drogich sklepików (chociaż fajnie, że in-universe)
ShaakTi11382019-03-02 09:27:23
Toż u nas wypłata jest na podstawie klików :P. I jak to się dzieje, że z moich newsów najpopularniejsze to te oznaczone numerami (Plotki #465)?
Też mi się wydaje, że jeśli chodzi o hejt, to tylko pan Wendigo jakiegokolwiek doświadczył. Poza tym widziałam mnóstwo pozytywnych reakcji na książki SW, zwłaszcza Claudii Gray.
"(...) większość z nas (w tym on chociażby) nie będzie nigdy miało możliwości wybrać się do parku rozrywki (...)".
Te słowa mnie przekonały - zaczynam odkładać kasę na GE. Chce tam pojechać.
Adam Skywalker2019-03-01 22:38:05
Finister - pierwszy dzień na Bastionie? ;) Kliki przecież i tak mamy. :) :) :)
Finster Vater2019-03-01 22:07:23
Tytuł jest z lekka klikbaitowy. Caludia chce pisać, (i chyba masa ludzi czeka na ciąg dalszy) ale jej nie pozwalają. A ziechęcony krytyką jest chyba jeden pan, i domyslcie się, który ;).
A Princess coś kiedyś wrzuciła na Bastion, i było to całkiem fajne nawet.
Ringwraith2019-03-01 21:42:14
Nikt nie twierdzi, że Gwiezdne Wojny to szczyt literatury. Tak, zgodzę się, broni ich to, że są o Gwiezdnych Wojnach, bo co najmniej w sposób dobry każda z nich wpasowuje się w świat Gwiezdnych Wojen, ale SW to wciąż banalna historia o walce dobra ze złem, nieważne jak bardzo kochamy ten świat, to prosta historia. Często historie są ponadprzeciętne, mimo to żadna z tych książek nie operuje jakimś wyszukanych językiem. Nie ma nawet o czym mówić. :)
mkn2019-03-01 21:35:55
Twórczość księżniczki już raz wypłynęła na Bastionie i pewnym sensie było to objawienie XD
Kiedy tylko stare EU przestało istnieć, to wszystko straciło sens! Autorzy tylko ściemniają i robią dobrą minę do złej gry!
Keran2019-03-01 21:27:42
Ringwraith--> klasycznie, muszę być piekarzem, żeby powiedzieć, że chleb mi nie smakuje i jest spalony? (czy jak to było). Większość powieści SW (tak legend też) to średniaki, broni je tylko to, że są o gwiezdnych wojnach w odległej galaktyce...
Vergesso2019-03-01 21:16:13
Przecież to zwykła ściema :D Jakoś za starego EU też była krytyka autorów i jakoś nie czuli się przesadnie dotknięci.
Powód dla którego autorzy nie chcą pisać jest prosty: kiedy istniało stare EU, to pisanie miało sens. Natomiast teraz w dupowatym nowym kanonie jakakolwiek pisanina pozafilmowa sensu nie ma. I widać autorzy o tym wiedzą, tylko nie wolno im tego powiedzieć na głos.
Ot i cała tajemnica :)
Ringwraith2019-03-01 21:12:02
No, to raz, raz. Pisz coś i wrzucaj na Bastion. Fajnie jakbyś mogła potwierdzić swoje słowa, bo bez potwierdzenia to tylko gadanie.
Może faktycznie jesteś objawieniem światowej literatury...
Princess Fantaghiro2019-03-01 20:47:37
Pff. Pewka.
Ringwraith2019-03-01 20:31:27
Jak mniemam, ty napisałabyś coś lepszego? ;)
Princess Fantaghiro2019-03-01 20:26:54
No i dobrze. Najpierw niech się nauczą pisać, a potem się brać za SW👑.
Ringwraith2019-03-01 19:49:14
Przyznam wam się do czegoś, otóż zawsze część mnie bagatelizowała tę złą część starwarsowego fandomu. Nie przypuszczałem, że problem jest tak poważny, że dorośli ludzie- autorzy książek- rezygnują z tworzenia nowych historii w uniwersum, a przecież w normalnych warunkach machnęliby jedynie ręką i robiliby swoje. Widocznie się nie da, bo mimo tak rozległego i bogatego świata Star Wars i tylu możliwości na opowiedzenie kolejnych historii autorzy wciąż rezygnują z takiej okazji.