Film był produkcją telewizyjną, jednak trafił też do kin, choć w ograniczonej ilości. Bardziej na zasadzie ciekawostki zaspokajającej popyt, niż produkcji bezpośrednio kierowanej na ten rynek.
Na powstanie filmu duży wpływ miała Amanda Lucas, adoptowana córka George’a, która bardzo mocno przywiązała się do Ewoków. Fabuła filmu nie miała być skomplikowana. To opowieść o rodzinie rozbitków, którzy wylądowali na magicznym księżycu Endora zamieszkałym przez Ewoki. Główne role zagrali Warwick Davis (jak Wicket), Aubree Miller jako Cindel Towani oraz Eric Walker jako Mace Towani. Budżet filmu nawet jak na tamte czasy był oszczędny i wyniósł 3 miliony USD. Większość zdjęć powstała w hrabstwie Marin oraz w lesie Redwood w Kalifornii, nieopodal siedziby Lucasfilmu. Dużo z nich powstało dokładnie w parku zwanym Roy’s Redwoods, który znajduje się w odległości pięciu mil od rancza Skywalkera. Zdjęcia kręcono w lipcu i sierpniu 1984. Davis i Walker dostali specjalne zadanie, by podczas kręcenia filmu tworzyli dokument, trochę jak to było z „Return of the Ewok”.
Początkowo tytułem roboczym tej produkcji było „The Ewok Holiday Special”, ale zmieniono to bo nie chciano nawiązywać do „niesławnej” produkcji telewizyjnej.
Aubree Miller (rocznik 1979), która miała zaledwie sześć lata, była dziecięcą aktorką z pobliskiego Sebastopola (w Kalifornii). Była to jej pierwsza filmowa rola. Niektóre źródła sugerują, że miała ona wtedy nie sześć a cztery lata.
Amerykanie kojarzą też głos narratora, którym był Burl Ives. Najbardziej znany jest z filmu Rudolph, the Red-Nosed Reindeer z 1964.
Specjalnie dla potrzeb tego filmu ILM stworzył powieki dla śpiących Ewoków. Oryginalne maski używane w „Powrocie Jedi” ich nie miały. Dopiero na wydaniu blu-ray dodano je komputerowo i teraz Ewoki mrugają.
Wszyscy aktorzy grający Ewoki pod kostiumami nosili niebieskie dziecięce piżamy.
Rozbity okręt rodziny Towanich, był pewnym nawiązaniem do „Imperium kontratakuje”, użyto tam fragmentów skrzydła snowspeedera.
Bardzo wiele produktów żywnościowych, które pojawiają się w filmie to owoce kupione na targu warzywnym w Marin oraz w Chinatown w San Francisco.
Za szkice koncepcyjne i projekty odpowiadał Joe Johnston. Jest on też autorem jednej z książeczek związanych z produkcją, The Adventures of Teebo.
John Korty odpowiadał też za zdjęcia do filmu. Efektami specjalnymi zajęli się specjaliści z ILM, w tym Denis Muren, John Berg i Phil Tippett. Sam film był na tyle popularny, że doczekał się sequela oraz spin-offa w postaci serialu animowanego.
Więcej o filmach o Ewokach pisaliśmy tutaj.
Wolf-trooper2014-11-28 20:00:15
widać nie jestem jedyną osobą która tego nie oglądała :)
Kasis2014-11-28 13:11:32
Śmieszna sprawa, nigdy nie obejrzałam tych filmów tak w całości, tylko fragmenty. Muszę to zmienić. Pewnie nadal gdzieś leżą VHSy z nagraniami, z którejś z niemieckich stacji. Pamiętam, że byłam podekscytowana gdy odkryłam przypadkiem istnienie tych produkcji. Ech… złote czasy kablówki :P
Onoma2014-11-27 22:04:36
chris87 -> skąd wiesz? :P
epizozeur2014-11-27 21:37:21
Dajcie jakiegoś linka bo nigdzie nie mogę obejrzec
chris872014-11-27 19:44:14
i jakos 30 lat temu nikt nie narzekał że Star Wars robi coś dziecinnego..
Nestor2014-11-27 19:29:22
Mam na dvd, muszę synkowi to puścić. Pewnie polubi, jak Yodę, LEGO SW, TCW, Rebels i Vadera.
karauak2014-11-27 18:27:29
Się bałem !
hackeradyn2014-11-27 18:04:53
Bardzo lubiłem obie części zwłaszcza, zająca z drugiej części (czy co to tam było), biegającego z zawrotną szybkością. Pamiętam, że byłem mocno wkurzony,że w filmach pojawia się magia zamiast mocy i... prawdziwe, ziemskie konie :(
Zwykła baśń, ale przywołuje miłe wspomnienia. No i swego czasu oba filmy rozpalały wyobraźnię nie mniej niż OT.