Tak, i oto po przerwie Sue Rostoni znów podsyca zainteresowanie książkami (i swoją osobą) przez rzucanie spoilerów dotyczących przyszłych wydarzeń i tak oto:
Odbyło się spotkanie z przyszłym partnerem, który przejmie serię wydawniczą po roku 2008. Nadal nie wiadomo, czy to Del Rey, czy szykuje się niespodzianka. W każdym razie na spotkaniu doszło do omawiania tego, co mają zamiar wydać. Obecnie są plany co do książek zarówno po Dziedzictwie Mocy jak i w czasach KOTORa. Jak będzie dokładniej, nie wiadomo. Samo przeciąganie się wszystkie jest też frustrujące dla Sue.
Natomiast szykują się korekty w datach premier książek. Na razie jednak nic nie wiadomo (być może będzie to kwestia dni, jak to miało miejsce ostatnio).
Tymczasem Del Rey pracuje intensywnie nad okładkami. W tym nad Invincible. Jak będzie ukończona to pewnie Pablo ją wrzuci. Natomiast na Sue potwierdziła, że na okładce będzie Jaina.
Niedawno Sue Rostoni na forum oficjalnej otwarła istną puszkę Pandory, wspominając o nowym kontrakcie. Po pierwsze nie zdradziła, z kim będzie podpisany, ale powiedziała, że miała z nimi już pewne kontakty i konferencje, na których dyskutowano nie tylko nad finansami ale i drogą, którą chciałaby podążać. Zbierała też pomysły, na forum, co można by zrobić dalej. Sue na pewno chce aby w przyszłości książki były z różnych okresów i sama wskazuje Starą Republikę i coś po Dziedzictwie Mocy, niezależnie gdzie zostanie osnuta główna seria (jeśli takowa będzie). Jednym z kluczowych wyzwań jest przysporzenie nowych czytelników, dlatego oferta będzie prawdopodobnie inaczej rozłożona niż dotychczas. Być może czeka nas za to więcej książek, będących uzupełnieniami, dodatkami jak nowy choćby nowy Stover. Wiadomo na pewno, że kontrakt nie przewiduje nic związanego z serialami, choć sam LucasBooks jak najbardziej coś przewiduje i będzie to w nowym osobnym kontrakcie. Natomiast Sue powiedziała tylko, że serialami zajmą się w sposób kreatywny i innowacyjny. Przy okazji wspomniała także o tym, że na ostatnim tomie Legacy zobaczymy na okładce Jainę.