W poniedziałek gościem programu Attack of the Show na antenie kanału telewizyjnego G4 był sam
George Lucas, który wraz z inżynierem Disneya, Tom Fitzgeraldem, opowiadał o najnowszych projektach spod znaku Star Wars. "The Maker" zachwałał nowootwarte Star Tours: The Adventures Continue w Disneylandzie w Orlando na Florydzie. GL opowiadał również o wyzwaniach, które stanęły przed ekipą Lucasfilmu i ILM podczas konwersji Gwiednych Wojen do trzeciego wymiaru. "Flanelowiec" podkreślał, że wszyscy zaangażowani w projekt bardzo starają się, aby całość została przygotowana jak najlepiej. Mówi też, że jego zdaniem film w 3D nie powinien polegać tylko na "rzucaniu" z ekranu przedmiotami w widza, ale powinien stać się kompleksowym, wspaniałym przeżyciem. Takie właśnie mają być Gwiezdne Wojny przeniesione w trójwymiar.
Jednakże najbardziej interesującą częścią wywiadu była ta, która, dotyczyła nadal pozostającego w sferze planów, serialu aktorskiego SW. Lucas stwierdził m.in.:
Mamy 50 godzin (fabuł) i teraz zajmujemy się różnymi metodami realizacji filmów, nad nowymi technologiami, które uczynią ten projekt możliwym do zrealizowania
Kiedy rozwiążemy te problemy, będzie to miało przemożny wpływ na produkcję filmów w przyszłości
Na razie wszystko przypomina pełnometrażowe części "Gwiezdnych Wojen"
George Lucas stwierdził również, że serial jest obecnie na etapie powstawania scenariuszy. Ponownie też podkreślił, że całość musi być kilkukrotnie tańsza, niż produkcje kinowe. Wywiad dla G4 możecie obejrzeć poniżej.
Ten serial nie będzie przypominał żadnych poprzednich seriali SF. To nie będzie miało nic wspólnego z BSG (przecież Battlestar jest chyba klimatycznym przeciwieństwem SW), ani z Fireflajem, żadną wersją Star Treka, Farscapem, Stargejtem, Babylonem. Jeżeli szukać gdzieś porównań to serial będzie zaskakująco mocno przypominał Gwiezdne Wojny, oraz również - a jakże - TCW.
Kubasov >>> Nie na gwiazdy tylko na aktorów dobrze wykonywujących swoją robotę.
Rycu >>> Filmy nie zawsze są lepsze od seriali. To trochę inny sposób opowiadania historii. Nie można powiedzieć, że serial < Film, bo czasami są seriale 100 razy lepsze od przereklamowanych hollywoodzkich produkcji. Poza tym Star Trek też ma pełnometrażowe filmy i to aż 11. W dodatku w dwóch liniach czasowych. Więc to argumentacja głupia niczym fabuła THS.
Widzę, że lecicie na "American Stars". Coś mnie to nie przekonuje, ale ważniejsze od gwiazdeczek powinna być fabuła.
Chociaż...mam takie jedno marzenie, żeby zagrał tam Simon Pegg.
Lucas nie rób tego serialu, zawsze jak kłócę się z fanami Star Treka to moją główną obroną jest to że oni lubią serial, a nie prawdziwy pełnometrażowy film jak ja:D A tak będę miał trudniejszą przeprawę, przez ich argumenty.
no już... i może jeszcze Robert Burneika w roli Anakina Solo... proszę was... najważniejsza jest fabuła i uniwersum... a to czy zobaczymy tam znane nazwiska, czy aktorów którzy dopiero zaczynają swoją karierę nie robi dużej różnicy - byle by dobrze odwalili swoją robotę
Aquenaral>>> Zgadzam się. Zwłaszcza jeśli chodzi o Summer Glau. Dobrze, gdyby w końcu zagrała w jakimś serialu, który nie został ucięty/ drastycznie skrócony.
Serial aktorski? Jeżeli będą tam grali James Marsters, Tahmoh Penikett, Katee Sackhoff, Billy Campbell, Joel Gretsch, Summer Galu, Nathan Fillion, Fran Kranz, David Boreanaz, Josh Holloway i Tricia Helfer to może - tylko może - się skuszę.
Semir2011-05-27 00:02:59
Czyli są szanse że serial jednak powstanie.
Burzol2011-05-25 22:37:54
Ten serial nie będzie przypominał żadnych poprzednich seriali SF. To nie będzie miało nic wspólnego z BSG (przecież Battlestar jest chyba klimatycznym przeciwieństwem SW), ani z Fireflajem, żadną wersją Star Treka, Farscapem, Stargejtem, Babylonem. Jeżeli szukać gdzieś porównań to serial będzie zaskakująco mocno przypominał Gwiezdne Wojny, oraz również - a jakże - TCW.
Tak coś czuję.
Mistrz Seller2011-05-25 22:16:59
Rycu>> Można powiedzieć, że rozwaliłem twoją główną obronę jak gwiazda śmierci Alderaan.
Mam nadzieje, że nie zrobią z tego takiego gniota jak pewien serial na B z 2004 roku, albo Stargate. Oby to było coś w stylu Farscape czy Andromedy.
Louie2011-05-25 22:15:27
A ja się jaram tym serialem. I szczerze mówiąc nie mogę się go doczekać. <3
Tylko błagam, niech będzie on czymś zupełnie innym niż TCW.
Rycu2011-05-25 19:14:24
Seller> właśnie mnie dobiłeś :D
Appo2011-05-25 18:29:23
Aq, a jakby jeszcze to wszystko Whedon reżyserował to już kosmos zupełny?
Kubasov2011-05-25 16:10:02
Seller> no chyba, że tak. Wybaczcie, ale czasem mnie coś najdzie i muszę się z kimś pokłócić.
Mistrz Seller2011-05-25 15:58:29
Kubasov >>> Nie na gwiazdy tylko na aktorów dobrze wykonywujących swoją robotę.
Rycu >>> Filmy nie zawsze są lepsze od seriali. To trochę inny sposób opowiadania historii. Nie można powiedzieć, że serial < Film, bo czasami są seriale 100 razy lepsze od przereklamowanych hollywoodzkich produkcji. Poza tym Star Trek też ma pełnometrażowe filmy i to aż 11. W dodatku w dwóch liniach czasowych. Więc to argumentacja głupia niczym fabuła THS.
ShaakTi11382011-05-25 15:57:18
Więcej konkretów by się przydało. Na następnym Celebration liczę na jakiś trailer, albo chociaż tytuł :).
Kubasov2011-05-25 15:48:33
Widzę, że lecicie na "American Stars". Coś mnie to nie przekonuje, ale ważniejsze od gwiazdeczek powinna być fabuła.
Chociaż...mam takie jedno marzenie, żeby zagrał tam Simon Pegg.
Rycu2011-05-25 15:04:14
Lucas nie rób tego serialu, zawsze jak kłócę się z fanami Star Treka to moją główną obroną jest to że oni lubią serial, a nie prawdziwy pełnometrażowy film jak ja:D A tak będę miał trudniejszą przeprawę, przez ich argumenty.
Aquenral2011-05-25 14:48:48
Bolek ma rację. Nie będzie Magdy - nie wróżę serialowi świetlanej przyszłości.
Cubeous2011-05-25 14:45:17
no już... i może jeszcze Robert Burneika w roli Anakina Solo... proszę was... najważniejsza jest fabuła i uniwersum... a to czy zobaczymy tam znane nazwiska, czy aktorów którzy dopiero zaczynają swoją karierę nie robi dużej różnicy - byle by dobrze odwalili swoją robotę
Bolek2011-05-25 14:37:20
I..i...
I Magdę Apanowicz!
Mistrz Seller2011-05-25 14:31:45
Aquenaral>>> Zgadzam się. Zwłaszcza jeśli chodzi o Summer Glau. Dobrze, gdyby w końcu zagrała w jakimś serialu, który nie został ucięty/ drastycznie skrócony.
Aquenral2011-05-25 14:19:23
Serial aktorski? Jeżeli będą tam grali James Marsters, Tahmoh Penikett, Katee Sackhoff, Billy Campbell, Joel Gretsch, Summer Galu, Nathan Fillion, Fran Kranz, David Boreanaz, Josh Holloway i Tricia Helfer to może - tylko może - się skuszę.
Master of the Force2011-05-25 14:19:07
Wolałbym mniej gdybania, a więcej konkretów, chociaż i tak dużo ich tu padło :P