Parę dni temu na Bastionie pojawił się
artykuł zapowiadający kolejne pozycje projektu „Wielka Republika”, a właściwie „The High Republic”, bo mowa o wydaniach oryginalnych wydawnictw takich jak Del Rey, Disney Press, Marvel czy Dark Horse. W tym samym momencie wydawnictwa
Olesiejuk i
Egmont nie próżnują powoli zmierzając do końca pierwszej fazy projektu. Na tym etapie należałoby jeszcze raz przypomnieć jaką strukturę ma cykl „Wielka Republika”, w jakich dzieje się czasach i czym różni się czytanie na bieżąco w oryginale od czytania polskich wydań.
Większość użytkowników pewnie spotkała się już z określeniem „faza” i „fala” w odniesieniu do tego cyklu. Warto jednak wspomnieć jeszcze raz, o co w tym wszystkim chodzi, bo nieraz te pojęcia są mylone. Właściwie jedyna istotna informacja związana z tymi określeniami jest taka, że „Wielka Republika” jest podzielona na
trzy fazy. Pierwsza z nich zwie się „Light of the Jedi” (tak samo jak inauguracyjna powieść Charlesa Soule'a) i opowiada historię Zakonu Jedi
200 lat przed sagą. To właśnie ta faza została w marcu ukończona w oryginalnym wydaniu i powoli zmierza do końca w przypadku polskich wydań. Za dwa dni w sprzedaży pojawi się kolejna książka o tytule
„Path of Deceit” będąca pierwszą powieścią drugiej fazy o nazwie „Quest of the Jedi”. Owa faza to kolejny skok w przeszłość, czyli
350 lat przed kinową sagą. O finałowej trzeciej fazie nic jeszcze nie wiadomo. Wróćmy jednak do faz i fal. Faza została już pokrótce wyjaśniona, czym więc jest to drugie określenie? „Fala” to właściwie okres, w którym wydawana jest pewna liczba książek i komiksów (często dotyczących określonego wydarzenia fabularnego) w ramach jednej fazy. Jest to pojęcie bardziej nieformalne, którym nie trzeba sobie zawracać głowę.
Czym różni się czytanie w oryginale i po polsku?
Reakcje użytkowników Bastionu Star Wars pokazują, że poznawanie Wielkiej Republiki na bieżąco w oryginale i za sprawą polskich wydań może się istotnie różnić. „Wielka Republika” to cykl o dosyć skomplikowanym procesie wydawniczym. Książki, komiksy, audiobooki, mangi pojawiają się niemal co tydzień w ramach jednej fazy i zaplanowane są w ten sposób, by kolejne pozycje nawiązywały do poprzednich i pozwalały czytelnikom jak po sznurku przechodzić od jednej historii do drugiej. Takie podejście pozwala przeniknąć do tego świata na niespotykaną dotąd w kanonie skalę, lecz powoduje pewne problemy, gdy ktoś poznaje ten cykl bardziej wybiórczo.
Aby to wyjaśnić, trzeba spojrzeć na aktualnie wydane w Polsce pozycje — zarówno książkowe od wydawnictwa Olesiejuk i komiksowe od Egmontu. Miesiąc temu premierę miała
„Gasnąca Gwiazda”, którą można określić jako finał pierwszej fazy. Nieco wcześniej, bo w lipcu, premierę miał też drugi tom komiksu Cavana Scotta pt.
„Wielka Republika: Serce Drengirów”. Już sama zawartość komiksu zmienia trochę to, w jaki sposób czytelnik poznaję tę historię. Zawarte w tomie zeszyty 6-8 to zwieńczenie historii rozpoczętej w poprzednim tomie, natomiast zeszyty 9-10 opowiadają już historię dziejącą się po wydarzeniach z
„Burza Nadciąga”. W ten sposób ktoś kto niedawno czytał dziejące się poźniej Olesiejukowe
„Pośród Cieni” musi cofnąć się myślowo w czasie do wydarzeń z poprzednich tomów. To oczywiście tylko niewielka przeszkoda, lecz większym problemem może okazać się książka, którą najprawdopodobniej Olesiejuk wyda w przyszłym roku, czyli
„Midnight Horizon” dziejące się równolegle względem „Gasnącej Gwiazdy”. W tej powieści istotną rolę odgrywają postacie z komiksu
„The High Republic Adventures” od wydawnictwa IDW. Cały problem polega na tym, że komiks prawdopodobnie nie będzie wydawany w Polsce, więc „Midnight Horizon” może okazać się delikatnie niezrozumiałe dla tych, którzy nie znają Luli Talisoli, Zeen Mrali i Krixa Kamerata. Sytuacja przypomina trochę
Nową Erę Jedi, gdzie poznawaliśmy losy młodych Jedi, tj. Jacen i Jaina Solo, Tenel Ka czy Lowbacca. Dla tych, którzy nie czytali serii „Młodzi Rycerze Jedi” sporo rozmów i nawiązań może być niejasnych, gdyż właśnie w tej serii debiutowało wielu młodych Jedi pełniących istotne role w Nowej Erze Jedi.
Inny przykład podobnej sytuacji w Wielkiej Republice to historia Lourny Dee, jednego z głównych Nihilów opisywanych w pierwszej fazie. Cavan Scott napisał historię tej Twi'lekanki dziejącą się po „Burza Nadciąga” — poznać ją można słuchając audiobooka pt.
„Tempest Runner”. Wydaje się, że żaden z polskich wydawców nie podejmie się wydania tej opowieści, więc zaangażowani fani będą musieli poznać ją w oryginalnym wydaniu. Historia nie jest wymagana, ale zawiera bardzo istotne informacje na temat samej Lourny, jej motywacji, wpływu na Marchiona Ro (i jego ojca, Asgara). Na podobnej zasadzie działa również komiks „The Monster of Temple Peak”. Za jego sprawą możemy dowiedzieć się o tym, co robiła Ty Yorrick przed wydarzeniami z „Burza Nadciąga”. To nie koniec przykładów, bo za granicą mamy też opowiadania i mangi, lecz w tym przypadku można śmiało je pominąć, gdyż opowiadają historie istotnie odseparowane od głównego wątku.
Czy w takim razie jest sens poznawać Wielką Republikę wybiórczo? Jak najbardziej tak. Przeszłość wspomnianych postaci pozwala poznać szerszy kontekst i zrozumieć ich motywacje, ale w większości przypadków nie powinno powodować problemów w zrozumieniu opowiadanych historii. Na ten moment warto mieć jednak świadomość, że komiksy wydawane przez Egmont są delikatnie do tyłu względem książek wydawanych przez wydawnictwo Olesiejuk. Poza wspomnianym wcześniej komiksem „Wielka Republika”, Egmont planuje wydanie mini-serii
„Szlak Cieni”. Pierwsze zeszyty traktują o śledztwie dziejącym się bezpośrednio po „Burza Nadciąga”, lecz już te końcowe powinny być czytane po „Gasnącej Gwieździe”.
A co jeśli ktoś wolałby poznawać tę erę w porządku chronologicznym? Już za parę dni premiera „Path of Deceit” (przypominamy, dziejące się 350 lat przed sagą) i twórcy zapewniają, że można rozpocząć przygodę z Wielką Republiką właśnie od drugiej fazy. Tym, którzy wolą bardziej analityczne podejście, polecamy
chronologię książek i komiksów, która w formie linii czasowej przedstawia kolejność wydarzeń pozycji z „Wielkiej Republiki”. Dodatkowo, w artykule
„Jak czytać Wielką Republikę?” można zapoznać się z naszą, sugerowaną kolejnością czytania.
SW-Yogurt2022-10-05 23:01:22
@Mossar - wybierz mądrze, a nagroda Cię nie minie. ~;)
Mossar2022-10-05 22:52:49
@Yogurt to jak już będzie po wszystkim to będę musiał wybrać co ważniejsze. Streszczenie HR, Pazaak czy te CSSy ;)
@Shaak nie ma za co ;)
SW-Yogurt2022-10-05 22:14:25
Fazy, fale, które są okresami, opowiadanie od końca, z finałem, który może być 500 lat wcześniej lub później... Dobrze, że Mossar to ogarnia. Kiedyś przeczyta wszystko i napisze streszczenie dla starych zgredów w kolejności normalnej. Wygra wtedy 10 raz z rzędu TiMBa i trzeba będzie dać mu jakąś nagrodę, czy cóś. No chyba, że nie napisze pazaaka lub nie poprawi cssu, to wtedy nie. ~:P
A że książki można czytać wybiórczo, to fakt. Np. telefoniczne. ~;)
ShaakTi11382022-10-05 18:24:55
Mossar, bardzo Ci dziękuję za ten artykuł, w THR można się naprawdę pogubić :D.
Nestor2022-10-03 10:26:45
Podobne zagadnienie było z wojnami klonów w latach 2002-2005. W USA plan wydawniczy był "na żywo" - to co wychodziło, miało pierwszeństwo w chronologii. Dlatego mogliśmy łatwo śledzić przebieg. Ale ten system był nie do powtórzenia nigdzie indziej, dlatego wrzucane na rynki komiksy i książki musiały mieć głównie zamknięte historie i do tego osobnych bohaterów. Teraz podeszli bardzo ambitnie, skomplikowali co prawda nie-amerykanom, ale nie jest źle. Ten projekt jest wg mnie kozacki, wszystko się spina jak puzzle - nieważne od której strony zaczniesz, w końcu zobaczysz cały obraz. Oby II i III faza były równie udane. No i liczę na taki finał, że mnie zetnie z nóg.