TWÓJ KOKPIT
0

Marvel Comics :: Newsy

NEWSY (413) TEKSTY (382)

NASTĘPNA >>

Redakcyjne podsumowanie roku 2024

2025-01-16 23:30:29



Tak jak w ubiegłych latach postanowiliśmy w gronie redakcyjnym wybrać, naszym zdaniem, najciekawsze i najważniejsze wydarzenia związane z Gwiezdnymi Wojnami , które miały miejscu w 2024 roku. Zobaczcie naszą listę poniżej. Zapraszamy do lektury!


10. Koniec ongoinga „Star Wars” od Marvela

Burzol: (Tu wcześiej LS napisał kilka złych słów o komiksach Marvela). Zgadzam się, że główna komiksowa seria Marvela była dość męcząca. W ogóle od dawna komiksy z Lukiem, Leią i resztą klasycznej ekipy przestały robić wrażenie, scenarzyści wyraźnie nie mają pomysłu co z nimi zrobić. I niestety nie mam dobrych wiadomości: obecnie wydawana miniseria prowadząca do Bitwy o Jakku również nie zaskakuje niczym szczególnym.

Nen Yim: Moja styczność z komiksami SW zakończyła się na wspólnym czytaniu przetłumaczonych planszy w zamierzchłych czasach początków rzeszowskich spotkań, ergo nawet nie wiem co tam się w tej bańce wydarza. :c

Misiek: Marvel rzucił do prac nad tą serią swoich najlepszych ludzi i… złapał zadyszkę. Od pewnego czasu akcja była tak rozwodniona, że człowiek przestawał czekać na kolejne zeszyty. W efekcie w sumie od roku z okładem po nie nie sięgałem i nie czuję, żebym coś stracił.

ogór: Rok 2024 był wspaniały dla mnie i dla komiksów SW od Marvela. Przestałem je czytać, bo przestały mnie interesować na tyle, żeby mi się chciało je na bieżąco śledzić - wolałem poczekać kilka(naście) miesięcy na premierę w naszym kraju.


9. Ogłoszenie daty premiery drugiego sezonu „Andora”

Rusis: Mimo iż jest to jak dla mnie na razie najlepszy serial Star Wars to samo ogłoszenie daty premiery mnie nie ruszyło. Ot, wiadomo, kiedy będzie - można wbić w kalendarz.

Burzol: Osobiście uważam serial Andor za bardzo słabo napisane political sf, które nie ma nic wspólnego z Gwiezdnymi Wojnami…więc miejmy to już za sobą.

Lord Sidious: Niezależnie od ocen czy czekania na serial, ale jeśli wśród wydarzeń roku, jest potwierdzenie, że „Andor” będzie na wiosnę (bo wiedzieliśmy, że będzie w 2025), to znaczy, że niewiele się działo w Starwarsach.

Nen Yim: W związku z przesunięciami w produkcji przez strajki i różnymi innymi aferkami w disneyświecie, dobrze mieć punkt odniesienia w kalendarzu do którego trzeba dotrwać, wziąć urlop na finał, zaplanować rewatch pierwszego sezonu, i takie tam inne małe radości. c:

Misiek: Fajnie.

ogór Fajnie? Jeszcze jak!


8. Lucasfilm Games wciąż potrafi w gry (nowy Indiana Jones)

Rusis: Nowy Indiana Jones to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Zwiastuny sugerowały, że gra będzie w porządku, ale nic poza tym. Natomiast rzeczywistość przerosła tym razem oczekiwania i przynajmniej jak dla mnie (a patrząc się o recenzjach to nie tylko dla mnie) dostaliśmy bardzo dobrą przygodówkę. Jeśli tak ma wyglądać odświeżone Lucasfilm Games to czekam na więcej, a może i doczekam się od nich czegoś z Gwiezdnych Wojen.

Burzol: Niby to jasne od bardzo wielu lat, ale miło widzieć współczesne potwierdzenie, że Indiana Jones w grach wideo ma swoje zasłużone miejsce. Nie trzeba nawet grać za dużo, wystarczy pokręcić się trochę po Watykanie, żeby upewnić się jak fantastyczną przygodówką jest „The Great Circle”. Fajnie, że im wyszło!

Nen Yim: Cieszę się że się cieszycie. :)

Misiek: To jest dla mnie tylko potwierdzenie tego, że jeśli nad głową nie ma się trzydziestu komitetów, pięćdziesięciu dyrektyw i trzystu tysięcy kilometrów tweetów z oczekiwaniami fanów, to można dowieźć na swoich warunkach całkiem uczciwą i zaskakująco miodną rzecz. Może wyciągną z tego wnioski a propos gier osadzonych w ich innych IP… np. Willow…

Adakus: Szczerze to bardziej interesują mnie remastery starszych gier. Bounty Hunter, Dark Forces czy juz niedługo Jedi Power Battles.

ogór: A wiecie, że remastery wydaje Limited Run i ja je sobie zamawiam a potem po 10 miesiącach znajduje grę w skrzynce. Foliowana trafia w protektor i na półkę i tyle o niej pamiętam? :D


7. Premiera trzeciego sezonu serialu „Parszywa Zgraja”

Rusis: Skoro już jest całość to może w końcu zbiorę się w sobie aby usiąść i obejrzeć to. (ogór: Ale rok temu też obiecywałeś, że obejrzysz..)

Burzol: Star Wars od Disneya błyszczy najlepiej w nieco bardziej niszowych projektach, w tym w animacji. Tym samym „Bad Batch” w sezonie trzecim to naprawdę urocze zakończenie tej wojennej historii skupionej na kilku fantastycznych postaciach. I przyznam, że fabularnie trochę znużyły mnie zbyt częste wątki ucieczki z więzienia, ale relacje między bohaterami, wątki różnych klonowanych braci, widowiskowe pojawienie się jednej pani z mieczami świetlnymi i uroczy finał, to wszystko powoduje, że ostatecznie „Parszywa Zgraja” to jeden z najlepszych seriali Star Wars.

Nen Yim: Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno, bo nie oglądałam poprzednich. :P (ogór: Zagadaj z Rusiem, może sobie zrobicie wspólny maraton?)

Misiek: Widzę, że fani SW czerpią z tego radość, a to dobrze, bo w ten sposób zwiększają globalną ilość szczęścia na Ziemi.

Adakus: Spadkobierca TCW dobrze sobie radził, ale chce już coś nowego.


6. „The Old Republic” wciąż rozwijany

Rusis: Dawno co prawda już w TORa nie grałem, ale cieszy (i zaskakuje) to, że po tylu latach gra nie została przez twórców już porzucona tylko wciąż jest rozwijana.

Burzol: Pod koniec roku 2024 po raz pierwszy zagrałem w „The Old Republic”. Nie do końca rozumiem jak grać, żeby wygrać, ale zabawa jest fajna. Miło, że ten projekt dalej jest prowadzony, chciałoby się, żeby Lucasfilm dbał bardziej o społeczności skupione wokół różnych gier wideo.

Lord Sidious: Nie wiem czy ogłoszenie, że skasują mi nazwy postaci, czy ten otwarty świat, ale wróciłem na chwilę do TORa i faktycznie te misje są takie zabawne, jak łowienie ryb na Hoth, albo zbieranie wełny. Nie wiem ile można na tym jechać, ale ciekawostka jest.

Nen Yim: Z komentarzy poprzedników wnioskuję, że to dobrze. ^^

Misiek: Wracam do TOR-a co jakiś czas i zawsze go porzucam po kilkunastu godzinach, bo jestem już za starym i zbyt zajętym człowiekiem, by móc wsiąknąć na dłużej w tak olbrzymią grę. Ale cieszę się, że się kręci, bo to ostatnia rzecz mająca korzenie w starym kanonie, która jest rozwijana. Oby tak było do mojej emerytury (kiedy znajdę wreszcie więcej czasu na granie).


5. Zapowiedź nowych filmów od Simona Kinberga

Lord Sidious: Kolejne nabytki w kolekcji skasowanych projektów LFL. Obecnie nie uwierzę, dopóki faktycznie coś się nie zacznie dziać.

Rusis: Niestety zapowiedzi nowych filmów już nie potrafią mnie cieszyć - za dużo ich pozostało tylko w formie zapowiedzi/plotek a nie zostało dowiezionych na duży ekran. Każda zapowiedź to wciąż ważne wydarzenie ale z jakimikolwiek emocjami wstrzymam się do rozpoczęcia zdjęć.

Burzol: I tak skasują. Albo i tak jednak wyprodukują. Albo i tak zapowiedzą coś jeszcze nowszego. Nie wiem, w sumie to jest dwóch Kinbergów: ten który pomógł stworzyć serial Rebels i ten który wyreżyserował najsłabszy film X-Men. Jeżeli już coś się będzie działo, to miałbym nadzieję, że ten lepszy Kinberg wygra.

Nen Yim: błądzę wśród tych zapowiedzi jak dziecko we mgle, jak dotąd żaden z tych hipotetycznych i ulotnych projektów kinowych nie wzbudził mojego zainteresowania. A może po prostu wypieram, żeby się nie przywiązywać, przecież zaraz się z tego wycofują/odkładają na świętego Dygdy.

Misiek: Tęsknię za czasami, kiedy zapowiedzi czegokolwiek nie były traktowane jako wydarzenia.

Adakus: Nie wiem czy aktualnie da się już cieszyć z tego typu informacji. Dostaliśmy więcej zapowiedzi niż realnie produkowanych filmów.

ogór: Ja tęsknię za czasami, gdy nie anulowali filmów/seriali jak leci.. :D


4. Premiera gry „Star Wars: Outlaws”

Rusis: Gier Star Wars w ostatnich latach za dużo nie było, więc każda premiera cieszy. Ta jest dla mnie tym ważniejsza, że był to pierwszy od lat tytuł, który naprawdę mnie interesował. Z chęcią przeszedłem całą, bawiłem się wyśmienicie i czekam na więcej. Czasem do szczęścia wystarczało mi tu spędzenie kilku chwil na wędrowaniu, przysłuchiwaniu się rozmowom i wczuwaniu w klimat.

Burzol: Outlaws to dla mnie przede wszystkim gra przepełniona klimatem Star Wars. To jest symulator miasteczek, w których najlepiej pochodzić po okolicznych targach i załatwiać wszystkie sprawy, które porządny szmugler powinien zastawiać, a przy okazji posłuchać jak ciężko pracować imperialnym szturmowcom lub ochroniarzom okolicznych gangów. Klimat, sabacc, i droid w długim płaszczu. Fajna zabawa.

Nen Yim: Widziałam ładne obrazki z aksolotlem, i to byłoby na tyle.

Misiek: Nie pograłem za długo, ale to co widziałem, wygląda bardzo przyjemnie. Tyle że ja jestem psem na takie otwarte growe spacerniaki, gdzie bardziej niż fabuła istotne są klimat, otoczenie i szeroko pojęty vibe. Tym bardziej szkoda, że internetowe marudy niszczyciele dobrej zabawy zrobili grze taką złą prasę. Warto dać jej szansę.

Adakus: Standardowo jak u mnie, zagram za jakiś czas. Outlaws nie ma dobrej prasy, oglądając porównania ze starszymi produkcjami to wypada blado.

ogór: Poczekam aż stanieje albo jak będę miał dużo czasu, aby usiąść i pograć. Ja dopiero niedawno przeszedłem na spokojnie „Jedi: Ocalały„. Wszystko na spokojnie


3. Zapowiedziano nowy film „Mandalorian & Grogu”

Rusis: A to jest wydarzenie z cyklu tych, które wolałbym aby się nie wydarzyły. Od dawna chodziły słuchy o tym, że serialowe „mini-uniwersum” Mando może doczekać się finału na dużym ekranie. Jak dla mnie o ile serial ma lepsze czy gorsze momenty, ale w tej formule się sprawdza o tyle film o przygodach tytułowej dwójki mnie nie przekonuje. No nic… przyjdzie poczekać i przekonać się na własnej skórze co z tego wyjdzie.

Burzol: Ciekawe jaki będzie finalny tytuł filmu, bo nie chce mi się wierzyć, że zostaną przy czymś tak banalnym. Pytanie czy film będzie dobry: patrząc po sezonie 3 Mando raczej nie ma co liczyć na za dużo. Z drugiej strony Favreau wyreżyserował niejeden znakomity film, więc powinien wiedzieć jak zrobić satysfakcjonującą kinową rozrywkę.

Lord Sidious: Liczę na sporo akcji i to że nie pożałują na budżecie na wizualną stronę. Może pójście w stronę filmu przysłuży się tej opowieści.

Nen Yim: Prawdopodobnie będzie to pierwsze kinowe SW za czasów mojego fanostwa które z premedytacją zbojkotuję.

Misiek: Żeby Favreau zrobił dobry film, musi sprząc się kilka czynników, z czego najistotniejszym jest zaufanie mu w kwestiach kreatywnych. Na to jest tu spora szansa, ale też dużo zależy, czy ta produkcja jest pomysłem narzuconym odgórnie, czy była opcją poważnie przez niego i Filoniego braną pod uwagę w ramach rozwoju tego zakątka SW. Tu wiele wskazuje, że decyzja jednak przyszła z góry. Tak więc pożyjemy - zobaczymy.

Adakus: Kierunek rozwoju tej marki poszedł nie w tą stronę jaką chciałem. Przygody Mando i Grogu średnio mnie grzeją, za to przygody łowcy nagród już bardziej.


2. Premiera serialu „Załoga rozbitków”

Rusis: Na długo przed premierą byłem nastawiony raczej obojętnie. Uznałem, że nie będę raczej targetem tego serialu. Z biegiem czasu i kolejnymi zwiastunami zaczynałem się coraz bardziej do serialu przekonywać - kupował mnie prezentowany klimat. Sama premiera natomiast i kolejne odcinki przekonały mnie kompletnie - chętnie dostanę więcej takich Gwiezdnych Wojen, które mnie pozytywnie zaskoczą.

Burzol: Przyjemna przygoda, fajni bohaterowie, prześmieszny Neel i piraci. Czego chcieć więcej?

Nen Yim: I had good feelings about this, i przyjemność z oglądania rośnie z każdym odcinkiem, moja topka SW zaraz za Andorem. Chyba najbardziej wholesome rzecz w ubiegłym roku. <3

Misiek: Jest bardzo dobrze. Szkoda tylko, że tak krótko.

Adakus: Zdecydowanie najbardziej udana produkcja roku od Lucasfilm. Pewnie powiem coś kontrowersyjnego, ale Panom lepiej wychodzą Gwiezdne Wojny, niż Paniom.

ogór: Oglądając ten serial czułem się jak w piatek po szkole z nową kaseta VHS pod pachą, gdy wracałem z wypożyczalni. piękne czasy, fajny serial. To co, będzie ten drugi sezon?



1. Premiera serialu „Akolita”

Lord Sidious: To chyba jeden z najciekawszych, jeśli nie najciekawszy produkt gwiezdno-wojenny Disneya. Mnie kupił, chciałbym tego więcej. Chciałbym zobaczyć jak Yoda tuszuje działanie Vernestry, przenosząc ją do innej parafii/świątyni, bawi mnie też bardzo dosłowne uwodzenie na Ciemną Stronę. Podoba mi się niejednoznaczność, która wychodzi poza ramy klasycznego podziału źli-dobrzy. Jedyny problem mam w tym, że w “Akolicie” jest mnóstwo wspaniałych rzeczy, jak się to analizuje to naprawdę jest to ambitne przedsięwzięcie… tylko realizacyjnie jakoś nie wyszło do końca, mówiąc delikatnie. A jeszcze nieprzemyślana promocja i niepotrzebne spięcia kulturowe…

Rusis: Zapowiedź serialu mnie mocno intrygowała. Czas Starej Republiki, wątek kryminalny, tajemnice… Czekałem na to najbardziej ze wszystkich pozycji zeszłorocznych i niestety trochę się zawiodłem. Wciąż uważam to za przyzwoity serial, ale jego wykonanie mogłoby być sporo lepsze. To czego najbardziej jednak żałuję to zaprzepaszczonej szansy na świetną produkcję osadzoną poza filmową sagą. Słaby odbiór jaki miał ten serial i niska oglądalność sprawiają, że możemy za szybko takich eksperymentów znowu nie zobaczyć.

Burzol: Akolita to najważniejszy tytuł Star Wars ostatnich lat, z kilku powodów. Zacznę od powodu smutnego: negatywna reakcja części publiczności, a przede wszystkim idiotyczna reakcja Lucasfilmu i Disneya na ten serial, w tym skandaliczna decyzja o porzuceniu sezonu 2, sugerują, że jeszcze długo nie zobaczymy z aktorskich produkcji Gwiezdnych Wojen nic ciekawego. Natomiast Akolita jest tak ważny, bo był jednym z najbardziej ambitnych projektów Lucasfilm ostatnich lat. Pełną garścią sięgający do wątków EU, mocno ukorzeniony w mojej ulubionej erze Star Wars, czyli w prequelach, opowieściach o pysze Jedi i zagrożeniach ze strony Sith. I zgodzę się, że serial ma pewne problemy narracyjne, sam najchętniej wracam tylko do kilku odcinków (przede wszystkim do odcinków 6 i 8). Kto wie, być może ta historia lepiej sprawdziłaby się w pełnometrażowym filmie. Ale tam gdzie serial Akolita jest dobry, tam jest naprawdę BARDZO dobry. Czekam niecierpliwie na książki o Vernestrze, Jecki i Yordzie!

Nen Yim: Zapowiadało się dobrze, byłam zaintrygowana, ale gdzieś po połowie sezonu mój entuzjazm spadł na tyle i było mi tak wszystko jedno co dalej z tymi postaciami, że nawet nie obejrzałam ostatniego odcinka, poprzestając na komentarzach/spoilerach. Jak dla mnie stracony potencjał i całe mnóstwo wpadek - ale przyznaję, miało to swoje momenty. I nawet dających się lubić bohaterów. Niektórych.

Burzol: Nen, a ja polecam obejrzeć finałowy odcinek Akolity, nawet jeśli się nie widziało żadnego innego odcinka!

Misiek: Pierwsza połowa sezonu trochę nieudolnie próbuje udawać, że jest czymś innym, niż jest, ale jak rzecz już łapie swój rytm, to okazuje się znakomitą, widowiskową, pełną pomysłów i świeżego spojrzenia produkcją. Zgadzam się z Burzolem, że mogli dać temu szansę chociaż na drugi sezon, bo ten kierunek opowieści o Jedi naprawdę bardzo, ale to bardzo dużo wnosi do uniwersum. Najgorsze, że kasacja serialu nie jest winą samego serialu (a przynajmniej nie w największym stopniu), ale tego, że został wprzęgnięty w internetowe przepychanki tożsamościowe, na których zyskali tylko ci najbardziej się przepychający. Pozwala to mieć obawy, że dalej będzie tylko gorzej…

Adakus: Żeby uratować ten serial, to jakiś konkretny fachowiec powinien zarządzić dokrętki i przemontowanie całej produkcji. Może wtedy trzymało by się to kupy.

ogór: No cóż, obejrzałem, ale chyba tylko z kronikarskiego obowiązku. Był potencjał, ale gdzieś się rozmył w trakcie, a szkoda, bo lubię czasy „przedfilmowe”.


I to już od nas wszystko na temat 2024 roku. A co Wy sądzicie o Gwiezdnych Wojnach w minionym roku? To był dla Was dobry i ciekawy rok?
KOMENTARZE (6)

Powrót „Odrodzenia Skywakera”

2024-12-23 17:16:47

Do poprzedniego newsa sprzed miesiąca można dopisać mały suplement na temat nowości w pierwszym półroczu nowego roku. Po covidowych zamieszaniach w roku 2020, do grafiku premier wróciła adaptacja komiksowa epizodu IX - Skywalker. Odrodzenie. Scenarzystą adaptacji jest Jody Houser a rysunki wykonał Will Sliney. Pierwszy zeszyt ukażę się pod koniec lutego 2025 roku.
Co roku w maju w USA amerykańskie wydawnictwa wydają darmowe komiksy w ramach akcji Free Comic Book Day. W nakładzie Marvela zobaczymy zeszyt Star Wars, który będzie zawierał trzy krótkie historie, a każda będzie skupiała się na innych bohaterach, a wśród nich znajdziemy Luke'a Skywalkera, Qui-Gon Jinna i Dartha Vadera. Autorami historii są Alex Segura, Charles Soule i Marc Guggenheim a rysownikami są Luke Ross, Madibek Musabekov i Stefano Raffaele.
Natomiast Dark Horse wyda pozycje przeznaczoną dla dzieci, której treść będzie historią powiązaną z serialem „Przygody młodych Jedi”. Autorami komiksu są scenarzysta Dave Scheidt i rysownik Andy Duggan.


Z bliskich nam nowości to za dwa dni swoją premierę będzie miał pierwszy zeszyt historii Republic Under Siege, będący ostatnią częścią trylogii The Battle of Jakku. Opowieść przedstawiona w tej trylogii opowiada o walce nowopowstałej Republiki z resztkami Imperium i ostatecznym starciu na Jakku. Za historię odpowiada Alex Segura z ilustracjami Stefano Raffaele.


KOMENTARZE (6)

Nowe plakaty promujące „Skywalker. Odrodzenie”

2024-12-03 16:48:22

Wygląda na to, że Epizod IX wraca do łask, przynajmniej w Disneyu. Marvel niedawno zapowiedział komiksową adaptację „Skywalker. Odrodzenie”, której pierwszy zeszyt pojawi się pod koniec lutego 2025. A teraz do sieci trafiły także plakaty, których pierwotnie nie wykorzystano.

Za przeciek odpowiada profil na X – Star Wars Curated. Nie podali szczegółów, tylko opublikowali plakaty, których nikt wcześniej nie widział. Nie da się wykluczyć, że to fanowskiego dzieło, ale komentatorzy zwracają uwagę, że to wyglądają na prawdziwe.









Skąd Curated ma te plakaty i dlaczego publikuje je akurat teraz? Nie wiadomo. Można jedynie spekulować. Zbieżność z komiksem może nie być przypadkowa (bo akurat robi się głośno o IX Epizodzie). Komiks ten pierwotnie miał się ukazać w 2020, ale z powodu pandemii COVID-19 i pewnych trudności, także z drukowaniem, jego premiera nie doszła do skutku. Dlaczego nie miało to się pojawić wraz z filmem w kinach? Powód jest prosty, dalej chciano go w ten sposób promować. Tyle, że pandemia miała też wpływ na obecność IX Epizodu w kinach, zdjęto go po 91 dniach. Zaś ostatnie dni już w czasach wirusa, raczej przetrzebiły potencjalnych widzów. Dla porównania „Han Solo” mimo, że zarabiał poniżej oczekiwań, był w kinach ponad miesiąc dłużej. Bardziej rokujące filmy gwiezdno-wojenne Disneya były obecne w kinach prawie 60 dni dłużej. Na niektórych rynkach Epizod IX wszedł dopiero w 2020, więc może liczono, że jeszcze utrzyma się na ekranie i po to powstały plakaty, ale COVID-19 pokrzyżował im plany? Choć potwierdzanie daty 20 grudnia raczej sugeruje, że powstały one pewnie wcześniej. A może to prostu alternatywy, które przepadły i trafiły do archiwum?

Niemniej jednak globalnie film wygenerował 1,074 miliarda USD przychodu. Natomiast patrząc na pozostałe filmy, dalsza obecność na ekranach, gdyby nie było COVIDu-19, raczej nie poprawiłaby znacząco tego wyniku.
KOMENTARZE (6)

Nowy rozdział

2024-10-26 14:20:14 starwars.com

Rok 2025 rozpoczniemy krótkotrwałym powrotem do tego co już znamy, bowiem będziemy obchodzić 10-lecie przejęcia komiksów Star Wars przez Marvela. W styczniu do sprzedaży trafi one-shot A New Legacy zawierający trzy opowieści w których wrócą postacie znane z wcześniej zakończonych serii komiksowych. A wśród nich pojawią się: Darth Vader, doktor Aphra, Sana Starros, Valance i jednostka specjalna SCAR znana z pierwszej serii Star Wars z 2015 roku. Twórcy odpowiedzialni za komiks to weterani komiksowego uniwersum: scenarzyści Charles Soule, Jason Aaron i Kieron Gillen oraz rysownicy: Leonard Kirk, Ramon Rosanas i Salva Espín.
W poprzedni weekend w Nowym Jorku odbyła się kolejna edycja konwentu Comic Con na którym poznaliśmy nowe tytuły na pierwsze miesiące 2025 roku. Jedną z nowości jest specjalny numer The High Republic Adventures o tytule The High Republic Adventures Annual 2025, będący antologią 5 opowieści za które odpowiadają Alyssa Wong, Cavan Scott, Charles Soule, Rosemary Soule, Justina Ireland i Zoraida Córdova. Rysują natomiast Colin Craker i Liana Kangas. Premiera odbędzie się w styczniu w nakładzie wydawnictwa Dark Horse Comics.
Drugą z nowości jest mini-seria Hyperspace Stories: The Bad Batch - Ghost Agents jaka ukaże się również w nakładzie Dark Horse w styczniu i będzie opowiadać o kolejnej misji Parszywej zgrai, ale jeszcze przed akcją serialu The Bad Batch. Autorami komiksu są scenarzysta Michael Moreci i rysownik Reese Hannigan.


Luty zaczniemy w klimatach sequelowych, gdyż w minionym tygodniu zapowiedziano nową serię ongoing Legacy of Vader skupiających się na losach Kylo Rena pomiędzy wydarzeniami z Ostatniego Jedi i Skywalker. Odrodzenie i jego poszukiwaniach spuścizny Dartha Vadera. Głównym scenarzystą historii jest Charles Soule a rysownikiem pierwszego aktu Luke Ross. Zainteresowanych tytułem odsyłam na starwars.com po więcej szczegółów.
Również w drugim miesiącu nowego roku ruszy ostatnia komiksowa opowieść z III fazy projektu Wielka Republika o podtytule Fear of the Jedi, za która odpowiada Cavan Scott i Marika Cresta. Ostatni zeszyt tej mini-serii powinien wyjść w czerwcu, czyli w miesiącu premiery ostatniej powieści projektu.
W trakcie wspomnianego Comic Conu zapowiedziano również nową serię ongoing o tytule Jedi Knights, która skupi się na losach Jedi, ale tych z okresu przed Mrocznym widmem, czyli pojawi się cała plejada postaci znanych z okresu prequeli jak i zostaną wprowadzone nowe. Każdy zeszyt będzie przedstawiał losy innego duetu bohaterów w różnych miejscach galaktyki. Za scenariusz odpowiada Marc Guggenheim (Han Solo i Chewbacca) a rysować będzie Madibek Musabekov. Premiera pierwszego zeszytu będzie miała miejsce w marcu.
Ostatnią zapowiedzianą nowością jest niezatytułowana mini-seria o przygodach Poe Damerona, za którą ma odpowiadać Ethan Sacks. Data premiery też nie jest znana, ale można jej się spodziewać na początku drugiego kwartału roku. Akcja ma rozgrywać się przed akcją epizodu Przebudzenie Mocy. Komiks ukaże się nakładem Dark Horse Comics.


KOMENTARZE (10)

Listopadowa bitwa o Jakku z Ewokami u boku

2024-10-20 16:18:20 Marvel Comics

Na Zachodzie ukazały się już dwa pierwsze zeszyty aktualnie wydawanej mini-serii Insurgency Rising, będącej pierwszą częścią trylogii The Battle of Jakku, opowiadającej o nowym zagrożeniu ze strony resztek Imperium. Natomiast w listopadzie ruszy środkowa część o tytule Republic Under Siege, kontynuującej rozpoczęte wątki, a poniżej można zobaczyć jej okładki autorstwa Taurina Clarke'a. Autorem scenariusza całej trylogii jest Alex Segura, ilustracje do środkowej części wykonali Jethro Morales i Stefano Raffaele.



Także w październiku ruszyła nowa mini-seria Ewoks o pluszowych misiach z leśnego księżyca Endor. Akcja historii rozgrywa się po wydarzeniach z Powrotu Jedi. Autorem scenariusza jest Steve Orlando a ilustracje wykonali Laura Braga i Álvaro López. W grudniu do aktualnie wydawanych komiksów z serii The High Republic Adventures dołączy one-shot The Wedding Spectacular stworzony przez Daniela José Oldera z ilustracjami Andy Duggan, Harvey Tolibao i Nickolas Brokenshire.




Już niedługo damy wam znać o zapowiedziach na rok 2025.
KOMENTARZE (20)

P&O 608: Dlaczego Vader potrzebował Luke’a by obalić Imperatora?

2024-09-01 09:14:27



Pytanie na dziś dotyczy klasycznej trylogii, acz odpowiedź jest mocno legendarna.

P:Czy Vader lub/i Imperator wzięli sobie nowych uczniów po stworzeniu Imperium? Czy tylko może być dwóch Sithów na raz i tu nie ma żadnych odstępstw. Pytam, bo skoro Palpatine lub Vader mieli ucznia, po co Vaderowi potrzebny byłby Luke by obalić Palpatine’a? Nie łatwiej byłoby połączyć siły z kimś wyszkolonym w sztuce Sithów?

O: Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, zarówno Vader jak i Imperator mieli swoich uczniów po Epizodzie III. Wymieniając tylko nielicznych – Ręce Imperatora, czy uczennica Vadera Lumiya (z komiksów Marvela), Vost Tyne (z dodatku do RPG pt. „Planet of Mists”) czy Lord Hethrir (Kryształowa Gwiazda). Więc po co Vader potrzebował Luke’a? Otóż Luke jako Skywalker był dużo potężniejszy od innych kandydatów. Właściwie on jeden miał szanse obalić Imperatora.
KOMENTARZE (4)

P&O 603: Czy Luke używał tego samego X-winga?

2024-07-28 15:46:28



Dziś pytanie o klasyczną trylogię, ale odpowiedź pochodzi ze starego kanonu.

P: Czy myśliwiec Luke’a z VI epizodu to ten sam co z IV? Jeśli tak, jak odzyskał go z Bepsin, które jak wiemy było kontrolowane przez Imperium. Przecież oni nie oddaliby tak łatwo X-winga, który zniszczył pierwszą Gwiazdę Śmierci.

O: To nie jest ten sam myśliwiec, choćby z powodu zgodności z Expanded Universe, gdzie dawno temu opisano awaryjne lądowanie Luke’a. Choćby w komiksie Marvela „The Day After the Death Star”, Luke przeprowadza ciężkie manewry tym historycznym myśliwcem. Widać to choćby po tym, jak podsmażone jest (przez Vadera) gniazdo na astromecha. Luke w tej historii walczy z samotnym myśliwcem TIE, ale traci kontrolę, w efekcie rozbija się w dżungli. Nic nie wskazuje na to, by z tego X-winga coś się dało odzyskać.

Jakby nawet pominąć tę historię, to Luke rozbił się (ponownie) na Mimban w Spotkaniu na Mimban. Tam Luke wpada w elektryczną burzę i ma awaryjne lądowanie w drzewach.

Można by zadać pytanie, czy X-wing, którego używa Luke w „Powrocie Jedi”, to ten sam, którego widzieliśmy w „Imperium”? Prawdopodobnie nie. Jedna z historii dziejących się tuż po V Epizodzie, czyli Death Probe (Star Wars #45), tam myśliwiec zostaje bardzo szybko zniszczony, po spotkaniu z sondą. Tamte stare komiksy Marvela ewidentnie kwestionowały umiejętności pilotażu Luke’a.

Po „Powrocie Jedi” Luke miał lepszą rękę do X-winga, lub inaczej pokazały to źródła. Choćby Dziedzic Imperium, który dzieje się pięć lat później, a pokazuje, tego samego X-winga (AA-589), który wręcz ma już unikalną relację z R2-D2, po wieloletniej służbie.
KOMENTARZE (2)

SDCC 2024: Powrót do początków disneyowskiego kanonu

2024-07-27 15:58:13 starwars.com

W Stanach Zjednoczonych w San Diego trwa aktualnie kolejna edycja konwentu Comic Con, mainstream'owego święta ogólniepojętej fantastyki dla nerdów i każuali. Jak zwykle bywa na tego typu imprezach, odbywają się na nich panele tematyczne powiązane z danymi markami i tutaj pojawia się Marvel wraz z informacjami o nadchodzących komiksach z uniwersum Star Wars. Jak wiemy z tego newsa, we wrześniu kończą się dwie główne serie ongoing, a powstałą lukę należy wypełnić czymś nowym. Jeszcze przed startem Comic Conu dostawaliśmy informacje o nadchodzącej mini-serii, czy raczej maxi-serii o nazwie The Battle of Jakku, co może kojarzyć się z trylogią Końca i początku napisaną przez Chucka Wendiga, której pierwszy tom wydany w 2015 roku był jedną z pierwszych cegiełek aktualnego kanonu, czyli można powiedzieć, że po prawie 10 latach wracamy do początków kreowania się disneyowskiego wariantu historycznego.
Projekt The Battle of Jakku też ma być trylogią, której podtytuły brzmią Insurgency Rising, Republic Under Siege i Last Stand. Tą komiksową epopeję rozpocznie mini-seria Insurgency Rising, której pierwszy zeszyt ruszy 2 października 2024 roku i będzie się składała z czterech części, które będą ukazywać się co tydzień, więc w ponad miesiąc poznamy całą historię. Głównym scenarzystą całego projektu jest Alex Segura, znany m.in. z napisania powieści młodzieżowej „Poe Dameron - Free Fall”, natomiast rysownikami pierwszej historii jest Jethro Morales, Leonard Kirk i Stefano Raffaele, a autorem podstawowym ilustracji na okładce jest weteran Phil Noto, tworzący w tym kanonie od początku jego powstania. Poniżej możecie przeczytać notę wydawniczą pierwszego zeszytu, zarysowującego nam fabułę całej historii.

Czy po bitwie o Endor Luke, Leia i rodząca się Nowa Republika, będą w stanie odeprzeć nieoczekiwane i niebezpieczne nowe zagrożenia?

Zbuntowany zwolennik starego porządku przejmuje inicjatywę i rozpoczyna ofensywę przeciwko Nowej Republice! Leia dokonuje zaskakującego odkrycia w lasach Endoru! Kim są tajemniczy i śmiercionośni akolici z zaświatów?! Jaki jest związek nowego złoczyńcy z Darthem Vaderem? Wszystko to na początku opowieści po wydarzeniach z "Powrotu Jedi"!

Wedle poznanych infromacji, głównym złolem został imperialny gubernator Ubrik Adelhard, znany z gry mobilnej Uprising wydanej w 2015 roku. Czy możemy spodziewać się powrotów innych znanych już postaci, tego raczej możemy być pewni. Poniżej okładki pierwszej mini-serii.


Zainteresowanych dyskusją o nowym projekcie zapraszamy na forum.
KOMENTARZE (4)

Koniec Star Wars...

2024-06-23 17:34:08 marvel.com

W minionym tygodniu w sieci pojawiła się informacja o zakończeniu dwóch serii ongoing, które od 2020 roku były sztandarowymi seriami Star Wars od wydawnictwa Marvel. Mowa oczywiście o „Star Wars” od Charles'a Soule'a i „Darth Vader” od Grega Paka (obie aktualnie wydawane w Polsce), których fabuła rozgrywała się pomiędzy epizodami V i VI. Obie serie zakończą się na 50 numerze zeszytu i pojawią się w sprzedaży we wrześniu tego roku, a w międzyczasie otrzymamy wieści na temat komiksów jakie zajmą miejsce zakończonych cykli. Poniżej okładki ostatnich zeszytów.



A z pozostałych wieści komiksowych, to na wrzesień zapowiedziany jest też one-shot powiązany z aktualnie emitowanym serialem „Akolita”, którego fabuła ma skupiać się na Jedi Wookiee Kelnacce. Scenarzystą historii jest Cavan Scott a rysownikiem Marika Cresta. Natomiast w sierpniu i w październiku w nakładzie Dark Horse Comics mają ruszyć dwie nowe mini-serie z cyklu The High Republic Adventures: pierwsza o podtytule „Echoes of Fear” od George'a Manna, a druga o „Dispatches from the Occlusion” od twórców Daniela José Oldera, Alyssy Wong i Cavana Scotta. Aktualnie wydawana jest też trzecia mini-seria The High Republic Adventures o nazwie „Saber for Hire” od Cavana Scotta i Rachael Stott.


KOMENTARZE (14)

Co nowego w komiksach

2024-05-12 14:02:38 starwars.com

Dawno nie pisaliśmy o nowościach na rynku komiksowym za oceanem. A można powiedzieć, że się coś dzieje, jak i dzieje się nic specjalnego. 24 kwietnia pojawiała się kolejna wariacja „Black, White & Red”, tym razem skupiona na postaci Dartha Maula. Każdy zeszyt będzie przedstawiał inną historie napisaną przez różnych autorów. 1 maja do sprzedaży trafił one-shot „The Phantom Menace 25th Anniversary Special” wydany z okazji 25 rocznicy premiery „Mrocznego widma” w kinach. Komiks ukazuje perspektywę Anakina Skywalkera, jego marzenia i relacje z poszczególnymi bohaterami z filmu. Autorem scenariusza jest Greg Pak, rysował Will Sliney, a ilustracje okładki wykonał Phil Noto. 4 maja w ramach akcji Free Comic Book Day został wydany komiks przez Dark Horse powiązany z serialem animowanym „Przygody młodych Jedi” za którego odpowiadają scenarzysta Daniel José Older z ilustracjami Andy Duggana. Tymczasem od Marvela za darmo otrzymaliśmy historię łączącą wątki z serii „Star Wars” i „Darth Vader”. Twórcami są scenarzyści Charles Soule i Greg Pak oraz rysownicy Ibraim Roberson i Ramon Rosanas.



Na lipiec zapowiedziana jest premiera pierwszego zeszytu adaptacji serialu „Ahsoka”, którego scenariuszem zajął się Rodney Barnes, natomiast ilustracjami Steven Cummings i Georges Jeanty, ilustracje podstawowej okładki wykonał David Nakayama. W tym samym miesiącu pojawi się też mini-seria „Inquisitors”, która będzie opowiadać o łowach Imperialnej Inkwizycji na ukrywających się Jedi. Za scenariusz odpowiada Rodney Barnes, a za ilustracje Ramon Rosanas, ilustracje podstawowej okładki stworzył Nick Bradshaw.


KOMENTARZE (3)

Taika Waititi o swoim filmie

2023-11-16 19:01:32



Dawno nic nie słyszeliśmy o filmie Taiki Waititiego. Obecnie nadrabia to, promując głównie swój najnowszy obraz „Pierwszy gol”. Czasem przy okazji mówi też właśnie o „Gwiezdnych Wojnach”.

Po pierwsze powiedział w rozmowie z ET Online, że wciąż rozwija projekt z Lucasfilmem. I oni, i on mają wiele toczących się projektów. I jego zdaniem, Lucasfilm nie będzie naciskał na niego, raczej wpierw chcą skończyć, to co już jest bardziej zaawansowane. Taika jak twierdzi ma obecnie cztery inne scenariusze w planach, które ma zamiar ukończyć. Dodaje, że potrzebuje na wszystko czasu, by zrobić to jak należy. Nie chce by go popędzano.

Z kolei dla Variety powiedział, jak to zwykle Waititi, trochę żartem, że myśli, iż jego film wkurzy mnóstwo ludzi.

Warto dodać, że wśród tych czterech scenariuszy nie ma kolejnego „Thora”. Choć ten jest w planach, Taika nie będzie w niego zaangażowany. Ale jak sam twierdzi, nie sądzi, by już skończył z Marvelem. Zobaczymy, czy wcześniej faktycznie ukończy swoje „Gwiezdne Wojny”.

Na koniec przypominamy, że już zaczynały krążyć ploty, iż ten film będzie skasowany, ale może jeszcze nie wszystko stracone.
KOMENTARZE (4)

NYCC 2023: Co nowego komiksowego

2023-10-17 11:39:13 starwars.com

W miniony weekend zakończyła się kolejna odsłona imprezy New York Comic-Con na którym miał miejsce m.in. panel wydawniczy Lucasfilmu skupiony na nadchodzących premierach i zapowiedziach na rok 2024.
W styczniu pojawi się nowa seria limitowana Mace Windu napisana przez Marca Bernardina i rozpocznie obchody 25-lecia premiery Mroczne widma. Autorem ilustracji na podstawowej okładce jest Mateus Manhanini. Warto przypomnieć, że Marvel sięgał już po historię skupioną na czarnoskórym mistrzu Jedi, gdy w 2017 roku wydał komiks „Jedi of the Republic - Mace Windu”.
Natomiast na marzec zapowiedziana jest kolejna mini-seria o tytule Jango Fett od scenarzysty serii „Łowcy nagród” Ethana Sacksa. Ilustracje na okładce wykonał Leinil Francis Yu. Tutaj natomiast warto przypomnieć dwa komiksy z Legend, które zostały wydane w 2002 roku: „Jango Fett” i „Jango Fett: Łowy”, gdzie jeden rozgrywał się przez akcja epizodu II, a drugi przedstawiał nam origin mandaloriańskiego łowcy.
Popularność Wielkiego admirał Thrawna niektórych może zadziwiać, ale należy przyznać że popyt na tą postać jest. W styczniu ruszy komiksowa adaptacja powieści „Thrawn: Sojusze” Timothy'ego Zahna, napisana przez Jody Houser. Poniższa ilustrację stworzył Rod Reis.


Z nowości od wydawnictwa Dark Horse mają pojawić się dwie powieści graficzne z cyklu Hyperspace Stories, ta skupiona na Qui-Gonie pojawi się w kwietniu i zostanie napisana przez George'a Manna z ilustracjami Andrea Mutti, natomiast w lipcu dostaniemy historię o Obi-Wanie napisaną przez Cecil Castellucci z ilustracjami Lucasa Marangona.


Pozostałe zapowiedzi dotyczyły aktualnie wydawanych serii powiązanych z projektem Wielka Republika.
KOMENTARZE (2)

Justin Simien o serialu „Lando”

2023-07-18 17:06:23

O serialu „Lando” nie słyszeliśmy od bardzo dawna. Pomijając oczywiście wypowiedź Kathleen Kennedy na tegorocznym Celebration, gdzie potwierdziła, że serial wciąż ma się wydarzyć. Bez żadnych konkretów i szczegółów, ale nie jest skasowany.



Tymczasem Justin Simien promuje swój najnowszy film – „Nawiedzony dwór”, którego jest reżyserem. Simien miał być głównym scenarzystą serialu „Lando”. Przy okazji promocji nowego dzieła Disneya, Justin został zapytany serial „Lando”.

Przyznał, że spędził sporo czasu z Lucasfilmem pracując nad scenariuszem serialu, w który włożył mnóstwo serca. Jego zdaniem efekt jest taki, że wszyscy kochają to co stworzyli i są z tego bardzo zadowoleni. Jednocześnie gdzieś koło 2020 poproszono go o to aby odłożyć pracę na później z powodu konfliktu harmonogramów. Tyle, że od tego czasu nic się nie wydarzyło. Justin Simen przyznaje, że nie wie jaki jest naprawdę status tego projektu.

Warto przypomnieć, że Donald Glover jeszcze przed Celebration wspominał, że wypłata dla niego nie jest najważniejsza, więc musiałby mieć odpowiedni powód, by wrócić do Landa. Pewne dyskusje się toczyły, ale niewiele się działo.

Pozostaje więc czekać na dalsze szczegóły. Niestety na tę chwilę, Bob Iger, któremu właśnie przedłużono kontrakt w Disneyu, zapowiedział, że chce ograniczenia nowych produkcji, w tym Marvela i „Gwiezdnych Wojen”, by zredukować koszta. Jednocześnie nie wyklucza, że Disney może też zacząć produkować kontent dla innych serwisów streamingowych niż Disney+. Na chwilę obecną jednak nie wróży to serialowi „Lando” zbyt dobrze.
KOMENTARZE (7)

Zagrała w Marvelu, zdradził ją mąż

2023-06-14 17:21:42

Źle się dzieje w życiu Natalie Portman. Aktorka od pewnego czasu jest żoną i matką dwójki dzieci, przeprowadziła się też do Paryża. Dzieci rosną jak na drożdżach, więc można wrócić na plan, także większych produkcji, co wiąże się z jej nieobecnością w domu. W ciągu kilku ostatnich lat aktorka raczej koncentrowała się na mniejszych rolach, a prym wiodła rodzina. Teraz powoli się to zmienia. Najpierw był Marvel, czyli „Thor: Miłość i grom” Taiki Waititiego. Obyło się to bezboleśnie, wróciła do domu i wszystko było w normie. Chałupa stała, dzieci całe, czego chcieć więcej.

Problemem jednak okazał się film „May December” Todda Hayesa, który opowiada o romansie. Tam Natalie Portman gra aktorkę, która wchodzi do domu pewnej pary, która wiele lat temu kiedyś płomienny romans, rozpalający uwagę mediów. Aktorka zaczyna drążyć, bo przygotowuje się do roli o nich, co stawia ich w niekomfortowej sytuacji. Niestety życie trochę odwróciło rolę. Film powstawał jesienią zeszłego roku, więc Natalie musiała pojechać do Stanów, znów zostawiając swoją rodzinę we Francji. Co zrobił jej mąż Benjamin Milliepied? Zachował się skandalicznie i wdał się w romans z młodszą o dwadzieścia lat aktywistką Camille Étienne. Camille zajmuje się walką o klimat i przyszłość planety, a jej dobrą znajomą jest Greta Thunberg. Poniżej przykładowy wpis z Instagrama aktywiski.



Już wcześniej pojawiły się plotki o separacji, ale wyglądało na to, że małżonkowie się dogadali. Teraz podobno Benjamin bardzo stara się naprawić krzywdę, Portman jest zła, ale chyba jeszcze nie skreśliła męża. Natomiast oficjalnie wszyscy milczą, w końcu ich brudy to nie nasza sprawa. Jedyne, co zrobiła Portman to ostatnio polecała książkę o żonie, która godzi się na podwójne życie swojego męża. Nie wiadomo jak mamy to rozumieć.
KOMENTARZE (11)

Nowe projekty na półmetku roku

2023-04-22 14:21:11 starwars.com

W czasie Celebration 2023 w Londynie ogłoszono start kolejnego crossoveru spajającego główne serie komiksowe Marvela. Nowy projekt nazywa się Star Wars: Dark Droids i opowiadał będzie o tajemniczej nowym zagrożeniu zwanym Plagą, która korumpuje droidy i cyborgi, siejąc chaos w całej galaktyce. Głównym antagonistą historii będzie Ajax Sigma, droid który zadebiutował w kanonie w komiksie Revelations. Tradycyjnie projekt będzie rozwijała mini-seria napisana przez Charlesa Soule'a z ilustracjami Luke'a Rossa, która będzie przeplatała się z seriami Darth Vader, Doktor Aphra, Łowcy nagród i Star Wars. Start mini-serii zapowiedziano na początek sierpnia, a w czerwcu i lipcu dwa zeszyty Łowców nagród będą przygotowywać do głównej historii.


We wrześniu w nakładzie wydawnictwa Dark Horse dostaniemy opowieść graficzną Tales from the Death Star pióra Cavana Scotta z ilustracjami Erica Powella i Ingo Römlinga. Będzie to kolejna historia grozy na wzór wcześniejszych Vader's Castle czy Tales from the Rancor Pit.
W ramach serii komiksowej Star Wars Hyperspace Stories 7 kwietnia ukazał się komiks Hyperspace Stories Annual: Jaxxon 2023 z powracającym bohaterem z Legend z klasycznych Marveli, Jaxxonem. Historie stworzył Cavan Scott z ilustracjami Nickolasa Brokenshire'a, natomiast ilustrację do okładki wykonał Mike Mignola. W lato w tej serii pojawi się kolejna znana nam postać, Quinlan Vos, który powraca na łono Dark Horse, gdzie w Legendach ukazywały się najlepsze komiksy o tym bohaterze.

W maju będziemy świętować 40-lecia premiery Powrotu Jedi, z tej okazji Lucasfilm zorganizował projekt Return of the Jedi 40th Anniversary w ramach którego otrzymamy nowe publikacje rozwijające uniwersum. W nakładzie Marvela otrzymamy mini-serię one-shotów skupiających się na poszczególnych bohaterach, miejscach czy organizacjach znanych z filmu m.in.: Jabba's Palace, Ewoks, Lando, Empire, The Rebellion, Max Rebo, Emperor Palpatine i Smugglers. Pierwsze historie już ukazały się w marcu i kwietniu, a następne będą pojawiać się co miesiąc aż do jesieni. Autorami scenariuszów odpowiedzialnymi za serie są Alyssa Wong, Daniel José Older, Jody Houser, Stephanie Phillips i Marc Guggenheim, a ilustracje stworzyli Alessandro Miracolo, Caspar Wijngaard, Kyle Hotz, Lee Garbett, Paulina Ganucheau, Alvaro Lopez, Jethro Morales i Paul Fry.
KOMENTARZE (2)

Film Taiki Waititiego wciąż jest rozwijany

2023-02-17 07:41:19

Według wcześniejszych, oczywiście nieoficjalnych doniesień, kwestia filmu Taiki Waititiego miała się rozstrzygnąć w grudniu. Wówczas projekt miał dostać albo zielone światło, albo być zastąpionym przez film Damona Lindelofa. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie kolejny film gwiezdno-wojenny wyjdzie spod ręki ekipy Lindelofa, ale to nie znaczy, że film Taiki jest już pogrzebany.

Hollywood Reporter donosi, że film, wciąż jest aktywnie rozwijany. Prace trwają, przynajmniej nad scenariuszem, który piszą Taika oraz Krysty Wilson-Cairns. Nawet jeśli nie udało im się domknąć tego do satysfakcjonującego poziomu w grudniu, wygląda na to, że prace wciąż trwają. Więc film może się pojawić w grudniu 2027 (jeśli wierzyć oficjalnemu kalendarzowi premier Disneya), lub nawet w 2026 (jeśli wierzyć w plotki). Wcześniej pojawiły się spekulacje, że ten film może mieć problemy i może jest już skasowany lub przynajmniej zawieszony.

Hollywood Reporter ponadto potwierdza prace nad filmem Lindelofa, ale wspomina też o „Rogue Squadron”. Wspominają falstart produkcji i biorą pod uwagę to, że ona nigdy nie powstanie. Ponadto potwierdzają doniesienia Jeffa Sneidera, że filmowe plany Lucasfilmu powinniśmy poznać na kwietniowym Celebration.



Zmiany w polityce Disneya

Powrót „Gwiezdnych Wojen” na wielkie ekrany to także coś, co niedawno zapowiedział Bob Iger. Sugerował on większy nacisk na sprawdzone marki, wymienił tu Marvela, Pixara, „Avatary” oraz właśnie „Gwiezdne Wojny”. Disney obecnie złapał lekką zadyszkę, więc Iger próbuje zrobić wszystko, by akcjonariusze mogli zobaczyć odbicie. Jedną z bardziej kontrowersyjnych decyzji, która będzie miała wpływ na kolejne filmy, jest zapowiedziany audyt kosztów. Iger przyznał, że chcą zachować jakość produkcji na ekranie, ale muszą przyjrzeć się też temu ile to kosztuje. Tu warto wspomnieć, że pomijając „Avatara: Istotę wody”, prawdopodobnie kolejną najdroższą produkcją w Disneyu będzie „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”. Niektóre media sugerują, że film kosztował ponad 300 milionów USD. Nie są to jednak potwierdzone informacje.

Skoro jesteśmy przy kosztach i cięciach, warto zauważyć, jeszcze jedną rzecz. Disney zaczął rozważać sprzedaż platformy streamingowej Hulu. Wcześniej raczej sugerowano, że odkupią pozostałe udziały i połączą ją z Disney+. Wygląda na to, że Iger poważnie podchodzi do zwiększenia rentowności holdingu.
KOMENTARZE (20)
Loading..