Miecz ten jest łatwy do zapamiętania, gdyż wyróżnia się zakrzywioną rękojeścią. Za projektem stał asystent w departamencie sztuki, Roel Robles, który dopiero zaczynał swoją przygodę z filmem. Robles wraz z rodzicami wyemigrował z Filipin do USA w wieku 4 lat. Od najmłodszych lat uwielbiał rysować, rodzice chcieli by rozwijał się w biznesie, ale on pozostał wierny sobie i został artystą. W pewnym momencie uznał, że jeśli nie zostanie artystą w ciągu roku, odpuści. Znalazł w książce telefonicznej adres Lucasfilmu, zadzwonił do nich. Ponieważ nie miał doświadczenia filmowego, czy szkolenia artystycznego, pracował w sortowni poczty na Skywalker Ranch.
Roel Robles z rodziną
Tam praca przypominała gwiezdno-wojenny uniwersytet. Artyści jak Doug Chiang, Iain McCaig czy Ed Natividad byli dla niego mentorami. Uczyli go rysowania, modelarstwa, technik cyfrowych. Robles pracował też z Benem Burttem nad animatyką, wykorzystując oryginalny landspeeder z „Nowej nadziei”, którym ćwiczyli manewry na parkingu. Wcześniej Robles pracował na parkingu w Hyatt.
Kolekcja mieczy Roblesa
Roel Robles przyznaje, że jest też autorem koncepcji ślepej Jedi, która używa Mocy i nie potrzebuje widzieć. Ale George wówczas tego nie potrzebował.
Robles jest bardzo dumny z miecza Dooku, zwłaszcza, że wykorzystał w nim swoje, filipińskie korzenie. Po „Ataku klonów” Robles pracował w różnych studiach przy różnych filmach.
Hialv Rabos2022-09-30 09:20:35
Mam ten miecz, w wersji od Hasbro. Kupiony niedługo po premierze. Fajna zabawka, którą przekażę synkowi.
Finster Vater2022-09-29 15:19:00
U mnie za garażem nie ma krzaków* :D Ale potwierdzam, scenę kręcono za krzakami studia Pinewood. Zresztą nie tylko tę scenę. Ale historia fajne, i ogólnie dużo fajnych historii o studiu L&M jest teraz u pana D z plusem do obejrzenia jako serial. Empire of Dreams też fajne - polecam w czasie kolejnej wyprawy do Holandii.
* gdyż jestem szczęśliwym posiadaczem mini piły łańcuchowej i krzaki nie mają szans.
SW-Yogurt2022-09-28 20:20:32
No proszę, jaka historia za dinksem, którego 90% popcornożerców nawet nie zauważyła. ~;)
Możliwe, że na podobny efekt (braku uwagi) liczył pan dwojga J., który scenę spotkania po latach(?) Leii i Hana nakręcił w krzakach u Finstera za garażem...