Dziś pytanie o “Atak klonów” na które odpowiada Gavin Bocquet, scenograf.
P: Jak wielki był plan i scenografia sceny w klubie nocnym?
O: To jedna z tych śmiesznych rzeczy, w których scena może być całkiem dużym środowiskiem.
Scenariusz opisuje klub w pewnym stylu i dyskutowaliśmy z Georgem Lucasem co tam będzie potrzebne do zdjęć. Scena jest obecnie trochę krótsza, ale to nie oznaczy, że stworzone środowisko też musiało być mniejsze. I tu uwaga, mniejsza scena nie oznacza mniejszego środowiska, a większa nie oznacza większego. To zależy od tego, co jest potrzebne do realizacji scenariusza.
Myślę, że to jest jeden z tych zabawniejszych środowisk. To kantyna powiększona jakieś 10-20 razy z 10-20 razy większą ilością ludzi w środku.