Początek roku 2002 to nie tylko czekanie na premierę „Ataku klonów”, ale też czas kiedy większość fandomu nagle się zjednoczyła. Otóż zaczęło się od małego spoilera, że zespół N’Sync zagra w Epizodzie II. Oczywiście wywołało to całkiem niezłe oburzenie w światku fanowskim, a oliwy do ognia dodały informacje, że córki Lucasa są wielkimi fankami tego boysbandu. Członkowie zespołu mieli grać rycerzy Jedi grupujących się do wylotu na Geonosis. Kilka dni później plotkę zdementowano, ku uciesze fanów. Joey Fatone z tegoż zespołu powiedział, że nie będzie ich w filmie, ale niedługo potem Lynne Hale ówczesna rzecznik Lucasfilmu stwierdziła, że film nie jest skończony, więc jeszcze wszystko jest możliwe. N’Sync stał się źródłem wielu żartów w 2002, nawet z okazji Prima Aprilis TheForce.Net zmienił swoją nazwę, na taką która zawierała N’Sync. No, ale potem była premiera kinowa, DVD, a nawet Blu-ray i nikt w „Ataku klonów” N’Sync nie wypatrzył. Wydawało się, że plotka umarła, a AOTC pozostało wolne ot tego boysbandu. Jakiś czas temu w Internecie pojawiła się fotka, przedstawiająca chłopaków z N’Sync na planie w stroju Jedi. Oczywiście może to być fotomontaż, ale na razie nikt tego nie zdementował. Wygląda na to, że George Lucas faktycznie planował ich dołączyć do filmu, lecz gdy nie spodobali się fanom, po cichu ich wycięto. Na koniec wspomniana fotka.
Update A jednak plotka okazała się fakiem. Pochodzi z programu HBO First Look: Star Wars Episode II: Attack of the Clones features N*Sync, a potem znów żyła własnym życiem.