Chodzi przede wszystkim o koordynację finałowej walki. Jak pamiętamy, szef kaskaderów był twórcą choreografii walk w prequelach. Ich ćwiczenia zaczynały się jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, a jak dobrze pamiętamy, George Lucas wprowadzał pewne zmiany w scenariuszu i organizował dokrętki. Nie mówiąc już o tym ile scen ostatecznie zostało wyciętych. W przypadku samych walk, jednak bardziej dawał wytyczne i polegał na tym, co zaproponuje Gillard. W każdym razie, ta scena walki początkowo miała wyglądać inaczej. Przede wszystkim nie miało być w niej Yody, więc pełna choreografia była dłuższa i bardziej skomplikowana.
Gillard przypomina, że zarówno Obi-Wan Kenobi jak i Anakin Skywalker mieli w pewnym momencie walczyć dwoma mieczami na raz. Tak więc Nick ćwiczył z ekipą kendo. Jednak w pewnym momencie Lucas oznajmił im, że chce by w trakcie walki przez drzwi wszedł Yoda i na nim się skoncentrował. Wymusiło to oczywiście zmiany na pierwotnym planie, przede wszystkim trzeba było skrócić sekwencję.
Finalnie jak pamiętamy, walka składa się z dwóch segmentów, w jednym w którym z Dooku walczą Kenobi i Skywalker, a w drugim walczy z nim Yoda.