Spójność sagi to zawsze była bolączka fanów, zwłaszcza gdy saga jeszcze nie była skończona. Dziś taki przykład.
P: W Epizodzie II, C-3PO pracował na farmie wilgoci Larsów. A potem został sprzedany w „Nowej nadziei” Owenowi Larsowi. Dlaczego ani Threepio, ani wujek Owen nie przypomnieli sobie, że już kiedyś pracowali razem?
O: Niedawno George Lucas po części odpowiedział na to pytanie, mówiąc, że droidy zawsze były straszone usunięciem pamięci, w Epizodzie III zostanie wyjaśnione, co się stanie ze wspomnieniami Threepia z Tatooine.
Co do wujka Owena, i jego ignorancji C-3PO trzeba będzie poczekać. Być może wytłumaczeniem będzie tu fakt, że w XXI wieku dla nas roboty są czymś super nadzwyczajnym, podczas gdy w „Gwiezdnych Wojnach”, to najzwyklejszy przyrząd. Któż z nas pamięta jeszcze swoje stare czajniki czy ekspresy do kawy, zwłaszcza te sprzed 15 lat? Może w przypadku Owena zadziałało tak samo.
K: Zaś faktycznie okazało się, że C-3PO miał prawo zapomnieć Owena.