TWÓJ KOKPIT
0

Atak klonów

P&O 48: Jak powinna wyglądać powierzchnia Coruscant?

2013-12-08 15:06:09



Tym razem wracamy do pytań o to jak współgra wizja filmowa z Expanded Universe. Przez lata w książkach ukształtowano dolne poziomy Coruscant, czy jednak dokładnie to widzieliśmy w „Ataku klonów”?

P: W „Ataku Klonów”, Zam ląduje na czymś, co zdaje się być powierzchnią Coruscant. Z mojej wiedzy wynika, jednak, że to powinno być koszmarne miejsce. Jednak w filmie tak nie wygląda? O co chodzi?

O: I choć w scenariuszu Epizodu II faktycznie widzimy dolne, a raczej niższe poziomy Coruscant i poznajemy ich naturę, to jednak nie są to najniżej położone miejsca. W ostatecznym filmie dodatkowo dzielnica rozrywki nie jest tak niebezpieczna, jak była na papierze. To, że Anakin i Zam biegają sobie po chodniku, nie znaczy, że biegają po powierzchni planety, to może być dach poziomu niżej. Nic nie sugeruje w filmie, że poza tym, co widzimy, zeszli jeszcze niżej. A jak donosi EU, zagłębiając się w dolne poziomy Coruscant odkrywamy mnóstwo straszliwych kreatur, no i kryminalistów. A ponieważ kluby i dzielnica rozrywkowa przyciąga także wielu przedstawicieli klasy wyższej, trudno tamte okolice uznać, za slumsy. Jedyne, do czego możemy dojść, to fakt, że to miejsce nie znajduje się wysoko nad oryginalną powierzchnią planety, choć na Coruscant „wysokość” jest pojęciem względnym.

K: Prawdę mówiąc bardzo podobna sytuacja miała miejsce z Kashyyykiem w Epizodzie III. Tam również zobaczyliśmy w końcu powierzchnię planety, inną niż to co znaliśmy z gier, książek czy komiksów. Ale warto pamiętać, że każda planeta ma różne krajobrazy, także Kashyyyk. Niepokazanie czegoś wcale temu nie przeczy, o czym niestety czasem zapominają zarówno fani, jak i niektórzy twórcy.
KOMENTARZE (4)
Loading..