Kilka tygodniu temu internet na pół przełamała wiadomość, że trwają prace nad "Atakiem klonów 3D". Oficjalny punkt programu na Celebration VI poświęcony trójwymiarowi i przyszłości Gwiezdnych Wojen odbył się wczoraj, niestety na nim nie podano żadnej prognozowanej daty premiery "Ataku klonów 3D".
Na scenie pojawili się długoletni pracownicy ILM, Dennis Murren i John Knoll. Ten drugi stwierdził, że przekonwertowanie "Mrocznego widma" na 3D zajęło około roku, Dennis Murren dodał, że zedytowanie "Ataku klonów" zajmie mniej więcej tyle samo, choć ten epizod ma więcej wizualnej głębi.
Konwersją ponownie zajmuje się Prime Focus, a podczas panelu wytłumaczono na czym polega ten żmudny proces: w każdym ujęciu oceniane są odległości i położenie rożnych elementów widocznych na ekranie. Często animatorzy sprawdzają też zdjęcia planów, a także komputerowe modele, które otrzymali z ILM. Po zrozumieniu skali i odległości jakie znajdują się na każdym z ujęć, muszą oddzielić każdy z obiektów, dodać głębię, potem złożyć je z powrotem. To trochę jak rozłożyć ułożoną układankę na mniejsze puzzle, a potem składać je raz jeszcze, ale z dodanym trójwymiarem.
Wśród prezentowanych na Celebration scen w 3D znalazły się: pościg na Coruscant, Jadłodajnia Dexa, sceny na Kamino, pojedynek Yody z hrabią Dooku i maszerująca armia klonów. Według fanowskich komentarzy materiały z Epizodu 2 wyglądają "bardziej trójwymiarowo" niż w TPM 3D
Dopiero na zamykających ceremoniach Celebration, które odbyły się dosłownie kilka minut temu, wyświetlono w trójwymiarze fragmenty „Ataku klonów” oraz „Zemsty Sithów”. Potem sam Palpatine, czyli Ian McDiarmid ogłosił, że oba filmy pojawią się w amerykańskich kinach jesienią 2013 roku: „Atak klonów 3D” będzie miał premierę 20 września, a „Zemsta Sithów 3D” jedynie miesiąc później, 11 października 2013.
Temat na forum