W Stanach ukazała się niedawno trzecia powieść Joe
Schreibera w świecie „Gwiezdnych Wojen”, czyli Maul: Lockdown. Z tej okazji autor
odpowiedział na kilka pytań serwisowi ClubJade.
P: Postać Dartha Maula została przywrócona w ciągu
ostatnich kilku lat, jednocześnie zwiększono jej rolę w galaktyce
Gwiezdnych Wojen. W czym twoim zdaniem tkwi urok postaci
Maula?
O: Od momentu, w którym spotykamy Maula w „Mrocznym
widmie”, bije od niego ciche, ale bezsprzeczne uczucie grozy. Wizualnie
jest on jednym z najbardziej uderzających bohaterów od czasu Vadera, i
myślę że od początku wiele jego uroku wywodziło się z tego, że przez
większość czasu milczał. Bardzo często dialogi (zwłaszcza te w stylu
monologów „jestem taki zły” szwarccharakterów samochwał) umniejszają
uczucie grozy, które bije od postaci. U Maula widzieliśmy coś dokładnie
odwrotnego, zwłaszcza podczas pojedynku w „Mrocznym widmie”, gdzie
porusza się jak tygrys, w którym ledwo mieści się intensywność i
wściekłość. Nieco później, w „Wojnach klonów” widzieliśmy nowy i równie
wciągający wymiar jego charakteru, gdzie udało się dodać Maulowi głos,
bez umniejszania jego skoncentrowania czy zimnej
determinacji.
P: Jak widzisz Maula w tej opowieści. Wciąż jest
uczniem Dartha Sidiousa, ale jest kimś więcej niż widzieliśmy to w
„Mrocznym widmie”?
O: Maul, którego spotykamy w „Lockdown” działa
całkowicie na własną rękę, w środowisku w którym musi polegać na swoim
treningu i siłach fizycznych bez ujawniania się, że jest Sithem, albo
dlaczego został wysłany na tę misję. Mam nadzieję, że ujrzymy bardziej
zaradnego Maula, postać która potrafi odnieść korzyść z każdego aspektu
środowiska w którym żyje, która jest skoncentrowana na swoim celu.
Której nie można powstrzymać.
P: Kiedy rozmawialiśmy w 2011 wspomniałeś, że lubisz
pisać o mrocznych postaciach i że źli są twoimi ulubieńcami, a „Maul:
Lockdown” przynosi spis najgorszych z najgorszych. Kim są ci z
najbardziej interesujących bohaterów kosmicznego więzienia Cog Hive
Seven?
O: Jedną z najlepszych rzeczy pisząc powieść
więzienną jest lista postaci, które możesz eksplorować. Cog Hive Seven
ma swoje oddziały dla morderców, zbirów, najemników i kanibali, więźniów
z wyjątkowo burzliwą przeszłością, ale moimi ulubieńcami mogliby być
ojciec i syn, którzy się tam odnajdują. Starszy mężczyzna jest byłym
wojownikiem, który żył łamiąc innym kości, a teraz dochodzi do tego co
jest końcem jego brutalnego życia i zdaje sobie sprawę, że nie może już
bronić więcej swego syna, a jego chłopak nie jest w stanie walczyć
samodzielnie. Jego syn zostanie zraniony. Jak zareagujesz w takiej
chwili jak ta, zwłaszcza w miejscu, gdzie współwięźniowie w końcu
oczekują walki z każdym na śmierć?
P: Więzienie to coś więcej niż tylko dom dla więźniów
i strażników, co jeszcze kryje się w cieniach?
O: Istnieje coś, co żyje głęboko w infrastrukturze
więzienia, przerażający pasożytniczy organizm zwanym Syrox lub też
Wilczym Czerwiem (Wolf Worm). Żyje w krwi więźniów.
Napisałem o nim opowiadanie w Insiderze (numer 146), o tym skąd się
wziął i co wynika z jego obecności. To coś w stylu żywego, obślizgłego
czyśćca dla wszystkich osobowości swoich ofiar, który żyje w
niekończącej się, trwającej udręce i wdziera się w ich umysł. Po prostu
obrzydlistwo.
P: Dla czytelników Star Wars, którzy mogą nie
kojarzyć obecnego Datha Maula, jak on się przedstawia w
„Lockdown”?
O: Mam nadzieję, że „Lockdown” to ten typ thrillera,
który każdy może sobie wziąć i zacząć czytać, niezależnie co czuje do
Maula, takiego jakim go widzieliśmy do dziś. W wielu miejscach pisałem
to trochę w stylu książek Lee Childa, no wiecie, gdyby Lee Child pisał w
uniwersum Star Wars. „Maul nic nie powiedział.” To zdanie typowe dla
Jacka Reachera, ale doskonale oddaje podejście Maula do przeżycia,
dowodzenia sobą, zbierania informacji i stania tam – nie jestem
zagrożeniem, nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie. Jeśli nie było
nic innego starałem się stworzyć ciśnienie środowiska, żeby nie było
drogi odwrotu, by opowieść rozwijała się na tyle szybko, by
zainteresować czytelnika.
P: Powieść jest opisywana jako dalszy ciąg Dartha Plagueisa. Czy
współpracowałeś z Jimem Luceno nad tym jak najlepiej połączyć relację
między Maulem, Sidiousem i Plaguiesem?
O: Jim był nieocenioną pomocą, gdy przygotowywaliśmy
tę książkę. Jego powieść to kamień z Rozety chwytający relację
Sidiousa-Plagueisa. Ta książka oddaje ich głosy perfekcyjnie, mam
audiobooka i jeździłem słuchając tego przez kilka tygodni, słuchając jak
poradził sobie z dynamiką między tymi dwoma wyjątkowo ambitnymi i
bezwzględnymi potęgami. Jim także był wciągnięty w naszą wczesną
korespondencję, kiedy to dyskutowałem z Frankiem Parasim z Random House o
tym jak „Lockdown” ma się odnosić do tego, co widzieliśmy w
„Plagueisie”. Od samego początku chciałem by „Lockdown” było cieniem
tamtej książki, całkowicie kompatybilnym z tym, co tam zrobiono.
P: Wspomniałeś ostatnio, że „Imperium kontratakuje”
to twój ulubiony film Star Wars, czy to wyjaśnia obecność pewnego
mieszkańca Hoth?
O: Tak jest... właściwie to, zresztą jak zwykle,
podchodzę do tej książki tak jakby to była moja ostatnia szansa pisać w
uniwersum Star Wars. Takie było moje rozwiązanie każdej z książek Star
Wars, które napisałem, to moje osobiste podejście by dać z siebie
wszystko. Jeśli nie będę miał kolejnej szansy, to chcę osiągnąć szczyty
każdym jednym rozdziałem.
P: Wygląda na to, że włączyłeś tym razem trochę
innych elementów z Expanded Universe, w tym niektórych gier. Jak dobrze
znałeś te źródła?
O: Właściwie to w ogóle, bo nie jestem graczem.
Powiedziałbym, że cieszą mnie wszystkie aspekty gier komputerowych, z
wyjątkiem samego grania. Grafika, muzyka, narracja, kocham to wszystko,
cała pracę, którą projektanci włożyli, ale po kilku minutach siedzenia
przed ekranem z padem w moich rękach, kończę. Na szczęście mam dobrego
przyjaciela, który jest nadzwyczaj bystry i dobrze obeznany z wiedzą o
Gwiezdnych Wojnach, więc był niesamowicie pomocny. On poszedł, kupił
grę, pograł w nią i opowiedział mi wszystko, co powinienem wiedzieć.
P: Jak się narodził pomysł na „Maul:
Lockdown”?
O: Zaczęło się od emaila, który otrzymałem od Franka
Parisiego z Random House, jedno zdanie „Czy byłbyś zainteresowany
napisaniem powieści więziennej o Darthie Maul?”
Moja odpowiedź była jeszcze krótsza: „Absolutnie!”
Nestor2014-02-21 11:55:53
Joe jest w miarę ok, pierwsza książka mu w znacznej części wyszła. Ale tej akurat nie mogę się doczekać w wersji PL.
Ephant Mon2014-02-20 17:47:24
stawiam na to że będzie u nas ekspresowo, bo za bardzo nie ma już co tłumaczyć :P
Darth Zabrak2014-02-20 15:20:39
Buczyfer >> Nieprędko
Ale czekam z zapartym tchem:D
Buczyfer2014-02-20 15:07:04
Ciekawe kiedy zobaczymy to u nas :(