Wiele razy (np. na
rozmowach na czacie) zastanawialiśmy się nad tym, że niektóre fragmenty muzyki w AOTC są jakby żywcem wzięte z TPM. Wiadomo, że część utworów w jakiś sposób się powtarza z poprzednich filmów, ale tutaj wyglądało to jakby, były one trochę nie przetworzone, po prostu skopiowane. I wychodzi na to, że mieliśmy rację. Potwierdziła to ostatnio Claire Northridge, z Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej. Powiedziała (a właściwie napisała), że prawdą jest, iż część tematów muzycznych z „Mrocznego Widma” została wykorzystana ponownie w „Ataku klonów”. Napomniała przy tym jeszcze, że w scenach, gdzie wykorzystano tę muzykę, nie istniała żadna alternatywna wersja, czyli w ogóle nie było muzyki, tak jak na początku pościgu w pierścieniu asteroidów Geonosis.