Może trochę dziwna i głupawa nazwa newsa ale... W najnowszym wydaniu magazynu Nowa Fantastyka (w Cyberkultura - w sieci) znalazła się taka notka:
"Dobra wiadomość dla najmłodszych i ich rodziców: twórcy drugiego epizodu "Gwiezdnych wojen", zatytułowanego "Atak klonów", zapewnili, że nie będzie on, wbrew internetowym plotkom, przeznaczony dla starszej widowni niż ta, do której było adresowane "Mroczne widmo". Lucas i spółka starają się nie komplikować zbytnio intrygi, tak aby każdy siedmio-, dziesięciolatek mógł łatwo zrozumieć, o co chodzi. Producenci przykładają szczególną wagę do tego, żeby film nie był zbyt brutalny ani przerażający dla młodszych dzieci. Mówi się też, iż to właśnie ze względu na nie uproszczono nieco wątki romantyczne, które mogłyby się okazać "zbyt dorosłe". Wiecej ciekawych informacji o "Ataku klonów" znajdziemy na oficjalnej stronie filmu. Elegancko przygotowana witryna zawiera m.in. stale aktualizowany dziennik newsów..."
Dalej troche jest o oficjalnej, która została witryną miesiąca Nowej Fantastyki. Cóż ja mam troche inną opinię na temat Ataku... ręce opadają... ;)