Jak donosi Harry z
Ain`t It Cool News, miał on okazję rozmawiać z niejakim Moriarty, który miał okazję przeczytać scenariusz "Ataku klonów". Na razie Moriarty nie napisał za wiele, bo musiał udać się do szpitala, ale jak zapewnia Harry, jego recka pojawi się wkrótcę (wtedy ją przybliżymy). Na razie Moriarty powiedział, że bardzo mu się podobało wprowadzenie Jar Jara i ostatnia scena z młodym Bobą Fettem. Spytany o to co mu najbardziej przeszkadzało, powiedział, iż osobiście wolałby by w filmie było trochę mniej scen romantycznych, a jeszcze więcej Obi-wana i Hrabiego Dooku, ale wydał się zaskoczony, tym, że Dooku pojawił się aż tyle razy w scenariuszu. Powiedział także, że najbardziej podobała mu się scena akcji Mace`a Windu i Jango Fetta, zwłaszcza po modyfikacjach.