Z innych wieści, Tony Gilroy wciąż udziela krótkich wywiadów i odpowiedzi na pytania dotyczące serialu „Andor”. Jedno z nich dotyczyło tego, dlaczego nie reżyserował. Stwierdził, że właściwie od początku zdawało mu się, że będzie miał taki ogrom zadań nad serialem, że trudno byłoby to pogodzić z reżyserią odcinków. W pierwszym sezonie ograniczenia COVIDowe podjęły decyzję za niego. „Andor” powstawał w Wielkiej Brytanii, Gilroy w większości nadzorował prace zdalnie z USA. W drugim sezonie uznał, że model pracy się sprawdził i może się poświęcić innym, pilniejszym sprawom związanymi z serialem.
Odniósł się także do problemów z niską widownią serialu. Tu warto dodać, że w najnowszym rankingu Nielsena, za odcinek 11 „Andor” znalazł się na 9 miejscu najpopularniejszych oryginalnych produkcji z 455 milionami obejrzanych minut. Jednak jest mocno zdeklasowany przez konkurencję, ale istotne jest to, że z odcinka na odcinek liczy powoli się poprawiają, co trudno powiedzieć o wielu innych produkcjach Disney+. Gilroy przyznaje, że jest zaskoczony zarówno tym, że muszą gonić za publicznością jak i jednocześnie pozytywnym odbiorem serialu, wliczając to krytyków. Miejmy nadzieję, że z drugim sezonem serial zaskarbi sobie więcej serca widzów.
Mówił też o zarzutach, że akcja serialu dzieje się zbyt wolno. Przyznał, że podobne zdanie mieli ludzie w Lucasfillmie i Disneyu widząc pierwsze odcinki. W opinii Gilroya ważne jest jednak zbudowanie podstaw, wejście w bohaterów, tak by odcinki 1-3 miały potem znaczenie w finałowych odcinkach. Osobiście jest przeciwnikiem by jeden odcinek zawierał „siedem” innych, taką ma wizję twórczą.
Z innych ciekawostek Denise Gough mówiła o swoim angażu. Nie jest ona osobą siedzącą w „Gwiezdnych Wojnach”, więc oferta mówiąc wprost dość mocno ją zaskoczyła. Gilroy podobno wypatrzył ją kilka lat wcześniej w sztuce teatralnej w której grała i uznał, że będzie idealną Dedrą. Aktorka żartuje sobie, że ma nadzieję, iż w Kyle’u Sollerze nie wypatrzył idealnego Syrila. Natomiast w jej przypadku poniekąd miał rację. Gdy kręcili scenę, w której Dedra przesłuchuje i torturuje Bix, pierwsze podejście przed kamerą było robione bez reżyserskich instrukcji. W całości bazujące na instynkcie Gough. Aktorka była tylko zła, że po tym wszystkim nie klaskano jej na planie.
Mówiła też o drugim sezonie. Gdy przechodziła przez scenariusz do niego z Tonym, w pewnym momencie powiedziała, „wszystko jedno”. Gilroya trochę to oburzyło, odparł „nie, nie wszystko jedno”. Wówczas wytłumaczyła mu, że jest aktorką i nie jest mocno przywiązana do losu swojej roli, a jednocześnie wie, że wszystko, co jej każe zagrać będzie miało sens. Nie ma się co spierać.
Zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” już trwają. Ale na jego premierę musimy poczekać aż do 2024.
rebelyell2022-12-22 15:11:56
@bartoszcze: cały odcinek o tym, że siedzimy na odludziu w oczekiwaniu na napad to jednak moim zdaniem zbytnio rozwleczone :P
bartoszcze2022-12-19 18:31:00
@rebelyell
Ale w czym Ci przeszkadzają odcinki, które wprowadzają i rozwijają Dedrę i ISB, Mon oraz Val?
rebelyell2022-12-19 18:14:57
Akurat odcinki 1-3 były ok, ale za to 4-5 bym wywalił :P
Hagan2022-12-19 12:10:21
Andor to serial-perełka, dużo nowych ciekawych postaci (moja ulubiona - Val, kuzynka Mothmy), ciekawe rozwinięcie znanych (zwłaszcza Mon-Mothma), piękne ujęcia Coruscant i innych planet (ten nadmorski kurort w świecie SW - super!). Jedyny "zgrzyt" do którego mogę się przyczepić to fakt, że więźniowie w imperialnym zakładzie karnym to wyłącznie ludzie.
Nestor2022-12-17 22:29:37
Dawać jakieś zarzuty temu serialowi to zbrodnia. Tempo to szacunek dla każdego wypowiedzianego słowa. To nie jest "Śmierć w Wenecji" tylko konkretna produkcja. Oglądam teraz serial z odsetepami 1-2 dniowymi między odcinkami i jest to w odbiorze nawet lepsze niż jak na początku dali id razu 3.
Peter_D2022-12-17 22:25:27
Niestety bycie ambitnym się teraz nie sprzedaje, właściwie nie sprzedawało się nigdy. Lepiej jest ukraść lub wykorzystywać coś co ktoś inny zrobił do tej pory (fanservice lvl. hard) bo to jest coś mało wymagającego od widza/przeciętnego zjadacza chipsów. I taki Andor, może i wolny na początku, ale dawał znacznie więcej frajdy niż wrzucenie w sam środek bezmyślnego pew-pew i dokarmianie zdychającego trupa jedynie ester eagami - bo przecież nic innego nie umiemy wymyślić...
AJ732022-12-17 18:31:13
Sami fani kręcą sobie bicz, bo dają niepodważalny argument (wyniki oglądalności) tym z D., że nie opłaca się robić ambitnych seriali czy filmów - o ile takie powstaną w tej dekadzie, hehe.
Trzeba jednak przyznać tym z L. i z D., że początek serialu nie ssał. No i Denise, to idealna Daedra. Trafili w punkt z aktorką i jej rolą.