Odpowiedział na kilka pytań dla Movieweb. Przyznał, że dla niego praca nad serialem właściwie nie różni się od pracy przy filmach. Ale jednocześnie dodał, że nie muszą tu osiągać kompromisów. Z punktu widzenia osób tworzących stwory sposób pracy pozostaje bez zmian. Ale jest jeden plus, mogą wyciągać i wykorzystywać stwory, które stworzyli do filmów Disneya, a które nie załapały się z różnych względów w finalnym produkcie. Wiele takich istot wycięto, teraz wrócą w trochę zmienionej formie (głównie w innym celu fabularnym, z nową historią).
Scanlan zapytany o kolejne projekty (filmowe), odparł, że zarówno uczestniczy w dyskusjach w pewnym sensie, jak i nie uczestniczy w nich. Mówi, że w Lucasfilmie dużo się rozmawia, dużo się zastanawiają nad kolejnymi krokami. Ale w tej materii, co to będą za projekty Neal nie jest decyzyjną osobą.