Dość ciekawa historia wydarzyła się podczas kanadyjskiego Fan Expo. Na jednym z paneli gościem był Ewan McGregor. Jak wiemy, wielokrotnie sugerował różne pomysły, byle by tylko wrócić do roli Obi-Wana Kenobiego, a że na razie drugi sezon serialu nie majaczy... więc McGregor ma inny pomysł na siebie, którym się podzielił.
Zaczął od tego, że pochwalił „Andora”. Powiedział, że pierwszy sezon jakoś przeszedł niezauważony. Wiedział, że ludzie coś o tym mówią, ale nie specjalnie się tym zainteresował. Dopiero teraz przy drugim, otworzył z synem... zaczęli oglądać. Szybko przebrnęli przez pierwszy sezon, połknęli też drugi. No i co dalej. Ewan główkuje... a wymyślił, że przecież „Andor” dzieje się mniej więcej w tym samym czasie co „Obi-Wan Kenobi”. Więc może by tak połączyć siły. W końcu to bardzo dobry serial, więc on mógłby się pojawić w trzecim sezonie. Jak twierdzi, jeśli Lucasfilm się zgodzi, to hipotetycznie mogłoby się to udać.
Jedyny problem, to taki, że „Andor” kończy się wstępem do „Łotra 1”, a ten to bezpośredni wstęp do „Nowej nadziei”. Trochę mało tam miejsca na trzeci sezon serialu, a tym bardziej cross-over z „Obi-Wanem Kenobim”. Dodatkowo Tony Gilroy niespecjalnie chce wracać do tego. Cóż, może McGregor poprawi swój pomysł i zasugeruje, by to drugi sezon „Obi-Wana Kenobiego” był crossoverem z „Andorem”, wówczas byłoby więcej możliwości. Na razie pozostaje przejść dalej nad tym newsem, ewentualnie wrócić do „Andora”.