Jeśli to prawda, to być może dowiemy się czegoś w tym tygodniu, podczas oficjalnego podsumowania roku fiskalnego w Disneyu. Jest szansa, że Bob Chapek zasugeruje, iż prace się rozpoczęły, albo że dopiero się rozpoczną.
Podobno za zdjęci do „Andora” ma odpowiadać Jonathan Freeman („Zakazane Imperium”, „Rzym”, „Gra o tron” – w tym finałowy odcinek). Producentami będą Jason McGatlin, Kelly Erickson, Kate Hazell i Kathleen Kennedy, zaś nad całością czuwa Tony Gilroy. Miał on wyreżyserować kilka odcinków, ale z powodu COVID-19 nie przyjechał do Wielkiej Brytanii, więc jego miejsce zajmie Toby Haynes.
Wcześniej zdradzono główną część obsady, która dołączy do Diego Luny i Alana Tudyka. Wciąż jeszcze jednak kilka nazwisk może nas zaskoczyć.
Jedno z nich to Alistair Petrie, czyli filmowy generał Draven. Zapytany o to, czy pojawi się w serialu odparł, że nie. Potem dodał, że oczywiście to jest możliwe, on sam bardzo chętnie by zagrał, jakby była taka opcja i pasowało to filmowcom. Więcej nie chciał mówić, ze względu na podpisane dokumenty.
Od premiery „Łotra 1” mijają już 4 lata. Serial o Cassianie Andorze powinien pojawić się w Disney+ w 2021.