TWÓJ KOKPIT
0

Andor

Gilroy o znaczeniu Kino Loya w „Andorze”

2023-02-24 19:01:41



Tony Gilroy był gościem podcastu Struggle Nation, oczywiście rozmowa zeszła na „Andora”. Rozmawiali tam o angażu Andy’ego Serkisa. Gilroy wspomina, że mieli budżet, więc mogli pozwolić sobie na kogoś fajnego. Twórca znał Serkisa z „Władcy Pierścieni”, „Planety małp” i „Czarnej Pantery”, ale to właśnie w tym ostatnim filmie dostrzegł sporą charyzmę Serkisa jako aktora. Uznał więc, że fajnie byłoby go mieć w obsadzie. Zadzwonił. Andy zajmował się pracą nad „Venomem” i zgodził się o ile znajdzie czas. Więc Gilroy zaczął go ścigać. Jak sam twierdzi, duża część roboty przy „Andorze” właśnie na tym polega, by ściągać, ścigać ludzi, sprawić by dołączyli do tej przygody.

Gilroy mówił też, że o ile większość „Andora” była polityczna, o tyle Kino Loy i jego wątek jest bardziej teologiczny, religijny. Chodziło o to by pokazać, kogoś, kto żyje wiarą i w pewnym momencie ją traci. W tym wypadku była to wiara w liczby, które pełnią rolę boga. Z czasem, wręcz z dnia na dzień, Loy odkrywa, że tego „boga” nie ma. Całe więzienie jest pełne ludzi, którzy albo są wyznawcami jak Kino, albo ateistami jak Melshi. Dodatkowo są też agnostycy, którzy próbują zrozumieć, jak to właściwie jest. Kino jest tym, który wierzy, że jeśli wszystko będzie robił dobrze, to go wypuszczą. Czyli pójdzie do swojego nieba, ale niestety nic takiego się nie dzieje.

Oczywiście pamiętamy, że Serkis grał wcześniej Snoke'a w sequelach.

Z kolei jeden z reżyserów pierwszego sezonu Benjamin Caron w rozmowie z Collider wspomina pracę nad serialem. To była duża produkcja, ale miał wrażenie, że fani jakoś jej nie zauważali, nie przejmowali się nią zbytni. Caron nie nazywa siebie fanem „Gwiezdnych Wojen”. Owszem stare filmy wywarły na nim jakieś wrażenie, ale nowych nie widział. Gdy rozmawiał o tym z Gilroyem, ten powiedział mu, że to bardzo dobrze. Nie są zainteresowani fan-service’m. Dodał, że zna pracę Carona, podoba mu się i chce, go mieć w ekipie „Andora”.

Jak zaczął czytać scenariusza, bez Vadera, mieczy świetlnych, właściwie czasem zapominał, że są to „Gwiezdne Wojny”. Wizja była jasna, on tylko reżyserował. To bardziej był thriller szpiegowski, owszem w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”, ale wciąż bardziej thriller szpiegowski.

Tymczasem zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” trwają, także na lokacjach. W Londynie przed budynkiem Lloyd’s nagrano Ariela Kleimana - reżyser trzech pierwszych i trzech ostatnich odcinków drugiego sezonu, a także aktorów: Stellana Skarsgarda i Diego Lunę.





Zdjęcia nagrywano też w londyńskim Barbican Center, które w pierwszym sezonie grało Coruscant. Zdjęcia stamtąd można zobaczyć na Daily Mail. Jest na nich choćby Adria Arjona (i oczywiście Diego Luna).





Dodatkowo latem zdjęcia mają być kręcone w brytyjskim zamku Hever. W zamku już raz gościły „Gwiezdne Wojny”. Nagrywano tu scenę w której Qui-Gon Jinn, Obi-Wan Kenobi i Jar Jar wychodzą z wody w Theed. Zdjęcia trwały dokładnie jeden dzień. Ujęcia jednak zostały wycięte z kinowej (i późniejszych) wersji „Mrocznego widma”, ale można ją zobaczyć w dodatkach. Miały one być uzupełnieniem do zdjęć kręconych w Casercie.



Zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” potrwają do sierpnia. Premiera na Disney+ jesienią przyszłego roku.
KOMENTARZE (11)

Andor

Kolejna lokacja „Andora”

2023-02-09 16:04:10

Jak donosi Bespin Bulletin zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” przeniosły się do McLaren Technology Centre, w Woking pod Londynem. Dostrzeżono tam oznakowania firmy E&E Industries, która powstała po to by produkować serial.

Warto przypomnieć, że już w pierwszym sezonie kręcono tu port kosmiczny na Coruscant. Wszystko wskazuje na to, że będzie to dokładnie to samo miejsce. Na razie nie wiadomo ile czasu potrwają zdjęcia w centrum McLarena.



Na razie za to można obejrzeć dokument o muzyce do serialu. Wypowiadają się: David Acord, Margit Pfeiffer i John Gilroy.



Zdjęcia do drugiego sezonu „Andora” potrwają aż do sierpnia. Jego premierę zobaczymy jesienią przyszłego roku, oczywiście na Disney+. Dla przypomnienia, na przełomie marca i kwietnia, ekipa serialu powinna zawitać w Walencji.
KOMENTARZE (3)

Andor

„Andor” będzie kręcony w Walencji?

2023-02-04 05:32:00

Zaczynamy od informacji z Bespin Bulletin. Twierdzą oni, że Diego Luna niedawno wrócił do Londynu, by dalej kręcić „Andora”. Wcześniej aktor był na planie przez jakiś czas, ale potem musiał zająć się innymi sprawami. Jak wiemy w kręconym od końca listopada drugim sezonie na pierwszy ogień poszły sceny imperialne z Syrilem i Dedrą.



Co prawda hiszpańskie media podają informację, iż w Walencji będzie kręcony drugi sezon „Obi-Wana Kenobiego”, wszystko wskazuje na to, że jednak chodzi o „Andora”. Po pierwsze nawet jeśli już ogłoszą drugi sezon, to raczej minie trochę czasu niż ruszą zdjęcia. Tak więc czasowo to raczej poza „Andorem” mogłoby być „The Acolyte”. Po drugie, jak można przeczytać w komentarzach, chodzi o serial o kryptonimie „Pilgrim”, czyli „Andora”. Natomiast najważniejsza wiadomość jest taka, że w Walencji właśnie skończył się casting statystów do serialu. Zdjęcia mają być tu kręcone na przełomie marca i kwietnia. Prawdopodobnie będą kręcone głównie w Mieście Sztuki i Nauki, czyli kompleksie w którego skład wchodzą muzea, restauracje, oceanarium czy IMAX, a który charakteryzuje się bardzo specyficzną architekturą. Idealnie nadającą się do SF, co wykorzystano choćby w filmie „Świat jutra”.

Na koniec jeszcze filmik od ILM o pracy nad efektami do pierwszego sezonu.
Wszystko wskazuje na to, że premierę drugiego sezonu zobaczymy gdzieś w 2024, prawdopodobnie 2 lata po pierwszym sezonie.
KOMENTARZE (4)
Loading..