Dziś kolejne pytanie o dźwięki “Mrocznego widma”. Odpowiada - Ben Burtt.
P: W jaki sposób decydowałeś o „osobowości” każdego z różnych dźwięków silników dla każdego z podracerów? Czy używałeś dźwięków z prawdziwego świata?
O: Chciałem z pewnością nadać każdemu pojazdowi osobowość. Rozważałem zarówno pilota i wszystko co chcę by publiczność polubiła jak i bała się pewnego pojazdu czy postaci.
Dźwięki podów mogą być potężne, wściekłe, komiczne, gładkie, fajne, staromodne, głupkowate lub niebezpieczne. Staram się tworzyć dźwięki, które potem mogę w pewien sposób mogą wpływać na tego typu ubarwienie. Dźwięki podów były nagrywane w samochodach, łodziach, starych samolotach wojskowych, elektrycznych szczoteczkach do zębów, golarkach, motocyklach, rakietach i helikopterach.
SW-Yogurt2020-05-04 22:50:08
Satelitę, znaczy Trabanta, by nagrał. Skarpetę, czy innego Kaszlaka. Ech, te Amarykańce wcale się nie znają na grzmocie dwóch lub trzech cylindrów...