W ubiegły weekend, w Stanach został pobity rekord wpływów z wyświetlania w
kinach filmu "Mroczne Widmo". Został pobity przez "Shreka 2". TPM w czasie,
gdy był wyświetlany w kinach przyniósł przeszło 431 mln $ w samych tylko
Stanach Zjednoczonych. Więcej przyniosły jedynie "Gwiezdne Wojny" 460 mln
(ale w kilku wprowadzeniach na ekran, wszystkie reedycje w latach 70. i 80.,
a także Wersja Specjalna), "Titanic" - 600 mln (który mocno ruszył po
Oskarowym szaleństwie), oraz od niedawna "ET" z 435 mln (acz też uzyskane,
dzięki ponownemu wejściu filmu na ekran). "Mroczne Widmo" było tym filmem,
który ustanowił rekord 431 mln bez żadnego późniejszego wprowadzania
(wejście charytatywne się nie liczy), a także bez dodatkowej reklamy, jaką
były Oskary. Jednak w ten weekend magiczna liczba - 431 mln, której nie mógł
przekroczyć ani Spiderman, ani Władca Pierścieni, ani Harry Potter. Shrek
ciągle jeszcze jest wyświetlany, więc jeszcze trochę zarobi. W każdym razie
czasy dominacji "Mrocznego Widma" na tym polu właśnie odeszły do
przeszłości.