Ciekawe, czy poza Krajem Kwitnącej Wiśni będzie wyglądać to podobnie. Na pewno nie jest to oficjalny plakat, a raczej element lokalnej promocji, co potwierdził TheForce.Net.
Tymczasem o filmie zaczyna wypowiadać się George Lucas. Okazuje się, że reżyser i twórca sagi jak jeszcze zajmował się nową trylogią, to zaplanował premierę siódmego epizodu, który zresztą miał reżyserować, na maj 2015. Wiedział jednak, że praca nad kolejną trylogią zajęłaby mu z dziesięć lat, więc odstąpił od tego przy okazji sprzedaży Lucasfilmu i zajął się innymi projektami. Swoją drogą pierwotnie Lucas zamierzał skończyć nową trylogię a dopiero potem sprzedać Lucasfilm. Disney pojawił się w takim momencie, że Lucas mógł się jeszcze usunąć w cień, przekazując cały projekt kolejnemu pokoleniu filmowców. Jak sam stwierdził, dla niego czas jest dużo bardziej istotny niż pieniądze, więc wykorzystuje go na inne rzeczy. O „Gwiezdnych Wojnach” wspomniał jedno, że dla niego te filmy nigdy nie były tak magiczne jakby chciał, bo nawet jak widział okręty gwiezdne to zawsze wiedział jak to powstało. Przez to tak naprawdę nigdy ich nie widział jako zwykły widz, nigdy nie poczuł tej magii. Przy „Przebudzeniu Mocy” reżyser chce poczuć się jak zwykły widz, zobaczyć film w kinie i dać się porwać jego magii. Sam zaś póki co woli się bawić innymi mniejszymi filmami jak „Strange Magic” oraz wychowaniem swojej niespełna dwuletniej córki.
Również J.J. Abrams puścił nieco pary z ust. Przyznał, że możliwość zrobienia tego filmu jest jednak bardziej ekscytująca niż strach przed ryzykiem. Jest bardzo zadowolony z tego, co zrobiła jego ekipa i obsada. Przyznaje jednocześnie, że to były trudne zdjęcia, ale chwali przy okazji zaangażowanie współpracowników, a także ich uprzejmość. Dodał też, że nie mogą wszystkiego utrzymać w tajemnicy, ale starają się by informacje o filmie były ograniczone.
O sekretach i tajemnicach wypowiedział się też Domhnall Gleeson. Aktor przyznał, że jeszcze nie pracował przy tak mocno chronionym filmie, gdzie musiał podpisać tyle dokumentów. Więc sama rozmowa o nim, wydaje mu się nudna, bo zawsze musi odpowiadać „Nie mogę o tym rozmawiać”. Mówił też, że gdy zobaczył Abramsa przy pracy oraz całą ekipę, której tak bardzo zależało na tym by zrobić jak najlepszy film, to uznał, że warto dotrzymywać tych sekretów. Stwierdził też, że ekipa Abramsa choć pewnie zarobi mnóstwo pieniędzy, w ogóle się z tym nie liczyła. Dla nich liczyło się stworzenie jak najlepszego filmu.
A skoro przy pieniądzach już jesteśmy, to amerykańscy bookmacherzy zaczynają przyjmować zakłady o to, który film w tym roku zarobi najwięcej. Oczywiście prowadzi „Przebudzenie Mocy” (1/6). Na dalszych miejscach są „Avengersi: Czas Ultrona” (4/1), „Jurrasic World’ (8/1) oraz „Spectre” (9/1). Przypominamy, że w 2013 niejaki Michael Senn przewidywał, iż Epizod VII może zarobić więcej niż „Avatar”.
Na koniec jeszcze jedna informacja tym razem o Polaku. Otóż niejaki Grzegorz Jonkajtys pracuje od lat w Hollywood przy efektach specjalnych, także dla Industrial Light and Magic. Przyznał niedawno, że pracuje z osobami, które robiły oryginalne „Gwiezdne wojny”, ale też sam pracował choćby przy „Star Treku” Abramsa. Zapytany przez dziennikarzy Gazety Wyborczej o to czy będzie pracował przy nowych „Gwiezdnych Wojnach” odpoweidział tajemniczo, że być może niebawem tak się stanie. Czy to znaczy, że dołączy do ekipy „Przebudzenia Mocy”, czy może już raczej spin-offów lub kolejnych epizodów? Na razie nie wiemy. Dla przypomnienia o udziale Polki, Magdaleny Kusowskiej już pisaliśmy.
Jedi-Lord2015-01-21 22:37:35
Ze bedzie wieciej kobiet? Oby! Ale nie, stawiam korelianska Brandy jesli TFA zarobi powiedzmy wiecej niz powiedzmy 1,5 miliardow.
Kathi Langley2015-01-20 09:49:27
Ale co zobaczymy? Że będzie mniej kobiet? :P stanę pod kinem i policzę :P
Avatar i SW są w niemal identycznym stopniu skierowane do żeńskiej publiczności. Jeśli będą różnice w zarobkach, to z innych powodów, niż płeć docelowego targetu, czy jego założony wiek.
Trzymam kciuki za naszą markę!
Jedi-Lord2015-01-19 23:37:05
@ Kathi: Zobaczymy w grudniu...:)
Kathi Langley2015-01-16 11:29:27
Bzdura. Gwiezdne Wojny są tak mainstreamowe jak tylko być mogą, o czym świadczy chociaż boom gadżetów w sieciówkach odzieżowych. Jedyne co może przeszkodzić w pobiciu Avatara to raczej kwestie gospodarczo-koniunkturalne. No i fakt, że Avatar był w kinach dwa razy.
Jedi-Lord2015-01-16 11:06:00
TFA na pewno nie zarobi wiecej niz Avatar, ja bym postawil na maksymalnie 1,5 miliardow (bardziej prawdopodobnie beda jednak 1,2 - 1,3). Wielu zapomina ze film Camerona nie tylko odniosl taki wielki sukces poniewaz prezentowa przelomowa nowa technike filmowa i byl pierwszym rozdzialem cyklu ale tez poniewaz przyciaga tez bardzo wiele damskich widzow i generalnie byl dobrze dostepny dla osob ktorzy zazwyczaj nie pszepadaja za Sci-Fi. Oczywiscie jest tez duzo fanek w fandomie gwiezdnych wojen ale jest ich znacznie mniej i SW to raczej "meska" marka a w oczach "nie fanow" sa gardzone jako filmy dla dziedziakow.
I3althazaar2015-01-14 16:15:26
Mam nadzieję że pobije "Avatara", jak sobie pomyśle że najbardziej kasowym filmem jest dziś ta sieczka w ładnym pudełku.... Na dodatek jeszcze sam do tego sukcesu dołożyłem -.- (choć bynajmniej nie sam: wycieczka szkolna....)
Nestor2015-01-14 13:51:30
Z tych wszystkich filmów, to tylko Spectre się jakoś zapowiada.
Krogulec2015-01-14 13:26:28
Na 100% nie zarobi więcej niż Avatar.
darth sheldon hiszpański inkwi2015-01-13 22:06:17
Ilu letniej córki
ShaakTi11382015-01-13 21:52:15
Gratulacje dla kolejnego naszego w ekipie :P
Fanfax2015-01-13 21:31:02
Smutne ale prawdziwe :P
Wolf-trooper2015-01-13 21:15:38
takk zgodzę się z tym xd
Arasuum2015-01-13 21:02:22
Zarobi więcej niż Avatar i najwięcej hejtów w historii nawet jeśli będzie genialny :P