Brała udział w pierwszych nagrywanych scenach, na lokacji w Emiratach Arabskich, w okolicach Abu Zabi. Aktorka miała mała rolę do zagrania, ale wiązało się to z wyjazdem za granicę, więc bardzo się jej podobało. Christina pamięta, że miała jakieś purpurowe nakrycie głowy i specjalny makijaż, więc pewnie była przedstawicielem jakiejś obcej rasy. Jej scenę z Daisy Ridley kręcili pierwszego dnia zdjęć. Zawieźli ich samochodem w odległy plener, gdzieś pośrodku pustyni, gdzie zbudowano olbrzymią dekorację. Zatrudnili trzy ekipy, które przewoziły aktorów i filmowców małymi samochodzikami. Skala była duża, nad wszystkim czuwał J.J. Abrams. Scena w której brała udział Chong była związana z wybuchami i płaczem. Bohaterka Christiny miała też syna. Szczegółów sceny nie pamięta, ale miała zostawić Rey samą na pustyni. Za to wspomina szturmowców.
Zanim wycięto jednak tę scenę, próbowano ją jeszcze poprawić. Dokrętki powstawały już w całości w Londynie, wszystko było na zielonym ekranie. No i widziała szturmowców w zbrojach i cały ten sprzęt, to też było niesamowite. A jak wspomina, za dokrętki dodatkowo im zapłacono. Czyli zapłacono jej podwójnie za scenę, która wyleciała w montażowni.