Kolejne z pytań analizujących filmy, zwłaszcza spójność prequeli z klasyczną trylogią. Tym razem padło na „Atak klonów”.
P: W „Nowej nadziei” Ben Kenobi mówi, że Ludzi Pustyni łatwo przestraszyć, ale gdy w „Ataku Klonów”, Anakin odcina jednemu z Tuskenów głowę, dwóch pozostałych atakuje go. Nie powinni uciekać?
O: Oczywiście Ben miał rację, ale jego słowa nie oddały w pełni socjologicznych przyczyn rządzących zachowaniem Jeźdźców Tusken. Ryk smoka krayt, który to Kenobi imitował, może wystraszyć samotną grupę Ludzi Pustyni. Ale już w swoim obozie, czują się oni na swoim terytorium i każdy intruz stanowi zagrożenie dla kobiet, dzieci czy zapasów wody, więc są bardziej skorzy do walki.
AgentMniH2013-10-08 21:40:08
Pomijając oczywiście fakt, że Bena uważali za wariata i czarownika, któremu wokół domu latały kamienie. Kenobiego kojarzyli, a Anakina nie. Zresztą jak Anakin skończył, to żaden z Tusken nie odważył się wejść do tej wioski.
sith apprentice2013-10-06 21:45:36
Kheperseth, wątpię by ktoś kto całe życie walczy na pustyni o przetrwanie był słaby. A nawet Jedi, czy inny ktoś równie potężny, zastanowił by się dwa razy zanim zamiast uciekać, podjął by walkę ze smokiem krayt ;)
Kheperseth2013-10-06 15:20:58
jednym słowem są u siebie i to jakoś bardziej ich motywuje do walki - obrona, a do tego w pojedynke są słabi