TWÓJ KOKPIT
0

Przebudzenie Mocy

Nowy spot i kilka informacji z wywiadów

2015-12-13 14:22:21

Zaczynamy od polskiego rekordu. Według Stowarzyszenia Filmówców Polskich Epizod VII zadebiutuje na 600 ekranach w całej Polsce. To imponująca, rekordowa liczba, w dodatku większa niż początkowo planowano. Fenomenalna przedsprzedaż biletów spowodowała tę zmianę. Podobno „Przebudzenie Mocy” ma też trafić do wielu mniejszych kin w mniejszych miejscowościach. „Gwiezdne Wojny” pewnie zajmą tam miejsce innych filmów. Z pewnością będzie to ciekawy eksperyment, zobaczymy jakie będą jego wyniki.

Film obecnie jest promowany, więc zebraliśmy kilka wypowiedzi twórców.

Harrisona Forda zapytano o to, czy Han Solo nabrał więcej mądrości życiowej przez te 30 lat. Ford unikał odpowiedzi wprost, raczej sugerował, że Solo nie zmienił się tak bardzo, ale wiele przeszedł i stał się postacią bardziej kompleksową. A to co go zmieniło, to oczywiście coś przez co przechodzą wszyscy. To rozczarowania, które sam przeżył i te, które spowodował. No i po raz kolejny powtórzył, że cieszy się, iż nie posłuchano go przy klasycznej trylogii i nie zabito Hana Solo. Wspomniał też o pojedynku w „Przebudzeniu Mocy”, który bardzo mu się podobał. Chodzi o walkę i tu spoiler Rey i Kylo Rena(koniec spoilera).

Gwendoline Christie zapytana o prace przy kolejnej marce filmowej, powiedziała tylko, że jest bezmyślną idiotką. Usłyszała „Gwiezdne Wojny”, stwierdziła, że to wspaniałe i jest w nich.

John Boyega wspomina, że J.J. Abrams, gdy rozmawiał z nim o postaci Finna, nawiązywał trochę do innych filmów i aktorów. W tym Willa Smitha z „Dnia niepodległości” i Chrisa Pratta ze „Strażników galaktyki”.

Carrie Fisher twierdzi, że fakt, iż w reklamach przede wszystkim pokazują Forda (ze starych aktorów) wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze jego postać jest chyba najbardziej lubiana, no i on zrobił największą karierę. Więc to naturalne, że w tym nowym filmie gra pierwsze skrzypce.

Lawrence Kasdan zapytany o to, czy sądzi, że będzie to najlepszy z filmów z serii odparł, że jeśli chodzi o wyniki finansowe to w ogóle go to nie obchodzi. Będzie co będzie. Interesuje go natomiast to, czy dołożyli wszelkich starań i czy czują się z tym filmem dobrze. Obecnie widział go już z siedem razy i dobrze się z tym czuje. Już na początku filmu trudno uwierzyć jak bardzo jest on dynamiczny i zabawny. Na razie Kasdan nie zna nikogo, kto by się temu oparł.
Larry wspomniał też, że pamięta jak zadzwoniła do niego Kathleen Kennedy. Było to gdzieś w październiku 2012. Powiedziała, że robią nowe filmy i chce się spotkać z nim i z Georgem Lucasem. Lucas pokazał mu roboczą listę pomysłów, nie tylko na nową trylogię, ale też na samodzielne filmy. Kasdan wybrał film o Hanie Solo, ale też został konsultantem Epizodu VII. Potem wyszła sprawa z Disneyem, a potem J.J. Abrams dołączył do ekipy. Larry nie znał go osobiście, ale szybko doszedł do wniosku, że to idealny reżyser dla tego projektu. Potem już Kasdan tkwił w „Przebudzeniu Mocy” bardziej niż początkowo zamierzał. Praca nad scenariuszem wymagała niestety pośpiechu, mieli dużą presję czasową, ale też była zabawna. Razem z Abramsem chodzili sobie na spacery i rozmawiali, wszystko nagrywając na iPhonie reżysera. Zrobili tak wiele kilometrów w Santa Monica, Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku. Pierwszą wersję swojego scenariusza przygotowali w sześć tygodni. Ale byli tak zajęci pracą, że nie robili przerw nawet w święta.

Z ciekawych plotek. Jeden z tabloidów podał informację, że z filmu wycięto część scen z Lupitą Nyong’o, ponieważ ona bardzo słabo zagrała. W końcu J.J. Abrams sprostował te informacje. Powiedział, że jest bardzo zadowolony z tego, co stworzyła Lupita, ale część scen faktycznie wycięto. Nie ze względu na grę aktorską, lecz normalnie przycinając scenariusz i usuwając z niego to co nie jest potrzebne. Ciekawe czy te sceny znajdą się na Blu-ray?
Abrams przyznał także, że miał duże obawy pracując dla Disneya. Przede wszystkim wie, że to duża korporacja, gdzie ważny jest zysk, ale też trzeba przestrzegać pewnych standardów. Bał się, że będą mu się wtrącać w pracę. Na szczęście Bob Iger i Alan Horn dali Lucasfilmowi wolną rękę. Nad wszystkim czuwała Kathleen Kennedy, z którą Abramsowi się świetnie współpracowało. Iger i Horn bardzo interesowali się tym filmem. Przyjeżdżali na plan, oglądali dniówki. Pewnie z ciekawości, ale też po to by się upewnić, że nie dzieje się tu nic szalonego. Oni zaufali Kathleen, natomiast jej głównym zadaniem w filmie było ochronienie twórców, by mogli zrobić, to co dyktowało im serce. Kennedy oczywiście miała też swój wpływ na film, ale przede wszystkim była tarczą przed Disneyem.

J.J. powiedział też dlaczego bardziej nawiązywał do klasycznej trylogii niż do prequeli. Przede wszystkim z dwóch powodów. Pierwszy to taki by pójść śladami Lucasa. George pracując nad „Nową nadzieją” w wielu miejscach nawiązywał lub wręcz „pożyczał” elementy z „Flasha Gordona”, serialu sprzed 40 lat (względem „Nowej nadziei”). Były to takie jego nostalgiczne wspomnienia. Abrams poszedł tym samym tropem, dlatego mocno nawiązuje do „Nowej nadziei”, która jest właśnie jego nostalgicznym wspomnieniem. Druga sprawa jest taka, że świat prequeli jest ogromny. Tam jest wiele wspaniałych obcych, pojazdów, światów. Abrams woli prostotę, tak by wszechświat nie przysłaniał bohaterów i ich wyborów. Zaś klasyczna trylogia z powodów i budżetowych i technologicznych miała więcej takiej prostoty. Stąd podążając tym tropem zostawił choćby szturmowców, ale uproszczono ich zbroje. Nie oznacza to, że w każdej materii galaktyka się cofnęła. Zobaczymy choćby BB-8 w scenie z hologramem i tam będzie widoczny rozwój. Jaki? Tego reżyser nie zdradził. Ciekawie wygląda też sprawa z walkami na miecze. Abrams przyznał, że jeszcze jednym z powodów, dla których nie chciał iść tropem prequeli jest to, że nie wie, czy byłby w stanie dorównać Lucasowi i jego ekipie. Więc może Rian Johnson pójdzie tym tropem.

Na koniec jeszcze jeden spot. Formalnie nowy.

TAGI: Alan Horn (39) Bob Iger (176) Carrie Fisher (377) Disney (525) Epizod VII: Przebudzenie Mocy (912) George Lucas (1156) Gwendoline Christie (67) Harrison Ford (504) J. J. Abrams (553) John Boyega (244) Kathleen Kennedy (484) Lawrence Kasdan (176) Lupita Nyong`o (94) Rian Johnson (313)

KOMENTARZE (15)

  • Michalomatek2015-12-14 07:53:41

    Krogulec - obawiam się, że tamte filmy są na TOP500.

  • Hagan2015-12-14 06:44:55

    Ok, macie racje, sprawdziłem, rzeczywiście serial Flash Gordon to co innego a film co innego. Myślałem że było to coś w stylu naszego Wiedźmina, to znaczy równocześnie film i serial z tymi samymi aktorami, mój błąd :)

  • Krogulec2015-12-14 00:18:29

    "John Boyega wspomina, że J.J. Abrams, gdy rozmawiał z nim o postaci Finna, nawiązywał trochę do innych filmów i aktorów. W tym Willa Smitha z „Dnia niepodległości” i Chrisa Pratta ze „Strażników galaktyki”. "

    Faktycznie świetne wzorce do naśladowania, jakże wybitne dwa filmy i wybitni aktorzy xDDDD Coś czuję, że JJ mnie nie zawiedzie i jednak da radę sprostać wymaganiom disneyowskich produkcji.

  • Kwarc2015-12-13 23:01:03

    @karolaczek: Nie wyrwałem... tylko zestawiłem z materiałami promocyjnymi i przeciekami przez które od jakiegoś czasu żywię obawy, że TFA może być ripoffem ANH.

  • karolaczek2015-12-13 21:12:41

    Kwarc kolego zrozumiałeś co miał Abrams na myśli? Wyrwałeś część wypowiedzi i wstawiasz swoje przemyślenia...Jak przeczytasz całą wypowiedź wtedy zrozumiesz ją.

  • Gracu9992015-12-13 21:03:06

    @Hagan mowa o serialu nie o wersji kinowej która powstała w latach 70.

  • Kwarc2015-12-13 21:01:57

    @karolaczek: Kolega rozumie słowo "autoplagiat"?
    @Hagan: Należy odróżnić filmowego Flasha Gordona od serialowego ;)

  • Hagan2015-12-13 20:47:09

    Czy Flash Gordon powstał 40 lat przed Gwiezdnymi Wojnami? Z tego co pamiętam ścieżkę dźwiękową do Flasha skomponował zespół Queen, który powstał w 1972 roku.

  • karolaczek2015-12-13 20:27:03

    Idąc Twoim rozumowaniem to nowa nadzieja jest również autoplagiatem.

  • Kwarc2015-12-13 18:51:11

    "Abrams poszedł tym samym tropem, dlatego mocno nawiązuje do „Nowej nadziei”, która jest właśnie jego nostalgicznym wspomnieniem."
    Czyli moje obawy potwierdzają się... będzie autoplagiat. Cóż... oby przynajmniej dobry ;)

  • Lubsok2015-12-13 16:21:33

    Przeprosiny przyjęte kapitanie Karolaczek.

  • karolaczek2015-12-13 15:50:19

    zakładając, że to co wyczytałem to prawda :P przepraszam, że w 3 wpisach to umieściłem :P

  • karolaczek2015-12-13 15:48:29

    z gadżetów itp. itd.*

  • karolaczek2015-12-13 15:47:22

    Nie wiem ile z kin disney zarabia, ale poza filmem z wszystkich gadżetów to ma 10%

  • Lord Bart2015-12-13 15:39:30

    Czyli te 4 miliardy z całej franczyzy mogą się zwrócić... chciałbym być minimalnym udziałowcem tej korporacji <3

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..