Na oficjalnej
Pablo Hidalgo opisał dziewiąty dzień dokrętek do Zemsty Sithów w Londynie.
Zaczął się on od kręcenia indywidualnych scen, nad którymi
później będą pracować specjaliści od animacji i grafiki. Nieopodal planu
George Lucas jest w stanie wyświetlić na ekranie monitora sekwencje z przed
roku, których obraz 3D jest w niskiej rozdzielczości. Dzięki temu w łatwy
sposób reżyser może wytłumaczyć obsadzie, która część danej sceny zostanie
nakręcona ponownie. Przez to aktorom łatwiej będzie się wczuć w klimat
każdej ze scen, a także uchroni to ich od popełnia błędu na planie.
Najpierw nakręcono nowa scenę. Przedstawia ona Anakina biegnącego do
ścigacza Jedi. Wybraniec następnie opuszcza klapę pilota, by wylecieć w
przestworza do swojego celu. Po dotarciu na miejsce przeznaczenia, Anakin
wyskakuje z kokpitu, a potem dalej biegnie.
Ścigacz jest koloru
niebieskiego, ma opływowe kształty. Posiada tylko jedno miejsce do
pilotowanie. Specjalista ILM Duncan Blackman obkleił narożniki pojazdu
pomarańczową taśmą, przez co śmigacz zachowa lepszą formę. Wszystko przez
to, by ułatwić pracę animatorom, gdyż wokół ścigacza umieszczone są ruchliwe
kamery oraz niebieski ekran. Taśma wyostrzy obraz pojazdu, przez co w filmie
będzie bardzo realistyczny. John Knoll wpadł na pomysł, aby umieścić przy
siedzeniu tuby z żarówkami. Światło doda uroku pojazdowi. Dodatkowo ta
pomoc, sprawi, iż niebieskie cienie nie będą się pokrywać z czarnymi, przez
co niebieskie światło nie było by widoczne. Oddzieli to również ciemne
ramiona Anakina od błękitnego wnętrza. Hayden siedzi w kokpicie, a maszyna
symulująca wiatr dmucha w niego wiele powietrza. Wszystko po ty by scena, w
której Skywalker zamyka klapę w kokpicie, wyglądała bardzo
realistycznie.
Po tych sekwencjach, departament tworzenia stworów
wnosi na plan "gumowy model" Obi-Wana, który jest przeznaczony do scen
akcji, które odbędą się na krążowniku Federacji Handlowej. Ta części filmu
przeszła pewne zmiany w scenariuszu. Początkowo akcja na statku miała się
pozornie kończyć, kiedy Skywalker i Kenobi przedzierają się przez droidy w
celu dostania się do komnaty Grievousa, gdzie wieziony jest Kanclerz
Palpatine.
Żeby trochę podkręcić akcje i ją urzeczywistnić, na
planie, w czasie sceny z Anakinem i Obi-Wanem umieszczono liny, które będą
podtrzymywać aktorów. Dzięki temu przewroty, skoki, czy upadki będą
wyglądać o wiele lepiej, niż przedtem.
Inna scena ponownie
nakręcona tego dnia, obrazowała, Anakina, który niesie na swoich ramionach
nieprzytomnego Obi-Wana. Skywalker zatrzymuje się przed leżącym Kenobim,
mocno go chwyta za plecy i ramiona, a następnie unosi go lekko nad ziemie,
by przytrzymać go na swoich barkach. Dalej Anakin niesie Obi-Wana do
windy.
Nick Gillard chciał powtórzyć jeszcze pewną scenę, mimo, iż
wyglądała ona zabawnie. Polegała ona na wyskoczeniu każdego z trzech aktorów
z małej skrzyni, by prześlizgnąć się na pewnej rampie i spaść na niebieski
materac. Hayden i Ewan nie mieli z tym problemów. Jedynie kaskader Michael
Byrne musiał robić za dublera Iana McDiarmida (Palpatine).
Po tym
jak Nick nakręcił tę scenę, George wpadł na pomysł stworzenia ciekawej
sekwencji, która obrazuje przyjacielskie reakcje Anakina i
Palpatine`a.
Kolejną poprawiona scena odbyła się na zielonym
ekranie. Był to pojedynek miedzy Hrabią Dooku a dwoma Jedi na krążowniku
Federacji. Christopher Lee powrócił na plan tylko dla jednej sceny. Dooku
będzie używał mocy. Lee musi się obrócić, a także wyciągnąć rękę do przodu,
przy czym będzie musiał wyglądać tak złowieszczo jak tylko potrafi.
Do samej walki na miecze wykorzystano w dokrętkach kaskadera Dana
Robinsona, który zastąpi aktora Christophera Lee w roli Hrabiego Dooku.
Na scenie widać matę, z której Hayden będzie wykonywał swoje
kopnięcie, a Ewan jest podczepiony do liny, która uniesie go w górę, kiedy
Dooku wykona na nim pchnięcie mocy.
Na planie nie zabrakło
specjalistów z ILM. Ich zadanie polega na tym, żeby zastąpić twarz
Robinsona na Christophera Lee. Będą musieli oni odpowiednio dopasować
światło na twarz dublera w czasie walki, żeby nie było później kłopotów z
cyfrową obróbką.
Kolejna scena przestawiała Anakina, który
niszczy zielony ekran ( co potem ILM przerobi na ścianę), czyli jeden z
segmentów w kwaterze Generała Grievousa. Po tej akcji Skywalker będzie miał
lekko nadszarpnięty kostium. Będziemy widzieć w tej scenie Anakin o bardzo
złowieszczy spojrzeniu, który stawia coraz większe kroki ku Ciemnej Stronie
Mocy.
MediCinema jest niezwykłą agencją charytatywną w Wielkiej
Brytanii. Przenosi ona całą magie filmów do pacjentów po przez budowę
wewnątrz szpitali tzw. "Galerie filmów kinowych". Darmowo mogą ją zwiedzać
oczywiście pacjenci a także ich rodziny, wszystko dzięki sponsorom. Jednym
patronów tego przedsięwzięcia jest Ewan McGregor, czyli Obi-Wan Kenobi z
Nowej Trylogii Gwiezdnych Wojen.
Jerome Blake, jeden z pracowników
MediCinema, był na planie Epizodu III w czasie dokrętek. Zbierał on podpisy
wszystkich członków obsady, na plakaty, które potem zostaną wystawione na
aukcje w przyszłym roku.
Blake musi dopilnować, żeby jego nazwisko
również znalazło się na plakacie, ponieważ stał się on częścią Epizodu III,
grając w jednym ujęciu. Wcieli się on w jednego z doradców Palpatine`a,
czyli Masa Amedde. Znaczy to, iż w niebiesko skórą postać polityka z
ostrymi rogami wcieli się aż dwóch aktorów. David Bowers grał Amedde w
czasie kręcenia scen do Zemsty Sithów w Sydney. Jerome Blake zagra go tylko
w jednym ujęciu w czasie dokrętek w Londynie. Będzie to transmisja
holograficzna, z pewnego krzesła w Senacie. Warto wspomnieć, iż Jerome grał
już Masa Ammede w Epizodzie I.
Tego dnia plan odwiedził jeszcze Vic Armstrong. Był on koordynatorem
ruchów kaskaderskich do Trylogii Indiany Jonesa, a także samym dublerem
Harrisona Forda. Dodatkowo był również członkiem drugiego zespołu reżyserów
do filmów takich jak: Aniołki Charliego, Żołnierze Kosmosu a także
produkcji Lucasfilm "Zabójcze Radio". Jako reżyser brał udział w tworzeniu
serialu Kroniki Młodego Indiany Jonesa.
HopkinZ2004-09-06 15:15:55
W Warszawskiej 'Stodole' by jakies sceny dokręcili lub na stadionie Legii to bym wpadł z pewnością :D.
Ech, cóż, zostja enam się tylko ślinić na te wszystkie informacje i czekac do maja :).
Miami2004-09-06 15:10:57
czemu? no właśnie
Master Mace Windu2004-09-06 13:07:03
hmmmm now a czemu....e nie wiem co....ale wkażdym razie czemu:P:P
prabab2004-09-06 13:03:27
Beeeee :( [płacze] czemu nie kręcą dokrętek na Hali Ludowej we Wrocławiu?!? (:P) Doskonale przecież pasuje do krajobrazu Naboo :P
Mistrz Fett2004-09-06 11:09:14
Nie chciałby być np. mój wujek, który Gwiezdnych Wojen nie cierpi :P
stormrag32004-09-06 10:57:24
NIE NO WY NAS POPROSTU TORTURUJECIE... A KTO BY TAM NIE CHCIAŁ BYĆ??? TO PYTANIE RETORYCZNE :-)))
Mistrz Fett2004-09-06 08:48:41
A mnie tam nie było... Szkoda :P