TWÓJ KOKPIT
0

Zemsta Sithów

P&O 612: Czemu na Mustafar leci się tak szybko?

2024-09-29 10:15:49



Tym razem kolejne pytanie o “Zemstę Sithów”.

P: Na mapie galaktyki planety Mustafar i Geonosis są w podobnej odległości od Coruscant. W „Ataku klonów” Padme mówi, że Jedi będą potrzebować czasu by dotrzeć na Geonosis, aby uratować Obi-Wana, ale w „Zemście Sithów” sama w mgnieniu oka dociera na Mustafar. Jak to jest możliwe?

O: Twoje pytanie ujawnia jeden z głównych powodów, dla których Lucasfilm nie chciał publikować mapy galaktyki „Gwiezdnych Wojen”. Oczywiście mapy są bardzo pomocne, ale mają służyć opowiadanej historii. Chodzi o to by przemieszczanie się bohaterów z punktu A do punktu B zajęło tyle ile ma zająć. Szczęśliwie, hypernapęd daje tu spore pole do manewru. Nawet wczesne podejście z lat 80. w RPG, wprowadzono wiele zasad, które dawały mistrzowi gry miejsce, by naginać kwestie czasowe.

Podróżowanie po hyperprzestrzeni nie jest zawsze funkcją zależną od odległości. Zależy od tego jak mocno jest wyznaczona trasa. Więc jeśli komputer nawigacyjny ma nieaktualne dane danego regionu, podróż może zająć sporo dłużej.

Ludzie zajmujący się książkami i komiksami odkryli ten problem z Epizodem III jeszcze przed jego premierą. Rozwiązano to za pomocą HoloNet News, dokładniej publikacji ze „Star Wars Insider #73”. Wspomniano tam o wyścigu astronawigacyjnym, który prowadzi Republika z Separatystami, który sprawi, że szybciej będzie można docierać w dalsze zakątki galaktyki. Napisano tam wprost, że dzięki wynikom tych badań, w przypadku wielu miejsc, będzie można dotrzeć w ułamku dawnego czasu.

Więc tak, trasa przez hyperprzestrzeń może być długa i krótka, tak jak wymaga tego historia. Jeśli potrzeba by to trwało dłużej, dane muszą być mniej aktualne.
KOMENTARZE (2)

Zemsta Sithów

P&O 609: Czy tylko Sithowie posługują się absolutami?

2024-09-08 07:32:01



Dziś pytanie o wiarygodność Obi-Wana.

P: Po tym jak obejrzałem „Zemstę Sithów” po raz chyba setny, znalazłem problem w tym filmie, który nie daje mi spokoju. Tuż przed fenomenalną walką Anakina i Obi-Wana Kenobiego, Obi-Wan mówi, że tylko Sith posługuje się absolutami. I tu mam problem, bo czyż jednym z najczęściej cytowanych zdań wypowiedzianych przez Yodę nie jest: „Rób albo nie. Nie ma spróbuję”. I czy jestem jedynym, który to zauważył?

O: Nie jesteś jedynym. Prawdę mówiąc tę dokładnie ta wypowiedź należy do jednej z najczęstszych dyskutowanych przez fanów w kontekście zaprzeczeń z klasyczną trylogią. Co więcej nawet pewni blogerzy zastanawiali się, czy nie ma tam jakiejś politycznej manifestacji. Ta sprzeczność to nie jest błąd, posłuchaj co Palpatine mówił Anakinowi wcześniej. Opisywał Jedi jako ograniczonych, dogmatycznych, a poprzednie Epizody zdają się to potwierdzać. Kodeks Jedi to lista zakazów, których nie wolno pod żadnym powodem łamać.

Kiedy więc Anakin ogłasza, że każdy, kto nie jest z nim, jest jego wrogiem, nie jest już Jedi. To deklaracja godna Sitha i to mocno irytuje Obi-Wana, który jest wściekły na swojego byłego ucznia. Wydaje się, że powiedział za dużo. Robi to w ten sposób, że ilustruje pewną hipokryzję Jedi, bo nie rozumie, i nie potrafi zrozumieć, co zgubiło Anakina. A to z kolei prowadzi do jeszcze jednej rzeczy, bohaterowie w dziełach fikcyjnych, mogą popełniać błędy, opowiadać różne rzeczy i to co mówią, wcale nie musi być wiarygodne. To, że Obi-Wan tak sobie powiedział, wcale nie czyni z tego prawdy.
KOMENTARZE (4)
Loading..