Nad dalszą historią zastanawiali się dość długo. Wierzą, że istnieje na nią zapotrzebowanie. Jednocześnie będzie to w pewien sposób powiązane z filmem Jamesa Mangolda. Tu Rey musi stworzyć nowy zakon Jedi, by poprowadzić go ku światłej przyszłości, natomiast w filmie Mangolda zobaczymy jak pierwsi Jedi zaczynali i kim byli. To zestawienie może być bardzo ciekawe.
Tymczasem LRM Online sugeruje, że trwają jakieś dyskusje z Johnem Boyegą na temat tego, żeby wrócił do roli Finna. LRM jednak podaje, że to nic pewnego i oficjalnego. Prawdopodobnie tylko powtarzają plotkę o tym, że on się pojawi, która krąży już od kilku miesięcy. W kwietniu potwierdził to Jeff Sneider, który jak na razie może poszczycić się bardzo dobrymi źródłami.
Choć film o Rey powinien trafić do kin w maju 2026, wszystko jest w ruchu. Strajk scenarzystów dalej trwa, nikt nie wie w którym kierunku rozwinie się sytuacja w Hollywood. Na razie wiemy, że film ma wyreżyserować Sharmeen Obaid-Chinoy na podstawie scenariusza Stevena Knighta. Potwierdzono też udział Daisy Ridley.
SW-Yogurt2023-07-08 11:06:37
Wojna z Nieporządkiem kończy sagę Papcia? Udany żart. ~:D
bartoszcze2023-07-08 10:39:56
O tyle niedobrze, że potem będą pisać na chybcika.
Z drugiej strony odchodzą od produkowania na dedlajn, i najwyżej zamiast na maj to będzie na grudzień.
RodzyN jr.2023-07-08 00:35:15
Może i dobrze, że ten strajk trwa.
AJ732023-07-07 18:46:38
Pfff, ja tam czytałem, że nawet Daisy B Ł A G A Boyegę, by ten wrócił, a ten nic, jak kołek.
Co do filmu o Rey i mądrych głów co tam siedzą i myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą, myślą ... i wymyślili, że w tej wielkiej galaktyce oryginalnym będzie jak Rey założy nowy Zakon.
No litości ...