Zgodnie z ogłoszeniem Lucasfilmu, Johnson będzie zarówno scenarzystą jak i reżyserem pierwszego z filmów, który wyprodukowany zostanie we współpracy z Ramem Bergmanem. Tworząc "Ostatniego Jedi" Rian Johnson zrealizował bardzo mocne widowisko, z którego zarówno przedstawiciele Disneya, jak i Lucasfilmu są niezwykle dumni. Tworząc zupełnie nową trylogię, która nie będzie bezpośrednio związana z sagą Skywalkerów, reżyser będzie miał okazję przedstawić nam zupełnie nowe postacie, a także zakątki galaktyki do tej pory nieeksplorowane w filmach.
- Wszyscy uwielbialiśmy współpracować z Rianem przy "Ostatnim Jedi". - Powiedziała szefowa Lucasfilmu, Kathleen Kennedy. - Oglądanie jego kreatywności przy tworzeniu części ósmej od samego początku do końca było jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w mojej karierze. Rian stworzy niesamowite rzeczy mając do dyspozycji zupełnie puste płótno przy tej nowej trylogii.
- Spędziliśmy najlepsze chwile naszego życia współpracując z Lucasfilmem i Disneyem przy tworzeniu "Ostatniego Jedi" - napisali Johnson i Bergman we wspólnym oświadczeniu. - Gwiezdne Wojny to najwspanialsza współczesna mitologia i czujemy się wielkimi szczęściarzami, mogąc ją współtworzyć. Nie możemy się doczekać kontynuacji w tej nowej serii filmów.
Na chwilę obecną nie zostały podane daty premier nowych filmów, o wszystkich zmianach będziemy was informować na bieżąco.