TWÓJ KOKPIT
0

Steven Knight :: Newsy

NEWSY (21) TEKSTY (0)

NASTĘPNA >>

Bez filmu w grudniu 2026

2024-11-16 09:11:55

Wygląda na to, że epoka lodowcowa w „Gwiezdnych Wojnach” trwa nadal i zobaczymy czy „The Mandalorian & Grogu” będą w stanie ją roztopić. Bo Disney właśnie ogłosił, że w grudniu 2026 filmu gwiezdno-wojennego nie będzie. Jak podaje Variety, zastąpi go szósta część „Epoki lodowocowej”.

Choć nie zostało to oficjalnie potwierdzone, wszystkie znaki wskazywały, że w grudniu 2026 zobaczymy film Sharmeen Obaid-Chinoy o Rey. Obecnie wiemy, że film ma problemy, odszedł z projektu scenarzysta Steven Knight i wcześniej w tym tygodniu sugerowaliśmy, że może być on opóźniony o pół roku. Variety opóźnienia nie potwierdza. Disney nie dokonał jeszcze zmian w kalendarzu premier na 2027, które uwzględniały by film gwiezdno-wojenny w maju 2027. Tak więc o losach tej produkcji można gdybać. Natomiast brak nowej premiery może oznaczać wprost, że Lucasfilm nie wie ile jeszcze czasu potrzebuje by ruszyć ten projekt.

Obecnie mamy więc dwa filmy zapowiedziane. „The Mandalorian & Grogu” w maju 2026 oraz nieznany projekt, który ma zadebiutować 17 grudnia 2027. Albo będzie to film Dave’a Filoniego, albo Jamesa Mangolda, patrząc na obecne realia, ale to nie zostało potwierdzone i pewnie może się jeszcze zmienić.

Natomiast sama Daisy Ridley w rozmowie z BBC odniosła się niedawno do informacji o dalekosiężnych planach związanych z trylogią Simona Kinberga. Wybrnęła z tego mówiąc raczej o powrocie do roli Rey. Z tego powodu jest podekscytowana, ale również lekko podenerwowana. Inna rzecz tym razem wróci do tej roli jako bardziej dojrzała osoba.


KOMENTARZE (15)

Co nowego w filmach?

2024-10-30 15:23:35



W ostatnim czasie pojawiło się kilka plotek/przecieków dotyczących trzech najbliższych (w teorii) produkcji filmowych Star Wars. Zacznijmy od „The Mandalorian & Grogu”, do którego zdjęcia trwają już od dłuższego czasu. W zeszłym tygodniu pojawiło się doniesienie mówiące o tym, że zdjęcia do filmu się już skończyły. Szybko z innych źródeł pojawiły się przecieki mówiące o tym, że zdjęcia jednak wciąż trwają i są planowane do grudnia. Pierwsze doniesienie mogło dotyczyć tylko części obsady, ale szczegółów nie znamy. W każdym razie przy premierze filmu planowanej na maj 2026 wciąż jest jeszcze zapas czasu na dokończenie zdjęć i post-produkcję.

W przypadku drugiego filmu, czyli „New Jedi Order”, pisaliśmy ostatnio, że są problemy, scenariusz wymaga poprawek a projekt wygląda na opóźniony jak nie wstrzymany. Teraz doszła do tego kolejna informacja. Steven Knight będący scenarzystą tego filmu ponoć opuścił projekt, w związku z czym rozpoczęły się poszukiwania nowego scenarzysty. Steven na początku tego roku dostarczył drafty scenariusza, pozostaje więc pytanie w jakim one są stanie i czy nowy scenarzysta będzie pomysł doszlifowywał czy też zacznie od nowa. Jeśli ta informacja się potwierdzi to dodaje to kilka miesięcy do potencjalnej daty premiery. Z drugiej strony Daisy Ridley w wywiadach powtarza, że jest pozytywnie nastawiona do tej produkcji i niedługo możemy spodziewać się jakiegoś newsa na ten temat.

Jeśli chodzi o trzecią produkcję, czyli „Dawn of the Jedi”, to sytuacja przynajmniej na razie wydaje się optymistyczna. Ponoć współpraca Jamesa Mangolda i Beau Willimona nad tym projektem przebiega bardzo pomyślnie. Nie ma jeszcze oficjalnego harmonogramu, acz chodzą plotki o tym, że zdjęcia mogłyby się zacząć pod koniec przyszłego roku. W przypadku kłopotów ze scenariuszem filmu o Rey, mógłby on być zrealizowany jako pierwszy po „The Mandalorian & Grogu”. Niemniej jednak wszyscy wiemy jak wyglądała historia produkcji Star Wars w ostatniej dekadzie, więc dopóki nie rozpoczną się zdjęcia to nic nie jest pewne - wszystko pozostaje w sferze plotek i domysłów.
KOMENTARZE (11)

Daisy Ridley ma nadzieję, że zdjęcia do filmu o Rey ruszą w tym roku

2024-03-15 18:21:56

Daisy Ridley rozmawiała z portalami Collider oraz Deadline na temat filmu o Rey. Zdradziła kilka ciekawostek na jego temat, acz oczywiście bez istotnych szczegółów.



Przyznała, że jest bardzo podekscytowana tym projektem i z tego co słyszała to zdjęcia mają ruszyć jeszcze w tym roku lub na początku 2025. Stwierdziła, że zamierzali, by to był ten rok, ale nie jest pewna, na ile strajk scenarzystów nie pokrzyżował tych planów. Sama ma nadzieję na 2024.

Nic nie wie na temat ewentualnej zmiany tytułu. Inna rzecz, że technicznie rzecz biorąc tytułu na razie w ogóle nie ujawniono.

Fabularnie stwierdziła, że z tego co wie, to Rey ma trochę inaczej prowadzić zakon, niż robił to Luke. Ale nie sądzi, by Rey miała własne dzieci, przecież jest Jedi.

Z innych ciekawostek John Williams powiedział niedawno, że obecnie koncentruje się nad swoimi koncertami, ale gdy skończy trasę to będzie mieć wolne. I na „Indianę Jonesa” i „Gwiezdne Wojny” jest jak najbardziej nadal chętny, o ile oczywiście da się to zgrać w czasie. Więc mimo, że normalnie już nie komponuje muzyki filmowej, kto wie, może wróci w tym filmie.

Na tę chwilę wciąż brakuje nam jednoznacznego potwierdzenia, gdzie jesteśmy ze scenariuszem do tej produkcji. Plotki są różne od tego, że Steven Knight porzucił projekt, przez to, że wciąż nad nim pracuje, albo że już skończył i teraz jesteśmy na etapie szlifów. Czyli nie wiemy gdzie jesteśmy. Natomiast jeśli chodzi o plotki, to po sieci krąży informacja, że ten film został skasowany. Cytują słowa Boba Igera, który mówił, o tym, że trzeba zatrzymać projekty, które nie rokują. Na tę chwilę jednak nie ma podstaw, by twierdzić, że chodziło o film o Rey.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem film z Rey w kinie zobaczymy jakieś 11 lat po premierze „Przebudzenia Mocy”, czyli w grudniu 2026.
KOMENTARZE (15)

Zdjęcia do filmu o Rey ruszą w maju?

2024-01-29 21:12:52

Dziś mała aktualizacja z Production Weekly. Otóż wygląda na to, że w tym roku zaczną się zdjęcia do dwóch projektów filmowych. I to stosunkowo niedługo.



W maju 2024 powinny ruszyć prace na planie filmu Sharmeen Obaid-Chinoy z Daisy Ridley, na podstawie scenariusza Stevena Knighta. Wcześniej źródło to podawało datę 7 kwietnia. Zobaczymy, czy zostanie ona dotrzymana. Na chwilę obecną, słuchy które nas dochodzą, raczej nie sugerują szeroko zakrojonego castingu, a raczej prace nad samym scenariuszem.

Natomiast 17 czerwca w Los Angeles mają ruszyć zdjęcia do filmu Jona Favreau „The Mandalorian & Grogu”. Wcześniej źródło podawało tę datę jako początek zdjęć do 4 sezonu „The Mandalorian”.

Production Weekly wiele razy donosiło różne rzeczy, ale problemem najczęściej jest tam średnia aktualizacja. Więc mimo tego, że potrafią podać sprawdzone informacje, to zanim to zrobią, mogą one stracić aktualność. Zobaczymy jak będzie tym razem.

O prawdopodobnym harmonogramie premier pisaliśmy tutaj.
KOMENTARZE (16)

Sprzeczne doniesienia w sprawie filmu o Rey

2024-01-17 20:36:07

Coś chyba jest na rzeczy z filmem o Rey, w każdym razie wygląda na to, że mamy w końcu wysyp plotek. Tyle, że tym razem są one często ze sobą sprzeczne, więc nie wiadomo o co chodzi.

Zacznijmy od tego, że ostatnio informowaliśmy, iż MSW twierdzi, że Steven Knight nie oddał jeszcze scenariusza. Pisaliśmy, za nimi, że MSW nie wie, co się tam dzieje. Nie chcieli sugerować, że Knight opuścił projekt, albo coś, bo nie mają takiej informacji. Niestety te wieści zbudowały grunt pod kolejne plotki. Dostarczył je serwis World of Reel, który na razie jest raczej mało znanym graczem w branży. Ich zdaniem, film o Nowym Zakonie Jedi nie ma zaufania Disneya i nie wydarzy się w najbliższej przyszłości. Co więcej, sugerują, że są różnice twórcze na linii Lucasfilm i Steven Knight. Podobno Lucasfilm miał uwagi do jego pracy i podesłali mu bardzo wiele uwag, które sprawiają, że musi pracę zacząć właściwie od początku. Atmosfera podobno jest taka, że Knight jest sfrustrowany i niekoniecznie traktuje „Gwiezdne Wojny” jako swój priorytet, koncentrując bardziej swoją uwagę na pracy nad „Peaky Blinders”. Co więcej, podobno nie wyklucza, że rzuci ten projekt.



Znając historię Lucasfilmu w ostatnich latach, raczej tego typu obrót sytuacji nikogo by nie szokował. Ale również, dość łatwo puścić plotę na ten temat w życie. Wywołało to akcje innych dziennikarzy, którzy kontaktowali się ze swoimi źródłami w Lucasfilmie. Gizmodo twierdzi, że doniesienia Wolrd of Reel są nieaktualne, film nadal jest w planach, nie ma mowy o opóźnieniu, a Lucasfilm oczekuje na kolejną wersję scenariusza. Co by było mniej więcej zgodne z doniesieniami MSW.

Najzabawniejsze jest to, że jak się spojrzy z perspektywy to te źródła są zgodne. Scenariusza jeszcze nie ma i czekają, aż Knight go skończy. Wieści różni wydźwięk, oraz informacja, że film jest opóźniony, bądź nie.

Swoje trzy grosze dorzucił jeszcze Jeff Sneider, który jak sam twierdzi, jest zaufanym źródłem jeśli chodzi o „Gwiezdne Wojny”. Zresztą pod tym względem jego doniesienia bardzo często się sprawdzają. Stwierdził, on że operujemy na błędnym założeniu, iż film o Rey ma być kolejnym filmem kinowym. Jak stwierdził, zobaczymy go w kinach dopiero w grudniu 2026. Wcześniej wiele osób zakładało, że pojawi się w maju. Natomiast, pomijając tę informacje, na tę chwilę Sneider zakłada, że film powstaje i nie ma żadnych realnych trudności.

Zatem wygląda, że film w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy chyba nie jest zagrożony, a pogłoski o jego skasowaniu są przesadzone.
KOMENTARZE (18)

Plotki o filmie o Rey

2024-01-15 17:32:19

Niedawno zapowiedziano nowy film będący spin-offem „The Mandalorian”. Było wiele spekulacji, co mogło być przyczyną, dziś pojawia się kolejna, dotycząca filmu o Rey.

Zaczynamy od wieści z MSW. Twierdzą oni, że Steven Knight jeszcze nie ukończył swojego scenariusza do filmu i to nawet mówimy o wersji roboczej. Dlatego nie zaczął się casting, ani żadne inne rzeczy. Tak naprawdę poza tym, nie do końca wiedzą, co się z tym dzieje. Jedyne, co powiedzieli, to że są dalecy od mówienia iż Knight opuścił projekt i go nie napisze. Po prostu wiedzą tyle, że go nie ukończył i nie mają pojęcia jaki jest obecny status. Wcześniejsze informacje sugerowały, że Knight pierwszą wersję scenariusza oddał jeszcze przed strajkami.

Daisy Ridley niejako potwierdza wieści MSW, mówiąc, że nie wie, kiedy właściwie ten film będzie i kiedy ruszą zdjęcia. Ale w wywiadzie dla AlloCiné mówiła, że gdy na początku 2023 Kathleen Kennedy zaprosiła ją na śniadanie i zdradziła zarys fabuły, to jest to coś, co ją zaintrygowało. To fantastyczny kierunek dla „Gwiezdnych Wojen”. Kennedy podobno jedynie wspomniała coś o tym filmie, że robią kolejny, gdy jadły sobie to śniadanie. Ponadto Ridley nie wie nic więcej.



Dla przypomnienia, film reżyseruje Sharmeen Obaid-Chinoy. Reżyserka wspomniała, że jej doświadczenie życiowe to głównie filmy dokumentalne o prawdziwych bohaterach walczących z opresyjnymi systemami. Ludźmi których akcje mają niewielkie szanse na powodzenie. Dla niej to jest właśnie esencja „Gwiezdnych Wojen”. Dlatego cieszy się, że opowie o Nowej Erze Jedi, nowej Akademii z potężną mistrzynią Jedi. Na chwilę obecną nie wiadomo kiedy pojawi się ten film. Oficjalnie kolejny jest zapowiedziany na maj 2026.
KOMENTARZE (8)

Kiedy ruszą zdjęcia do filmu o Rey?

2023-12-06 19:44:49

Na serwisie Production List pojawiły się informacje na temat zdjęć do filmu o Rey. Co ważniejsze pojawiła się tu także data, kiedy te zdjęcia miałby ruszyć. To 7 kwietnia 2024.

Jednak nie ma się co przywiązywać do tej daty. Serwis, raczej na razie znany nie był zbytnio, co więcej wciąż wśród scenarzystów jest Damon Lindelof, a nie ma Stevena Knighta. W każdym razie plotka sprawiła, że Star Wars News Net podzieliło się swoimi informacjami na ten temat.



Ich zdaniem scenariusz do tego filmu jeszcze nie jest ukończony, zaś zdjęcia nie ruszą przed latem. Więc data kwiecień 2024 wydaje się być wyssana z palca.

Póki, co czekamy na jakieś oficjalne newsy na temat tej produkcji.
KOMENTARZE (9)

Wieści o filmach niebawem?

2023-12-02 19:12:03

W temacie kolejnych filmów, przynajmniej w mediach, niewiele się dzieje. Regularne plotki i przecieki, które się pojawiały, właściwie ustały wraz ze strajkami. Hollywood, w tym Lucasfilm, musiało przeczekać sytuację. Powoli jednak wychodzimy z marazmu.

Jeff Sneider, informator, który naprawdę dość dobrze wykazał się w ostatnich latach i można polegać na jego doniesieniach, twierdzi, że rok jeszcze się nie skończył. Spodziewa się on, że jeszcze w grudniu usłyszymy jakieś wieści gwiezdno-wojenne. Jak twierdzi, Lucasfilm nie zawsze wszystko ogłasza. W tym wypadku, on już wie, że coś mają i ta informacja czeka, aż ktoś zdecyduje się ją upublicznić. Sneider nie mówił, o co chodzi, ale sugeruje wprost, że jego zdaniem chodzi o casting do filmu o Rey i że właściwie główna rola jest już obsadzona (nie będzie to Daisy Ridley). Pozostaje więc czekać, na te wieści.



Natomiast Comic Book rozmawiało z aktorem Rhysem Darbym, który jest dobrym znajomym Taiki Waititiego. Zapytali go, czy przypadkiem nie dostanie roli w jego filmie. Odparł, że jeśli pojawi się taka propozycja to czemu nie. I właśnie tego typu plotki na razie mamy.

Scenariusz do filmu o Rey odtwarzającej zakon Jedi napisał Steven Knight. Na razie nie wiemy na jakim etapie są poprawki do scenariusza. Reżyseruje Sharmeen Obaid-Chinoy. Wszystko wygląda na to, że prace na poważnie zaczną się w przyszłym roku. Oraz to, że jeśli film spełni oczekiwania i zostanie pozytywnie przyjęty, będzie miał kontynuację. Krążą plotki, że może przerodzić się w kolejną trylogię. I tu podobno, dalszym rozwojem tej trylogii jest zainteresowany Jon Favreau. Na tę chwilę jednak są to raczej spekulacje.

Zaś jeśli chodzi o film Waititiego, to cóż, na razie trwają prace nad scenariuszem i nie ma tu żadnych konkretnych dat na horyzoncie.
KOMENTARZE (8)

O przyszłych filmach i serialach

2023-11-10 10:22:37

We wrześniu 2019 roku światek Star Wars obiegła informacja, że znany z Marvela Kevin Feige będzie zaangażowany w przyszłości w produkcję filmu z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Pisaliśmy o tym w tym miejscu, jak również wielokrotnie później gdy temat wypływał co kilka miesięcy. Okazuje się jednak, że to już chyba koniec tej telenoweli plotek na temat Kevina i jego filmu, gdyż sam Feige w ostatnio udzielonym wywiadzie stwierdził, że film nie powstanie. Wywiad możecie zobaczyć poniżej, a wspomniana część znajduje się na jego końcu.



W Hollywood zakończył się trwający 118 dni strajk aktorów. Żaden film z uniwersum Gwiezdnych Wojen nie był kręcony przed rozpoczęciem strajku, więc to wydarzenie nie miało wpływu na aktualne zdjęcia, ale mogło mieć na przyszłe filmy.

Najpierw strajk scenarzystów, a następnie aktorów opóźnił powstawanie filmu o Rey. Pierwotnie planowano aby scenariusz był gotowy w połowie roku, a casting przeprowadzony w trzecim kwartale. Nie wiadomo jednak czy Steven Knight przygotował już finalną wersję scenariusza (przed strajkiem były trzy różne robocze wersje), ale jeśli tak to casting mógłby się rozpocząć na początku przyszłego roku.

Wokół filmu Taiki Waititiego również w ostatnich miesiącach było wiele, czasem wykluczających się nawzajem, plotek. Jedna z ostatnich mówiła o tym, że film dalej jest w planach Taiki, a obecne opóźnienia wynikają ze strajków. Jeśli to prawda, to w 2024 powinniśmy w takim razie zobaczyć jakiś ruch w tym temacie.

W przypadku pozostałych filmów plany były tak słabo zarysowane, że nie jest pewne czy strajki miały jakikolwiek wpływ. Inaczej sprawa ma się z serialami Star Wars, których produkcje były wstrzymane.

Tony Gilroy i ekipa „Andora” będą mogli wrócić na plan aby dokończyć zdjęcia do drugiego sezonu serialu. W przypadku Skeleton Crew nie było do końca wiadome czy przełożenie premiery wynikało z konieczności zrobienia dokrętek czy też niemożności zaangażowania aktorów w marketing serialu, niezależnie od powodu teraz już nic nie stoi na przeszkodzie aby kontynuować pracę. Zdjęcia do „The Acolyte” zakończyły się jeszcze przed rozpoczęciem strajku, ale mógł on wpływać na ewentualne dokrętki - teraz też już ekipa może w spokoju dokończyć produkcję. Na koniec pozostaje jeszcze czwarty sezon „The Mandalorian” do którego zdjęcia miały rozpocząć się jesienią tego roku. Tu również z uwagi na strajk nastąpiło opóźnienie, a zdjęcia najprawdopodobniej zaczną się na początku przyszłego roku.
KOMENTARZE (11)

Plotki o filmie o Rey

2023-10-19 18:39:02

Od dawna niewiele słychać nowego w sprawie filmowych projektów. Strajk scenarzystów się skończył, ale w sieci wciąż panuje cisza. Za to na Reddicie pojawiły się informacje o filmie o Rey z Daisy Ridley w roli głównej. Trudno stwierdzić, na ile to źródło jest wiarygodne, nie ma żadnego udokumentowanego przecieku. Ale przynajmniej generuje plotki i tak te wieści należy traktować.

Według tych informacji, zdjęcia do filmu o Rey są planowane na kwiecień. Można by powiedzieć wciąż, bo już wcześniej krążyły takie wieści. Zobaczymy na ile strajk aktorów wpłynie na te zmiany.

Druga rzecz to scenariusz. Podobno tytuł roboczy to „A New Beginning”. I jeszcze przed strajkiem scenarzystów Steven Knight ukończył jego trzy wersje. Pierwsza z nich nie miała Finna, od drugiej Finn znajduje się w filmach. Zbiega się to oczywiście z rozmowami z Johnem Boyegą. Na tę chwilę jednak nie ma informacji, czy Knight powrócił do pisania i ile zmieniają.

W scenariuszu na razie nie ma Poe. Ale też nie ma nic o Ruchu Oporu, czy obu Porządkach. Za to podobno są BB-8, D-O, C-3PO, R2-D@ oraz Ben Solo i Luke Skywalker. Nie wiadomo, czy w formie ujęć z przeszłości, czy jako duchy Mocy. Mark Hamill jakiś czas temu sugerował, że pożegnał się z „Gwiezdnymi Wojnami”, ale on czasem lubi podpuszczać ludzi.

Źródło sugeruje, że Kathleen Kennedy bardzo chciała mieć w tym filmie kobietę reżysera. Sharmeen Obaid-Chinoy została polecona przez Kevina Feige.

Sam film ma konecentrować się na dwójce nowych bohaterów. Choć casting nie jest, wg tych plotek, ukończony, to są kandydaci do tych ról. Yasmeen Fletcher („Ms. Marvel”, „Magia na opak”) miała by zagrać postać określaną jako Tyla. Zaś Aramis Knight („Ms. Marvel”, „Gra Endera”, „Mroczny rycerz powstaje”) wcieliłby się w postać określaną jako Deak.





Następny film pojawi się w kinach 22 maja 2026. Do tego czasu dużo jednak może się zmienić.
KOMENTARZE (13)

Strajk scenarzystów dobiega końca

2023-09-25 20:52:29

Wygląda na to, że coś drgnęło w sprawie strajków. Przynajmniej strajku scenarzystów. W niedzielę obie strony doszły do porozumienia i wszystko wskazuje na to, że mają podpisaną umowę. Do czasu ratyfikowania jej przez Gildię Scenarzystów szczegóły nie są podawane. Ale też natychmiast scenarzyści zaprzestali pikiet. Z nieoficjalnych przecieków wynika, że Gildia musiała odpuścić część swoich postulatów. Choćby wszystkie zapisy o ochronie przed sztuczną inteligencją zostały złagodzone, dając studiom możliwości eksperymentowania. I choć oficjalnie strajk jeszcze trwa, media w Hollywood odetchnęły z ulgą.



Znaczy to tyle, że kolejne projekty filmowe będą mogły być niebawem ponownie rozwijane. Steven Knight wróci do filmu o Rey, Taika Waititi może w końcu skończy swój scenariusz. Chyba ruszy się także film o „Lando”. James Mangold jest zajęty swoim innym projektem, więc pewnie niebawem będzie mógł zasiąść także do gwiezdno-wojennego.

Nie wiemy jak koniec strajku wpłynie na Mandoverse. Warto tu pamiętać, że obecnie trwa także strajk aktorów. Więc spodziewane zdjęcia do czwartego sezonu „The Mandalorian”, które miały się zacząć gdzieś mniej więcej w przyszłym miesiącu, raczej ruszą po nowym roku, o ile strajk się nie przeciągnie. Scenariusze i tak są tu w większości napisane, Jon Favreau przygotował wszystko wcześniej. Zaś Dave Filoni będzie miał szansę pracować nad drugim sezonem „Ahsoki” (o ile taki powstanie) i własnym filmem.

Gorzej wygląda sprawa z „Andorem”, bo choć Tony Gilroy będzie mógł wrócić do pracy, wciąż ukończenie zdjęć jest przyblokowane przez strajkujących aktorów. W tym wypadku należy liczyć się z tym, że zdjęcia mogą się wydłużyć, jak Gilroy zdecyduje się na poprawki w scenariuszu. Jednocześnie nikt nie spodziewa się, by miały one potrwać dłużej niż kilka tygodni, więc na razie termin premiery raczej nie jest zagrożony.

Pozostałe produkcje nie były specjalnie dotknięte strajkami, czyli w większości przypadków zdjęcia były już ukończone.
KOMENTARZE (8)

O powiązaniu filmu o nowych Jedi z filmem Jamesa Mangolda

2023-07-07 18:07:23

Kathleen Kennedy niedawno udzieliła wywiadu Gamesradar, gdzie mówiła trochę o filmie o Rey. Stwierdziła, że „Gwiezdne Wojny” to wielka galaktyka, skończyliśmy wojnę z Najwyższym Porządkiem, która także kończy sagę Lucasa. Rey zaś złożyła obietnicę Luke’owi i to jest sedno, do którego zmierzają. Daje im przy tym niesamowitą możliwość wprowadzenia nowych postaci, ale też zrobić coś świeżego. To będzie nowy rozdział.

Nad dalszą historią zastanawiali się dość długo. Wierzą, że istnieje na nią zapotrzebowanie. Jednocześnie będzie to w pewien sposób powiązane z filmem Jamesa Mangolda. Tu Rey musi stworzyć nowy zakon Jedi, by poprowadzić go ku światłej przyszłości, natomiast w filmie Mangolda zobaczymy jak pierwsi Jedi zaczynali i kim byli. To zestawienie może być bardzo ciekawe.



Tymczasem LRM Online sugeruje, że trwają jakieś dyskusje z Johnem Boyegą na temat tego, żeby wrócił do roli Finna. LRM jednak podaje, że to nic pewnego i oficjalnego. Prawdopodobnie tylko powtarzają plotkę o tym, że on się pojawi, która krąży już od kilku miesięcy. W kwietniu potwierdził to Jeff Sneider, który jak na razie może poszczycić się bardzo dobrymi źródłami.

Choć film o Rey powinien trafić do kin w maju 2026, wszystko jest w ruchu. Strajk scenarzystów dalej trwa, nikt nie wie w którym kierunku rozwinie się sytuacja w Hollywood. Na razie wiemy, że film ma wyreżyserować Sharmeen Obaid-Chinoy na podstawie scenariusza Stevena Knighta. Potwierdzono też udział Daisy Ridley.
KOMENTARZE (4)

Kolejne potwierdzenie, że zdjęcia do „New Jedi Order” zaczną się w kwietniu

2023-06-23 17:01:04



Na Production Weekly pojawiła się informacja na temat filmu o Rey. Po pierwsze film jest określony jako „Star Wars: New Jedi Order”. Oczywiście prawdopodobnie jest to tytuł roboczy. Po drugie mamy datę rozpoczęcia zdjęć, czyli kwiecień 2024. Potwierdza to poprzedniego newsa. Znów, biorąc pod uwagę sytuację strajkową w Hollywood, nawet zdjęcia w Pinewood mogą być w jakiś sposób zagrożone. Wszystko zależy jak rozwinie się sytuacja.

Trzecia rzecz jest jeszcze ciekawsza. To krótki opis filmu.

Osadzony 15 lat po zwycięstwie Rey nad Palpatinem i końcówce filmu „Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Sequel koncentruje się na odważnej próbie podjętej przez Rey by odtworzyć zakon Jedi, gdy podejmuje ona rolę mentora dwójki obiecujących młodych adeptów, chłopaka i dziewczyny. W miarę szkolenia okazuje się, że dziewczyna posiada niesamowite umiejętności, które predestynują ją do roli przyszłego przywódcy.

Zdaniem Star Wars Net News nie należy przywiązywać się do tego opisu, bo w dużej mierze bazuje on na scenariuszu, który wyszedł spod pióra Damona Lindelofa. Nowy scenariusz zaczął pisać Steven Knight, ale nie znamy jego szczegółów. Natomiast faktycznie opis ten raczej zgadza się z tym, co słyszeliśmy we wcześniejszych przeciekach.

Production Weekly ponadto potwierdza datę premiery, czyli 22 maja 2026. Choć sama data była znana, Lucasfilm i Disney nie podały formalnie, którego filmu dotyczy. Jednak wszyscy się spodziewali, że to właśnie chodzi o obraz wyreżyserowany przez Sharmeen Obaid-Chinoy. Z obsady potwierdzono udział Daisy Ridley.
KOMENTARZE (14)

Jakoś Palpatine nie wróci, ale zdjęcia już w przyszłym roku

2023-06-17 08:21:55

Jak donosi nasz ulubiony informator Jeff Sneider, zdjęcia do filmu o Rey powinny rozpocząć się już w kwietniu (2024). I tu nie ma żadnych opóźnień, wszystko idzie zgodnie z planem. Zauważa on, że data została zmieniona, ale jak twierdzi priorytetem tutaj jest „Avatar”. To on potrzebował miejsca w grudniu 2025, więc „Gwiezdne Wojny” przesunięto. Tym razem nie ma żadnego prawdziwego, czy domniemanego lucasfilmowego dramatu w tle, a Kathleen Kennedy wciąż pracuje nad tym obrazem jako producentka. Natomiast poza teoriami w grę wchodził też scenariusz Stevena Knighta, który mógłby być wstrzymany z powodu strajku. Nie mamy informacji, czy udało mu się go skończyć wcześniej, ale wygląda na to, że Lucasfilm jest zadowolony z tego, co dostał, nawet jeśli będzie trzeba wprowadzić pewne poprawki po strajku.



To dobry moment by przejść do plotek i potwierdzeń. Na razie słyszeliśmy o tym, że mogą wrócić pewni bohaterowie – Rey (Daisy Ridley) na pewno, Finn (John Boyega) bardzo prawdopodobnie. Ale jeden z aktorów powiedział, że nie wróci. To Ian McDiarmid. Aktor jest oczywiście otwarty, by Palpatine mógł jakoś powrócić ponownie, ale powiedział wprost, że nie dostał propozycji i nie prowadzi żadnych rozmów na ten temat. Mark Hamill także raczej się dystansuje od projektu. Wpierw mówił, o tym, że nie ma nic przeciwko, by Luke’a zagrał inny aktor, teraz dodaje, że w „Gwiezdnych Wojnach” jest wiele bohaterów, wiele opowieści i nie ma potrzeby wracać do Luke’a (zwłaszcza starego). Dodał też, że jego przygoda z „Gwiezdnymi Wojnami” raczej dobiegła końca i jest zadowolony z tego, co zrobili. Czas iść dalej.

W sieci pojawiły się też plotki, że szwarccharakter filmu ma zagrać Idris Elba. Źródłem tej informacji było Giant Freakin’ Robot, więc od razu można niby przejść dalej. Niemniej jednak pewne media podchwyciły tę informację i się pod nią podpięły, twierdząc, że ich informatorzy potwierdzają tę historię. Jeff Sneider zdementował udział Elby. Może będzie, zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, ale na tę chwilę rozmów czy decyzji brak. Sneider przypomniał, że szukanie aktorów raczej nie zacznie się przed sierpniem.

Z jeszcze większych bzdur warto wspomnieć o Marze Jade. Otóż na twitterze pojawiła się wiadomość, że Kim Kardashian zagra Marę Jade w filmie Feige’ego. Oczywiście miał być to żart, ale jak to bywa w takich sytuacjach, pomylono filmy, wzięto to na poważnie i poszło w sieć. Mara Jade w filmie o Rey. Znów może tak będzie, ale na razie nic na to nie wskazuje.

Wiele wskazuje na to, że zdjęcia do filmu o Nowej Erze Jedi będą kręcone w Wielkiej Brytanii (Pinewood), acz potwierdzeń brak.
KOMENTARZE (13)

Dwa filmy gwiezdno-wojenne w 2026

2023-06-13 18:38:40



Jak donosi Hollywood Reporter Disney zmienił właśnie harmonogram premier kinowych. Są zmiany w przypadku „Gwiezdnych Wojen”.

Po pierwsze grudzień 2025, który od dłuższego czasu był terminem Lucasfilmu, został przejęty przez opóźnionego o rok „Avatara 3”. Czwarta część cyklu pojawi się w 2029, a piąta w 2031, czyli także później.

Film z grudnia 2025 zadebiutuje 22 maja 2026. Zdaniem „Hollywood Reporter” będzie to film z Daisy Ridley, który jest obecnie w najbardziej zaawansowanym rozwoju (reżyseruje Sharmeen Obaid-Chinoy, scenariusz pisze: Steven Knight). Patrząc na strajk scenarzystów, można było się spodziewać opóźnienia.

Jednak to nie koniec niespodzianek, albo raczej spodziewanek. Disney potwierdził, że 18 grudnia 2026 pojawi się kolejny film gwiezdno-wojenny. Plotki na ten temat były już wcześniej, ale teraz pojawiła się ta data w zapowiedzi. Można strzelać, że będzie to Dave’a Filoniego, albo Jamesa Mangolda.

W zapowiedzi nie ma nic na temat filmu zapowiedzianego na 17 grudnia 2027, data na razie pozostaje bez zmian. Tu powinien trafić drugi z filmów (czyli albo Filoniego albo Mangolda).

Warto dodać, że James Mangold zapowiedział, iż usiądzie do scenariusza swojego filmu w październiku. O ile oczywiście nic do tego czasu się nie zmieni (w grę mogą wchodzić choćby dalsze strajki w Hollywood). I tu warto dodać, że strajki mogą mieć wpływ na kolejne opóźnienia i zmiany w harmonogramie.
KOMENTARZE (16)

Rey miała zagrać inna aktorka i status kolejnych filmów

2023-05-05 21:40:42



4 maja minął, bez żadnych zapowiedzi filmowych, czy serialowych. Natomiast na Empire ukazał się artykuł będący zapisem rozmowy z Kathleen Kennedy, gdzie mówiła o nowych filmach, w szczególności tym z Rey.

Po pierwsze prezes Lucasfilmu powiedziała, że obecnie eksplorują w filmach ewolucję zakonu Jedi. Cofną się daleko w czasie (film Jamesa Mangolda), pokażą współczesność (film Dave’a Filoniego), a także wyruszą w przyszłość, 15 lat po upadku Najwyższego Porządku (film Sharmeen Obaid-Chinoy). W tym czasie Jedi są pogrążeni w chaosie, nie wiadomo ilu ich zostało, a Rey stara się odbudować zakon bazując na starożytnych tekstach. To mniej więcej już słyszeliśmy. Nową informacją jest kwestia, która dotyczy przyszłych premier. Kennedy porównała „Gwiezdne Wojny” do serii o Jamesie Bondzie, gdzie filmy pojawiają się co trzy – cztery lata, nie ma presji by pojawiały się co rok. I Kathleen czuje, że to coś, co jest ważne dla „Gwiezdnych Wojen”. To, by filmy były wydarzeniem. Powiedziała wprost, że zrobią te filmy w momencie, gdy będą gotowe do zrobienia, podobnie z premierami. Będą jak filmy będą gotowe.

Czy data premiery w 2025 jest wciąż realna? Chyba tak, ale jeśli coś pójdzie nie tak, Lucasfilm zostawi sobie pole do manewru. A co może pójść nie tak? Poza tym, co znamy z historii Lucasfilmu w czasach Disneya, w Hollywood właśnie rozpoczął się strajk scenarzystów. Jak to wpłynie na aktualne projekty? Obecnie kręcone są dwa seriale, „The Acolyte”, gdzie zdjęcia zbliżają się do końca, więc pewnie nie będzie potrzeba już przepisywać scenariusza, oraz drugi sezon „Andora”. W tym wypadku Tony Gilroy poinformował, że naniósł ostatnie poprawki do scenariusza jeszcze przed rozpoczęciem strajku. Jon Favreau też potwierdził, że scenariusze do czwartego sezonu „The Mandalorian” są już ukończone, więc obecnie trwają prace nad konceptami. Natomiast strajk scenarzystów to tylko jeden z problemów, w Hollywood mówi się również o strajkach aktorów i reżyserów, a nikt nie wie czy mniej ważne gildie również nie upomną się o swoje. To mogłoby sparaliżować prace nad kolejnymi filmami dość mocno.

Zwłaszcza, że zarówno Steven Knight jak i Dave Filoni są powiązani z Gildią Scenarzystów Amerykańskich (WGA). Być może dlatego, Lucasfilm mówił, iż scenariusz Knigtha miał być gotowy w ciągu kilku tygodni. W teorii pozostały trzy tygodnie na ukończenie, ale możliwe, że mają już jakąś roboczą wersję nad którą mogą pracować inne osoby. Czyli przede wszystkim rozrysowywać pomysły i sceny (scenopisy i szkice koncepcyjne), zacząć szukać aktorów, lokacji, projektować dekorację, stroje i tak dalej. Oczywiście pod warunkiem, że scenariusz Knighta się spodobał. Jeśli będą potrzebne większe korekty, może to wpłynąć na termin zdjęć.

Możliwe też, że będą pewne przesunięcia. James Mangold, nie jest członkiem Gildii. Więc może, lub nie, solidaryzować się ze scenarzystami. Latem rozpoczyna zdjęcia do filmu o Bobie Dylanie, potem powinien mieć wolne przeroby. Natomiast z wcześniejszych wypowiedzi wiemy, że pracuje samodzielnie nad swoim scenariuszem.

Jeszcze ciekawszą informację ma Deadline. Według nich Taika Waititi wciąż jest zainteresowany „Gwiezdnymi Wojnami” i liczy, że zdjęcia do jego filmu rozpoczną się w przyszłym roku. Obecnie jednak skoncentruje się na innym projekcie – „Klara and the Sun”. Waititi pracuje nad scenariuszem do „Gwiezdnych Wojen” sam, i znów raczej nie musi się oglądać na Amerykańską Gildię Scenarzystów. Wciąż jednak wszystko to są gdybania. Na chwilę obecną nikt nie wie w którym kierunku pójdą strajki w Hollywood. Czy uda się je złagodzić w ciągu kilku tygodni, czy będą się ciągnąć miesiącami (lub w gorszym przypadku nawet latami).

I tu warto przejść do plotek. Damon Lindelof mówił trochę o swoim filmie (przejętym przez Sharmeen Obaid-Chinoy i Stevena Knighta). Powiedział wprost, że poproszono go, by zostawił projekt. Nie ujawnił jednak szczegółów. Natomiast Jeff Sneider, który dość dobrze orientował się w szczegółach filmu Lindelofa powiedział, że Lucasfilm zmienił jeden z ważniejszych założeń scenariusza Lindelofa – Rey. Po pierwsze film ten miał się dziać 60 lat po „Skywalker. Odrodzenie”, a Rey miała grać inna aktorka. Myślano o Helen Mirren, acz niestety nie doszli do etapu zaproponowania jej roli. Sneider powiedział, że nie rozmawiano również z Yahyą Abdulem Mateenem II. W filmie Lindelofa, Rey miała uczyć dwoje młodych Jedi – mężczyznę i kobietę, oboje będących reprezentantami mniejszości etnicznych. Wiele wskazuje na to, że obecnie rola Rey będzie podobna, ale zagra ją Daisy Ridley. Natomiast chyba wciąż przejmie rolę mentora (jak Obi-Wan/Qui-Gon).

I jeszcze pozostając przy temacie plotek. Bespin Bulletin twierdzi, że Kevin Feige pracując nad swoim projektem, nie tylko zatrudnił scenarzystę (Micheal Waldron), ale szukał też reżyserów. Bracia Russo (Joe i Anthony), twórcy między innymi dwóch ostatnich części„Avengersów” prowadzili wstępne rozmowy by połączyć siły z Feige w „Gwiezdnych Wojnach”. Na tym jednak się skończyło. Na chwilę obecną ten projekt wygląda na martwy, a Kathleen Kennedy twierdzi, że był to jedynie luźny pomysł mediów.
KOMENTARZE (16)
Loading..