Jak donosi nasz ulubiony informator
Jeff Sneider, zdjęcia do filmu o Rey powinny rozpocząć się już w kwietniu (2024). I tu nie ma żadnych opóźnień, wszystko idzie zgodnie z planem. Zauważa on, że data została zmieniona, ale jak twierdzi priorytetem tutaj jest „Avatar”. To on potrzebował miejsca w grudniu 2025, więc „Gwiezdne Wojny” przesunięto. Tym razem nie ma żadnego prawdziwego, czy domniemanego lucasfilmowego dramatu w tle, a
Kathleen Kennedy wciąż pracuje nad tym obrazem jako producentka. Natomiast poza teoriami w grę wchodził też scenariusz
Stevena Knighta, który mógłby być wstrzymany z powodu strajku. Nie mamy informacji, czy udało mu się go skończyć wcześniej, ale wygląda na to, że Lucasfilm jest zadowolony z tego, co dostał, nawet jeśli będzie trzeba wprowadzić pewne poprawki po strajku.

To dobry moment by przejść do plotek i potwierdzeń. Na razie słyszeliśmy o tym, że mogą wrócić pewni bohaterowie – Rey (
Daisy Ridley) na pewno, Finn (
John Boyega) bardzo prawdopodobnie. Ale jeden z aktorów powiedział, że nie wróci. To
Ian McDiarmid. Aktor jest oczywiście otwarty, by Palpatine mógł jakoś powrócić ponownie, ale powiedział wprost, że nie dostał propozycji i nie prowadzi żadnych rozmów na ten temat.
Mark Hamill także raczej się dystansuje od projektu. Wpierw mówił, o tym, że
nie ma nic przeciwko, by Luke’a zagrał inny aktor, teraz dodaje, że w „Gwiezdnych Wojnach” jest wiele bohaterów, wiele opowieści i nie ma potrzeby wracać do Luke’a (zwłaszcza starego). Dodał też, że jego przygoda z „Gwiezdnymi Wojnami” raczej dobiegła końca i jest zadowolony z tego, co zrobili. Czas iść dalej.
W sieci pojawiły się też plotki, że szwarccharakter filmu ma zagrać
Idris Elba. Źródłem tej informacji było Giant Freakin’ Robot, więc od razu można niby przejść dalej. Niemniej jednak pewne media podchwyciły tę informację i się pod nią podpięły, twierdząc, że ich informatorzy potwierdzają tę historię. Jeff Sneider zdementował udział Elby. Może będzie, zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, ale na tę chwilę rozmów czy decyzji brak. Sneider przypomniał, że szukanie aktorów raczej nie zacznie się przed sierpniem.
Z jeszcze większych bzdur warto wspomnieć o Marze Jade. Otóż na twitterze pojawiła się wiadomość, że
Kim Kardashian zagra Marę Jade w filmie Feige’ego. Oczywiście miał być to żart, ale jak to bywa w takich sytuacjach, pomylono filmy, wzięto to na poważnie i poszło w sieć. Mara Jade w filmie o Rey. Znów może tak będzie, ale na razie nic na to nie wskazuje.
Wiele wskazuje na to, że zdjęcia do filmu o Nowej Erze Jedi będą kręcone w Wielkiej Brytanii (Pinewood), acz potwierdzeń brak.
KOMENTARZE (13)